Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Ja mam taką metodę ze nie wysiewam nigdy wszystkich nasion bo jak widać różnie z nimi bywa,,Padną wysieje ponownie
Lucynko każdy teraz wszystko czuje, pogoda dopisuje to szalejemy w ogrodzie.,
Widoczki wiosenne i cudne
Lucynko każdy teraz wszystko czuje, pogoda dopisuje to szalejemy w ogrodzie.,
Widoczki wiosenne i cudne
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Witajcie!
Dzisiaj kolejny dzień ciężkiej pracy na działeczce. Ciężkiej ale przyjemnej. Taka prawda.
Ponieważ forsycja usiłuje rozwinąć pąki (jeszcze nie rozwinęła), to przycięłam róże i muszę powiedzieć, że nie wszystkie wyglądają tak, jak się wydawało zaraz po zimie. Dwie musiałam przyciąć niemal do korzeni. Mam jednak cichą nadzieję, że odbiją.
Zapełniłam też zimny inspekt rozmaitymi nasionami i teraz będę czekała na rozsadę. Rozsiałam po całej działce maki w ramach eksperymentu. Wzejdą to dobrze, nie zechcą, płakać nie będę. Mam czym zapełnić luki.
Wreszcie zmęczona pospacerowałam sobie wśród rabatek, popodglądałam budzące się życie, by wrócić do domu wraz z zachodem słońca. Jutro ma u mnie padać, to trzeba było wykorzystać sprzyjającą pogodę do maksimum.
Stasiu - ja już od jakiegoś czasu działam na tyle konkretnie, że dzisiaj ledwo nogami powłóczę, a do zrobienia mam jeszcze bardzo dużo.
Dzisiaj Miśka już poszła buszować po sąsiednich działkach i był taki czas, że baliśmy się, iż nie wróci przed naszym powrotem do domu, ale na szczęście zgłodniała w odpowiednim momencie.
Siewki zmarnowałam w foliaczku na balkonie. Nie sprawdziłam, czy im tam dobrze i słońce je spaliło albo upiekło.
Pozdrowienia przekazane osobiście i telefonicznie. Bardzo dziękuję.
Tobie również życzę szczęśliwych powrotów z działeczki i zdrówka.
Aguniu [jagusia] - te maleństwa są tak wrażliwe na wszystko, że naprawdę trzeba bardzo uważać.
Iwonko1 - nie wiem, czy nawóz do pelargonii będzie dobry dla heliotropów, zawsze stosuję florowit, innego nie sprawdzałam, więc nie mam zdania.
Krokusy faktycznie fantastycznie zdobią działkę barwnymi plamami, ale też pojedyncze roślinki panoszą się wszędzie.
Nie wiem czy się rozsiały, czy nornice poprzenosiły cebulki. Nie mam do nich pretensji, bo takie kolorowe punkciki też fajnie wyglądają.
Iwonko kochana, na działce jeszcze multum roboty, głównie dlatego, że niemal w całości obowiązki spadły na moje barki. EMa staram się oszczędzać i większość tego, co zwykle robił, teraz ja wykonuję.
Zuziu111 - krokusy owszem, kwitną jak wariaty, ale tulipanów będzie malutko, mimo ogromnej ilości posadzonych cebulek, a jeszcze mniej hiacyntów. Sprawdziłam, okazuje się, że cebule zgniły.
Dzisiaj też jestem padnięta, ale spać pójdę jak co dzień, bo życie jakoś tak szybko mi ucieka.
Kasiu [Kasiula] - na szczęście ja też zostawiam część nasion i właśnie dzisiaj wysiałam ketmię w zimnym inspekcie. Liczę na to, że tam jej będzie lepiej.
Tęskniliśmy za takim ogrodowym szaleństwem, to teraz nawet nie wypada narzekać, toteż marudzimy sobie tak tylko na marginesie.
Dzisiaj kolejny dzień ciężkiej pracy na działeczce. Ciężkiej ale przyjemnej. Taka prawda.
Ponieważ forsycja usiłuje rozwinąć pąki (jeszcze nie rozwinęła), to przycięłam róże i muszę powiedzieć, że nie wszystkie wyglądają tak, jak się wydawało zaraz po zimie. Dwie musiałam przyciąć niemal do korzeni. Mam jednak cichą nadzieję, że odbiją.
