Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Jestem ciekawa smaku nowych odmian ,bo na razie jeszcze nie miałam okazji ich pokosztować.Zbyt wolno dojrzewają u mnie musiałabym je szybciej sadzić, a wiadomo jaka była pogoda. Sałatka smakowicie wygląda kapusta, papryka, cukinia zamiast ogórków ? a liliowce jak zwykle czarują szczególnie te bardzo ciemne ze słonecznymi środeczkami
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
x-ja-a

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Mam nowe zajęcie: wchodzę do Ciebie, oglądam serię liliowcową i wybieram mistera danej porcji zdjęć. Z tych ostatnich ujął mnie najbardziej ten:
https://images84.fotosik.pl/748/68ad7cafd0ff9b69med.jpg ;:167
Sałatka wygląda świetnie, a na pewno jeszcze lepiej smakuje. Nigdy nie miałam talentu do sałatek, surówek itp., chociaż jeść bardzo lubię. Obiecuję sobie, że jak skończę już ostatecznie rabaty różane i będę wiedziała gdzie róż NIE BĘDZIE, to zrobię warzywnik. Ale co roku latam z różami po ogrodzie i nadal nie wiem, gdzie takie miejsce wygospodarować. Z rzeczy do jedzenia mam tylko maliny, ale jeszcze nie dojrzały. A na dodatek ja nie przepadam za malinami... Taki ze mnie ogrodnik :roll:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Aniu anabuko - u mnie też większość już przekwitła.
Tylko póżne odmiany jeszcze coś tam pokazują.
Róże pojedynczo pokazują klastry, ale niektóre całe w kwiatach jeszcze a nawet pąkach.
Teraz róże już nie nawożę, bo to pobudziło by je do wzrostu i wtedy łatwo przemarzają zimą.
Można zrobić to dopiero po dłuższych przymrozkach, kiedy liście już opadną i nie zapowiadają gruntownej zwyżki temperatur powyżej zera w nocy.
Wtedy można rozsypać obornik, który nieco okryje korzenie róż, ale nie należy nim okrywać samego miejsca szczepienia tylko rozłożyć w oddali po bokach korony róży.
Ale najlepiej wczesną wiosną, kiedy rusza wegetacja.

Mariolko - faktycznie upały przyspieszyły przekwitanie i pewno po ostatniej fali jaka nas jeszcze raz czeka, będzie już jesień na ogrodach.
Floksy można przyciąć tuż za kwiatostanem i wtedy zakwitną jeszcze raz przed zimą.
Spróbuj tak zrobić a jeśli znowu zima będzie póżno to zdążysz doczekać się jeszcze jednego ich kwitnienia.

Ewciu - Purple Haze to bardzo urocza i stale kwitnąca róża okrywowa.
Jest bardzo zdrowa, ale należy okryć ją na zimę kopczykiem.
Ma całkiem spore kwiaty, które odwiedzają czasem owady.
Warto ją mieć u siebie w kilku egzemplarzach, nad czym boleję że nie mam więcej miejsca na całą ich kępę.

Elżuś - cieszę się, że moje pomidorki sprawiły Ci radość. ;:196
O tak, takie sałatki są zimą rewelacyjne, dlatego postanowiłam warzywa na nie sama hodować.
A że w tym roku donicowa uprawa się udała, to i w następnym sezonie będzie wysadzonych kilka.
U mnie dopiero dzisiaj po południu zaczęło padać a temp. spadła z 32 do 16 stopni.
Znowu szalony spadek temperatury, aż dziw że pomidory to znoszą, bo z papryką jest dużo gorzej.
Ale wieszczą jeszcze jedną falę upału, to może coś jeszcze zbierzemy.

