Iwonko, staram się postępować w ogrodzie z kalendarzem księżycowym, no chyba, że nie jest to możliwe. Ale to co zależy ode mnie - to tylko z księżycem, ale nie tak jak pisze, że w tym dniu, w tamtym to.....
Ktoś mi kiedyś rzucił takie zdanie, z jakieś trzydzieści lat temu, że to na czym mi zależy - to kiedy księżyca przybywa, a np pielenie itp to jak go ubywa..... I nigdy w pełnię i w nów oraz nigdy w dzień przed, i nigdy w dzień po pełni czy nowiu.......
Bardzo proste, prawda?
Szybko mi się to zapamiętało i na pewno nie zaszkodzi to mojemu ogrodowi
Staram się tego trzymać na ile to tylko możliwe, głównie z sianiem czy sadzeniem oraz przesadzaniem roślin.
Jakby Ci Cleome wyszła, to poproszę o 1, ja trafiałam chyba na nie fajne nasiona....
A ten rozmaryn Marysi na pewno będzie śliczny.
Ewusiu
Ach chyba jak dzisiaj zamknę oczy do snu to będę widziała tylko tę Twoja śliczną niteczkę Nidy.
Marysiu - ok, przypilnuję sobie luty
A mój rozmaryn dzielnie znosi wymianę gruntu na doniczkę. Ale może dlatego, że siedzi teraz sobie w zimnym, tak jak bulwy dalii czy krokosmii.
Jestem ciekawa jak duża będzie sadzonka tego zwisającego rozmarynu. Super roślinkę wypatrzyłaś.
Ale ja muszę szukać czegoś innego, powiedzmy - prostszego.... Zastanawiam się czy moje wielkie oregano by się położyło, może spróbuję. Mam też taką fajną nieekspansywną miętę, też spróbuję ją dać do doniczki... .