Zapełniłam też zimny inspekt rozmaitymi nasionami i teraz będę czekała na rozsadę. Rozsiałam po całej działce maki w ramach eksperymentu. Wzejdą to dobrze, nie zechcą, płakać nie będę. Mam czym zapełnić luki.
Wreszcie zmęczona pospacerowałam sobie wśród rabatek, popodglądałam budzące się życie, by wrócić do domu wraz z zachodem słońca. Jutro ma u mnie padać, to trzeba było wykorzystać sprzyjającą pogodę do maksimum.
Stasiu - ja już od jakiegoś czasu działam na tyle konkretnie, że dzisiaj ledwo nogami powłóczę, a do zrobienia mam jeszcze bardzo dużo.
Dzisiaj Miśka już poszła buszować po sąsiednich działkach i był taki czas, że baliśmy się, iż nie wróci przed naszym powrotem do domu, ale na szczęście zgłodniała w odpowiednim momencie.
Siewki zmarnowałam w foliaczku na balkonie. Nie sprawdziłam, czy im tam dobrze i słońce je spaliło albo upiekło.
Pozdrowienia przekazane osobiście i telefonicznie. Bardzo dziękuję.
Tobie również życzę szczęśliwych powrotów z działeczki i zdrówka.
Aguniu [jagusia] - te maleństwa są tak wrażliwe na wszystko, że naprawdę trzeba bardzo uważać.
Iwonko1 - nie wiem, czy nawóz do pelargonii będzie dobry dla heliotropów, zawsze stosuję florowit, innego nie sprawdzałam, więc nie mam zdania.
Krokusy faktycznie fantastycznie zdobią działkę barwnymi plamami, ale też pojedyncze roślinki panoszą się wszędzie.
Nie wiem czy się rozsiały, czy nornice poprzenosiły cebulki. Nie mam do nich pretensji, bo takie kolorowe punkciki też fajnie wyglądają.
Iwonko kochana, na działce jeszcze multum roboty, głównie dlatego, że niemal w całości obowiązki spadły na moje barki. EMa staram się oszczędzać i większość tego, co zwykle robił, teraz ja wykonuję.
Zuziu111 - krokusy owszem, kwitną jak wariaty, ale tulipanów będzie malutko, mimo ogromnej ilości posadzonych cebulek, a jeszcze mniej hiacyntów. Sprawdziłam, okazuje się, że cebule zgniły.
Dzisiaj też jestem padnięta, ale spać pójdę jak co dzień, bo życie jakoś tak szybko mi ucieka.
Kasiu [Kasiula] - na szczęście ja też zostawiam część nasion i właśnie dzisiaj wysiałam ketmię w zimnym inspekcie. Liczę na to, że tam jej będzie lepiej.
Tęskniliśmy za takim ogrodowym szaleństwem, to teraz nawet nie wypada narzekać, toteż marudzimy sobie tak tylko na marginesie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko ale śliczne pierwiosnki,te z żółtą obwódką . Nie przejmuj się ,nie tylko ty wpadłaś na pomysł szklarenki na balkonie w słońcu. Ja sobie dzisiaj wystawiłam i.....upiekłam paprykę ostrą a także białe karłowe dalie . Myślałam że padnę jak je zobaczyłam
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11285
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko , ketmie świetnie sobie radzą na dworze,u mnie siewek zawsze jest dużo.
Ja też zaczęłam przycinanie róż dzisiaj ale po znacznym przycięciu zauważyłam, że te patyki mają zielone akcenty i dałam spokój sobie i im póki co...
Ładne pierwiosnki pokazałaś!
Ja też zaczęłam przycinanie róż dzisiaj ale po znacznym przycięciu zauważyłam, że te patyki mają zielone akcenty i dałam spokój sobie i im póki co...
Ładne pierwiosnki pokazałaś!
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6344
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Świetne zdjęcia Miśki w trakcie polowania. Na rabatach widać coraz więcej kolorów. Krokusy są rozsiewane przez mrówki (myrmekochoria).
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Iwciu - to sobie upiekłyśmy sadzonki.
Szkoda że nie da się tej pieczeni zjeść.
