Pierwsze koty za płoty cz.ll
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko , w tak pięknie rozpoczętym wątku nie mogło zabraknąć i mnie , więc się melduję . Śliczne zimowe fotki zrobiłaś ,aż chce się wyjść na spacer razem z Tobą , więc wychodzę i spaceruję . Dzięki
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Hej Iwonko, witam w nowym wątku i od razu noworocznie
Psina w śniegu urocza
Piszesz że dopadła Cię różanka Hahaha to chyba nie ominie nikogo kto udziela się tu na Fo.
Zawsze mówiłam sobie że róże to najwyżej dwie, trzy do ogrodu. Ale podobno tylko krowa nie zmienia zdania
Psina w śniegu urocza
Piszesz że dopadła Cię różanka Hahaha to chyba nie ominie nikogo kto udziela się tu na Fo.
Zawsze mówiłam sobie że róże to najwyżej dwie, trzy do ogrodu. Ale podobno tylko krowa nie zmienia zdania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonka przyszłam bo w tym wątku jeszcze nie byłam, liczę na pączki i boję się aby nie przegapić....kiedy będziesz piekła
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25116
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Jak zwykle jestem na końcu
Ale jestem
Jak zobaczyłam zdjęcia Kaprysa, to od razu pomyślałam o Fleszu
Zachowuje się identycznie, ale nie tylko na śniegu
Uwielbia tarzać się na trawniku.
A zjadanie śniegu? Może traktuje to jak lody?
Ale jestem
Jak zobaczyłam zdjęcia Kaprysa, to od razu pomyślałam o Fleszu
Zachowuje się identycznie, ale nie tylko na śniegu
Uwielbia tarzać się na trawniku.
A zjadanie śniegu? Może traktuje to jak lody?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witaj Iwonko,piękne kwiaty i piękna zima z pieskiem w roli głównej.takie harce na śniegu psy uwielbiają ,miałam Bernardyna ,on dopiero kochał śnieg,jak się zanurzył w głębokim śniegu i szedł do przodu to tylko po ogonie można było wiedzieć gdzie jest,pozdrawiam i dobrej nocki życzę
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witaj Iwonko! Przyłączam się do klubu miłosników goldenów. Zobaczyłam Twoje zdjęcia i aż krzyknęłam : o mój Ernest jest u Iwonki! Margo cłusznie zauważyła, że te pieski śnieg mylą z lodami. Dziś Ernest biegł z pyskiem przy ziemi i jęzorkiem chwytał resztkibiałego puchu.
Czytałam dziś Iwonko od początku Twój wątek i aż się zawstydziłam, że jeszcze niczego do Ciebie nie napisałam, ale kiedy wspomniałaś o zakupach z 2 różnych szkółek , pomyślałam, że muszę się odezwać i wyciągnąć od Ciebie informację, jakie w tym roku różyczki kupiłaś. Te, które są hitem tegorocznym, ty już masz, więc dawaj... , co Ci wiosną pan kurier przywiezie?
Czytałam dziś Iwonko od początku Twój wątek i aż się zawstydziłam, że jeszcze niczego do Ciebie nie napisałam, ale kiedy wspomniałaś o zakupach z 2 różnych szkółek , pomyślałam, że muszę się odezwać i wyciągnąć od Ciebie informację, jakie w tym roku różyczki kupiłaś. Te, które są hitem tegorocznym, ty już masz, więc dawaj... , co Ci wiosną pan kurier przywiezie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Malvy, ewelkacha88, iwona0042, rikkuu, Kaprys urodził się zimą i śnieg i mróz, to jego żywioł. Zimę uwielbia. Czasami widać już nawet, że mu zimno, broda mu się trzęsie, a wracać do domu za bardzo nie chce. Goldeny mają grube futro, to tak łatwo nie marzną, ale małe psy tracą ciepło dużo szybciej. Dobrze, że ktoś wymyślił dla nich ubrania Może i trochę śmiesznie w nich wyglądają, ale przynajmniej nie marzną.
Cieszę się, że psie swawole Wam się spodobały
Marysiu, na szczęście każdego dnia mamy już bliżej do takich widoków na żywo Już rozpoczęłam zaglądanie do pojemników z wysianym nasionami i wypatrywanie kiełków
Kaprys, też lubi letnie kąpiele, ale teraz pozwalamy mu już na to coraz rzadziej. Niestety jest już wiekowy i choruje na stawy. Na szczęście jeszcze sporadycznie robi mu się stan zapalny, ale musimy na niego uważać. Szkoda, bo uwielbiał nurkowanie i mieliśmy wtedy z niego niezły ubaw.
Lucynko, tak, to Aquarell. Pąki ma przecudne i kwiat w fazie rozkwitu też, ale potem jet już tylko gorzej . Nie zachwyciła mnie, ale ponieważ to jej pierwszy sezon, to jeszcze jej nie skreślam. Gdyby została taka jak na zdjęciu, byłaby cudna.
