Pierwsze koty za płoty cz.ll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Widziałam piękne domki dla owadów, chyba też sobie takie postawię. To była ramka z drewna w różnych kształtach i w środku takie trzcinki i bambusy, różnej szerokości.
Mi się marzyły kiedyś ule, ale nie mieszkam na łące i u mnie by to chyba nie przeszło :| Może kiedyś, kto wie, dokupimy kawałek ziemi gdzieś na obrzeżu wsi na ule i pole lawendowe? Tak sobie wyobrażam moją emeryturę (noo, jeszcze mam trochę czasu ;) ), że piję sobie herbatkę pod dużym drzewem i patrzę na pszczoły buszujące w lawendzie, gryce i innym kwieciu ;:167

Musze pochwalić ta jeżówkę z czuprynką ;:138 Bardzo oryginalna!
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16025
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Ciekawa jestem, czy z łodyg miskanta dałoby się zrobić taki domek. Muszę się dokładniej przyjrzeć, czy mają dziurkę w środku. Już od jakiegoś czasu się przymierzam do takiego fajnego domku, ale w końcu pewnie stanie na tym, że kupię gotowy. :oops:
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Aniu, hortensje powinny znaleźć się w każdym ogrodzie. Jest mnóstwo odmian, co prawda dużo jest takich tylko nieznacznie różniących się między sobą, ale każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Tym bardziej, że nie wymagają od nas zbytniego zaangażowania, jak chociażby róże. I na dodatek są cudne :heja
Sama się dziwię, że eM taki chętny, zazwyczaj trochę to trwa zanim go do czegoś przekonam. Tymczasem sam poszperał w internecie jak powinno to wyglądać, jakiej średnicy powinny być rurki, jakich użyć materiałów. Na razie wszystko jest na dobrej drodze, chociaż jeszcze nie jest wykończony. Na dzień dzisiejszy prezentuje się tak:

Obrazek

W reklamówce za cegłą jest sianko, które też będzie użyte. Jeszcze sporo jest do zrobienia. Ale już wszystko jest w toku, to chyba wyrobi się eM na czas.

