Pierwsze koty za płoty cz.ll
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2320
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Irys bucharyjski to raczej 'Juno' nie 'Rano' ( ).
Hortensję będę podziwiał za rok, jak pod Twoją opieką zakwitnie równie pięknie, bo na razie to kwiat-monstrum wychuchany i podpędzony w szklarni. Ale wiem, że Ty świetnie dbasz o hortensje więc wierzę, że w Twoich rękach będzie równie ładny
Hortensję będę podziwiał za rok, jak pod Twoją opieką zakwitnie równie pięknie, bo na razie to kwiat-monstrum wychuchany i podpędzony w szklarni. Ale wiem, że Ty świetnie dbasz o hortensje więc wierzę, że w Twoich rękach będzie równie ładny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Bardzo się cieszę, że spodobały się Wam moje zakupy
Lucynko, nie tylko nic z siebie nie zdjęłam, ale nawet założyłam dodatkowo. Ubrałam się na cebulkę Nawet troszkę było mi się ciężko ruszać, ale inaczej bym uświerkła. Posadziłam 20 lilii, z czego 12 kupiłam a dodatkowe 8 dostałam od sympatii syna. Spodobał jej się mój ogródek, a ponieważ sama jest wielbicielką lilii azjatyckich, to dostałam azjatki
Zuziu, bardzo lubię strzępiaste tulipany. W fazie pąka przypominają mi paszczę krokodyla To nie wiem, czego Ci życzyć? Zrealizowania planów, czy raczej minięcie się z nimi? Raczej pożyczę Ci zupełnej odskoczni od planów Rzadko kiedy udaje mi się kupić, to co sobie zaplanowałam. Zazwyczaj w moim koszyku ląduje zupełnie coś innego, a plany mam nadal.
Ewelinko, każda z nas zaszalała Co prawda na zupełnie innym gruncie, ale liczy się zabawa Dalie już dawno wsadziłam do doniczek i już wszystkie mają listki
Danusiu, trawnika pozbyłam się dla róż, lilie miałam sadzić miedzy nimi. Ale to chyba plany dopiero na przyszły rok, bo teraz z powodu zimna nie udało mi sie usunąć darni. Teraz będę sobie to robiła pomaleńku i ten sposób będę miała miejsce na nowe lilijki
Jadziu, skalnic do tej pory nie miałam. Zobaczę czy ona się u mnie przyjmie, bo czytałam, że nie zawsze udaje się w ogrodzie. Jak byłam ostatnio na działce widziałam, że i w tym roku trójlist wypuścił listek. Chyba go przesadzę, może w nowym miejscu będzie mu lepiej? Kilka lat temu kupiłam dwa za całkiem spore pieniądze i niestety jakoś mi z nimi nie wyszło. Jeden zginął zupełnie, a drugi ciągle jest mizerotką
Ewa, tak to jest, że czasami się gubimy, żeby znowu się odnaleźć
Dorotko, to w takim razie dobrze, że do Obi zupełnie mi nie po drodze Nie dziwię się, że się nie opierasz, ja bym też nie potrafiła Ogólnie lubię robić wszystkie zakupy, ale te roślinne sprawiają mi największą radość. Chociaż jak kupuję sobie coś bardzo upragnionego, do kupna czego droga była długa i żmuda, to frajdę mam równie wielką
Małgosiu, moje wszystkie trzy powojniki, które mam na działce wypuszczają nowe przyrosty z ziemi. Wszystko, co powyżej zmarzło zupełnie Te nowo kupione, w porównaniu z tymi starymi, to wypasione byki. Mam nadzieję, że te będą wiedziały jak mają się zachować
Elu, na takich targach, rzeczywiście bardzo trudno utrzymać kasiorkę w kieszeni Ale jak ma się miejsce, to można sobie zaszaleć. jak się nie ma, to też można
Aniu, z tymi różnościami, to gruba przesada, ale dziękuję Ciągle mam wrażenie, że u Was dzieje się zdecydowanie więcej, ale pomału będę gonić Wasze ogródki. Już nie mogę się doczekać weekendu. Raz, że ma być wreszcie ciepło, a dwa, że prawdopodobnie zacznę dwutygodniowy urlop Co prawda, to jeszcze nie do końca pewne, ale mam nadzieję, że jednak wszystko ułoży się po mojej myśli.
