Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko, niedziela słoneczna z mroźnym wiatrem, wczoraj też tak było. Pracowałam na działce , wieczorem odezwało się gardło i dzisiaj leżę.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Ach! to pewnie wypatrywał gdzie ta sunia przepadła?
Smietnik u nas postawili przy same bramie wjazdowej i bramce wejściowej, a zaraz za drogą same domki to wiadomo,że będą nam podrzucać
śmieci.A jak u Was z wjazdem na działkę samochodem? U nas od maja do końca maja we wtorek i sobotę,w inne dni bramy zamknięte.
Jak chcesz coś wwieżć to w te dni lub prosić,żeby ktoś otworzył bramę (np.gospodaż ogrodu).
Duże już masz sadzonki.Czy już były pikowane czy są przed pikowaniem.?
Smietnik u nas postawili przy same bramie wjazdowej i bramce wejściowej, a zaraz za drogą same domki to wiadomo,że będą nam podrzucać
śmieci.A jak u Was z wjazdem na działkę samochodem? U nas od maja do końca maja we wtorek i sobotę,w inne dni bramy zamknięte.
Jak chcesz coś wwieżć to w te dni lub prosić,żeby ktoś otworzył bramę (np.gospodaż ogrodu).
Duże już masz sadzonki.Czy już były pikowane czy są przed pikowaniem.?
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Witajcie w niedzielę!
Kończy się piękny pogodny i ciepły dzionek.
Na działce wprawdzie nie byłam, ale na prośbę M zrobiliśmy sobie wiosenny spacerek nad Wisłę.
Dawno już nie spacerowałam po Tumskim Wzgórzu. Prawie zapomniałam już, jak tam pięknie.
Aguniu [jagusia111] - mnie też ktoś o bazylii przypomniał.
Bardzo szybko powschodziła i rośnie.
Tereniu [TerDob] - mam nadzieję, że rozgrzałaś się i już czujesz się dużo lepiej.
Nie wolno dopuścić do choroby teraz, bo właśnie wiosna zaczyna pokazywać swoje najpiękniejsze oblicze.
Bazylię wysiej koniecznie!
Marysiu [Maska] - nie przesadzaj, proszę. Sianie heliotropów niczym nie różni się od siania innych roślin. Uprawa też.
A pomidorów nie potrafię się dorobić z własnego siewu.
Przyznam się w tajemnicy, że niedawno wysiałam pomidorki i zastanawiam się, co mi z tego siewu wyjdzie. Sieweczki już są na wierzchu, ale taki etap zawsze udawało mi się osiągnąć. Potem było już tylko gorzej i gorzej, aż do unicestwienia.
Irenko [Rzepka] - co Wy z tą królową, Dziewczynki kochane....
Przypniecie mi łatkę, a jeśli mi kiedyś coś nie wyjdzie, to co? Będę musiała ogłosić abdykację?
Irenko, to może odpuść im trochę (heliotropom). Nie podglądaj, nie zaglądaj, niech myślą, że już masz ich dość, to może postarają się bardziej... Kto wie...
Basiu [apus] - no nie, jeszcze nie kolosy, choć szczerze mówiąc w tym roku mimo niedoboru słońca całkiem przyzwoicie się zachowują. Przez jakiś czas młodziutkie sieweczki doświetlałam, więc może odpłacają się za to sztuczne światło...
Julio - cóż, nie można żyć samymi kłopotami i od czasu do czasu dobrze jest skierować myśli na inne tory. Pogoda pozwalająca na kontakt z naturą bardzo w tym pomaga. Dziękuję.
Asiu [asikowo] - dziękuję za pochwały.
W uprawie heliotropów nie ma sekretów. Trzeba im tylko zapewnić dużo światła.Zarówno nasionkom , których się nie przykrywa, jak również sieweczkom.
Ewuniu [ewarost] - heliotropy rzeczywiście pięknie pachną. Wanilią. No i przyciągają roje motyli.
Natalko - powiem tak: można poświęcić się pikowaniu, ale gdy później część pieczołowicie pikowanych roślinek pada, to taka złość i żal człowieka ogarnia, że ....lepiej nie mówić. A mnie w tym roku duża część siewek przepadła. Cóż, nie dopilnowałam.
Soniu - ależ bardzo proszę.
Florowit wlewam do litrowej butelki tak na Wojtka oko, ale malutko, myślę, że mniej więcej łyżkę stołową.
Zbyt dużo nie można, by nie spalić maleńkich sieweczek. Trochę trzeba, by roślinki mężniały.
Sądzę, że dzisiaj już nie pamiętasz, jak bardzo się napracowałaś wczoraj i jutro z nowym zapałem przystąpisz do ogrodowej działalności, toteż życzę Ci dobrej pogody.
