Moje roślinki... apus - cz. 2
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Skoro już masz Basiu pączki, jest nadzieja, że wkrótce będziesz mogła się cieszyć kwieciem. Ja się wściekam, bo coś podżarło mi ileś tam pączków, i zniekształciło przyszłe kwiaty. Nie wyobrażam więc sobie mieć ylko kilka krzewów rózanych, bo może się okazać, że to czerwcowe kwitnienie nie byłoby spektakularn. Rene ma 1,4 m już teraz? Ale będzie widok !
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
No no no Basiu... to teraz razem czekamy na Twój festiwal różany.
Zapowiada się wyśmienicie.
Zapowiada się wyśmienicie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Jak ja bym chciała, o którejś swojej róży napisać: nie cięłam jej zupełnie Tymczasem wszystkie swoje cięłam tuż nad ziemią.
Twoje różyczki już się pięknie zaprezentowały, pąki będą rosły, a my będziemy je podziwiać. Biedermeier już teraz wygląda cudnie , a jak jeszcze będą zdobić ją kwiaty, to dopiero będzie się działo.
Twoje różyczki już się pięknie zaprezentowały, pąki będą rosły, a my będziemy je podziwiać. Biedermeier już teraz wygląda cudnie , a jak jeszcze będą zdobić ją kwiaty, to dopiero będzie się działo.
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basieńko piękne pączki różane, nieźle się sezon zapowiada
Co do wysiewów do gruntu, to wczesną wiosną zaobserwowałam u siebie mnóstwo siewek kosmosów, multum tego było. Niestety przyszedł przymrozek i po siewkach ani widu nie było już następnego dnia.. Może u Ciebie też tak było?
Co do wysiewów do gruntu, to wczesną wiosną zaobserwowałam u siebie mnóstwo siewek kosmosów, multum tego było. Niestety przyszedł przymrozek i po siewkach ani widu nie było już następnego dnia.. Może u Ciebie też tak było?
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu sporo różanych pączków już masz zresztą moje niektóre też nie próżnują .Nawet cięty do ziemi Austinkowy Karolek ma pąka .Jednak imienniczka prawnusi gdzież jej do oryginału a może złe miejsce jej wybrałam .Niestety mszyca nie daje za wygraną po mimo starań biedronek czy innych pożeraczy, a przecież stołówka jest czynna 24h na dobę
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Aniu - anabuko1, u mnie nadal pada i trochę zimno się zrobiło. Podobno od popołudnia ma się pogoda klarować i przydałoby się, bo chwastów mam tyle, że szooook... poćwiczyłabym przy nich skłony i przysiady
Ewuniu - ewarost , i co dzień przybywa tych pączków... co mnie bardzo cieszy
Aniu - Annes 77 taaaaak! Czerwiec będzie cuuuudny!
Ewuniu - ewka36jj współczuję. Ciekawe co to za cholernik objadł te pączki, ja przy jednej róży tak miałam dwa lata temu. Praktycznie nie kwitła, bo pączki były nadgryzione i takie zmutowane
Rene budowała krzak w zeszłym roku, nie kwitła co troszkę mnie martwiło, bo ciekawa byłam jak wygląda, jak pachnie... ale teraz wiem, że chyba to jej na dobre wyszło, bo teraz jest krzaczek i wysoki i całkiem ładnie się zagęszcza.
Aniu - aneczka1979 taaaak.... Myślę, że jeszcze tydzień i pierwsze kwiaty zaczną się nieśmiało pokazywać.
Iwonko, u mnie najlepiej przezimowały te takie bardziej wiotkie w swojej budowie - Colette, Pastella, Bonica, Reine, .
Te masywne np. Augusta L., Comppasion cięłam mocno.
