Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Asiu kiedyś na pewno pojedziemy ale najpierw musimy kupić nowe auto bo nasz obecny samochód już nie nadaje się na takie długie podróże . Nowe auto będzie dużo większe więc sama podróż będzie przyjemniejsza .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Ostatnio w ZOO byłam jak mój młodszy syn, teraz już pełnoletni, był małym dzieckiem Rzeczywiście dużo się od tego czasu zmieniło. Zwierzęta mają lepsze warunki do życia. Ciekawe czy kiciuś -tygrysek też żałował, że rozdziela was szyba?
Z pomidorami poszłaś na całość, latem będzie pomidoromania Pomidory w sałatce, kotlety z pomidorów, a jak dobrze poszukasz to i przepis na ciasto pomidorowe znajdziesz Ale nic nie zastąpi smaku pomidora z własnego krzaka Kiedyś też takie miałam, ale teraz jadamy właściwie tylko takie kupowane z targu. Nie można mieć wszystkiego i z tym się godzę
Z pomidorami poszłaś na całość, latem będzie pomidoromania Pomidory w sałatce, kotlety z pomidorów, a jak dobrze poszukasz to i przepis na ciasto pomidorowe znajdziesz Ale nic nie zastąpi smaku pomidora z własnego krzaka Kiedyś też takie miałam, ale teraz jadamy właściwie tylko takie kupowane z targu. Nie można mieć wszystkiego i z tym się godzę
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś, jaki piękny ten dziki kiciuś Super wycieczkę mieliście, ja najchętniej poszłabym do tej motylarni, to musiało być niesamowite wrażenie być w takim miejscu W Warszawie chyba nie ma takiej motylarni, chociaż może teraz jest. Ostatni raz byłam tam kilka lat temu.
Nie martw się tulipanami, może żółty z różowym nie będzie taki zły
Nie martw się tulipanami, może żółty z różowym nie będzie taki zły
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś, różowy z żółtym super, będziesz miała wesolutko na rabacie.
Zazdroszczę ZOO, mamy co prawda niedaleko, w Chorzowie, ale nie jest tak urozmaicony, jak we Wrocławiu.
Rozumiem niechęć do wydawania sadzonek, sporo sadzonek corocznie wydawałam, ale w tym roku jeden pan chciał sobie w styczniu" zaklepać" sadzonki, bo później przebrane będą , no, temu panu darmowe źródło sadzonek się? skończyło, wielu innym też, robię teraz tylko dla siebie, rodziny i znajomych, o których wiem, że kochają roślinki.
Widzę, że rozwijasz się niesamowicie, ciekawa jestem, co jeszcze wprowadzisz do ogrodu????
Pozdrawiam Irena
Zazdroszczę ZOO, mamy co prawda niedaleko, w Chorzowie, ale nie jest tak urozmaicony, jak we Wrocławiu.
Rozumiem niechęć do wydawania sadzonek, sporo sadzonek corocznie wydawałam, ale w tym roku jeden pan chciał sobie w styczniu" zaklepać" sadzonki, bo później przebrane będą , no, temu panu darmowe źródło sadzonek się? skończyło, wielu innym też, robię teraz tylko dla siebie, rodziny i znajomych, o których wiem, że kochają roślinki.
Widzę, że rozwijasz się niesamowicie, ciekawa jestem, co jeszcze wprowadzisz do ogrodu????
Pozdrawiam Irena
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Ewelka oj nie zachęca ta pogoda, przydałoby się słoneczko Ale Ty masz do mnie daleko! No nie wiem, czy chciałoby mi się tak daleko jechać do zoo, ale z drugiej strony jest co oglądaćewelkacha88 pisze:Witaj . Pogoda nie zachęca do prac w ogrodzie ale na taki wyjazd do Zoo sama bym się wybrała . Byłam tylko w Krakowie i w Zamościu jako mała dziewczynka. Zawsze marzyłam zobaczyć to we Wrocławiu , jeszcze teraz jak piszesz po tych zmianach to dopiero nabrałam chęci. Dziewczynki na pewno byłyby zadowolone . Szkoda, że mam tylko 500 km . No może kiedyś ... Twoja tulipanowa łączka wygląda rewelacyjnie . Może jakoś przebolejesz widok różowego z żółtym , czasem odpowiednie odcienie do siebie pasują . Pozdrawiam i słoneczka Ci życzę .