Irenko [adamiec] - jesteś niepoprawną ryzykantką. Nie szarżuj zdrowiem, kochana, bo bardzo łatwo je stracić, a odzyskać niezwykle trudno.
Leżysz - powiadasz - ale cóż to za leżenie, skoro Reksia musisz na dwór wynosić. Nie masz nikogo, kto mógłby Cię choć przez dwa dni wyręczyć?
Szkoda że mieszkamy daleko od siebie, bo ja chętnie bym Ci pomogła.
Danusiu [danuta z] - wiesz, że to możliwe...
Musicie zawalczyć o zmianę miejsca dla kontenerów na śmieci. Nie może być tak, byście płacili za innych.
Samochodem u nas można wjeżdżać w piątki od ósmej do dwudziestej oraz w soboty od ósmej do czternastej. Jeśli natomiast ktoś musi wwieźć coś ciężkiego w innym dniu, to gospodarz otwiera bramę.
Ponadto od ubiegłego roku zostały wmontowane zamki do furtek i nikt bez klucza nie wejdzie na teren ogrodu. Oczywiście poza ewentualnym złodziejem, bo ten przejdzie przez każdą barierę.
Większość sadzonek już pikowana, a na ten zabieg czekają jeszcze bazylia i kleome.
Kończy się piękny pogodny i ciepły dzionek.
Na działce wprawdzie nie byłam, ale na prośbę M zrobiliśmy sobie wiosenny spacerek nad Wisłę.
Dawno już nie spacerowałam po Tumskim Wzgórzu. Prawie zapomniałam już, jak tam pięknie.
Aguniu [jagusia111] - mnie też ktoś o bazylii przypomniał.
Bardzo szybko powschodziła i rośnie.
Tereniu [TerDob] - mam nadzieję, że rozgrzałaś się i już czujesz się dużo lepiej.
Nie wolno dopuścić do choroby teraz, bo właśnie wiosna zaczyna pokazywać swoje najpiękniejsze oblicze.
Bazylię wysiej koniecznie!
Marysiu [Maska] - nie przesadzaj, proszę. Sianie heliotropów niczym nie różni się od siania innych roślin. Uprawa też.
A pomidorów nie potrafię się dorobić z własnego siewu.
Przyznam się w tajemnicy, że niedawno wysiałam pomidorki i zastanawiam się, co mi z tego siewu wyjdzie. Sieweczki już są na wierzchu, ale taki etap zawsze udawało mi się osiągnąć. Potem było już tylko gorzej i gorzej, aż do unicestwienia.
Irenko [Rzepka] - co Wy z tą królową, Dziewczynki kochane....
Przypniecie mi łatkę, a jeśli mi kiedyś coś nie wyjdzie, to co? Będę musiała ogłosić abdykację?
Irenko, to może odpuść im trochę (heliotropom). Nie podglądaj, nie zaglądaj, niech myślą, że już masz ich dość, to może postarają się bardziej... Kto wie...
Basiu [apus] - no nie, jeszcze nie kolosy, choć szczerze mówiąc w tym roku mimo niedoboru słońca całkiem przyzwoicie się zachowują. Przez jakiś czas młodziutkie sieweczki doświetlałam, więc może odpłacają się za to sztuczne światło...
Julio - cóż, nie można żyć samymi kłopotami i od czasu do czasu dobrze jest skierować myśli na inne tory. Pogoda pozwalająca na kontakt z naturą bardzo w tym pomaga. Dziękuję.
Asiu [asikowo] - dziękuję za pochwały.
W uprawie heliotropów nie ma sekretów. Trzeba im tylko zapewnić dużo światła.Zarówno nasionkom , których się nie przykrywa, jak również sieweczkom.
Ewuniu [ewarost] - heliotropy rzeczywiście pięknie pachną. Wanilią. No i przyciągają roje motyli.
Natalko - powiem tak: można poświęcić się pikowaniu, ale gdy później część pieczołowicie pikowanych roślinek pada, to taka złość i żal człowieka ogarnia, że ....lepiej nie mówić. A mnie w tym roku duża część siewek przepadła. Cóż, nie dopilnowałam.
Soniu - ależ bardzo proszę.
Florowit wlewam do litrowej butelki tak na Wojtka oko, ale malutko, myślę, że mniej więcej łyżkę stołową.
Zbyt dużo nie można, by nie spalić maleńkich sieweczek. Trochę trzeba, by roślinki mężniały.
Sądzę, że dzisiaj już nie pamiętasz, jak bardzo się napracowałaś wczoraj i jutro z nowym zapałem przystąpisz do ogrodowej działalności, toteż życzę Ci dobrej pogody.
Irenko [adamiec] - jesteś niepoprawną ryzykantką. Nie szarżuj zdrowiem, kochana, bo bardzo łatwo je stracić, a odzyskać niezwykle trudno.