Elu, tylko na spacer załóż ciepły szalik i czapkę, ciągle mamy zimę. Zapraszam
Zuza, to już odległe czasy, kiedy miałam mieć tylko dwie-trzy róże w ogrodzie Teraz zajrzę tylko na chwilę do szkółki i ani się spostrzegę, a już cztery panny w koszyku Sama już nie wiem jak mam sobie przemówić do rozumu
Krysiu, nie bój się, nie przegapisz. Wyślę Ci zawiadomienie Zawiadomienie wyślę w zależności na co chcesz zdążyć.... Jeżeli na pieczenie, to przed robieniem, a jeżeli na jedzenie, to po. Decyzja należy do Ciebie
Gosiu, Kaprys na trawniku raczej się nie tarza. Ale na łące, gdzie z nim chodzę na spacery, są wykopane przez psy doły i dołki, a w nich cudowny piaseczek wprost stworzony do tarzania. Wtedy to dopiero ma on używanie, a ja później sprzątanie. Bo mnóstwo tego piasku wraca razem z psem do domu.
Ale najlepszy do takich celów jest piasek morski, mięciuchny, przesypujący się między pazurkami. Ech.....psie życie jest wtedy boskie
Marto, bernardyny to potężne psy. Myślę, że chyba ze trzy goldenki zmieściłyby się w jednego Musiałaś mieć niezłe śnieżne zaspy, skoro taki pies się w nich chował.
Ewa, lepiej późno, niż później Chętnie zostanę członkiem Klubu Miłośników Goldenków, bo są to psy do zakochania. Największe przytulasy na świecie, pieszczot nigdy im nie dość. Od kilkunastu już lat wariacko wprost uwielbiam swojego psa i naprawdę niewiele jest jeszcze barier, których mu nie wolno przekroczyć. Mój eM oczywiście twierdzi, że rozpuściłam go jak dziadowski bicz, ale są to tylko pomówienia.
Mówicie, że śnieg to lody? Lody bardzo lubię, ale latem. Zimą mnie jakoś do nich nie ciągnie. Ale może z psami jest inaczej? W takim razie niech tych lodów sobie trochę kosztuje, skoro teraz na nie pora. A śniegu Ci u mnie ciągle dostatek
Bardzo już ograniczam różane zakupy, bo działeczka nie chce się jakoś rozciągnąć, ale jeszcze odrobinę miejsca jakoś będę musiała znaleźć. Na razie zamówiłam tylko Amelię Nothomb i Elfe, ale ponieważ mam jeszcze do obsadzenia pergolę, to wiadomo, że na tym nie koniec. Na razie zdecydowałam się na Bajazzo i to jest chyba pewniak. Co do drugiej pnącej mam już kilka typów, ale nie mogę się na nic zdecydować. Do nich dołączy chyba jeszcze Madame Anisette. I to raczej będzie wszystko. I tak nie wiem jak ja to ogarnę, ale skoro przez lata dałam radę trzem różom, to chyba dam i skromnej czterdziestce z malutkim plusikiem ?
Pozdrawiam i miłego dnia
Cieszę się, że psie swawole Wam się spodobały
Marysiu, na szczęście każdego dnia mamy już bliżej do takich widoków na żywo Już rozpoczęłam zaglądanie do pojemników z wysianym nasionami i wypatrywanie kiełków
Kaprys, też lubi letnie kąpiele, ale teraz pozwalamy mu już na to coraz rzadziej. Niestety jest już wiekowy i choruje na stawy. Na szczęście jeszcze sporadycznie robi mu się stan zapalny, ale musimy na niego uważać. Szkoda, bo uwielbiał nurkowanie i mieliśmy wtedy z niego niezły ubaw.
Lucynko, tak, to Aquarell. Pąki ma przecudne i kwiat w fazie rozkwitu też, ale potem jet już tylko gorzej . Nie zachwyciła mnie, ale ponieważ to jej pierwszy sezon, to jeszcze jej nie skreślam. Gdyby została taka jak na zdjęciu, byłaby cudna.
Elu, tylko na spacer załóż ciepły szalik i czapkę, ciągle mamy zimę. Zapraszam
Zuza, to już odległe czasy, kiedy miałam mieć tylko dwie-trzy róże w ogrodzie Teraz zajrzę tylko na chwilę do szkółki i ani się spostrzegę, a już cztery panny w koszyku Sama już nie wiem jak mam sobie przemówić do rozumu
Krysiu, nie bój się, nie przegapisz. Wyślę Ci zawiadomienie Zawiadomienie wyślę w zależności na co chcesz zdążyć.... Jeżeli na pieczenie, to przed robieniem, a jeżeli na jedzenie, to po. Decyzja należy do Ciebie
Gosiu, Kaprys na trawniku raczej się nie tarza. Ale na łące, gdzie z nim chodzę na spacery, są wykopane przez psy doły i dołki, a w nich cudowny piaseczek wprost stworzony do tarzania. Wtedy to dopiero ma on używanie, a ja później sprzątanie. Bo mnóstwo tego piasku wraca razem z psem do domu.
Ale najlepszy do takich celów jest piasek morski, mięciuchny, przesypujący się między pazurkami. Ech.....psie życie jest wtedy boskie
Marto, bernardyny to potężne psy. Myślę, że chyba ze trzy goldenki zmieściłyby się w jednego Musiałaś mieć niezłe śnieżne zaspy, skoro taki pies się w nich chował.
