Na starym po nowemu 4.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na starym po nowemu 4.
Studnia w nowych szatkach od razu lepiej wygląda Jak nowa
Rabarbarowi od razu wytnij ten kwiat. Mój w tym roku też miał czelność i chciał kwitnąć. Od razu poczytałam co to znaczy i: może mieć za sucho, za ciasno albo jest za stary. Chociaż mój jest dość młody, na pewno nie ma za ciasno i a, już za sucho, to zupełnie niemożliwe Ale kwiat osłabia przyszłe zbiory i trzeba go usunąć. Od czwartku u mnie prawdziwa wiosna I jak na razie, trwa dalej Pogody życzę, bo tego teraz nam najbardziej potrzeba
Rabarbarowi od razu wytnij ten kwiat. Mój w tym roku też miał czelność i chciał kwitnąć. Od razu poczytałam co to znaczy i: może mieć za sucho, za ciasno albo jest za stary. Chociaż mój jest dość młody, na pewno nie ma za ciasno i a, już za sucho, to zupełnie niemożliwe Ale kwiat osłabia przyszłe zbiory i trzeba go usunąć. Od czwartku u mnie prawdziwa wiosna I jak na razie, trwa dalej Pogody życzę, bo tego teraz nam najbardziej potrzeba
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Iwonko, heh - tylko że ja się chcę pozbyć tego rabarbaru z tamtego miejsca. Stary to on jest na pewno i to nawet bardzo. Może dlatego jest się mu ciężko przeprowadzić. Ten mój też nie ma ani za ciasno ani za sucho. Na pewno chętnie bym go wymieniła na aromatyczny smaczny jadalny model...
W tych pniakach co były też mi się podobał ten krąg. Ale teraz jest na pewno dużo fajniej. dziękuję.
To była na prawdę wielka dla mnie niespodzianka, bo wiedziałam tylko, że brzózka jest juz dawno pocięta, tylko tyle.
Pogody nam dobrej potrzeba, oj tak, oj tak. Ale i tak sobota jest Twoja - najprawdopodobniej będziesz miała najpiękniej i najcieplej.
W tych pniakach co były też mi się podobał ten krąg. Ale teraz jest na pewno dużo fajniej. dziękuję.
To była na prawdę wielka dla mnie niespodzianka, bo wiedziałam tylko, że brzózka jest juz dawno pocięta, tylko tyle.
Pogody nam dobrej potrzeba, oj tak, oj tak. Ale i tak sobota jest Twoja - najprawdopodobniej będziesz miała najpiękniej i najcieplej.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko...studnia w nowej odsłonie super wygląda Fajny pomysł. Na pewno i kwiatki w niej rosnące będą się ładniej prezentować. życzę i przyjemnych prac w ogrodzie.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko brzozowe dodatki zawsze bardzo fajnie dekorują działkę... Gratulacje dla pomysłodawcy i wykonawcy A rabarbar... to oporny gość Pogodnego nieba i życzę.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na starym po nowemu 4.
Witaj Beatko . Ja na razie nie miałam okazji ale może do końca tygodnia wybiorę się na jakiś ryneczek, chociaż trochę się boję . Aż strach wybierać się na takie skupisko roślin . Jeśli trafię to kupię ten heliotrop na próbę skoro tak polecasz . Fajnie wygląda teraz Twoja studnia . Brzoza świetnie dekoruje . Pozdrawiam i słońca życzę .
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Na starym po nowemu 4.
Ale śliczny ten płoteczek i przez to, że ktoś go zrobił sam, to taki niepowtarzalny. Mi się też marzyły brzozowe obrzeża, ale niestety koszta takiego rozwiązania byłyby spore
A czemu rabarbar nie nadaje się do zbioru? Prócz tego, że teraz kwitnie, to czemu nie? Niedobry jest?
A ja się boję posadzić heliotropy, dalej nie wiem, jaką im miejscówkę wybrać, a tu już pora sadzić jako ostatnie w doniczkach zostały. Może dziś podźwignę temat.
A czemu rabarbar nie nadaje się do zbioru? Prócz tego, że teraz kwitnie, to czemu nie? Niedobry jest?
A ja się boję posadzić heliotropy, dalej nie wiem, jaką im miejscówkę wybrać, a tu już pora sadzić jako ostatnie w doniczkach zostały. Może dziś podźwignę temat.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Na starym po nowemu 4.
Byłam pewna ,że z tego kręgu zrobisz coś ciekawego jak ja lubię kruchy placek z rabarbarem , mniam
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko super brzozowa osłonka. To moje ulubione drzewo, uwielbiam tę białą korę...
Kwiaty rabarbaru do wazonu
Kwiaty rabarbaru do wazonu
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Ale ten krąg to świetny patent! Wygląda ekstra i postawić można właściwie wszędzie Już widzę minę mojego M jak Mu to pokazuję, strach w oczach, że zaraz będę to robiła u siebie
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Zuziu, sama jestem ciekawa jak te lilie zaprezentują się w brzezinowej oprawie.