Iwonko, na cięcie trzciny był to już ostatni dzwonek. W tej chwili jest totalna odwilż, od kilku dni temperatury tylko dodatnie, w nocy też ;:108 Mamy już jej nacięte wystarczającą ilość, nie będziemy już wchodzić na lód. Na pewno jeszcze długo będzie się utrzymywał na jeziorze, jednak z każdym dniem będzie bardziej kruchy i wchodzenie na niego byłoby głupotą.
Małgosiu, taki sobie sam zrobiony domek będzie cieszył jeszcze bardziej ;:108 Nie trzeba wielkich umiejętności, żeby zbudować taki hotelik. Wystarcza wielkie chęci, a tych na szczęście nie brakuje :tan
Ewo-ewarost, szerszeni boje się diabolicznieObrazek. Chyba o tym wiedzą, bo pojawiają się na działce niezwykle rzadko, a ja jestem im za to bardzo wdzięczna. Kiedyś na strychu uwiły sobie gniazdko i trzeba było je stamtąd wyprowadzić. Nawet już nie pamiętam jak się to wszystko wtedy odbyło ;:224. Od tamtej pory zostawiają mnie jednak w spokoju. Inne latające odwiedzają mnie również, ale jakiegoś zbytniego tłoku nie zauważyłam. Może teraz sytuacja się trochę poprawi. Szkoda, że murarki robią obloty tak bardzo krótko, raptem 6-8 tygodni i jest po wszystkim.
Jadziu, nie musisz od razu budować domku ;:196 . Wystarczy, jak powiążesz w pęczki trzciny lub bambusy, lub inne patyczki z otworkami i umieścisz w chronionym przed opadami miejscu. Mój tata tak zrobił w ubiegłym roku i część rurek została zasiedlona. Widziałam też rurki ułożone ciasno w butelce od napoju. Pamiętać tylko trzeba, że każda rurka musi być zamknięta kolankiem, inaczej nie chcą się tam wprowadzać.
Marto, jeżeli będą miały odpowiednią średnicę i będą z jednej strony zamknięte kolankiem, to powinny się tam wprowadzić ;:108
To są moje ulubione aksamitki. Pięknie wyglądają nie tylko na działce, ale i w wazonie. Bardzo długo zachowują świeżość. W tym roku udało mi się jeszcze kupić taką samą, tylko żółtą.
Po raz pierwszy zrobiłam selekcję nasion aksamitki. Zawsze miałam ogromny problem z ich kiełkowaniem. Trzeba było wysiać bardzo dużo nasion, żeby wzeszło chociaż kilkanaście sztuk. Tym razem przyjrzałam się nasionom kupionym w sklepie i zauważyłam, że wszystkie maja grube wypełnione nasionko. Może dla Was jest to oczywiste, ale mi jakoś nigdy nie przyszło do głowy, żeby to sprawdzićObrazek. I tutaj okazało się, że moje nasiona są w większości puste. Każde nasionko przeszło przez moje palce i z całkiem pokaźnej ilości nasion raptem zrobiła się garstka. Całe szczęście, że miałam z czego wybierać ;:108 Zrobiłam próbny wysiew i na siedem wzeszło sześć. Czyli mój eksperyment zakończył się sukcesemObrazek
Basiu, na działkach na pewno też nie brakuje miejsc gdzie można spotkać owady, ale tym razem postanowiłam zrobić krok wprzód i zaprosić je do siebie i na dodatek zapewnić im warunki, żeby zechciały pozostać na dłużej ;:108
Lipę zbierasz na herbatę? Marzy mi się taka czysta lipa, żeby można było samemu nazbierać kwiatów. Niestety herbatę lipową kupuję w sklepie. Nawet próbowałam namówić eMa na zbiór, ale tym razem postawił się okoniem ;:306 Że niby za wysoko ;:224
Ewo-ewka36jj, świat na głowie stanął już dawno. I niestety nie jest to dobra wiadomość. Najwyższa pora zacząć naprawiać to, co zepsuliśmy swoim działaniem. Może jeszcze jest dla nas szansa? Ale działania jednostek nie przyniosą zbytnich rezultatów. Jednak od czegoś trzeba zacząć, najlepiej właśnie od siebie ;:108
Lucynko, już od jakiegoś czasu zaczyna się głośno mówić na ten temat. Może więc jednak jest jakaś nadzieja? Myśleliśmy też nad małym ulem dla ObrazekObrazekmiodnych, ale w końcu się nie zdecydowaliśmy. Trochę się obawiałam tak bliskiego z nimi kontaktu. Swoją drogą nie na każdym kompleksie działkowym można takie ule stawiać.