Biedermeier prezentuje się naprawde ślicznie, liście ma bardzo efektowne, chociaż ogólnie to malutkie krzaczki, ale mają potencjał... oby tak dalej
Jolu, ja z kosmosami też tak miałam, ze co rok siewki były, w tym roku chciałam mieć te pełne... niestety ani jednego nie będzie Możliwe że wszystko szlag trafił wraz z tymi śniegami i mrozami w kwietniu
No cóż... w przyszłym roku jeśli będę siała, to dopiero w połowie maja.
Jadziu, a może ta różyczką potrzebuje więcej czasu?
Mszyce szczęśliwe a wraz z nimi mrówki... nie próżnują....
A takie mam jabłuszka, mam nadzieję że zawiązki utrzymają się, jabłonka sadzona była 3 lata temu i pierwszy raz są zawiązki
Ewuniu - ewarost , i co dzień przybywa tych pączków... co mnie bardzo cieszy
Aniu - Annes 77 taaaaak! Czerwiec będzie cuuuudny!
Ewuniu - ewka36jj współczuję. Ciekawe co to za cholernik objadł te pączki, ja przy jednej róży tak miałam dwa lata temu. Praktycznie nie kwitła, bo pączki były nadgryzione i takie zmutowane
Rene budowała krzak w zeszłym roku, nie kwitła co troszkę mnie martwiło, bo ciekawa byłam jak wygląda, jak pachnie... ale teraz wiem, że chyba to jej na dobre wyszło, bo teraz jest krzaczek i wysoki i całkiem ładnie się zagęszcza.
Aniu - aneczka1979 taaaak.... Myślę, że jeszcze tydzień i pierwsze kwiaty zaczną się nieśmiało pokazywać.
Iwonko, u mnie najlepiej przezimowały te takie bardziej wiotkie w swojej budowie - Colette, Pastella, Bonica, Reine, .
Te masywne np. Augusta L., Comppasion cięłam mocno.
Biedermeier prezentuje się naprawde ślicznie, liście ma bardzo efektowne, chociaż ogólnie to malutkie krzaczki, ale mają potencjał... oby tak dalej
Jolu, ja z kosmosami też tak miałam, ze co rok siewki były, w tym roku chciałam mieć te pełne... niestety ani jednego nie będzie Możliwe że wszystko szlag trafił wraz z tymi śniegami i mrozami w kwietniu
No cóż... w przyszłym roku jeśli będę siała, to dopiero w połowie maja.
Jadziu, a może ta różyczką potrzebuje więcej czasu?
Mszyce szczęśliwe a wraz z nimi mrówki... nie próżnują....
A takie mam jabłuszka, mam nadzieję że zawiązki utrzymają się, jabłonka sadzona była 3 lata temu i pierwszy raz są zawiązki
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Witaj . Basiu ja też mam Reine des Violettes i w zeszłym roku pokazała mi swój kwiat . Był cudny ale na tym stanowisku szybko go przypaliło. Tego roku ma masę pąków a w dodatku zakulkowałam ją więc czekam na te pachnidełka. Moja była sadzona zeszłej wiosny . Pozostałe różane pączki zapowiadają sporo kwitnień . Musimy jeszcze trochę poczekać i ogród wybuchnie kwieciem . Martwią mnie tylko szkodniki , bo w tym roku po raz pierwszy skoczek różany zaatakował część moich róż. Pryskałam ale teraz pogoda beznadziejna a chciałabym ten oprysk powtórzyć. Może to coś da. Pozdrawiam .
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Ewelinko moja Reine w pełnym słońcu przez cały dzień nie wzięłam pod uwagę możliwości przypalania kwiatów... no cóż. Zobaczę jak jej będzie w tym miejscu. Swojej nie kulowałam, bo rośnie w stojaku, ale widzę, że fajnie jest zagęszczona od samego dołu...