Również życzę przyjemnych prac w ogrodzie.
Dzisiaj wstałam przed 5 rano by coś podziałać w miejscu gdzie jak wracam z pracy to już buszują ssąco-latające i nie da się tam nic zrobić. Pewnie rankiem jeszcze spały bo dałam radę troszkę poplewić.
Ewuniu, to właśnie o tych brzózkach pisałam u Ciebie, że czekają. Nie spodziewałam się, że tak szybko jednak to będzie wykonane. A drugą niespodzianką było jak. Jestem mile zaskoczona, bo nie spodziewałam się, że aż tak precyzyjnie - gwoździk do gwoździka... Myślałam, że tylko drutem górą i dołem "na ósemkę" poleci po całości.
Mój rabarbar jest neizwykle oporny (czytaj: toporny).
Pogodnego nieba i Tobie życzę.
Ja niestety w tym czasie kiedy jest pięknie jestem w pracy i wcale nie mam aż tak cieplutko. Tylko spoglądam na przechodzące obok już zupełnie letnie kreacje a ja w ciepłym długim rękawku
Ewelinko, ja trzymam heliotropy w doniczkach. Nawet niekoniecznie je jakoś specjalnie nawożę, jedynie co to oczywiście wody potrzebują i to wszystko. Ale nawet jak na chwilkę jakiś listeczek klapnie to wstaną, jak aksamitki
Ależ się uśmiałam ze "skupiska roślin" Ja też staram się teraz nie mieć ich po drodze.
Brzozę na tyle uwielbiam, że nawet "byle jak" rzucona przy rabacie wygląda fajnie.
Miałabym obrzeża rabat z brzózki ale nie mam pojęcia jak i z czego zrobić dół by łatwiej kosić. A większe koszty nie wchodzą w rachubę jak na tę chwilę. Więc na razie mam to czego nie chciałam meić - czyli obrzeża plastikowe i teraz je muszę jakimiś roślinkami przełamać.
Agusiu ja mam brzózkę za darmoszkę ale i tak na obrzeża trzeba by było coś mocniejszego na spód dać pod kosiarkę, więc też takowych nie mam. Ale na pewno wyglądałyby u mnie świetnie.
Ten mój rabarbar jest bardzo niesmaczny. Nawet podsmażony na masełku nie spełnia moich oczekiwań. Z Basią próbowałyśmy już chyba wszystkich teoretycznych chwytów jak to przełamać.
Ja mam heliotropy na słońcu, pilnuję tylko pdelewania. I tak jak pisałam wcześniej, mam je cały czas w doniczkach. Na pewno znajdziesz im fajną miejscówkę.
Karola, taki zamysł był od samego początku by coś zrobić z tym kręgiem. Zamierzałam wyłożyć betonem i szmatkami jak dół studni, ale skoro komuś się chciało powalczyć z brzózkami to czemu nie...
Z rabarbarem i kruche i ucierane i drożdżowe ciasto jest wspaniałe. Tylko trzeba mieć dobry rabarbar... Mój się nie sprawdza, bo tylko w siłę idzie a nie w smak. Ostatnio to nawet dodałam do niego skórkę z pomarańczy aby placek był jadalny.
Basiu, ha ha - mówisz, że to gotowy bukiet z kwiatów rabarbaru. Przypomina kalafiora
Też bardzo lubię brzozę, Mam w ogrodzie 3 te najzwyklejsze, a że mam mały ogród to je muszę pilnować co do wzrostu. Ale brzózka to lubi i da się fajnie formować (np bonsai).
Aniu, nie mam tylko pojęcia jak długo wytrzyma taka osłonka brzozowa w ogrodzie. Mnie się już to podobało jak jeszcze było zwinięte na taczkach Ot - brzoza
Może Twój mąż znajdzie łatwiejszy patent i mniej czasochłonny na taka oslonkę - więc warto wiercić mu w brzuchu ten temat
U mnie to te gwózdeczki chyba najbardziej dały popalić w każdym paliku po 2 zakręcone na haczyk by trzymały drut.
Ale spoko, nie taki diabeł straszny przecież
Również życzę przyjemnych prac w ogrodzie.
Dzisiaj wstałam przed 5 rano by coś podziałać w miejscu gdzie jak wracam z pracy to już buszują ssąco-latające i nie da się tam nic zrobić. Pewnie rankiem jeszcze spały bo dałam radę troszkę poplewić.
Ewuniu, to właśnie o tych brzózkach pisałam u Ciebie, że czekają. Nie spodziewałam się, że tak szybko jednak to będzie wykonane. A drugą niespodzianką było jak. Jestem mile zaskoczona, bo nie spodziewałam się, że aż tak precyzyjnie - gwoździk do gwoździka... Myślałam, że tylko drutem górą i dołem "na ósemkę" poleci po całości.
