Pierwsze koty za płoty cz.ll
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16554
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, u Ciebie - jak zawsze - do podziwiania nie tylko Twoje piękne kwiaty, ale też wnikliwie obserwowana fauna.
Biedne kaczuchy muszą szukać pożywienia coraz bliżej ludzi, których trochę się boją. Najważniejsze jednak jest to, że owo pożywienie znajdują dzięki dobrym ludziom.
Biedne kaczuchy muszą szukać pożywienia coraz bliżej ludzi, których trochę się boją. Najważniejsze jednak jest to, że owo pożywienie znajdują dzięki dobrym ludziom.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Śnieżek niby sobie padał pomaleńku, niby prawie nic, a jednak puchowa kołderka sporo urosła Taki świeży śnieżek, to coś, co Kapryski lubią najbardziej . Wtedy pies zapomina ile ma lat i oddaje białemu szaleństwu. Wtedy chyba zapomina, że jest psem i zachowuje się jak krowa na łące. Pasie się Nie wiem czemu się tak zachowuje, przecież ma w domu miskę z wodą?
Do domu wraca zmęczony i mokry, ale szczęśliwy.
Basiu, nawet głośno nie mów takich rzeczy Jakoś przeżyję wypływ gotówki, ale bez stron o roślinach jak żyć? Ja się pytam, jak? Przecież każda z nas już przebiera łapkami, żeby sie dorwać do ofert. I niby "nic nie kupuję, nie mam miejsca, nie poddaję się" .......a monitory zaślinione. Tu nęci różyczka, tu cudownej urody lilia, jeszcze gdzie indziej hortensja, której jeszcze nikt nie ma I jak tu się oprzeć? Trzeba mieć nerwy ze stali, żeby to wszystko wytrzymać.
Iwonko, kaczki nawet latem przylatują na dokarmianie. Już dawno się scwaniły i odkryły gdzie można się najeść bez wysiłku
Ula, do sikorek mam blisko. Jak chcę im zrobić zdjęcie, to odsłaniam okno, siadam na podłodze z aparatem i czekam. Ptaki przyzwyczajają się do mojego widoku i reagują tylko na gwałtowny ruch. A ja się wtedy nie ruszam prawie wcale. Do kaczek podchodziłam po jednym kroku. Zatrzymywałam się i czekałam aż znowu podejdą. Trwało to dłuższą chwilę, ale było warto
Lucynko, one tak już podchodzą od dawna Raczej wiedzą, że tu jedzenia pod dostatkiem. U mojej mamy dziobią razem z gołębiami i kawkami.
Dzisiaj padał śnieg, było pochmurno i w miarę ciepło (jak na tę porę roku).
A jeszcze kilka dni temu było mroźno i słonecznie. Było pięknie
Ale mimo, że było pięknie, to bardziej tęsknię do takich widoków:
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Do domu wraca zmęczony i mokry, ale szczęśliwy.
Basiu, nawet głośno nie mów takich rzeczy Jakoś przeżyję wypływ gotówki, ale bez stron o roślinach jak żyć? Ja się pytam, jak? Przecież każda z nas już przebiera łapkami, żeby sie dorwać do ofert. I niby "nic nie kupuję, nie mam miejsca, nie poddaję się" .......a monitory zaślinione. Tu nęci różyczka, tu cudownej urody lilia, jeszcze gdzie indziej hortensja, której jeszcze nikt nie ma I jak tu się oprzeć? Trzeba mieć nerwy ze stali, żeby to wszystko wytrzymać.
Iwonko, kaczki nawet latem przylatują na dokarmianie. Już dawno się scwaniły i odkryły gdzie można się najeść bez wysiłku
Ula, do sikorek mam blisko. Jak chcę im zrobić zdjęcie, to odsłaniam okno, siadam na podłodze z aparatem i czekam. Ptaki przyzwyczajają się do mojego widoku i reagują tylko na gwałtowny ruch. A ja się wtedy nie ruszam prawie wcale. Do kaczek podchodziłam po jednym kroku. Zatrzymywałam się i czekałam aż znowu podejdą. Trwało to dłuższą chwilę, ale było warto
Lucynko, one tak już podchodzą od dawna Raczej wiedzą, że tu jedzenia pod dostatkiem. U mojej mamy dziobią razem z gołębiami i kawkami.
Dzisiaj padał śnieg, było pochmurno i w miarę ciepło (jak na tę porę roku).
A jeszcze kilka dni temu było mroźno i słonecznie. Było pięknie
Ale mimo, że było pięknie, to bardziej tęsknię do takich widoków:
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Masz rację Iwonko... jak żyć?! A może zwyczajnie nie opierać się!
Przecież to daje nam szczęście i radość!
Przecież to daje nam szczęście i radość!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Dopisuję się do kolejnej części też tęsknię za takimi widokami, chociaż na swojej działce mam ich jeszcze mało za to mogę pooglądać na forum
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Lubię do Ciebie zaglądać wiesz? Pokazujesz urywki ze spacerów i psie zabawy,poprawia mi to zdecydowanie humor
Kacze wędrówki można podziwiać,a te ślady na śniegu rozbrajające
Nie wiem,czy wiesz,ale w Lilypolu jest już otwarta oferta,można składać zamówienie Ja już co nieco wybrałam
Dziękuję za opis Susanna Tamaro,ładna panna,ale na razie pocieszę się nowościami co zakwitną w czerwcu mam nadzieję.
