Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko super że mieliście dzisiaj słoneczko mogliście się pocieszyć
U mnie zimnica z rana a nawet do południa mżawka i wiało , dopiero pod wieczór troszkę się rozpogodziło .
Kwiatuszki pięknie się otworzyły .
Ja dzisiaj po południu odwiedziłam starą działkę bo byłam na zebraniu
Niech takie słoneczko świeci Ci cały tydzień i raduje Wasze
U mnie zimnica z rana a nawet do południa mżawka i wiało , dopiero pod wieczór troszkę się rozpogodziło .
Kwiatuszki pięknie się otworzyły .
Ja dzisiaj po południu odwiedziłam starą działkę bo byłam na zebraniu
Niech takie słoneczko świeci Ci cały tydzień i raduje Wasze
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11286
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko, aż Wam zazdroszczę możliwości dzisiejszego pobytu na działeczce!
U mnie się nie dało ...pogoda działkowa była jeszcze we wtorek..Dzisiaj było pochmurno i chłodno, za to wybrałam się na rynek , kupiłam kilkanaście cebul lilii,czosnków a nawet kilka tulipanów,podobno mają zakwitnąć jeszcze w tym sezonie...Nigdy nie sadziłam o tej porze tulipanów...
Krokusiki zakwitają, aż miło od kolorów się robi..zwierzyniec też zadowolony!
U mnie się nie dało ...pogoda działkowa była jeszcze we wtorek..Dzisiaj było pochmurno i chłodno, za to wybrałam się na rynek , kupiłam kilkanaście cebul lilii,czosnków a nawet kilka tulipanów,podobno mają zakwitnąć jeszcze w tym sezonie...Nigdy nie sadziłam o tej porze tulipanów...
Krokusiki zakwitają, aż miło od kolorów się robi..zwierzyniec też zadowolony!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko!
Dobry i ładny dzień, u mnie pod wieczór słonko zaświeciło, ale cały dzień był dobry do pracy. Tez sporo zrobiłam i trochę się działo teraz bolą mnie ramiona i nie wiem dlaczego akurat one?
Miłego wieczoru, skutecznego odpoczynku i dobrej nocy!
Dobry i ładny dzień, u mnie pod wieczór słonko zaświeciło, ale cały dzień był dobry do pracy. Tez sporo zrobiłam i trochę się działo teraz bolą mnie ramiona i nie wiem dlaczego akurat one?
Miłego wieczoru, skutecznego odpoczynku i dobrej nocy!
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko..wspaniale że pogoda ci dopisała i mogłaś popracować na działce tzn odpocząć psychicznie. Na działce u ciebie coraz więcej pojawia się kolorków a o to nam chodzi...ładne krokusiki , inne także. . U mnie krokusów w tym roku coś mało, wyginęły..albo je coś zjadło. . Życzę zdrówka dla was , M zapewne zadowolony z pobytu na działce i zobaczenia swoich gołąbków.
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko niestety Reksio tylko jest dla mnie przypisany, nawet moja niedyspozycja muszę wychodzić.
Jest zamglony poranek, słoneczko budzi się, będzie piękny dzień , poniesie mnie na działkę. Widzę że Twój piesek ma troszkę lat, dobrze że jeździ autem,j Reksia wożę w koszyczku na rowerze . Życzę pięknego dnia i przyjemnej pracy na działce
Jest zamglony poranek, słoneczko budzi się, będzie piękny dzień , poniesie mnie na działkę. Widzę że Twój piesek ma troszkę lat, dobrze że jeździ autem,j Reksia wożę w koszyczku na rowerze . Życzę pięknego dnia i przyjemnej pracy na działce
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko, dużo zdrowia dla Was, cieszę się, że Mżonek ogroduje, nic tak nie napawa optymizmem jak widok budzącej się wiosny i bliskość natury.
Lucynko, pokaż swoje heliotropki, to je pokażę moim i wytłumaczę, jak mają rosnąć.
Te diablęta strasznie mi się wyciągają, już trzy razy pikowałam, wczoraj postraszyłam ich szklarenką balkonową, zobaczę, czy się przestraszyły.
Pozdrawiam i słoneczka życzę
Irena
Lucynko, pokaż swoje heliotropki, to je pokażę moim i wytłumaczę, jak mają rosnąć.
Te diablęta strasznie mi się wyciągają, już trzy razy pikowałam, wczoraj postraszyłam ich szklarenką balkonową, zobaczę, czy się przestraszyły.
Pozdrawiam i słoneczka życzę
Irena
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7825
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko no proszę jaka piękna wiosna i zwierzaczki zadowolone .
Dużo zdrówka i dobrych myśli dla Was
Dużo zdrówka i dobrych myśli dla Was
Pozdrawiam Alicja
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Kodeks ogrodniczy zabrania,ale u nas też ludzie palą, bo co z tymi suchymi badylami robić,a jeszcze jak się ma dużo bylin.Nasi działkowcy
straszą jedni drugich a i tak spalamy. W tym roku podnieśli nam znowu opłaty, tym razem 0,50 gr. Ja będę bulić 150,-zł., a to podobno dlatego ,że mamy postawiony kontener na śmieci. Tyle,że nam podrzucają te śmieci z pobliskich domów a my płacimy.Fajnie prawda? .