Mam cichą nadzieję, że ten różowy to będzie taki bardziej jasnoczerwony i jakoś ten miks przeboleje To miały być takie żarówy-kolorki żeby wyeksponować czarne tulipany, bo się przekonałam, że solo nie robią tak wrażenia. A tu klops, wymieszałam nie to co miałam Tobie również dużo , ale póki go nie ma, to pewnie spędzasz miło czas na planowaniu nowych przestrzeni ogrodu
To afrykarium, jak byliśmy latem to też kolejka prawie z zoo wychodziła Ale oglądanie rekinów, żółwi, płaszczek i ryb od strony brzuszka to niezapomniane przeżycie. Oczywiście najbardziej podobało się dziecku, wszędzie były "lybki doly"Lyanna pisze:Agnieszka, dopiero teraz sobie sprawdziłam co oznacza słowo potager i już wiem o co chodzi z aniołkiem .
Wasze ZOO super. Też mam w swojej okolicy kilka miejsc do odwiedzania po latach albo nawet pierwszy raz.
ps. Ewelina pojedźcie koniecznie, super jest, byliśmy w ostatnie wakacje, tylko się przygotujcie na dłuuuugą kolejkę do oceanarium czy jak to się nazywa, ale naprawdę warto odstać swoje.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aga daleko ale na pewno warto . Poza tym mam we Wrocławiu dobrą znajomą ze studiów. Niedawno urodziła syna więc fajnie byłoby Ją odwiedzić . Wyszła za mąż za mojego kolegę z gimnazjum ,dajesz wiarę ?? Tańczyłam z Nim na komersie . Taki ten świat mały . Poznali się w Krakowie , Ona z Wrocławia, On ze Stalowej Woli . Mam nadzieję, że ten Twój miks nie będzie taki zły . Słoneczko u mnie dzisiaj było ale popołudniem . Afrykarium , wow ale to musi być fajne przeżycie oglądać z bliska takie okazy. Moja Emilka pewnie zaniemówiłaby z wrażenia a Weronika tak samo .
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
A bo to sa takie miejsca, do których chodzi się z dziećmi (choćby przez cenę biletów ) bo to dla nich największa frajda. Choć nie powiem, sama dobrze się bawiłam. Kiciuś mógł żałować Niestety to drapieżnik, nasze tygrysy kilka lat temu zagryzły swojego opiekuna. Nie chciałabym spotkać go bez szyby.Iwonka1 pisze:Ostatnio w ZOO byłam jak mój młodszy syn, teraz już pełnoletni, był małym dzieckiem Rzeczywiście dużo się od tego czasu zmieniło. Zwierzęta mają lepsze warunki do życia. Ciekawe czy kiciuś -tygrysek też żałował, że rozdziela was szyba?
Z pomidorami poszłaś na całość, latem będzie pomidoromania Pomidory w sałatce, kotlety z pomidorów, a jak dobrze poszukasz to i przepis na ciasto pomidorowe znajdziesz Ale nic nie zastąpi smaku pomidora z własnego krzaka Kiedyś też takie miałam, ale teraz jadamy właściwie tylko takie kupowane z targu. Nie można mieć wszystkiego i z tym się godzę
My lubimy pomidory, już na nie czekam Postaram się je ogarnąć tak, by nie poszalały z ilością owoców, bo nie mam ochoty pół lata przestać w kuchni Chociaż jak kończyły się słoiki z przecierem i sosami do makaronu z zeszłorocznych zbiorów, to było nam trochę przykro
Piękny kiciuś, a ile miał gracji, jak łapki delikatnie stawiał! Motylarnia była bardzo fajna, i mi i córci się podobała, ale po nas weszła pani z małym synkiem i synek bardzo płakał jak leciały do niego motyle. I ta mama jego powiedziała, że to po soczku truskawkowym tak go kochająAmanita pisze:Aguś, jaki piękny ten dziki kiciuś Super wycieczkę mieliście, ja najchętniej poszłabym do tej motylarni, to musiało być niesamowite wrażenie być w takim miejscu W Warszawie chyba nie ma takiej motylarni, chociaż może teraz jest. Ostatni raz byłam tam kilka lat temu.
