Familokowego ciąg dalszy
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
Przeczytałam bardzo uważnie wpis Dorotko i twój na temat Cardinale. Zaplanowałam sobie ja kupić na jesieni. Ale nie chcę aby mi chorowala. I już teraz nie wiem co robić
Dziękuję za rady co do floksow. Twoje są piękne. A ta Elzbietka Węgierska to ona taka duża zawsze ? To z pnacych ? Kwitnie długo? Kwiaty jak widać chyba ma duże.
Dziękuję za rady co do floksow. Twoje są piękne. A ta Elzbietka Węgierska to ona taka duża zawsze ? To z pnacych ? Kwitnie długo? Kwiaty jak widać chyba ma duże.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego ciąg dalszy
Faktycznie Jadźko prawdziwy bałwan bo gdzie się tam pchał.
Masz piękną rozrośniętą to perowskię. Liczę, że moja na nowym miejscu, którego nadal szukam będzie się miała lepiej.
Fotki po deszczu bardzo urokliwe choć deszcz nie sprzyja różom ale jest potrzebny....tylko dlaczego od razu jest zimno.
Może jeszcze zaświeci słonko tego lata.
Masz piękną rozrośniętą to perowskię. Liczę, że moja na nowym miejscu, którego nadal szukam będzie się miała lepiej.
Fotki po deszczu bardzo urokliwe choć deszcz nie sprzyja różom ale jest potrzebny....tylko dlaczego od razu jest zimno.
Może jeszcze zaświeci słonko tego lata.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
ELUŚKO bałwan był niejadalny bez soku a Perowskii doczekasz sie ona szybko rośnie .Moja widocznie kradnie różom pożywienie bo w tym roku ma cudne grube kwiatostany.Dzisiaj wieje okropicznie mało głowy nie urwie Robota stoi na ogródku, a ja sobie siedzę w domciu Dzisiaj tylko zerwałam parę pomidorów i przyniosłam do domu ,żeby szybciej dojrzały . Odpukać żadna choroba ich się nie imała
ANIU no cóż ja Ci mam doradzić U mnie cudnie rośnie i kwitnie Cardinal Hume widocznie dopasowałam mu miejsce i tyle .Elżbietka to krzaczasta parkowa róża, a moją prowadzę na pnącą, jednak może być taka na 160 wcale nie musi wchodzić na wysokość nic nie stoi na przeszkodzie.U koleżanki ma zadwie150 czy nawet mniej http://www.rosebook.ru/roses/modern-shr ... et-emleke/ Ona kwitnie prawie do samych mrozów z malutką przerwą. Wiosną tnę ją kaskadowo wygląda wtedy zjawiskowo
BASIU no cóż kiedyś byliśmy młodzi a teraz szron prószy nasze skronie tak samo jest i z porami roku .Wszystko co fajne szybo się kończy taka kolej rzeczy.Jak tam sprawuje się Twoja Elżbietka poprawiła się chociaż trochę
GABI dzisiaj podczas spaceru znalazła multum siewek werbenowych jeśli chcesz to już je wysyłam przezimują całkiem dobrze, a chociaż będziesz mieć okazje posadzić je tam gdzie będą pasowały.Myślę ,ze to pozytywne myślenie o różach bo ileż ich można wymienić
BEATKO mieczyki wykopuję późno w zależności od pogody raczej razem z daliami .No to następna cząstka mojego ogrodu zakwitła u Ciebie .To goździk Moulin rouge
KRYSIU patrząc na ubiegłoroczne fotki to aż serce sie radowało a w tym roku jest o połowę mniej kwiatów.W tym roku ma tylko dwie dalie w doniczkach reszta jest w gruncie, ale mam ich tylko 4 szt ,a piąta w donicy .W drugiej donicy rośnie Ferncliff illusion, a druga Ferncliff rośnie w gruncie.Tę właśnie będę oddawać w dobre ręce.Krysiu swoje doniczki z daliami stawiam na rabatkach i tylko z początku je podlewam potem ciągną wodę z gruntu.Na pogodę nic nie poradzimy, ona nam dyktuje swoje warunki