To na razie tyle, bo kończą się uśmieszki
Lucynko, nie tylko nic z siebie nie zdjęłam, ale nawet założyłam dodatkowo. Ubrałam się na cebulkę Nawet troszkę było mi się ciężko ruszać, ale inaczej bym uświerkła. Posadziłam 20 lilii, z czego 12 kupiłam a dodatkowe 8 dostałam od sympatii syna. Spodobał jej się mój ogródek, a ponieważ sama jest wielbicielką lilii azjatyckich, to dostałam azjatki
Zuziu, bardzo lubię strzępiaste tulipany. W fazie pąka przypominają mi paszczę krokodyla To nie wiem, czego Ci życzyć? Zrealizowania planów, czy raczej minięcie się z nimi? Raczej pożyczę Ci zupełnej odskoczni od planów Rzadko kiedy udaje mi się kupić, to co sobie zaplanowałam. Zazwyczaj w moim koszyku ląduje zupełnie coś innego, a plany mam nadal.
Ewelinko, każda z nas zaszalała Co prawda na zupełnie innym gruncie, ale liczy się zabawa Dalie już dawno wsadziłam do doniczek i już wszystkie mają listki
Danusiu, trawnika pozbyłam się dla róż, lilie miałam sadzić miedzy nimi. Ale to chyba plany dopiero na przyszły rok, bo teraz z powodu zimna nie udało mi sie usunąć darni. Teraz będę sobie to robiła pomaleńku i ten sposób będę miała miejsce na nowe lilijki
Jadziu, skalnic do tej pory nie miałam. Zobaczę czy ona się u mnie przyjmie, bo czytałam, że nie zawsze udaje się w ogrodzie. Jak byłam ostatnio na działce widziałam, że i w tym roku trójlist wypuścił listek. Chyba go przesadzę, może w nowym miejscu będzie mu lepiej? Kilka lat temu kupiłam dwa za całkiem spore pieniądze i niestety jakoś mi z nimi nie wyszło. Jeden zginął zupełnie, a drugi ciągle jest mizerotką
Ewa, tak to jest, że czasami się gubimy, żeby znowu się odnaleźć
Dorotko, to w takim razie dobrze, że do Obi zupełnie mi nie po drodze Nie dziwię się, że się nie opierasz, ja bym też nie potrafiła Ogólnie lubię robić wszystkie zakupy, ale te roślinne sprawiają mi największą radość. Chociaż jak kupuję sobie coś bardzo upragnionego, do kupna czego droga była długa i żmuda, to frajdę mam równie wielką
Małgosiu, moje wszystkie trzy powojniki, które mam na działce wypuszczają nowe przyrosty z ziemi. Wszystko, co powyżej zmarzło zupełnie Te nowo kupione, w porównaniu z tymi starymi, to wypasione byki. Mam nadzieję, że te będą wiedziały jak mają się zachować
Elu, na takich targach, rzeczywiście bardzo trudno utrzymać kasiorkę w kieszeni Ale jak ma się miejsce, to można sobie zaszaleć. jak się nie ma, to też można
Aniu, z tymi różnościami, to gruba przesada, ale dziękuję Ciągle mam wrażenie, że u Was dzieje się zdecydowanie więcej, ale pomału będę gonić Wasze ogródki. Już nie mogę się doczekać weekendu. Raz, że ma być wreszcie ciepło, a dwa, że prawdopodobnie zacznę dwutygodniowy urlop Co prawda, to jeszcze nie do końca pewne, ale mam nadzieję, że jednak wszystko ułoży się po mojej myśli.
To na razie tyle, bo kończą się uśmieszki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Marto, wiatr się wreszcie uspokoił i od razu zrobiło się cieplej. Ale jeszcze w niedzielę wiało strasznie.
Na fuksję czaję się od jakiegoś czasu, ale jakoś do tej pory nie wpadły do mojego koszyka. Za to z przyjemnością będę je podglądać u Ciebie , bo one jakoś mało popularne. Chyba niezasłużenie. A może to tylko ja na nie trafiam u Was?
Wandziu i u mnie ogrodowe nie bardzo sobie radzą. Jednak mieliśmy duży krzak i trudno było go okryć na zimę. Może z tą pójdzie nam lepiej? Na razie eM chce ją zostawić w gruncie i dokładnie zabezpieczyć. Jeżeli to się nie sprawdzi, to będzie ją zabierał na zimę do pracy. Ta, którą kupiliśmy ma być prowadzona tylko na jednym pędzie, wtedy kwiat jest tak olbrzymi
Aniu,te petunie w realu są prawie czarne Dopiero aparat wydobył z nich więcej fioletu. Będę z nimi eksperymentować, bo do tej pory jeszcze ich nie miałam na balkonie.
Agnieszko, wcale się nie dziwię Twojemu zachwytowi. Hortensja w pełni na niego zasługuje Anabellki są pewniakami, w ubiegłym roku kupiłam sobie jeszcze różową. Ciekawe czy zakwitnie? Ma drobniejsze kwiaty, ale też jest bardzo ładna.
