Bez chemii w kogrobuszu
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Dzięcioł fajny! U mnie głównie kosy. Nawet nie bardzo się boją ludzi i wciąż przeczesują dziobami trawę. Moja rodzina myślała, że może chore, bo więcej skaczą po ziemi niż latają
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Ale fajnie opisałaś aktywność Dzięcioła. Jakbym tam była i patrzyła! Cieszę się że znów przyleciał... Jak. Kiedys sadzilam pomidory w rurkach po papierze toaletowym ale podczas przenoszenia i do rozsady juz calkiem. Sie rzmiękł. Zalozenie bylo ze sadzi sie razem z tym papierem ale nie bylo to zbyt poreczne. Chyba ze by sie robilo wszystko na dzialce od a do z. A my mielismy autem transport itd. Kubeczki sa bardziej czyste no i wielorazowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Witaj Grażynko,śliczne masz już rozsady,no i zakupy rewelacyjne ,ciągle przystrajamy nasze ogrody ,balkony ,donice przed domem ,taka już nasza natura dzięcioła super ujęłaś ,u mnie też są i ciągle coś opukują ,w zimie też przylatują do karmnika ,teraz swoje królestwo mają na drzewach ,a jest ich trochę w ogrodzie i wokół mojego domu,pozdrawiam i słoneczka życzę ,bo u mnie ulewa niestety ,ogród już pływa
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Widzę Grażynko, że nieźle zaszalałaś Wiele roślin kupiłaś, te które ja również lubię
Ja bym tą kleome przesadził już. Też mam, ale moja ma ze 3cm. Ciekawe co z niej urośnie ?
Podobno wygląda nieco egzotycznie
Ja dzisiaj też miałem na działce gości - bobry
Ja bym tą kleome przesadził już. Też mam, ale moja ma ze 3cm. Ciekawe co z niej urośnie ?
Podobno wygląda nieco egzotycznie
Ja dzisiaj też miałem na działce gości - bobry
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Cleome ma cudne kwiaty ja wysiewałam, lecz na razie w jednym kubku niczego nie widać, a w następnych coś sie gramoli.mam 3 kolory Cleome dostałam nasiona od Tereni [Terdob]
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Seba, bobry?
Grażynko, dzięcioł przepiękny! Dobrze, że go sfotografowałaś. No i dobrze, że jednak powrócił
Grażynko, dzięcioł przepiękny! Dobrze, że go sfotografowałaś. No i dobrze, że jednak powrócił
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12091
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Gratuluję optymizmu. Ja raczej mam tendencje do rwania włosów z głowy...
Pozdrów dzięcioła ode mnie. :-P Fajny z niego gość.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrów dzięcioła ode mnie. :-P Fajny z niego gość.
Pozdrawiam!
LOKI
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Oamunda - u mnie też sporo sikorek, ale jest kilka karmników.
Dzięcioł chodzi do starego, wysłużonego, bo łatwo mu tam się zmieścić.
Wygania gołębie, które też sobie go upodobały.
Dorotko - mój teraz wcina słonecznik, pewno ma przychówek i kilka dziobów wiecznie głodnych do wykarmienia.
Mam już przychówek kosi, jak to wszystko wyleci, to chyba żaden owoc się nie utrzyma.
Jadziu - kopciuszka widziałam tylko jednego, ale są dzwońce, rudziki, wróbelki i mazurki / wiecznie się biją /, synogarlice i jakieś mi bliżej nie znane.
Jest ich tak dużo, że pewno z mszycami i szkodnikami nie będzie problemu.
Florianie - kosy chodzą za mną jak kury i grzebią wszędzie gdzie tylko ja coś w ziemi robię.
Nawet mi się to podoba, chociaż kiedy zjadają mi owoce, to jestem na nie zła.
Ale pożytek też z nich duży, więc jakoś wspólnie żyjemy w zgodzie.
Aga - też wpadłam na ten pomysł, ale też mi się rozwalały przy sadzeniu.
Stad kubki, bo te są ok, chociaż ja używam je tylko raz.
Za cały rok zawsze się ich nazbiera sporo.
Martuś - dokładnie tak, jakoś bez tych kolorów byłoby smutno.
U mnie też zastoiny wodne, ale dzisiaj nie padało i jakoś ta woda powoli schodzi.
A stała mi nawet na najniższym poziomie w szklarni.
Sebastian - widzisz, mamy wiele wspólnych upodobań, ale takich osób jest więcej.
Kleoma już rozsadzona, tylko czy coś z niej będzie, nie wiem.
Strasznie zbladła bez tego światła, ale zobaczymy.
Jej kwiaty są bardzo oryginalne z takimi wąsami - http://rosliny.urzadzamy.pl/baza-roslin ... sta,3_424/
Bobrów nie zazdroszczę, bo kochają młode drzewka, oj biedne twoje świeżo posadzone.