Gabiś - widzisz, a ja taka eksperymentatorka, stale mi mało smaków i kolorów. :D
Miałam kiedyś tylko polskie odmiany, ale nie spisywały się najlepiej, więc znalazłam teraz rosyjskie i z USA.
Uwielbiam takie doświadczenia i stawiać sobie nowe wyzwania.
Liliowców ciągle mi mało, tylko że miejsca już na więcej nie ma. ;:222

Jadziu - ja też jestem ciekawa swoich, bo nie wszystkie jeszcze dojrzały.
Pogoda wszystkim nam pokrzyżowała plany, ale w przyszłym sezonie znowu wysieję je w 2 terminach i tym samym zbiory się wydłużą.
Tak, w w tym roku w niektórych sałatkach zamiast ogórków eksperymentalnie będzie cukinia. :D
Jeśli się uda, to w razie niepowodzenia jednej uprawy zastąpi ją druga. :wink:

Jagna - to tak jak ja wychodząc na ogród, też wybieram najładniej kwitnącego w danym dniu.
Ze mną w uprawie warzyw było tak samo.
Aż w końcu warzywa wylądowały w kastrach budowlanych ;:306 i donicach.
Urodziwie to to nie wygląda może :;230 , ale ma smakować i być zdrowe, podobać się nie musi. :D
Maliny też mam i wylądowały w foliaku zamiast być pod chmurką, ale tam tez rosną i całkiem sowicie owocują, będąc chronione przed dziobami wiecznie głodnego ptactwa.

Teraz trochę z innej beczki.
Przypadkowe cynie prezentują się całkiem ładnie.
A wtórują im kleome.
Te pierwsze były tak mizerne, że już myślałam, że z nich nic nie będzie, ale jakoś się w końcu pozbierały.


Obrazek

Obrazek

To najpierw cynie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kleome wyszły dwukolorowe i wyglądają całkiem niezwykle.
Te wyraziste przebarwienia, zmiana koloru w miarę rozwoju kwiatu wygląda fantastycznie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Udało mi się dzisiaj przed deszczem zebrać nieliczne brzoskwinie, jakie zostały po wiosennych przymrozkach.
Nie jest tego dużo, ale na dobre ciasto z brzoskwiniami i może do kilku słoików wystarczy. :D
O ile wcześniej nie znikną w naszych buziach. :wink:


Obrazek

Obrazek


I takich tam trochę, żeby wątek nie był tylko liliowcowo różany. :D


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I na koniec nietypowy widoczek z wieczora. :wit


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Piękne kwitnienia.I dużo, czyli tak jak i ja lubię/
Piękne trawy i ten niebieskawy powojnik. ;:215
Brzoskwinki apetyczne.moja podmarzła w maju.Odbiła.I ma tylko 3 owocki :D
Jan Paweł też uroczy,mój w tym roku skąpy w kwitnieniu.
Ruteka,, piękną. Kupiłam małą sadzonkę z tydzień temu.Ciekawa jestem jak ona u mnie będzie rosła :roll:
Dzielżany, piękne.
I te kleome,, śliczności.Podziwiam , bo ja ich nie mam :(
mili17199
100p
100p
Posty: 168
Od: 23 lut 2016, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wieluń