Masz rację, jak zimno, to człowiek od razu dostaje przyspieszenia, żeby troszkę się rozgrzać.
Bea, jagodowiec jest bardzo wdzięczną roślinką. I niezbyt wysoką, tak ok. 40 cm. zajrzę czy mogę chociaż kawalątek dla Ciebie uszczknąć. W ubiegłym roku bardzo dużo rozdałam, bo się mocno rozrósł, ale może będzie coś do wydania. A kokoryczkę masz?
Florek, bardzo wysoko stawiasz mi poprzeczkę Wcale nie jestem pewna, że w następnym roku ona zakwitnie, co nie zmienia faktu, że bardzo bym chciała.
Mówisz, że irys "Juno" A ja całe życie rano i rano Jednak pozostanie dla mnie Bucharskim, a nie Bucharyjskim Ale za podpowiedź dziękuję Zapisuję w notesiku. To w takim razie
Pozdrawiam
Na fuksję czaję się od jakiegoś czasu, ale jakoś do tej pory nie wpadły do mojego koszyka. Za to z przyjemnością będę je podglądać u Ciebie , bo one jakoś mało popularne. Chyba niezasłużenie. A może to tylko ja na nie trafiam u Was?
Wandziu i u mnie ogrodowe nie bardzo sobie radzą. Jednak mieliśmy duży krzak i trudno było go okryć na zimę. Może z tą pójdzie nam lepiej? Na razie eM chce ją zostawić w gruncie i dokładnie zabezpieczyć. Jeżeli to się nie sprawdzi, to będzie ją zabierał na zimę do pracy. Ta, którą kupiliśmy ma być prowadzona tylko na jednym pędzie, wtedy kwiat jest tak olbrzymi
Aniu,te petunie w realu są prawie czarne Dopiero aparat wydobył z nich więcej fioletu. Będę z nimi eksperymentować, bo do tej pory jeszcze ich nie miałam na balkonie.
Agnieszko, wcale się nie dziwię Twojemu zachwytowi. Hortensja w pełni na niego zasługuje Anabellki są pewniakami, w ubiegłym roku kupiłam sobie jeszcze różową. Ciekawe czy zakwitnie? Ma drobniejsze kwiaty, ale też jest bardzo ładna.
Masz rację, jak zimno, to człowiek od razu dostaje przyspieszenia, żeby troszkę się rozgrzać.
Bea, jagodowiec jest bardzo wdzięczną roślinką. I niezbyt wysoką, tak ok. 40 cm. zajrzę czy mogę chociaż kawalątek dla Ciebie uszczknąć. W ubiegłym roku bardzo dużo rozdałam, bo się mocno rozrósł, ale może będzie coś do wydania. A kokoryczkę masz?
Florek, bardzo wysoko stawiasz mi poprzeczkę Wcale nie jestem pewna, że w następnym roku ona zakwitnie, co nie zmienia faktu, że bardzo bym chciała.
Ale żeby tak od razu, prawdą między oczy ?wychuchany i podpędzony .....
Mówisz, że irys "Juno" A ja całe życie rano i rano Jednak pozostanie dla mnie Bucharskim, a nie Bucharyjskim Ale za podpowiedź dziękuję Zapisuję w notesiku. To w takim razie
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Nie będąc na działce, mam zupełnie świeżutkie zdjęcia. Jeszcze ciepłe
A pod balkonem, kaczki wybrały się spacerkiem do stołówki na pyszny obiadek. I to prawie po pasach
I jeszcze na dodatek w Biedrze wpadło mi w ręce takie cudeńko
Przesadziłam do większej doniczki i czeka na lepszy czas.
Miłego wieczoru
A pod balkonem, kaczki wybrały się spacerkiem do stołówki na pyszny obiadek. I to prawie po pasach
I jeszcze na dodatek w Biedrze wpadło mi w ręce takie cudeńko
Przesadziłam do większej doniczki i czeka na lepszy czas.
Miłego wieczoru
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko zdjęcie stokrotki Pozostałe tez piękne,a bez zapewne będzie miał piękny zapach, bo kolor na opakowaniu bardzo romantyczny Lepsze czasy w pogodzie już nadchodzą
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
To w przyszłym roku, Iwonko tego jagodowca, ale jak znajdziesz coś u mnie dla siebie
Kokoryczkę kupiłam w bulwie na wiosnę ubiegłego roku i nic. Ale teraz tam na jej miejscu coś wychodzi i domyślam się nieśmiało, że to może być ona. Więc jeszcze nie wiem czy ją mam Oby!