Leżysz - powiadasz - ale cóż to za leżenie, skoro Reksia musisz na dwór wynosić. Nie masz nikogo, kto mógłby Cię choć przez dwa dni wyręczyć?
Szkoda że mieszkamy daleko od siebie, bo ja chętnie bym Ci pomogła.
Danusiu [danuta z] - wiesz, że to możliwe...
Musicie zawalczyć o zmianę miejsca dla kontenerów na śmieci. Nie może być tak, byście płacili za innych.
Samochodem u nas można wjeżdżać w piątki od ósmej do dwudziestej oraz w soboty od ósmej do czternastej. Jeśli natomiast ktoś musi wwieźć coś ciężkiego w innym dniu, to gospodarz otwiera bramę.
Ponadto od ubiegłego roku zostały wmontowane zamki do furtek i nikt bez klucza nie wejdzie na teren ogrodu. Oczywiście poza ewentualnym złodziejem, bo ten przejdzie przez każdą barierę.
Większość sadzonek już pikowana, a na ten zabieg czekają jeszcze bazylia i kleome.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko masz złote rączki do wysiewu roślin. Szczerze podziwiam Cię za to. Twoje heliotropy to już spore krzaczki. Do maja zdążą zawiązać pąki kwiatowe.
Zapomniałam o wczorajszym walnym zgromadzeniu działkowców. Pewnie mi się oberwie.
Życzę Ci wytrwałości i słoneczka, a Twoim bliskim dużo zdrowia i pozytywnych myśli
Zapomniałam o wczorajszym walnym zgromadzeniu działkowców. Pewnie mi się oberwie.
Życzę Ci wytrwałości i słoneczka, a Twoim bliskim dużo zdrowia i pozytywnych myśli
Pozdrawiam Hala
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Widzę że miło spędziliście niedzielę, czasem warto dać sobie odpocząć od wszystkiego i tylko spacerować -zwłaszcza gdy pogoda pozwala na taki odpoczynek. . Działka nie zając ,nie ucieknie
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko,witaj
Widzę piękna wiosenka u Ciebie w ogródku !Kolorowo i zwierzątka korzystały z pogody
Różyczki kupiłaś śliczne, znalazłam oryginalne nazwy :
1. Dessa Large flowered pink-white rose Dessa
2. Lila Wunder Hybrid Tea Rose
obie niesamowite
A sadzoneczki, ojojoj tyle już wyhodowałaś , zdrowiutkie i dorodne maluchy
Pozdrawiam cieplutko
Widzę piękna wiosenka u Ciebie w ogródku !Kolorowo i zwierzątka korzystały z pogody
Różyczki kupiłaś śliczne, znalazłam oryginalne nazwy :
1. Dessa Large flowered pink-white rose Dessa
2. Lila Wunder Hybrid Tea Rose
obie niesamowite
A sadzoneczki, ojojoj tyle już wyhodowałaś , zdrowiutkie i dorodne maluchy
Pozdrawiam cieplutko
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7825
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko dzisiejszy dzień był w sam raz na romantyczny spacerek
Teraz dobrze będzie się Wam spało
Zdróweczka i kolorowych snów
Teraz dobrze będzie się Wam spało
Zdróweczka i kolorowych snów
Pozdrawiam Alicja
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Faktycznie Lucynko ładne masz już heliotropy. Chyba muszę tak jak Irenka poważnie pogadać ze swoimi. Za to straciłam całą rozsadę gazanii - za późno ją popikowałam.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Witajcie!
Przed chwilą wróciłam z działeczki. Czuję każdą kosteczkę i każdy mięsień, ale nie narzekam.
Cieplutko było i bardzo słonecznie. Dokończyłam porządkowanie rabat, zasiałam rzodkieweczkę i sałatę, a także trochę kwiatków.
Moja forsycja jeszcze nie zakwitła, ale zdecydowanie jutro przytnę róże, bo niektóre już są zapączkowane.
Zwierzęta też używały sobie w słoneczku, Mikrus trochę pospał, a Miśka ani przez chwilę nie odpoczywała. Za to po powrocie do domu padła i pośpi teraz do rana. No może z małą przerwą na posiłek.
Mocno ją interesowały budki lęgowe, bo kręciły się koło nich rudziki. Musieliśmy pilnować i gonić kotę.
Halinko - jesteś bardzo miła, ale nie wszystko udaje mi się z nasion wyhodować. Np. padły mi wszystkie siewki ketmii syryjskich. Zupełnie nie rozumiem , z jakiego powodu...
Dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie życzę Ci dużo zdrówka.
Iwciu - masz rację, sprawdziłam dzisiaj, działka znajduje się na swoim miejscu.
Asiu [iwwa] - witaj!
Powolutku kwiecia przybywa, ale naprawdę bardzo powoli.
Dziękuję za pełne nazwy moich różyczek
Sadzonek trochę mam, tylko boję się, że nie wszystkie dożyją maja, zbyt dużo mam na głowie.