Izuś - tak, bardzo cieszę się z jego powrotu.
Dawno nie było u nas dzięciołów a ten jest dopiero od dwóch lat, teraz trzeci sezon.
Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
Loki - ja już się przyzwyczaiłam, kiedyś też mnie to bardzo bolało.
Dzięcioł dzisiaj mi towarzyszył przez chwilę, kiedy byłam w ogródku.
Fajny gościu, patrzy na mnie z ukosa jak chodzę po ogrodzie i "krzyczy" żeby mu nie przeszkadzać.
Wizyta w ogrodzie trwała krótko, bo wszędzie woda stała i nie szło wejść na rabaty.
Nareszcie przestało padać, więc na moment wyszłam zobaczyć jaki jest stan roślin.
Najgorzej wyglądają narcyzy, wszystko utytłane w glinie i połamane.
Tulipany jakoś sobie poradziły i coś może z nich jeszcze będzie.
Serduszka też w nie najlepszym stanie, przemrożona nieco, ale jeszcze się trzyma.
Najgorzej wygląda hortensja o włochatych liściach, całkiem ma przemrożone, może odbije od nowa.
Trochę narcyzów jeszcze sprzed przymrozków, teraz już nie będzie co pokazać.
Elfikom też się oberwało, ale juz przychodzą do siebie.
Bałam się czy te delikatne kwiaty daja radę unieść mróz i deszcze ze śniegiem, ale dały.
Gorzej sprawa ma się z pomidorami, już chciałabym je wysadzić do szklarni i pod folię, ale stale się waham czy to nie za wcześnie.
No i jak dają sobie radę takie bladzizny, jak słonko przygrzeje, czy nie spali im liści.
Ech......a takie były ładne po przesadzeniu, zawsze coś musi iść nie po mojej myśli, ale chyba zaryzykuję i chociaż połowę wysadzę.
Wszystkim życzę i miłego weekendu.
Dzięcioł chodzi do starego, wysłużonego, bo łatwo mu tam się zmieścić.
Wygania gołębie, które też sobie go upodobały.
Dorotko - mój teraz wcina słonecznik, pewno ma przychówek i kilka dziobów wiecznie głodnych do wykarmienia.
Mam już przychówek kosi, jak to wszystko wyleci, to chyba żaden owoc się nie utrzyma.
Jadziu - kopciuszka widziałam tylko jednego, ale są dzwońce, rudziki, wróbelki i mazurki / wiecznie się biją /, synogarlice i jakieś mi bliżej nie znane.
Jest ich tak dużo, że pewno z mszycami i szkodnikami nie będzie problemu.
Florianie - kosy chodzą za mną jak kury i grzebią wszędzie gdzie tylko ja coś w ziemi robię.
Nawet mi się to podoba, chociaż kiedy zjadają mi owoce, to jestem na nie zła.
Ale pożytek też z nich duży, więc jakoś wspólnie żyjemy w zgodzie.
Aga - też wpadłam na ten pomysł, ale też mi się rozwalały przy sadzeniu.
Stad kubki, bo te są ok, chociaż ja używam je tylko raz.
Za cały rok zawsze się ich nazbiera sporo.
Martuś - dokładnie tak, jakoś bez tych kolorów byłoby smutno.
U mnie też zastoiny wodne, ale dzisiaj nie padało i jakoś ta woda powoli schodzi.
A stała mi nawet na najniższym poziomie w szklarni.
Sebastian - widzisz, mamy wiele wspólnych upodobań, ale takich osób jest więcej.
Kleoma już rozsadzona, tylko czy coś z niej będzie, nie wiem.
Strasznie zbladła bez tego światła, ale zobaczymy.
Jej kwiaty są bardzo oryginalne z takimi wąsami - http://rosliny.urzadzamy.pl/baza-roslin ... sta,3_424/
Bobrów nie zazdroszczę, bo kochają młode drzewka, oj biedne twoje świeżo posadzone.
Izuś - tak, bardzo cieszę się z jego powrotu.
Dawno nie było u nas dzięciołów a ten jest dopiero od dwóch lat, teraz trzeci sezon.
Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
Loki - ja już się przyzwyczaiłam, kiedyś też mnie to bardzo bolało.
Dzięcioł dzisiaj mi towarzyszył przez chwilę, kiedy byłam w ogródku.
Fajny gościu, patrzy na mnie z ukosa jak chodzę po ogrodzie i "krzyczy" żeby mu nie przeszkadzać.
Wizyta w ogrodzie trwała krótko, bo wszędzie woda stała i nie szło wejść na rabaty.
Nareszcie przestało padać, więc na moment wyszłam zobaczyć jaki jest stan roślin.