Maryniu - czyli jest nadzieja, że ketmie wysiane w zimnym inspekcie poradzą sobie lepiej niż te w domowych warunkach. Pocieszyłaś mnie, dziękuję.
Liduś - to już wiem, skąd tyle pojedynczych krokusików po całej działce się panoszy.
Dziękuję.
Dobrej nocy, kolorowych snów i słonecznej środy Wszystkim!
Szkoda że nie da się tej pieczeni zjeść.
Maryniu - czyli jest nadzieja, że ketmie wysiane w zimnym inspekcie poradzą sobie lepiej niż te w domowych warunkach. Pocieszyłaś mnie, dziękuję.
Liduś - to już wiem, skąd tyle pojedynczych krokusików po całej działce się panoszy.
Dziękuję.
Dobrej nocy, kolorowych snów i słonecznej środy Wszystkim!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko ! Miśka na obiadek poszła widać świeży pokarm jej się marzy
Wspaniałe kępy krokusów i prymulki idą jak burza! ciekawy ten ciemiernik bez jednej żyłki!
Dobrej nocy Lucy
Wspaniałe kępy krokusów i prymulki idą jak burza! ciekawy ten ciemiernik bez jednej żyłki!
Dobrej nocy Lucy
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko..bardzo ładne pierwiosnki, u mnie też jakieś się gramolą. Ciemiernik zielony wyjątkowo ładny, u mnie też już kwitnie ale nie było czasu go sfocić. . Dziś u mnie miało padać, zaplanowałam więc dzień inaczej a tu wcale nie pada. Gdybym wiedziała pojechała bym na działkę, tyle jeszcze jest do zrobienia .Pozdrawiam serdecznie.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko pracowity dzień miałaś! Chyba teraz to każdy ma fazę na grabienie, sianie, sprzątanie, wycinanie...
Takie nasz ogródkowy fitness
Sporo kolorów już na Twojej działce
Takie nasz ogródkowy fitness
Sporo kolorów już na Twojej działce
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Pierwiosnki śliczne, szczególnie ten pierwszy z pierwszych.Kotek widzę uwielbia gimnastykę akrobatyczną.
Byłam dziś na działce,zmarzłam, zmokłam,ale też sporo zrobiłam. Między innymi posadziłam różę i hortensję,oraz trochę cebuli.
Byłam dziś na działce,zmarzłam, zmokłam,ale też sporo zrobiłam. Między innymi posadziłam różę i hortensję,oraz trochę cebuli.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Witaj Lucynko I znowu nie dostawałam powiadomień od Ciebie ale już jestem zaległości narobiłam
Pięknie kwitną Ci pierwiosnki i krokusy
Kochana powiedz co siałaś w zimnym inspekcie ?? bo moje nasionka też padają , chyba ziemiórki się do nic dobrały , może tez bym wysiała co nieco ?? czy już wszystko można wysiać ??
Piękne zdjęcie koty na drzewie
ja też dzisiaj trochę popracowała na działeczce - a kiedy będzie koniec ?? chyba jesienią i to późną
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie kwitną Ci pierwiosnki i krokusy
Kochana powiedz co siałaś w zimnym inspekcie ?? bo moje nasionka też padają , chyba ziemiórki się do nic dobrały , może tez bym wysiała co nieco ?? czy już wszystko można wysiać ??
Piękne zdjęcie koty na drzewie
ja też dzisiaj trochę popracowała na działeczce - a kiedy będzie koniec ?? chyba jesienią i to późną
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
U mnie dzisiaj cały dzień pada ,ale w sumie to dobrze ,bo miałam inne ważne sprawy i nie szkoda mi ,że nie będę na działce .Wczoraj trochę popracowałam ,wykopalam czosnki które zapomniała latem ,podzieliłam i wsadziłam od nowa ,może coś z nich będzie.Twoja działeczka coraz bardziej kolorowa a to dopiero początek .Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo i zdrówka dla Ciebie i męża.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Witajcie!
Dzień spędzony w domowych pieleszach też może przynieść multum wrażeń. Może niekoniecznie miłych, ale nudy nie było.
Od południa pada deszcz i wieje wiatr, jednak jest przy tym dość ciepło. Tak prawdziwie wiosennie.
Marysiu [Maska] - to ciemierniki muszą mieć jakieś żyłki? Nawet nie wiedziałam.