Ja też w tamtym roku nasadziłam sporo pierwiosnków ogrodowych, w tym roku na pewno zakwitną. U nas do Biedronki przywieżli magnolie
i różaneczniki w donicach. Duże rozrośnięte krzaki z pąkami.
Piękne masz krokusiki, szczególnie te pasiaste. Piesek jakiś smutny? chyba nie chce do domu?
straszą jedni drugich a i tak spalamy. W tym roku podnieśli nam znowu opłaty, tym razem 0,50 gr. Ja będę bulić 150,-zł., a to podobno dlatego ,że mamy postawiony kontener na śmieci. Tyle,że nam podrzucają te śmieci z pobliskich domów a my płacimy.Fajnie prawda? .
Ja też w tamtym roku nasadziłam sporo pierwiosnków ogrodowych, w tym roku na pewno zakwitną. U nas do Biedronki przywieżli magnolie
i różaneczniki w donicach. Duże rozrośnięte krzaki z pąkami.
Piękne masz krokusiki, szczególnie te pasiaste. Piesek jakiś smutny? chyba nie chce do domu?
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16580
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Nie wolno zbyt dużo wymagać, toteż wcale nie narzekam z powodu lekkiego pogorszenia pogody. Tym bardziej że po niedzieli ma być bardzo ciepło. Na działkę pojechał M z menażerią domową, a ja poświęciłam trochę swojego czasu domowi. Okna już błyszczą, wiosna może buchnąć pełnią słońca. Brawo ja!
Ewuniu [ewarost] - prawda, jak niewiele nam do szczęścia potrzeba? ~
Tereniu [TerDob] - mam nadzieję, że dzisiaj słoneczko i do Ciebie trafiło.
U nas poświeciło tylko do południa, a teraz powędrowało do innych spragnionych jego złocistych promieni.
W następnym tygodniu zapewne wszystkim nam wiosenka sprawi dużo radości piękną aurą.
Maryniu - sądzę, że dzisiaj miałaś możliwość choć troszeczkę sobie podziałkować....
W końcu dokądś to moje słonko polazło, więc może właśnie do Ciebie
Też nie sadziłam tulipanów wiosną, ale jeśli u Ciebie się sprawdzą, to już tylko wiosną będę sadziła, bo z tego co widzę, ponad połowa moich zapewne zgniła. Jesień miały mokrą, wiosnę też, nie dały rady.
Najładniej wzeszły u mnie te z malutkich cebulek przybyszowych. A zrobiłam tylko rowki i wrzuciłam cebulki tak, jak wrzuca się nasiona w podłoże. Nie patrzyłam jak wpadają, przysypałam ziemią i tyle uwagi im poświęciłam, co kot napłakał. A one gęsto powychodziły i rabatka za siatką jest najbardziej zielona.
Marysiu [Maska] - ponarzekałaś sobie u zarania dnia, a okazało się, że nie było tak źle.
Ramiona bolą na ogół od jakiejś roboty, może od dźwigania?
Fajnie było zarówno wczoraj, jak też dzisiaj, bo najlepiej się odpoczywa po porządnym wysiłku fizycznym. Dziękuję.
Zuziu111 - to prawda, że praca fizyczna pozwala odpocząć psychice.
Mam dość dużo krokusów, ale głównie tych starszych, natomiast nowsze odmiany jakoś niechętnie adaptują się na mojej działce.
M dzisiaj po raz pierwszy od dłuższego czasu uśmiechnięty, dzięki czemu mnie się też cieplutko w zrobiło. Dziękuję.
Irenko [adamiec] - no tak, wychodzi na to, że dwa choruski muszą się wzajemnie wspierać.
Jednak musisz uważać na swoje zdrowie, bo jak widać, nie tylko Tobie ono potrzebne.
Mam nadzieję, że słoneczko rozproszyło mgłę i pojechałaś na działeczkę, a potem wróciłaś zdrowa.
Dużo zdrówka Ci życzę i żadnych kłopotów.
Irenko [Rzepka] - dziękuję, kochana. Istotnie nic tak nie napawa optymizmem jak kontakt z naturą.
Zastanawiam się, dlaczego Twoje heliotropy wyciągają się tak bardzo. Czy już uszczykiwałaś im wierzchołki wzrostu?
Moje całkiem przyzwoicie sobie radzą. Jeszcze mieszkają na parapecie. Południowym.
Oto one.
Alicjo - rzeczywiście wiosna przypomniała o sobie, ale teraz jakby odpływa gdzieś ...
Dziękuję i wzajemnie życzę Wam zdrówka i słoneczka.
Danusiu [danuta z] - w naszym ogrodzie obowiązuje regulamin przyjęty na walnym zebraniu, który dopuszcza palenie ognisk w oznaczonym czasie.