Pozdrawiam weekendowo
Kacze wędrówki można podziwiać,a te ślady na śniegu rozbrajające
Nie wiem,czy wiesz,ale w Lilypolu jest już otwarta oferta,można składać zamówienie Ja już co nieco wybrałam
Dziękuję za opis Susanna Tamaro,ładna panna,ale na razie pocieszę się nowościami co zakwitną w czerwcu mam nadzieję.
Pozdrawiam weekendowo
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16554
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
A ja tęsknię za taką puchową bielutką zimą, Iwonko!
U mnie roztopy, chlapa i breja pod nogami. Nie dość, że śniegu było malutko, to dzisiaj stopniał, nic nie dosypało, a zapowiadają mrozy.
Za wiosennymi i letnimi kolorowymi kwitnieniami też tęsknię, ale póki co, chcę białego śniegu.
Miłej niedzieli.
U mnie roztopy, chlapa i breja pod nogami. Nie dość, że śniegu było malutko, to dzisiaj stopniał, nic nie dosypało, a zapowiadają mrozy.
Za wiosennymi i letnimi kolorowymi kwitnieniami też tęsknię, ale póki co, chcę białego śniegu.
Miłej niedzieli.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Basiu, opieranie się nie leży w mojej naturze Poza tym ja lubię być szczęśliwa. Czego i Tobie życzę
Natalko, I u Ciebie z każdym rokiem będzie przybywać roślin. Ani się obejrzysz, jak zaczniesz się zastanawiać skąd u Ciebie taki busz i gdzie wcisnąć kolejną roślinę, którą koniecznie musisz mieć z chęcią Ci w tym pomożemy
Aniu, zawsze miałam lepsze gadane niż pisane, ale skoro Ci się podoba, to
Chyba dzisiaj intuicyjnie wyczułam, że już sezon rozpoczęty i zajrzałam. Co prawda jeszcze nic nie zamówiłam ale lista już powstała
Lucynko, a u mnie cały czas sporo śniegu. Na termometrze utrzymują się temperatury bliskie zeru, ale jednak z mały plusem. I mimo, że śnieg topnieje, to codziennie dokładana jest świeża warstwa i tak wynik wychodzi na zero. Prognozy mogą się przecież nie sprawdzić, myśl pozytywnie
Miłej niedzieli
Natalko, I u Ciebie z każdym rokiem będzie przybywać roślin. Ani się obejrzysz, jak zaczniesz się zastanawiać skąd u Ciebie taki busz i gdzie wcisnąć kolejną roślinę, którą koniecznie musisz mieć z chęcią Ci w tym pomożemy
Aniu, zawsze miałam lepsze gadane niż pisane, ale skoro Ci się podoba, to
Chyba dzisiaj intuicyjnie wyczułam, że już sezon rozpoczęty i zajrzałam. Co prawda jeszcze nic nie zamówiłam ale lista już powstała
Lucynko, a u mnie cały czas sporo śniegu. Na termometrze utrzymują się temperatury bliskie zeru, ale jednak z mały plusem. I mimo, że śnieg topnieje, to codziennie dokładana jest świeża warstwa i tak wynik wychodzi na zero. Prognozy mogą się przecież nie sprawdzić, myśl pozytywnie
Miłej niedzieli
- Malvy
- 500p
- Posty: 680
- Od: 10 lut 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Pięknie się bawi Psina . Moja Zołza robi dokładnie tak samo kiedy jest śnieg Wtedy przestaje prawie pić w domu tylko zajada śnieg, tarza się i bawi się kawałkami lodu a jak tylko patrzę czy jej jęzor nie przymarznie
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witaj . Piękne kolorowe zdjęcia wspominkowe a jak widzę psa , który tak bawi się w śniegu to aż mi się mordka cieszy . Pozdrawiam i udanej niedzieli życzę .
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, dziękuję i wzajemnie!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Ale widoczki Iwonko i letnie i zimowe, a piesio oj jak moja Sonia, też szaleje na śniegu, a jak fajnie łapie kuli śnieżne, tyle radości
-
- 200p
- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, też miałam goldena. Uwielbiał zabawy na śniegu. Ulubioną było nurkowanie w zaspach i gryzienie kawałków lodu Kiedy widzę twojego Kaprysa, aż mi się cieplej na sercu robi
Ula
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko wszyscy tęsknimy do takich widoków, tym bardziej że mamy je na dysku i będziemy coraz częściej do nich sięgać! Historia kaczek bardzo mi się podoba, ale szczęśliwy pies przypomina mi naszego. Jego jedyna kąpiel to w strumyku w dolince, a w zimie to właśnie taka w śniegu. Wodę to najbardziej lubi w mojej wanience (woda dla kwiatków koło tunelu) albo właśnie śnieg. Kury też piją śnieg