Będzie spektakl!
skoczki wytłukłam pierwszym opryskiem, ale pewnie jak przejdą deszcze znowu pojawi się coś nowego... no cóż, taka uroda królowych, że ciągle trzeba im usługiwać
Będzie spektakl!
skoczki wytłukłam pierwszym opryskiem, ale pewnie jak przejdą deszcze znowu pojawi się coś nowego... no cóż, taka uroda królowych, że ciągle trzeba im usługiwać
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11290
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
I ja nie pochwalę się chyba szybko pąkami choć jakiś tam widziałam ale czy zdąży zakwitnąć zanim go cóś unicestwi? Wszystkie cięłam do ziemi,2 wykopałam.."Normalnie" wygląda jedynie niezawodna Flammentanz i Alberich...
Ale cała reszta odbiła ładnie ale wzrostem jeszcze nie grzeszy...
Już zaczęłam się szykować do wyjazdu na działkę ale znów się bardzo zachmurzyło i temp.spada...przystopowałam...
Ale cała reszta odbiła ładnie ale wzrostem jeszcze nie grzeszy...
Już zaczęłam się szykować do wyjazdu na działkę ale znów się bardzo zachmurzyło i temp.spada...przystopowałam...
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4325
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Na razie Basiu ja cieszę oczy swymi różanecznikami, ale widząc twe różane pączki pochwalę się że i u mnie ich dostatek
Zaskoczyła mnie RU - ta przy ogrodzeniu w kąciku przemarzła (kilka pędów zostawiłem, by łyso nie było i jakoś mizernie zakwitną), ale druga rosnąca w przeciągu między altaną a tarasem (tam hula wiatr) jest taka jak zostawiłem jesienią, tzn teraz ma mnóstwo pączków w całej objętości a o nią bardziej się martwiłem.
Flamentanz niestety całkiem padała coś tam przy ziemi wyrasta ale jakoś mizernie ...
Pomału cię doganiam - mam już 90 róż
Zaskoczyła mnie RU - ta przy ogrodzeniu w kąciku przemarzła (kilka pędów zostawiłem, by łyso nie było i jakoś mizernie zakwitną), ale druga rosnąca w przeciągu między altaną a tarasem (tam hula wiatr) jest taka jak zostawiłem jesienią, tzn teraz ma mnóstwo pączków w całej objętości a o nią bardziej się martwiłem.
Flamentanz niestety całkiem padała coś tam przy ziemi wyrasta ale jakoś mizernie ...
Pomału cię doganiam - mam już 90 róż
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Maryniu, jak prowadzisz Alberich, bo ja ją mam na przodzie rabaty (od wiosny 2016), w otoczeniu czerwonych Fairy, ale czytałam, że ona ma taki potencjał, ze może nawet do 2 m dorosnąć
Andrzejku, będzie cudownie kwitnienie RU!
Ja już nie będę kupować więcej róż, na razie koniec...
Pniaczkowa kompozycja, mam nadzieję że zrobi się gęsta
Andrzejku, będzie cudownie kwitnienie RU!
Ja już nie będę kupować więcej róż, na razie koniec...
Pniaczkowa kompozycja, mam nadzieję że zrobi się gęsta
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11290
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu , zajrzałam więc odpowiem...Alberich mam wyjątkowo w 2 egz. Jedna krzaczasta i osiąga jak piszesz te 2 m spokojnie... Druga od Koleżanki - okrywowa.Bezproblemowa,zdrowa,obficie kwitnąca i mrozodporna, niezawodna!
Nie wiem jaką Ty masz.? Musisz ją poobserwować...
Nie wiem jaką Ty masz.? Musisz ją poobserwować...
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, szczęściaro, już czekasz na rozwinięcie pączków różanych.
Popodglądałam wszystkie swoje róże i ani jednego pąka nie wypatrzyłam.
Kompozycja napieńkowa rozrośnie się tak, że nawet pieńka widać nie będzie.
Popodglądałam wszystkie swoje róże i ani jednego pąka nie wypatrzyłam.
Kompozycja napieńkowa rozrośnie się tak, że nawet pieńka widać nie będzie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.