Gosiu, czyli dobrze myślałam, że one potrzebują kwiatów. W tym parku są tylko wysokie drzewa i trawniki, na pewno co jakiś czas koszone. To i skąd miałyby wziąć jedzonko? W jeszcze jednym parku jest taki domek dla owadów i tam kwiatów jest bardzo dużo. Muszę się tam kiedyś wybrać i zobaczyć, czy tam znalazły sie lokatorki na darmowe lokum ;:306
Aga, takie pole lawendowe to fajna sprawa. Jak kwitną, to widok jest jak z bajki :tan Ule i miodek? Trochę przy tym jest pracy, ale czemu nie? W końcu na emeryturze, przynajmniej teoretycznie, człowiek powinien mieć czasu aż nadmiar. Chociaż jak patrzę na swoich rodziców, to ich to nie dotyczy. Sezon zaczynają wczesna wiosną, kończą późną jesienią. Nigdy nie ma ich w domu, na nic nie maja czasu, ale przynajmniej z każdym bolącym mięśniem wiedzą, że żyją ;:63
Ciekawa jestem czy moje odmianowe jeżówki przeżyją zimę. Te podstawowe nie sprawiają żadnych kłopotów, rosną i sieją się na potęgę. Ale odmianowe są bardziej chimeryczne. To ich pierwsza zima u mnie, na dodatek nie przyłożyłam się zbytnio do stworzenia im odpowiednich warunków. Prawdę mówiąc, to po prostu posadziłam je do ziemi :oops:
Wando, w internecie piszą, że najchętniej zasiedlają rurki z trzciny, następnie z bambusa i papierowe. Dopóki nie spróbujesz, to nie będziesz wiedzieć ;:108 Otworki muszą mieć średnicę 5-8 mm. Powodzenia ;:196
Pozdrawiam :wit
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Dzisiaj wszystko jest nie tak, jak powinno być. Dzisiaj miał być czwartek i to nie jakiś tam byle jaki, ale tłusty czwartek. Już dawno zaplanowałam, że poprzestawiam trochę dni w kalendarzu i jak zwykle się okazało, że plany sobie- a życie sobie. Już od lat tego dnia zjeżdża się do mnie cała rodzinka ;:108 Oczywiście tylko ta mieszkająca w pobliżu. Np ciocia z Krakowa nie przyjeżdża ;:306 Od rana się szykują, robią miejsce w brzuszkach, żeby zmieścić chociaż kilka tych tłuściutkich pączusiów. Ponieważ jednak cały jutrzejszy dzień spędzam w pracy, to uznałam, że w tym roku nie będzie tłustego czwartku, tylko tłusta środa :;230 No, bo właściwie czemu nie? Okazuje się jednak, że nie można tak sobie beztrosko manewrować kalendarzem ;:224 . Już od kilku dni źle się czułam. Ból gardła, katar, kaszel i jakżeby inaczej gorączka. Już wydawało się, że moja tak precyzyjnie budowana konstrukcja runie, ale wbrew dotychczasowym doświadczeniom z chorowaniem, tym razem chyba udało mi się przechytrzyć przeziębienie. Zamiast pozwolić mu się rozwijać i powiększyć grono osób przebywających na zwolnieniu, czuję się chyba coraz lepiej. Oczywiście zdrowa jeszcze nie jestem, ale takie drobiazgi jak chrypka i katar przecież nie zmuszą mnie do zmiany planów :;230 Tak więc postanowione: czwartek będzie w środę ;:108 Tymczasem wczoraj późnym wieczorem przyszedł do mnie młodszy synuś (już niestety dorosły, ale przecież ciągle synuś ;:167 ) i mówi, że jakoś się tak dziwnie czuje, że ma taki "niespokojny" brzuch.... Rano okazało się, że dopadła go grypa żołądkowa i prawie całą noc spędził w miejscu gdzie król chodzi piechotą. Wyżęło go jak przez wyżymaczkę i rano był biedak ledwo żywy. Kupiłam mu w aptece jakiś specyfik na takie dolegliwości i teraz odpoczywa, chyba nawet udało mu się zasnąć. W zaistniałej sytuacji pączki niestety odeszły w niebyt. Może jeszcze uda mi się je upiec np. w sobotę, ale będę po nocy, to nie wiem czy dam radę ;:218
I w taki oto sposób mój zaplanowany zamach na kalendarz spalił na panewce :;230 Środa pozostała środą, a jutro jak zawsze będzie czwartek ;:224
Może chociaż u Was uda mi się załapać na pączka?