Tak cudownie kwitł w ubiegłym roku Charles Austin, a w tym beznadzieja .Ubiegły rok był cudowny dla róż i nie tylko
ANIU no cóż ja Ci mam doradzić U mnie cudnie rośnie i kwitnie Cardinal Hume widocznie dopasowałam mu miejsce i tyle .Elżbietka to krzaczasta parkowa róża, a moją prowadzę na pnącą, jednak może być taka na 160 wcale nie musi wchodzić na wysokość nic nie stoi na przeszkodzie.U koleżanki ma zadwie150 czy nawet mniej http://www.rosebook.ru/roses/modern-shr ... et-emleke/ Ona kwitnie prawie do samych mrozów z malutką przerwą. Wiosną tnę ją kaskadowo wygląda wtedy zjawiskowo
BASIU no cóż kiedyś byliśmy młodzi a teraz szron prószy nasze skronie tak samo jest i z porami roku .Wszystko co fajne szybo się kończy taka kolej rzeczy.Jak tam sprawuje się Twoja Elżbietka poprawiła się chociaż trochę
GABI dzisiaj podczas spaceru znalazła multum siewek werbenowych jeśli chcesz to już je wysyłam przezimują całkiem dobrze, a chociaż będziesz mieć okazje posadzić je tam gdzie będą pasowały.Myślę ,ze to pozytywne myślenie o różach bo ileż ich można wymienić
BEATKO mieczyki wykopuję późno w zależności od pogody raczej razem z daliami .No to następna cząstka mojego ogrodu zakwitła u Ciebie .To goździk Moulin rouge
KRYSIU patrząc na ubiegłoroczne fotki to aż serce sie radowało a w tym roku jest o połowę mniej kwiatów.W tym roku ma tylko dwie dalie w doniczkach reszta jest w gruncie, ale mam ich tylko 4 szt ,a piąta w donicy .W drugiej donicy rośnie Ferncliff illusion, a druga Ferncliff rośnie w gruncie.Tę właśnie będę oddawać w dobre ręce.Krysiu swoje doniczki z daliami stawiam na rabatkach i tylko z początku je podlewam potem ciągną wodę z gruntu.Na pogodę nic nie poradzimy, ona nam dyktuje swoje warunki
Tak cudownie kwitł w ubiegłym roku Charles Austin, a w tym beznadzieja .Ubiegły rok był cudowny dla róż i nie tylko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Familokowego ciąg dalszy
Moja Perowskia wyrosła zupełnie niespodziewanie Kupiłam w ubiegłym roku, a w tym zupełnie jej nie widziałam. W jej okolicy wyrósł chwaścik. I tak sobie rósł pomaleńku, już kilka razy miałam go wyrwać, ale jakimś cudem zawsze go ominęłam. A teraz się okazuje, że to Perowskia. Dziwy jakieś. Dzień miałam pogodny, ale teraz znowu leje Pozdrawiam
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu Twoja Elżbietka jest naprawdę cudowna, ja jednak patrzę na Charlesa Austina i już się boję, posadziłam go co prawda na tyłach rabaty ale w sąsiedztwie Barock, Lady of Shalott i Bajazzo, wszystkie słusznych rozmiarów, coś będę musiała stamtąd zabrać. Nie sądziłam, że on może osiągnąć takie rozmiary . Mocno go tniesz? Swojego po pierwszym kwitnieniu potraktowałam dość mocno sekatorem, podobno lubi mocne cięcie, ale już widzę, że jest jeszcze większy niż był przed cięciem, u Ciebie widzę, że wygląda jak pnąca
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Wspaniałe te Twoje róże, cudne są, bez dwóch zdań!
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu cudne te Twoje różyczki może i ja kiedyś takie będę mieć
Cały dzień wiało a teraz troszkę popadało i wygoniło mnie z działki .
Zdrówka i miłego wieczoru
Cały dzień wiało a teraz troszkę popadało i wygoniło mnie z działki .
Zdrówka i miłego wieczoru
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, jeśli chcesz, to proszę...