Mój rabarbar jest neizwykle oporny (czytaj: toporny).
Pogodnego nieba i Tobie życzę.
Ja niestety w tym czasie kiedy jest pięknie jestem w pracy i wcale nie mam aż tak cieplutko. Tylko spoglądam na przechodzące obok już zupełnie letnie kreacje a ja w ciepłym długim rękawku
Ewelinko, ja trzymam heliotropy w doniczkach. Nawet niekoniecznie je jakoś specjalnie nawożę, jedynie co to oczywiście wody potrzebują i to wszystko. Ale nawet jak na chwilkę jakiś listeczek klapnie to wstaną, jak aksamitki
Ależ się uśmiałam ze "skupiska roślin" Ja też staram się teraz nie mieć ich po drodze.
Brzozę na tyle uwielbiam, że nawet "byle jak" rzucona przy rabacie wygląda fajnie.
Miałabym obrzeża rabat z brzózki ale nie mam pojęcia jak i z czego zrobić dół by łatwiej kosić. A większe koszty nie wchodzą w rachubę jak na tę chwilę. Więc na razie mam to czego nie chciałam meić - czyli obrzeża plastikowe i teraz je muszę jakimiś roślinkami przełamać.
Agusiu ja mam brzózkę za darmoszkę ale i tak na obrzeża trzeba by było coś mocniejszego na spód dać pod kosiarkę, więc też takowych nie mam. Ale na pewno wyglądałyby u mnie świetnie.
Ten mój rabarbar jest bardzo niesmaczny. Nawet podsmażony na masełku nie spełnia moich oczekiwań. Z Basią próbowałyśmy już chyba wszystkich teoretycznych chwytów jak to przełamać.
Ja mam heliotropy na słońcu, pilnuję tylko pdelewania. I tak jak pisałam wcześniej, mam je cały czas w doniczkach. Na pewno znajdziesz im fajną miejscówkę.
Karola, taki zamysł był od samego początku by coś zrobić z tym kręgiem. Zamierzałam wyłożyć betonem i szmatkami jak dół studni, ale skoro komuś się chciało powalczyć z brzózkami to czemu nie...
Z rabarbarem i kruche i ucierane i drożdżowe ciasto jest wspaniałe. Tylko trzeba mieć dobry rabarbar... Mój się nie sprawdza, bo tylko w siłę idzie a nie w smak. Ostatnio to nawet dodałam do niego skórkę z pomarańczy aby placek był jadalny.
Basiu, ha ha - mówisz, że to gotowy bukiet z kwiatów rabarbaru. Przypomina kalafiora
Też bardzo lubię brzozę, Mam w ogrodzie 3 te najzwyklejsze, a że mam mały ogród to je muszę pilnować co do wzrostu. Ale brzózka to lubi i da się fajnie formować (np bonsai).
Aniu, nie mam tylko pojęcia jak długo wytrzyma taka osłonka brzozowa w ogrodzie. Mnie się już to podobało jak jeszcze było zwinięte na taczkach Ot - brzoza
Może Twój mąż znajdzie łatwiejszy patent i mniej czasochłonny na taka oslonkę - więc warto wiercić mu w brzuchu ten temat
U mnie to te gwózdeczki chyba najbardziej dały popalić w każdym paliku po 2 zakręcone na haczyk by trzymały drut.
Ale spoko, nie taki diabeł straszny przecież
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu 4.
Bea brzozki sa takie romantyczne ja wczoraj podejrzalam ciekawa budowe w ogrodach w Dobrzycy i moze uda sie cos takiego stworzyc no oczywiscie jak sie uporam z chwastami po powrocie, bo w kazdym watku czytam , szaleja . Posylam szum morza i swist piasku pod stopami . Przepraszam za pisownie
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na starym po nowemu 4.
Witaj Beatko . Wczoraj byłam na "skupisku roślin " ale uwierz mi heliotropu nie mieli . Kupiłam kilka bylinek na skarpę i tyle. Nawet nie skusiłam się na cudne pelargonie angielskie chociaż machały do mnie i nawet oczko mi puszczały, skubane . Ja nie posadziłam jeszcze moich wszystkich wysiewów do donic więc sama rozumiesz. Może moja znajoma Pani ogrodniczka ma heliotropy . Muszę popytać . Obrzeża z brzózki to byłoby coś tylko to nieszczęsne koszenie trawy . Ja na razie mam cegłę bo to był dla mnie kosz zerowy, nie licząc oczywiście nakładu mojej pracy. Kiedyś chciałabym coś bardziej trwałego no ale za tym idą koszty . Może kiedyś . Pozdrawiam i pogody życzę .
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Ja mam jedną taką, co osiąga spor gabaryty i muszę w tym roku ją przyciąć, bo już się rozbrykała bardzo. Drugą pendulę, ale tę to strzygę dołem, jak jej gałązki włóczą się po ziemi
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468