Nie martw się tulipanami, może żółty z różowym nie będzie taki zły
Jak będą zbyt krzykliwe te kolory to zrobię to samo, co z moją grządką pomidorową w zeszłym sezonie. Miałam tyczki bambusowe pokryte zieloną folią i troczki z nylonu. Jak podwiązywałam pomidory, to trzymały się do czasu podrośnięcia pomidorów w gronie, po czym zjeżdżały na dół. Owoce leżały całe lato w błocie (potem litościwie położyłam im grubą warstwę słomy), wyglądały okropnie, więc...omijałam je wzrokiem. I aparatem też Tulipany będzie trudniej ignorować. bo rosną przy furtce, ale mogę się starać ich nie widzieć
Irenko no bardzo wesolutko Byliśmy w Chorzowie w ZOO w zeszłym roku i też się nam podobałoRzepka pisze:Aguś, różowy z żółtym super, będziesz miała wesolutko na rabacie.
Zazdroszczę ZOO, mamy co prawda niedaleko, w Chorzowie, ale nie jest tak urozmaicony, jak we Wrocławiu.
Rozumiem niechęć do wydawania sadzonek, sporo sadzonek corocznie wydawałam, ale w tym roku jeden pan chciał sobie w styczniu" zaklepać" sadzonki, bo później przebrane będą , no, temu panu darmowe źródło sadzonek się? skończyło, wielu innym też, robię teraz tylko dla siebie, rodziny i znajomych, o których wiem, że kochają roślinki.
Widzę, że rozwijasz się niesamowicie, ciekawa jestem, co jeszcze wprowadzisz do ogrodu????
Pozdrawiam Irena
No właśnie, jak ktoś ma takie podejście, to niech sobie idzie kupić pomidory na targ Już mogłam wcześniej przewidzieć, że ta sąsiadka będzie tylko wybrzydzać i nie warto dla niej trzymać niczego, jak wtedy wiosną odwiedziła mnie i mówiła, żeby jej przynieść dokładnie na majówkę kubeczki i że rok temu miała od innego sąsiada, ale były takie kwaśne niedobre, a dwa lata wcześniej kupiła, to jakieś takie mizerne, no wszystko brzydkie i nie-takie :P Ale nie przewidziałam, bo ja się słabo znam na ludziach. Niektórzy tak mają, że po krótkiej rozmowie już wiedzą, kto jest kim, a ja niestety takiego wyczucia nie mam. Ale maruda czy nie, i tak lubię ta sąsiadkę, bo ma dobre serce dla zwierzaków i o wszystkie zguby i bezdomne koty dba jak o swoje.
Co jeszcze wprowadzę do ogrodu, hmmm, może jakieś żyjątka... Od jakiegoś czasu kiełkuje mi w głowie taki jeden pomysł, no nawet nie kiełkuje a kluje się jak kurczaczek z jajka
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Zabawne są takie zbiegi okoliczności I jak jeszcze to nie Ty ich sobie przedstawiłaś i poznali się w całkiem innym mieście To musiało być wesoło, jak Ci przedstawiła swojego przyszłego męża?ewelkacha88 pisze:Aga daleko ale na pewno warto . Poza tym mam we Wrocławiu dobrą znajomą ze studiów. Niedawno urodziła syna więc fajnie byłoby Ją odwiedzić . Wyszła za mąż za mojego kolegę z gimnazjum ,dajesz wiarę ?? Tańczyłam z Nim na komersie . Taki ten świat mały . Poznali się w Krakowie , Ona z Wrocławia, On ze Stalowej Woli . Mam nadzieję, że ten Twój miks nie będzie taki zły . Słoneczko u mnie dzisiaj było ale popołudniem . Afrykarium , wow ale to musi być fajne przeżycie oglądać z bliska takie okazy. Moja Emilka pewnie zaniemówiłaby z wrażenia a Weronika tak samo .