A co do róż.. to prawda... ileż można wymieniać... ja już definitywnie postanowiła, że jesienny zakup jest już moim ostatnim... 100 róż jak dla mnie, i w moim wieku, to wystarczająca ilość... zupełnie wystarczająca... trzeba trochę wyluzować, bo to nie sztuka zaharować się a potem latać na rehabilitację... teraz powinnam cieszyć się ich widokiem, a nie kombinować co by tu gdzie upchać...
A co do róż.. to prawda... ileż można wymieniać... ja już definitywnie postanowiła, że jesienny zakup jest już moim ostatnim... 100 róż jak dla mnie, i w moim wieku, to wystarczająca ilość... zupełnie wystarczająca... trzeba trochę wyluzować, bo to nie sztuka zaharować się a potem latać na rehabilitację... teraz powinnam cieszyć się ich widokiem, a nie kombinować co by tu gdzie upchać...
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, moja Elżbietka słabo... mało urosła, dwa pędy jej obumarły Nie wiem jak dalej będzie, ale liczę, że przetrwa zimę i z kopyta ruszy wiosną.
Charles A. wspaniale wyglądał i mam nadzieję, że w przyszłym roku znowu da taki pokaz! Zachwycająca róża
Charles A. wspaniale wyglądał i mam nadzieję, że w przyszłym roku znowu da taki pokaz! Zachwycająca róża
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
No to co się udał ten Cardinal.
A ta Elzbietka ,jak kwitnie tak dlugo to już mi się całkiem podoba.
Tylko gdzie tą dame kupić?
A ta Elzbietka ,jak kwitnie tak dlugo to już mi się całkiem podoba.
Tylko gdzie tą dame kupić?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
ANIU możliwe ,ze dostaniesz Elżbietkę u Ewci czy Kamili musisz zajrzeć na ich stronkę.Moja przyjechała prosto z węgierskiej szkółki od producenta.Na mojego Cardinala nie narzekam ,więc cóż mogę powiedzieć nic tylko go chwalić
BASIU myślałam ,że trochę się już opamiętała Twoja Elżbietka .Oby udało jej się przezimować a wiosną ruszyć z kopyta.Teraz mój Austin ma jakiś 120 cm i sporo pędów .Juz nie będe go prowadzić w ten sposób ,bo w czasie ubiegłorocznej wichury o mało go nie straciłam.Jednak w takiej formie wyglądał zachwycająco kwiat przy kwiatku
GABI no to dobrze w poniedziałek wyślę Ci te siewki o ile nie będzie lało .Gdybym miała więcej miejsca to setkę też miałam lecz nie wszystkie chciały dobrze rosnąć dlatego moje zapędy zrewidowałam .Teraz nawet nie wiem ile ich mam trzeba byłoby zrobić podliczenie
TERENIU każda róża potrzebuje czasu ,żeby pokazać się z tej dobrej strony .Patyczkowe jeszcze dłużej każą na siebie czekać Wczoraj w nocy też mieliśmy podlewanie a w dzień taka cudna pogoda jednak dzisiaj brrrrr
MARIOLKO dziękuję w imieniu różyczek u Ciebie zaś podziwiam piękne hortensje
DAYSY taki był ubiegłoroczny Austin,natomiast w tym roku jak kupa nieszczęścia.Cięty wiosną do ziemi nie umiał się odnaleźć kwitnie tylko paroma kwiatami Jednak już go takiego wielkiego nie zostawię ,bo o mały figiel bym go nie straciła przy wichurze .Już do takiego wielkoluda go nie doprowadzę Wiosną go tylko trochę przytnę ,ale to też jeszcze zależy jaka będzie zima. Chciałabym ,żeby wyglądał tak jak w ubiegłym roku lecz na to sie nie zanosi bo poprzednie zimy były łaskawe dla róż dlatego tak wybujał
IWONKO widzisz jak to czasem zapominanie wychodzi na dobre naszym roślinom .Gdybyś wyrwała tego chwasta to nie miałabyś kwiatów .Jednak nie idzie jej pomylić z chwastem, bo przecież ma inne listki.U nas sie mocno ochłodziło i chyba pomidory nie zdążą juz dojrzeć na krzaczkach