Ewa, lepiej późno, niż później Chętnie zostanę członkiem Klubu Miłośników Goldenków, bo są to psy do zakochania. Największe przytulasy na świecie, pieszczot nigdy im nie dość. Od kilkunastu już lat wariacko wprost uwielbiam swojego psa i naprawdę niewiele jest jeszcze barier, których mu nie wolno przekroczyć. Mój eM oczywiście twierdzi, że rozpuściłam go jak dziadowski bicz, ale są to tylko pomówienia.
Mówicie, że śnieg to lody? Lody bardzo lubię, ale latem. Zimą mnie jakoś do nich nie ciągnie. Ale może z psami jest inaczej? W takim razie niech tych lodów sobie trochę kosztuje, skoro teraz na nie pora. A śniegu Ci u mnie ciągle dostatek
Bardzo już ograniczam różane zakupy, bo działeczka nie chce się jakoś rozciągnąć, ale jeszcze odrobinę miejsca jakoś będę musiała znaleźć. Na razie zamówiłam tylko Amelię Nothomb i Elfe, ale ponieważ mam jeszcze do obsadzenia pergolę, to wiadomo, że na tym nie koniec. Na razie zdecydowałam się na Bajazzo i to jest chyba pewniak. Co do drugiej pnącej mam już kilka typów, ale nie mogę się na nic zdecydować. Do nich dołączy chyba jeszcze Madame Anisette. I to raczej będzie wszystko. I tak nie wiem jak ja to ogarnę, ale skoro przez lata dałam radę trzem różom, to chyba dam i skromnej czterdziestce z malutkim plusikiem ?
Pozdrawiam i miłego dnia
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko jakie cudowne hortensje!!! Powiedz mi co to za odmiana na pniu?
Kupiłam latem Misia Polarnego, a już teraz zastanawiam się jak go przyciąć wiosną żeby był ładny? Mój egz.bardzo powyciągany... Na dwa oczka?
A na drugim od dołu co to za piękność?
Kupiłam latem Misia Polarnego, a już teraz zastanawiam się jak go przyciąć wiosną żeby był ładny? Mój egz.bardzo powyciągany... Na dwa oczka?
A na drugim od dołu co to za piękność?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Na pniu, jest Pinki Winki, a ta druga to Sundae Fraise.
Jeżeli masz duże odległości pomiędzy oczkami, to nie więcej niż nad drugim oczkiem, a jeśli odległości nie są duże to możesz przyciąć nad trzecim. Wytnij wszystkie najcieńsze gałązki i te krzyżujące się też. Nie żałuj pędów, z roku na rok będzie ich coraz więcej. A powyciągane nie będą w stanie utrzymać ogromnych kwiatów i i efektu WOW nie będzie.
Jeżeli masz duże odległości pomiędzy oczkami, to nie więcej niż nad drugim oczkiem, a jeśli odległości nie są duże to możesz przyciąć nad trzecim. Wytnij wszystkie najcieńsze gałązki i te krzyżujące się też. Nie żałuj pędów, z roku na rok będzie ich coraz więcej. A powyciągane nie będą w stanie utrzymać ogromnych kwiatów i i efektu WOW nie będzie.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Dziękuję Iwonko
moja ma bardzo duże odległości pomiędzy oczkami. Wygląda to tak jakby w jakiejś ciemnicy stała i ciągnęła gałązki do słonka. Popodwiązywana była do kijków bambusowych jak kupiłam i jakoś nie zwróciło mojej uwagi to, że kwiaty się pokładają.
Zetnę tak jak mówisz i zrobię jej zgrabną fryzurkę
A powiedz mi jeszcze kiedy się je tnie? Tak jak róże, czy wcześniej?
moja ma bardzo duże odległości pomiędzy oczkami. Wygląda to tak jakby w jakiejś ciemnicy stała i ciągnęła gałązki do słonka. Popodwiązywana była do kijków bambusowych jak kupiłam i jakoś nie zwróciło mojej uwagi to, że kwiaty się pokładają.
Zetnę tak jak mówisz i zrobię jej zgrabną fryzurkę
A powiedz mi jeszcze kiedy się je tnie? Tak jak róże, czy wcześniej?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, a czy hortensję na pniu jakoś zabezpieczasz na zimę?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonka hortensja na pniu robi wrażenie inne również piękne, ogólnie ładnie zagospodarowaną masz działeczkę, a dojazdu można pozazdrościć Drogo Cię kosztował egzemplarz na pniu ?
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16495
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, jakie śliczności wysiałaś, że tak niecierpliwie podglądasz w poszukiwaniu pierwszych kiełeczków?
Piękne hortensje i tak dużo!
Spacerek po Twoim ogródku to sama przyjemność i wcale nie potrzeba się naubierać, bo gorąco.
Miłego wieczoru.
Piękne hortensje i tak dużo!
Spacerek po Twoim ogródku to sama przyjemność i wcale nie potrzeba się naubierać, bo gorąco.
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.