Alicjo - spacerek sprawił nam dużo radości, a dzisiejsze zajęcia na działce pozwoliły skierować myśli na inne, bardziej przyjemne tory.
Wzajemnie dużo zdrówka życzę.
Kasiu [vimen] - ja straciłam wszystkie sieweczki ketmii syryjskiej i zastanawiam się, co jeszcze mi ubędzie, bo mało uwagi poświęcam sadzonkom. Trudno, płakać nie będę. Stracone rośliny zastąpię innymi i już.
Zrobisz tak samo i będzie dobrze.
Przed chwilą wróciłam z działeczki. Czuję każdą kosteczkę i każdy mięsień, ale nie narzekam.
Cieplutko było i bardzo słonecznie. Dokończyłam porządkowanie rabat, zasiałam rzodkieweczkę i sałatę, a także trochę kwiatków.
Moja forsycja jeszcze nie zakwitła, ale zdecydowanie jutro przytnę róże, bo niektóre już są zapączkowane.
Zwierzęta też używały sobie w słoneczku, Mikrus trochę pospał, a Miśka ani przez chwilę nie odpoczywała. Za to po powrocie do domu padła i pośpi teraz do rana. No może z małą przerwą na posiłek.
Mocno ją interesowały budki lęgowe, bo kręciły się koło nich rudziki. Musieliśmy pilnować i gonić kotę.
Halinko - jesteś bardzo miła, ale nie wszystko udaje mi się z nasion wyhodować. Np. padły mi wszystkie siewki ketmii syryjskich. Zupełnie nie rozumiem , z jakiego powodu...
Dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie życzę Ci dużo zdrówka.
Iwciu - masz rację, sprawdziłam dzisiaj, działka znajduje się na swoim miejscu.
Asiu [iwwa] - witaj!
Powolutku kwiecia przybywa, ale naprawdę bardzo powoli.
Dziękuję za pełne nazwy moich różyczek
Sadzonek trochę mam, tylko boję się, że nie wszystkie dożyją maja, zbyt dużo mam na głowie.
Alicjo - spacerek sprawił nam dużo radości, a dzisiejsze zajęcia na działce pozwoliły skierować myśli na inne, bardziej przyjemne tory.
Wzajemnie dużo zdrówka życzę.
Kasiu [vimen] - ja straciłam wszystkie sieweczki ketmii syryjskiej i zastanawiam się, co jeszcze mi ubędzie, bo mało uwagi poświęcam sadzonkom. Trudno, płakać nie będę. Stracone rośliny zastąpię innymi i już.
Zrobisz tak samo i będzie dobrze.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Ja też dzisiaj pobuszowałam na działeczce, niewiele zrobiłam, ale fotki są, od jutra konkretne działanie, bo sporo jest do zrobienia.
Zwierzaczki szczęśliwe w końcu wyrwały się na swobodę, zwłaszcza Miśka ... realizuje zimowy sen o polowaniu.
Szkoda tych Twoich sieweczek,możliwe że je przelałaś, lub za wcześnie papu podałaś.
Oby nadal pogoda Wam dopisywała a kondycja się poprawiła, żebyś bez bólu, szczęśliwa do domu wracała.Pozdrowienia dla mamy i eMa.
Zwierzaczki szczęśliwe w końcu wyrwały się na swobodę, zwłaszcza Miśka ... realizuje zimowy sen o polowaniu.
Szkoda tych Twoich sieweczek,możliwe że je przelałaś, lub za wcześnie papu podałaś.
Oby nadal pogoda Wam dopisywała a kondycja się poprawiła, żebyś bez bólu, szczęśliwa do domu wracała.Pozdrowienia dla mamy i eMa.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko ja mało nie ukatrupiłam swoich pomidorków bo je przez roztargnienie podlałam dwa razy pod rząd nawozem .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Heliotropów nie zasilałam, ale już jutro kupię środek i w/g Twoich zaleceń, tak właśnie zrobię. Czy zamiast Florowitu mogę użyć nawozu do pelargonii, bo taki mam. Zasilam nim kobeę, to może i heliotropy mogę? Śliczne masz krokusy. Duże kolorowe plamy na pewno są widoczne z daleka Miśce chyba nie za bardzo spodobała się Wasza uwaga Pewnie miała chrapkę na ptaszka
To działeczkę masz już chyba zupełnie czyściutką? Uwijasz się jak pszczółka
To działeczkę masz już chyba zupełnie czyściutką? Uwijasz się jak pszczółka
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko..pięknie zakwitły twoje krokusiki, nie to co u mnie. Pewnie większość z nas dziś urobionych ale zadowolonych, kociaki jak widać z polowania także. Najchętniej to bym padła jak Miśka i spała już do rana. Słoneczka na jutro .