Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

[Foxowa]

o, fajnie,że się znów uaktywniłaś na własnym wątku ;) Byłam ciekawa jak tam Ci "pourastało" na słomianych grządkach.
Buraczek całkiem niezły :O

[ullak]

To jeszcze trochę pokażę, skoro takie szalone zainteresowanie

To żyto ozime, które pokazywałam wcześniej, zdeptane, spełniało cały sezon funkcję ściółki między pomidorami, a teraz faktycznie zaczyna rosnąć. W sumie to nie przeszkadza o tej porze roku, a nie muszę już sama siać w tym miejscu poplonu.



Trochę się zagalopowałam z wyplataniem tego warkoczyka



"Dzikie" dynie z samosiejek rosną wszędzie. Wlazły mi nawet przez okno do szklarni i tam się zawiązały.



Dziś czekają mnie do przetworzenia zbiory cyklantery.

[Foxowa]

Co robisz z tej cyklantery? Widzę, że coraz popularniejsze się o robi, osobiście wcześniej nie znałam.

[ullak]

Zrobiłam coś w rodzaju leczo, podobny przepis jest na wątku o cyklanterze.

[ullak]

Tegoroczne kurczaczki zostały szybko porzucone przez kwokę, ale za to zaczęła się nimi opiekować gęś. Chodzi za nimi (na ile nadąży), odstrasza koty sąsiadów, mojego psa, broni przed starymi kurami itp.

[Aiss]

Kurki śliczne, a gęś ma taką minę, że nie ma wątpliwości kto tu rządzi
Jak udały się w tym roku warzywa na ściółkowanych zagonach, czy jesteś zadowolona i czy będziesz kontynuować ten sposób uprawy. Podziel się proszę wnioskami.

[ullak]

Generalnie na podwórku szefem jest kogut. Gęś jest na drugiej pozycji i ma przed nim duży respekt.

Jeśli chodzi o sezon warzywny, po kiepskim początku (słabe wschody) oceniam go wstępnie na niewiele gorszy od poprzedniego, który był rewelacyjny. Mój warzywnik składa się z dwóch głównych części - jedna była zaorana tylko raz, od tej pory jest pod ściółką (powiedzmy część A) i tu udaje się raczej wszystko oprócz papryki z jakiegoś powodu, a druga (B), która była uprawiana konwencjonalnie, jest trochę w cieniu brzózek i jest słabsza. W B wysiałam w tym roku 1,5 paczki pasternaka i mam z tego mam dwie słabe roślinki, a w zeszłym roku był piękny w A, więc tu rozczarowanie.

Na pewno będę kontynuować ten sposób uprawy, w miarę możliwości z coraz większym wykorzystaniem poplonów - żeby mieć z nich własną ściółkę i żeby jak najdłużej były "żywe korzenie w glebie". Wydzielinami korzeni mają się karmić różne mikroorganizmy, które przy okazji uwalniają z gleby składniki odżywcze niedostępne do tej pory dla roślin, więc nie trzeba ich przekopywać, żeby wzbogacały glebę.

[Aiss]

W moim przypadku pasternak okazał się równie humorzasty co pietruszka ; po jednym sezonie gdy zbierałam potężne korzenie, dwa kolejne porażka zakładam, że nasiona były stare.
Czy część A zamierzasz dokarmiać obornikiem ?

[ullak]

Zamierzam przekompostować trochę obornika i w przyszłym roku używać punktowo w razie potrzeby.

Jestem nadal w trakcie zbiorów, buraczki zebrane, selerki też, kartofelki jeszcze nie wszystkie, co i rusz pada.









A tu świeża zdobycz

[ullak]

W tym roku sezon pomidorowy w szklarni nadal trwa, ha ha

[Aiss]

Kurcze, ale plony ! Takich buraków nigdy mi się nie udało wyhodować , wielkie brawa
Moje pomidorki już zniknęły z tunelu, pryskałaś swoje jakimiś cudownymi miksturami ? Co to za odporna odmiana, wygląda bardzo zdrowo .

[ullak]

Dzięki
Te małe to chyba koralik. To trochę większe to niedobitki większych odmian, których nie zebrałam do dojrzewania w domu, i nadal sobie rosną. Nie pryskałam niczym.

[ullak]

Niektóre pory też całkiem całkiem, jeśli chodzi o wielkość