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Bardzo ładne warzywa i zazdroszczę brzoskwiń. U mnie nie ma ani jednego owocu, za to czeremcha zebrana wczoraj.
Gosia
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4718
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Z moich obserwacji wynika, że papryka w gruncie lepiej owocuje :)
W tunelu słabo, krzaki są wysokie a owoców mało.
Za to w gruncie jest masa owoców, dosłownie . Krzaki leżą od ciężaru .
Takie widoki latającego balona mam często, a prawie codziennie nad moją głową lata paralotnia :D
Kleoe wygląda bardzo egzotycznie, szkoda, że jest jednoroczna.
A brzoskwinie sam bym zjadł ;:173
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, na widok Twoich liliowców ;:oj ;:63 ;:152 . Piękne są ;:167 .
A ponadto zaintrygowały mnie clematis i ta puchata roślinka. Co to jest i co to za odmiana clematisa?
kogra pisze:
Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32013
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko cudne cynie ,bardzo je lubię kiedyś też je siałam , ale teraz brakuje u mnie już miejsca .
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6660
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Kleome faktycznie niezwykłe ;:oj ono tak samo z siebie? Przypadkowe cynie też fajne, podobnie jak reszta kwitnących ;:333 powojnik ;:167
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Mam trochę do nadrobienia, Grażynko. Pewnie dokładnie zrobię to zimą a teraz pomalutku podczytuję. U Ciebie zobaczyłam teraz tylko te ostatnio wrzucone zdjęcia i musze powiedzieć, że Twój sierpniowy ogród jest piękny, pełen kolorów i pewnie zapachów. Muszę pozaglądać na wcześniejsze strony bo ciekawa jestem jak Twoje rośliny użytkowe :)
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko pierwsze pomidory już skosztowane czyli Aurija smaczne słodziutkie i Izumrudnoje jabłoko ten przepyszny .Dałam też Basi pokosztować i stwierdziła również ,ze pychotka .Kurcze nie wiedziałam kiedy go zerwać jednak tak na oko stwierdziłam ,ze jest miękki, wiec chyba będzie już do jedzenia.Skórka cieniutka jak pergamin sama zeszła za jednym pociągnięciem a owoce fajne średniej wielkości takie lubię nie za wielkie ;:196 ;:196 W przyszłym roku oba te pomidory będą .Czekam teraz na dalsze oby tylko zdążyły wszystkie dojrzeć.Dziennie chodzę i oglądam czy je coś nie łapie.Piękne Cleome moje to takie wypierdki ,ale czego się spodziewać jak wciąż kosiły mi je ślimaki i dopiero gdyż dałam na wyżyny jakoś załapały niestety kosztem kwiatów .Dobrze ,ze rosną w doniczkach to mogłam je przestawiać.Dobrze ,ze chociaż zakwitły
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Aniu anabuko - było dużo, teraz już coraz mniej kwiecia.
Jesień zaczyna pukać do bram ogrodów.
Kleome długo nie miałam, ale w końcu się skusiłam.
Teraz nie żałuję, bo patrząc jak kwitnie jestem zadowolona. :D
Powojniki tak różnie u mnie rosną, że konia z rzędem temu kto zgadnie jak będzie w następnym sezonie.
Niektóre w ogóle znikają, aby w następnym roku znowu się pokazać że żyją. ;:306

Mili - witaj. :wit
To super że chociaż coś zebrałaś z czeremchy.
Ten rok faktycznie jest paskudny, pod względem owocowania, wiosenne przymrozki zniszczyły wiele drzew i krzewów.
Trzeba czekać zatem na następny sezon. :wink:

Sebastian - a to ciekawe.
Chociaż jak przyglądam się moim zdziesiątkowanym przez ślimaki i to w szklarni, to kto wie czy nie lepiej miałaby się w gruncie, gdzie susza przetrzebiła ślimaczą młodzież.
U mnie też papryka wybujała a zawiązki poodpadały, nie wiedząc czemu i mało zawiązało się owoców, które jeszcze w dodatku mocno przerzedziły ślimaki. ;:222
Tylko doniczkowe mają się dobrze.
Kleome sama jestem zaskoczona, nigdy przedtem nie miałam dwukolorowej.

Edytko - miło że zajrzałaś.
Klemek to Teksa a puchate szczoteczki to ogrodowa wersja sanguisorby czyli krwiściąga.

Geniu - cynie mam przez przypadek, też już dawno ich nie miałam.
Miło powspominać dawne czasy i babciny ogródek, bo z nim właśnie mi się najbardziej kojarzą.

Natalio - tak, one tak samo z siebie dwukolorowe i nie wiem dlaczego.
Kiedyś kiedy je miałam zawsze kwitło jednym kolorem.
Chyba że to jakaś nowoczesna krzyżówka.

Izuś - każdy ma jakieś zaległości.
Latem brak czasu i chęci na wpisy, każdy woli wolne chwile spędzić w ogrodzie czy na wyjazdach.
Zimą zaś to czysta przyjemność zaglądać w słoneczne ogrody innych a także swój i wspominać miniony sezon, robiąc plany na następny. :wink:
Rośliny użytkowe poza kilkoma wpadkami mają się dobrze.
Jak już kiedyś pisałam, każdy sezon jest inny i w każdym coś jest lepsze a coś gorsze.

Jadziu - fajnie tak degustować pomidorki z własnej uprawy, prawda ?
Ile przy tym frajdy i dalszej motywacji do działania w następnym sezonie. ;:224
Ja też stale zaglądam co już do zerwania a co jeszcze musi poczekać, tyle przy tym emocji.
Kleome wysadzałam dość póżno, bo nie zdążyłam z wszystkim na czas, ale widać im to posłużyło, bo były już zbyt duże i twarde dla ślimaków.