Miśka uwolniona z czterech ścian używała wolności. Niech korzysta, bo nie wiem, jak długo taką swobodę będzie miała zapewnioną....
Zuziu111 - mam i takie pierwiosnki, które jeszcze się nie wygramoliły. Widzę, że się starają, ale cuś niemrawo im to idzie. Zresztą one każdej wiosny są opóźnione w rozwoju.
A gruziński zwykle kwitł mi jako pierwszy, w tym roku jeszcze w fazie pąków.
Basiu [apus] - Świetnie to określiłaś:
Danusiu [danuta z] - rzeczywiście ładny jest ten pierwiosnek, tylko jego kwiatki są maleńkie.
Kotę raczej ptaszki interesowały. Najpierw pogoniła z działki wszystkie motylki, potem chciała się dobrać do rudzików.
Jeśli wykona się zaplanowaną pracę, to ani deszcz, ani zimno nam niestraszne.
Tereniu [TerDob] - witaj. Nic to, ważne, że pamiętasz.
Kochana, w zimnym inspekcie wysiałam astry wysokie i karłowe, ketmie syryjskie, bielunia białego, nachyłka barwierskiego, krokosz, balsaminę i tytoń leśny. Mam jeszcze miejsce na inne wysiewy, ale nie zastanawiałam się, co by tu...
Pomyślę, gdy pogoda się poprawi.
Dziękuję za komplementy. Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu [tencia] - mój deszcz zaczął moczyć ziemię dopiero od południa, ale na działce też dzisiaj nie byłam. Jeszcze jutro ma mi padać, więc na hacjendę wybiorę się pojutrze.
Dziękuję za dobre życzenia i odwzajemniam.
Kilka zdjęć z działki.
Czosnki.
Stokrotki.
Mak wschodni.
Korony cesarskie.
Pierwiosnek gruziński.
Dzień spędzony w domowych pieleszach też może przynieść multum wrażeń. Może niekoniecznie miłych, ale nudy nie było.
Od południa pada deszcz i wieje wiatr, jednak jest przy tym dość ciepło. Tak prawdziwie wiosennie.
Marysiu [Maska] - to ciemierniki muszą mieć jakieś żyłki? Nawet nie wiedziałam.
Miśka uwolniona z czterech ścian używała wolności. Niech korzysta, bo nie wiem, jak długo taką swobodę będzie miała zapewnioną....
Zuziu111 - mam i takie pierwiosnki, które jeszcze się nie wygramoliły. Widzę, że się starają, ale cuś niemrawo im to idzie. Zresztą one każdej wiosny są opóźnione w rozwoju.
A gruziński zwykle kwitł mi jako pierwszy, w tym roku jeszcze w fazie pąków.
Basiu [apus] - Świetnie to określiłaś:
Tyle że po tym fitnessie takiej starszawej pani jak ja trudno zgadnąć, co bardziej dokucza: mięśnie czy kości.apus pisze:
Taki nasz ogródkowy fitness
Danusiu [danuta z] - rzeczywiście ładny jest ten pierwiosnek, tylko jego kwiatki są maleńkie.
Kotę raczej ptaszki interesowały. Najpierw pogoniła z działki wszystkie motylki, potem chciała się dobrać do rudzików.
Jeśli wykona się zaplanowaną pracę, to ani deszcz, ani zimno nam niestraszne.
Tereniu [TerDob] - witaj. Nic to, ważne, że pamiętasz.
Kochana, w zimnym inspekcie wysiałam astry wysokie i karłowe, ketmie syryjskie, bielunia białego, nachyłka barwierskiego, krokosz, balsaminę i tytoń leśny. Mam jeszcze miejsce na inne wysiewy, ale nie zastanawiałam się, co by tu...
Pomyślę, gdy pogoda się poprawi.
Dziękuję za komplementy. Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu [tencia] - mój deszcz zaczął moczyć ziemię dopiero od południa, ale na działce też dzisiaj nie byłam. Jeszcze jutro ma mi padać, więc na hacjendę wybiorę się pojutrze.
Dziękuję za dobre życzenia i odwzajemniam.
Kilka zdjęć z działki.
Czosnki.
Stokrotki.
Mak wschodni.
Korony cesarskie.
Pierwiosnek gruziński.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.