Postanowiłam wykorzystać dany mi raptem wolny czas i przesadzić heliotropy :heja Dużo tego nie było, raptem dziewięć roślinek, ale dobre i to. Pozostałe jeszcze rosną, ale w porównaniu do tych, to jeszcze straszne maluchy

Obrazek

Obrazek

Wysiałam jeszcze Rozplenicę Majesty, ostnicę Brachytrichę i Klipp Dagę. Na razie tylko ta pierwsza pokazała maleńki kiełeczek, ale prawie go jeszcze nie widać. Za kilka dni powinny być bardziej okazałe, to wtedy dopiero trafią na forum ;:108
Od kilku dni za oknem barowa pogoda. Potoki wody leją się z nieba. Plus jest tylko jeden, po zimie nie zostało już nawet wspomnienie :tan
Czy gdzieś świeci słońce? Od kilku miesięcy jest ogromny niedostatek tego zjawiska. Od początku października chyba na palcach jednej ręki mogłabym policzyć słoneczne dni ;:222 Taka sytuacja musi się jak najszybciej zmienić, już mnie zaczyna dopadać chandra ;:145

Pogody na weekend ;:196 :wit
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko mam patyczki rdestu powiązane drutem i związane w pęczek każda rurka jest zakończona węzłem.Leżą sobie pod okapem daszku grilowędzarni.Niestety tylko jednak rurka w ubiegłym roku była zasiedlona.Myślę ,że w tym roku bezie lepiej bo jestem już ciut mądrzejsza .Chyba zbyt późno zabrałam się za te rurki i murarki znalazły sobie już inne lokum. ;:180 dla M za śliczny domek
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6660
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Ładne maluchy ;:167 domek świetnie się zapowiada, pokaż koniecznie jak będzie skończony ;:108 to mi przypomina że też muszę coś sklecić ;:131
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko wspaniały domek zrobiliście! Pogratuluj mężowi.
Obczytalam się na temat murarek, zainteresowałam się tematem dzięki Tobie ;:196
W tym roku już nie kupię, ale zbuduję jakieś domki dla owadów, już nawet jeden mam :) Na przyszły rok pomyślę o nich wcześniej...
Zbieram, zbieram lipę, z tych niżej położnych gałęzi, al,e z lipą jest tak, że szybko przewita . Poszłam w jeden dzień zerknąć jak z kwitnięciem - były pojedyncze kwiatki i pączki, poszłam za dwa dni i już były częściowo po...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42116
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko domek profesjonalny ;:333 życzę, żeby domek się zasiedlił pożytecznymi mieszkańcami :D Czytam że i ul będzie! to fajna rzecz, ale ja się boję bo mam uczulenie na szerszenie i boję się sprawdzać czy na pszczoły też :D Pszczół w ogrodzie mam mnóstwo, bo w okolicy to jedno z niewielu takich kwietnych miejsc i muszę przyznać, że żyjemy w zgodzie, ale ul to już coś innego ;:oj
Na pączki zapraszam w czwartkowy czwartek, a teraz życzę dużo zdrowia dla chorujących :D
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko wspaniały domek zrobiliście! Pogratuluj mężowi.
Obczytalam się na temat murarek, zainteresowałam się tematem dzięki Tobie ;:196
W tym roku już nie kupię, ale zbuduję jakieś domki dla owadów, już nawet jeden mam :) Na przyszły rok pomyślę o nich wcześniej...
Zbieram, zbieram lipę, z tych niżej położnych gałęzi, al,e z lipą jest tak, że szybko przewita . Poszłam w jeden dzień zerknąć jak z kwitnięciem - były pojedyncze kwiatki i pączki, poszłam za dwa dni i już były częściowo po... ;:oj
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16580
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, domek dla zapylaczy rewelacyjny! ;:63
Heliotropki - jak widać - też ładnie rosną, a wraz z nimi serce rośnie. :tan
Jeszcze trochę poczekamy i będzie się działo. ;:138 ;:138
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Tak Iwonko, teraz to jest niebezpiecznie, u nas właśnie dzieci dwoje się utopiło, wpadły pod lód, odwilż jur trwa dość długo, ale na rzeczkach małych i jeziorkach jeszcze lód, no i się narobiło ;:185, domek super, a mój Adaś ostatnio napalił sie na ule, chociaż dwa chce postawić, kolega ma mu pomóc, bardzo bym się cieszyła ;:138
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11529
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko brawo dla M za piękny domek dla owadów. ;:180 Mój M też się jesienią postarał i jeden już mam w ogrodzie. :tan Przykro, że tłusta środa :wink: nie doszła do skutku,ale jeszcze tyle świąt przed nami. Heliotropy piękne. ;:138 Moje osiem sztuk testowanej Majesty wczoraj pikowałam, a kolejne posiałam. :) Ostnica u mnie siedzi jak zaklęta, ani myśli kiełkować. ;:174
Awatar użytkownika
pela11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2312
Od: 24 sty 2015, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko , będziesz miała w tych heliotropach całe rzesze bzyków .To wyjątkowe rośliny jeżeli chodzi o zapach , no i długo kwitną co ogromnie cieszy .Czekamy na ciepełko i możliwość wejścia do naszych ogrodów bo doskwiera nam już tęsknota .Na szczęście już kończy się luty a marzec to praktycznie już wiosna . Pozdrawiam ;:167
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”