A apropos roślin użytkowych.
Pomidory wysiane w pierwszym rzucie kończą owocowanie.
Wczesne z drugiego rzutu już też są gotowe do spożycia, ale te póżniejsze jeszcze jak na razie są zielone.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


To tyle jeśli chodzi o pomidorki.
A co do reszty to......
- pod sufitem foliaka dojrzewają maliny, także te niższe odmiany z boku.
W tym sezonie skosztuję kilka odmian i pewno zostawię na dłużej te dwie najlepsze, najbardziej odporne na choroby


Obrazek


Obrazek


- coraz bardziej dojrzewają winogrona, które pod wpływem upałów zrobiły się na prawdę słodkie i smaczne.
Poznały się już na nich osy i zaczynają coraz liczniej się na nich pojawiać a przyczyną są deszcze, które po upale sprawiły że kuleczki zaczynają pękać.


Obrazek

Obrazek


- donicowa fasola obrodziła w strąki i wygląda na to, że będzie jej całkiem sporo.
Ciekawe czy pojawią się na niej owady, to nie wróżyłoby dla niej zbyt dobrze.


Obrazek

Obrazek


- powoli dojrzewają kolby kukurydzy posadzonej w kastrze.
Ciekawa jestem jak będą duże i czy będą miały czarne nasiona jak te wysiane.


Obrazek


- dynia chyba większa już nie wyrośnie bo dopadła ją jakaś choroba liści i zatrzymał się dalszy rozwój.
Szkoda, bo liczyłam na więcej owoców a nie tylko jeden.


Obrazek


- pierwsze ogórki już skończyły życie , ale rośnie następny rzut.
Oczywiście w razie zimnych dni donice wędrują do szklarni a czy eksperyment się uda, zobaczymy.


Obrazek


- tutaj posadzone w lipcu ziemniaczki sałatkowe o czerwonej skórce.
Następny eksperyment, bo że udają się normalne spożywcze to już wiem z poprzednich sezonów. :D


Obrazek


- jako że nie tylko są sukcesy, ale i porażki to moją porażką chyba największą są papryki.
Mimo posadzenia w szklarni zostały zdziesiątkowane przez ślimaki.
I to nie te duże, bo te widać gołym okiem, ale przez wykluwające się pokolenie / tylko nie wiem które to już z rzędu / najbardziej żarłoczne w nocy, ale i za dnia przez lupę można było je na niej spotkać.
Nawet jeśli na początku papryka wyglądała tak......


Obrazek


.....to potem można było zauważyć ślady młodzieży ślimaczej i wyglądała tak......


Obrazek


- a na końcu kończyła tak. ;:222


Obrazek


Czyli totalna porażka w tym roku z paprykami za sprawą ślimaków i jakiegoś błędu, bo mimo iż kwitną bardzo obficie to odpada im większość zawiązków.
Nie wiem co jest tego przyczyną, muszę nad tym popracować w przyszłym sezonie.
Tylko doniczkowe wyglądają dobrze jak ta.



Obrazek



I żeby zakończyć jakimś lepszym akcentem to fotka zaczynających dojrzewać jeżyn. :D


Obrazek


Całkiem już na koniec zaległe liliowce.
Ech.....tak szybko przekwitły, znowu trzeba będzie czekać rok na następny ich pokaz.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Ślimaków jest w tym roku bardzo dużo. Mam małe porównanie bo dopiero drugi sezon, ale widzę, że jest ich więcej teraz. Grazynko, mam na balkonie kilka doniczek z paprykami. Mam dwie odmiany - Cayenne i Sweet Orange. Pierwszy raz wysiewałam paprykę i nie znam się na niej ani troche. Jednak Cayenne udała się bardzo a Sweet Orange na te kilka doniczek ma tylko jeden owoc. Dziś zauważyłam jeszcze dwa czy trzy zawiązki maleńkie. Wcześniej wszystkie pąki lub rozwinięte kwiaty odpadały. Nie wiem dlaczego bo Sweet Orange i Cayenne są tak samo pielęgnowane. Wychodzi mi, że jednak potrzebują innej pielęgnacji.

Grazynko, wysiewałaś jakieś niewielkie pomidory w bardzo ciemnym kolorze, takim niemal czarnym?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”