Marysia, Maska - podpowiadała mi tego lilaka, więc świetny Twój wybór na Krasawitsę Moskwy.
A na te kaczuchy to się napatrzeć nie mogę
Kokoryczkę kupiłam w bulwie na wiosnę ubiegłego roku i nic. Ale teraz tam na jej miejscu coś wychodzi i domyślam się nieśmiało, że to może być ona. Więc jeszcze nie wiem czy ją mam Oby!
Marysia, Maska - podpowiadała mi tego lilaka, więc świetny Twój wybór na Krasawitsę Moskwy.
A na te kaczuchy to się napatrzeć nie mogę
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, szczęściaro!
Zdjęcia działki same do Ciebie wpadają, w dodatku cieplutkie i ładniutkie...
Też bym tak chciała, bo również dzisiaj na działce nie byłam.
Śliczniusie iryski!
Zdjęcia działki same do Ciebie wpadają, w dodatku cieplutkie i ładniutkie...
Też bym tak chciała, bo również dzisiaj na działce nie byłam.
Śliczniusie iryski!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Widziałam dzis w B u nas kilka fajnych krzewów i tego beza też, ale niestety z M byłam, a wole jak nie widzi co kupuję , sama musze podjechać ot tak na zakupy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Ewa, jak byłam ostatnio na działce, to na stokrotce nie widziałam nawet pączka, a dzisiaj już kwitnie Wypadł mi po zimie kielichowiec i szukałam czegoś na jego miejsce. bez sam wpadł w moje łapki, a ponieważ był tylko jeden, to nawet się nie zastanawiałam zbyt długo
Bea, pytałam czy masz kokoryczkę a nie kokorycz. To zupełnie coś innego Jeżeli nie masz, to Ci podeślę razem z białą jeżówką. Jak się uda, to od soboty już będę miała wolne i będę mogła się tym zająć. Krasawicę znam właśnie z forum Ale czy od Marysi, to nie pamiętam
Lucynko, to jak zwykle eM się postarał Zawoził dzisiaj drewno na działkę i nacykał fotek. Specjalnie dla Was Nawet się tego nie spodziewałam Tego irysa miałam już kiedyś, ale nie miałam go zaznaczonego i ciągle przy pieleniu, czy też sadzeniu nowych roślin, uszkadzałam bulwki. Teraz już jest dobrze widoczny, nawet jak go już nie widać na powierzchni
Iwonko, bez nie mógł czekać, był tylko jeden. Co prawda sadzonka słaba, ale liczę, że nadrobi
Bea, pytałam czy masz kokoryczkę a nie kokorycz. To zupełnie coś innego Jeżeli nie masz, to Ci podeślę razem z białą jeżówką. Jak się uda, to od soboty już będę miała wolne i będę mogła się tym zająć. Krasawicę znam właśnie z forum Ale czy od Marysi, to nie pamiętam
Lucynko, to jak zwykle eM się postarał Zawoził dzisiaj drewno na działkę i nacykał fotek. Specjalnie dla Was Nawet się tego nie spodziewałam Tego irysa miałam już kiedyś, ale nie miałam go zaznaczonego i ciągle przy pieleniu, czy też sadzeniu nowych roślin, uszkadzałam bulwki. Teraz już jest dobrze widoczny, nawet jak go już nie widać na powierzchni
Iwonko, bez nie mógł czekać, był tylko jeden. Co prawda sadzonka słaba, ale liczę, że nadrobi
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
U nas jest ich sporo, jak i innych krzewów, nawet nie mogłam zbytnio poogladać, ale sama jak pojadę to przeszukam co jeszcze, widziałam jeszcze powojniki sporo ich też było, no i piwonie, ale zupełnie nie piwoniowe listki miały
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Piwonie też były, nawet sporo I innych krzewów, oprócz powojników, też było dużo. Te już "wyszły"
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Ciekawa jestem czy u Was piwonie piwoniowe były, bo męczą mnie te piwonie co widziałam dzis, skłonna jestem nawet kupić, żeby zobaczyc co to takiego, bo chyba jednak nie piwonia była, szkoda, że zdjęcia nie zrobiłam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko trzymam kciuki za Trójlista ,żeby wreszcie zakwitł .Mój chyba w następnym roku po posadzeniu pokazał kwiat, a dostałam siewkę .Młode rośliny lepiej sie przyjmują na nowym miejscu tak jak mój Wawrzynek czy jagodowiec .Fajnie jak ogrodowe fotki same się robią Fajny ten irys taki energetyczny w sam raz w taka pogodę
Iwonko 0042 to chyba zwykłe piwonie bo też je oglądałam w B
Iwonko 0042 to chyba zwykłe piwonie bo też je oglądałam w B