Aparat dalej w ogródku wiec nowych fotek brak trzeba coś ze staroci wrzucić
BASIU myślałam ,że trochę się już opamiętała Twoja Elżbietka .Oby udało jej się przezimować a wiosną ruszyć z kopyta.Teraz mój Austin ma jakiś 120 cm i sporo pędów .Juz nie będe go prowadzić w ten sposób ,bo w czasie ubiegłorocznej wichury o mało go nie straciłam.Jednak w takiej formie wyglądał zachwycająco kwiat przy kwiatku
GABI no to dobrze w poniedziałek wyślę Ci te siewki o ile nie będzie lało .Gdybym miała więcej miejsca to setkę też miałam lecz nie wszystkie chciały dobrze rosnąć dlatego moje zapędy zrewidowałam .Teraz nawet nie wiem ile ich mam trzeba byłoby zrobić podliczenie
TERENIU każda róża potrzebuje czasu ,żeby pokazać się z tej dobrej strony .Patyczkowe jeszcze dłużej każą na siebie czekać Wczoraj w nocy też mieliśmy podlewanie a w dzień taka cudna pogoda jednak dzisiaj brrrrr
MARIOLKO dziękuję w imieniu różyczek u Ciebie zaś podziwiam piękne hortensje
DAYSY taki był ubiegłoroczny Austin,natomiast w tym roku jak kupa nieszczęścia.Cięty wiosną do ziemi nie umiał się odnaleźć kwitnie tylko paroma kwiatami Jednak już go takiego wielkiego nie zostawię ,bo o mały figiel bym go nie straciła przy wichurze .Już do takiego wielkoluda go nie doprowadzę Wiosną go tylko trochę przytnę ,ale to też jeszcze zależy jaka będzie zima. Chciałabym ,żeby wyglądał tak jak w ubiegłym roku lecz na to sie nie zanosi bo poprzednie zimy były łaskawe dla róż dlatego tak wybujał
IWONKO widzisz jak to czasem zapominanie wychodzi na dobre naszym roślinom .Gdybyś wyrwała tego chwasta to nie miałabyś kwiatów .Jednak nie idzie jej pomylić z chwastem, bo przecież ma inne listki.U nas sie mocno ochłodziło i chyba pomidory nie zdążą juz dojrzeć na krzaczkach
Aparat dalej w ogródku wiec nowych fotek brak trzeba coś ze staroci wrzucić
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Familokowego ciąg dalszy
Witaj Jadziu - piszę , bo narzekasz na Charlesa , ale pociesz się ,ze mój ma z 5 lat i rok temu również pięknie kwitł, ale był wielkolud , z ja nie za bardzo lubię duże krzaki róż , więc go na wiosnę przycięłam na 50 cm od ziemi , kwitł słabo , miałam go teraz przesadzić , ale tu któraś forumka pisała , że takich starych róż się nie przesadza , bo mają duży korzeń palowy i nie zawsze się przyjmuję , więć go zostawiłam i mam tak samo jak Ty postąpić z swoim na wiosnę. Pozdrawiam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
TERENIU ja teraz wysadzałam 10 lat starą różę, bo coraz bardziej cofała sie w rozwoju .Wycięłam wszystkie stare pędy, o połowę skróciłam korzenie i posadziłam do doniczki .Pomogło, bo teraz zaczyna się odradzać i w przyszłym sezonie znów będzie czarować kwiatami tak myślę .Austin chyba ma korzeń palowy i to wielka róża jednak o mały figiel straciłabym ją w ubiegłym roku przy wichurze. Calutki system korzeniowy został naruszony, dlatego chyba w tym roku taka marna, a zima też dała jej popalić .Teraz ma wszystkie młode pędy a jest ich sporo , więc liczę na obfite kwitnienie.Ja znów uwielbiam wielkie róże tylko wiem ,że przy takich wichurach jakie ostatnio są, to raczej nie wskazane, chyba ,że mają odpowiednio masywne podpory