Na pewno dziewczynkom by się podobało, dzieci jak tam wchodziły to miały oczy jak 5 złotych. Tam jest taka tunel z szyby jest pod wodą i ze wszystkich stron dookoła Ciebie pływają te ryby, rekiny i płaszczki Mi się kojarzy z jakąś częścią "Szczęk", ale biorąc pod uwagę że też są rekiny to nie chcę dalej rozwijać tego skojarzenia
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
To było trochę inaczej . Ja poznałam Ją jeszcze przed wyjazdem do Krakowa na takim forum uczelni. Szukała osób do akademika i tak znajomość internetową zamieniłyśmy na wspólne zamieszkanie w jednym pokoju w akademiku. Studiowałyśmy na tej samej uczelni tylko na innych kierunkach. Potem okazało się, że Ona jest na kierunku z tym moim kolegą . Na początku nie mieli się ku sobie . Nigdy bym nie przypuściła, że zostaną małżeństwem . Teraz widuję się z Nimi od czasu do czasu jak np. przyjeżdżają na święta do Stalowej Woli. Ja też stamtąd pochodzę więc jak planują wyjazd to mi dają znać i tak zawsze można się spotkać . Faktycznie lepiej nie rozwijać skojarzenia z tym filmem . Myślę, że nie tylko moje dziewczyny miałyby oczy jak 5 zł, ja też .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś
Najbardziej zazdroszczę - pozytywnie tych kiełków w warzywniku
Z pomidorkami to szaleństwo, rozumiem to bo sama lubię, ale dla mnie 30 krzaków w szklarni to już sporo.
Znając Ciebie wszystkie się udadzą, bo serce wkładasz w każdą roślinkę.
Nie martw się o nadmiar roślinek, jest na to fajny sposób, wystarczy przywieźć trochę na spotkanie wrocławskich forumków - przemiłych zresztą i się powymieniać lub kogoś obdarować.
Znam Wasze zoo jest wyjątkowe, podobnie, jak botanik
Aguś daleko do Wrocka macie, z której strony mieszkacie
Fajnie zapakowali anioła
Najbardziej zazdroszczę - pozytywnie tych kiełków w warzywniku
Z pomidorkami to szaleństwo, rozumiem to bo sama lubię, ale dla mnie 30 krzaków w szklarni to już sporo.
Znając Ciebie wszystkie się udadzą, bo serce wkładasz w każdą roślinkę.
Nie martw się o nadmiar roślinek, jest na to fajny sposób, wystarczy przywieźć trochę na spotkanie wrocławskich forumków - przemiłych zresztą i się powymieniać lub kogoś obdarować.
Znam Wasze zoo jest wyjątkowe, podobnie, jak botanik
Aguś daleko do Wrocka macie, z której strony mieszkacie
Fajnie zapakowali anioła
- Prymulka
- 100p
- Posty: 171
- Od: 17 lut 2015, o 22:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Z chęcią zobaczyłabym już ten miks tulipanów, pewnie i tak będzie wrażenie na takiej ilości
Pragnę i potrzebuje większego ogrodu:)
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Też muszę się wybrać do zoo w tym roku, miałam pojechać już rok temu, ale jakoś nie wyszło Rabata tulipanowa zapowiada się... ciekawie
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Ciekawą mieliście wycieczkę ,ja jakoś nie przepadam za zoo . Mój synuś w tamtym roku pojechał z klasą do Zamościa właśnie do zoo i tak wycieczka była zorganizowana ,że akurat w tym dniu było zamknięte . A to była jedyna jednodniowa wycieczka w ciągu 3 lat. Pogodę mamy niestety w kratkę ale co dzień kwiaty są większe i już niedługo pewnie zakwitną.