Najgorzej wyglądają narcyzy, wszystko utytłane w glinie i połamane.
Tulipany jakoś sobie poradziły i coś może z nich jeszcze będzie.
Serduszka też w nie najlepszym stanie, przemrożona nieco, ale jeszcze się trzyma.
Najgorzej wygląda hortensja o włochatych liściach, całkiem ma przemrożone, może odbije od nowa.
Trochę narcyzów jeszcze sprzed przymrozków, teraz już nie będzie co pokazać.
Elfikom też się oberwało, ale juz przychodzą do siebie.
Bałam się czy te delikatne kwiaty daja radę unieść mróz i deszcze ze śniegiem, ale dały.
Gorzej sprawa ma się z pomidorami, już chciałabym je wysadzić do szklarni i pod folię, ale stale się waham czy to nie za wcześnie.
No i jak dają sobie radę takie bladzizny, jak słonko przygrzeje, czy nie spali im liści.
Ech......a takie były ładne po przesadzeniu, zawsze coś musi iść nie po mojej myśli, ale chyba zaryzykuję i chociaż połowę wysadzę.
Wszystkim życzę i miłego weekendu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1840
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko
Ja 8 pomidorów wsadziłem jakieś dwa tygodnie temu do foliaka. Trochę im się oberwało... Dzisiaj znowu na noc pokazywali 0° , tata je jeszcze nakrył, a z resztą pomidorów cały czas czekamy na poprawę pogody
Narcyze urocze
Ja 8 pomidorów wsadziłem jakieś dwa tygodnie temu do foliaka. Trochę im się oberwało... Dzisiaj znowu na noc pokazywali 0° , tata je jeszcze nakrył, a z resztą pomidorów cały czas czekamy na poprawę pogody
Narcyze urocze
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko masz sporo odmian tych elfików co jeden to ładniejszy.Ja mam żółte i takie różowe. Jednak to wystarczy narcyzów też masz mnóstwo gatunków i co jeden to ma ładniejszą kryzę.Dobrze ,ze pogoda sie zmieniła bo szło dostać kota z tym deszczem
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4320
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Bez chemii w kogrobuszu
'elfiki'
No dobra - nie trzeba mi tłumaczyć .... chciałem poszukać w necie, ale poznałem po liściach i kolejnych kwiatach, bo mamy żółtego
No dobra - nie trzeba mi tłumaczyć .... chciałem poszukać w necie, ale poznałem po liściach i kolejnych kwiatach, bo mamy żółtego
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko wielki szacun za te setki rozsad Podziwiam Twój zapał do siania. Ja niestety sieję mało i rzadko
Współczuję tej koszmarnej pogody...U mnie jest ciut lepiej, bo nie było śniegu. Jest zimno i mokro, ale większość roślin jakoś sobie radzi. Wyobraź sobie, że liliowiec botaniczny ma już pąki ( pokazałam u siebie )
Zastanawiam się dlaczego u mnie nie chcą kwitnąć narcyze...Tyle pieniędzy już na nie wydałam i efekty są mizerne
Zimą moją działkę też odwiedza taki dzięcioł. Wyjada sikorkom orzeszki. Jak przylatuje na posiłek to innych nie dopuszcza do stołówki w tym czasie. Drobnica wtedy siedzi w pobliżu i tylko czeka aż on skończy. Lubię przyglądać się ptakom. Jest ich u mnie coraz więcej. Są moimi sprzymierzeńcami, ale czasem robią też szkody.
Współczuję tej koszmarnej pogody...U mnie jest ciut lepiej, bo nie było śniegu. Jest zimno i mokro, ale większość roślin jakoś sobie radzi. Wyobraź sobie, że liliowiec botaniczny ma już pąki ( pokazałam u siebie )
Zastanawiam się dlaczego u mnie nie chcą kwitnąć narcyze...Tyle pieniędzy już na nie wydałam i efekty są mizerne
Zimą moją działkę też odwiedza taki dzięcioł. Wyjada sikorkom orzeszki. Jak przylatuje na posiłek to innych nie dopuszcza do stołówki w tym czasie. Drobnica wtedy siedzi w pobliżu i tylko czeka aż on skończy. Lubię przyglądać się ptakom. Jest ich u mnie coraz więcej. Są moimi sprzymierzeńcami, ale czasem robią też szkody.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko a masz pomysł z czym tą kleomę posadzić ?
Może naparstnice będą ok ?
Zaciekawił mnie ten narcyz z białą trąbką - co to za odmiana ?
Ps. mam za dużo kleomy, tylko daj znać a dodam do przesyłki
Może naparstnice będą ok ?
Zaciekawił mnie ten narcyz z białą trąbką - co to za odmiana ?
Ps. mam za dużo kleomy, tylko daj znać a dodam do przesyłki