Kontenery na śmieci też mamy i również za wywóz śmieci płacimy, ale one stoją w takich miejscach, że nikt z zewnątrz nie ma do nich dostępu. Właśnie do tych kontenerów działkowcy wyrzucali ogrodowe odpady, tzn. Gałęzie, badyle, jakieś chwasty i dlatego jest teraz obowiązek posiadania kompostowników oraz zgoda na spalanie śmieci.
Piesek staruszek, ale smutny to on nie jest, jedynie powolny. Na działce lubi przebywać, bo po sąsiedzku mieszka sunia.
Ewuniu [ewarost] - prawda, jak niewiele nam do szczęścia potrzeba? ~
Tereniu [TerDob] - mam nadzieję, że dzisiaj słoneczko i do Ciebie trafiło.
U nas poświeciło tylko do południa, a teraz powędrowało do innych spragnionych jego złocistych promieni.
W następnym tygodniu zapewne wszystkim nam wiosenka sprawi dużo radości piękną aurą.
Maryniu - sądzę, że dzisiaj miałaś możliwość choć troszeczkę sobie podziałkować....
W końcu dokądś to moje słonko polazło, więc może właśnie do Ciebie
Też nie sadziłam tulipanów wiosną, ale jeśli u Ciebie się sprawdzą, to już tylko wiosną będę sadziła, bo z tego co widzę, ponad połowa moich zapewne zgniła. Jesień miały mokrą, wiosnę też, nie dały rady.
Najładniej wzeszły u mnie te z malutkich cebulek przybyszowych. A zrobiłam tylko rowki i wrzuciłam cebulki tak, jak wrzuca się nasiona w podłoże. Nie patrzyłam jak wpadają, przysypałam ziemią i tyle uwagi im poświęciłam, co kot napłakał. A one gęsto powychodziły i rabatka za siatką jest najbardziej zielona.
Marysiu [Maska] - ponarzekałaś sobie u zarania dnia, a okazało się, że nie było tak źle.
Ramiona bolą na ogół od jakiejś roboty, może od dźwigania?
Fajnie było zarówno wczoraj, jak też dzisiaj, bo najlepiej się odpoczywa po porządnym wysiłku fizycznym. Dziękuję.
Zuziu111 - to prawda, że praca fizyczna pozwala odpocząć psychice.
Mam dość dużo krokusów, ale głównie tych starszych, natomiast nowsze odmiany jakoś niechętnie adaptują się na mojej działce.
M dzisiaj po raz pierwszy od dłuższego czasu uśmiechnięty, dzięki czemu mnie się też cieplutko w zrobiło. Dziękuję.
Irenko [adamiec] - no tak, wychodzi na to, że dwa choruski muszą się wzajemnie wspierać.
Jednak musisz uważać na swoje zdrowie, bo jak widać, nie tylko Tobie ono potrzebne.
Mam nadzieję, że słoneczko rozproszyło mgłę i pojechałaś na działeczkę, a potem wróciłaś zdrowa.
Dużo zdrówka Ci życzę i żadnych kłopotów.
Irenko [Rzepka] - dziękuję, kochana. Istotnie nic tak nie napawa optymizmem jak kontakt z naturą.
Zastanawiam się, dlaczego Twoje heliotropy wyciągają się tak bardzo. Czy już uszczykiwałaś im wierzchołki wzrostu?
Moje całkiem przyzwoicie sobie radzą. Jeszcze mieszkają na parapecie. Południowym.
Oto one.
Alicjo - rzeczywiście wiosna przypomniała o sobie, ale teraz jakby odpływa gdzieś ...
Dziękuję i wzajemnie życzę Wam zdrówka i słoneczka.
Danusiu [danuta z] - w naszym ogrodzie obowiązuje regulamin przyjęty na walnym zebraniu, który dopuszcza palenie ognisk w oznaczonym czasie.
Kontenery na śmieci też mamy i również za wywóz śmieci płacimy, ale one stoją w takich miejscach, że nikt z zewnątrz nie ma do nich dostępu. Właśnie do tych kontenerów działkowcy wyrzucali ogrodowe odpady, tzn. Gałęzie, badyle, jakieś chwasty i dlatego jest teraz obowiązek posiadania kompostowników oraz zgoda na spalanie śmieci.
Piesek staruszek, ale smutny to on nie jest, jedynie powolny. Na działce lubi przebywać, bo po sąsiedzku mieszka sunia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko, już się dochowałaś pięknych heliotropów Moje jeszcze takie nie są, chociaż też sobie nieźle radzą. Ale Twoje są już tak mocno rozrośnięte. Kiedy należy je uszczknąć kolejny raz? A trzeba je cosik nawozić?
Każdy uczestnik wycieczki na działkę znalazł coś dla siebie EM się dotlenił i zobaczył swoje ukochane gołąbki. Na pewno poprawiło mu to nastrój.
Niestety u nas nie wolna nic palić i konsekwencja tego jest to, że bardzo dużo ludzi wrzuca roślinne odpady do kontenerów I nie mówię tu o chwastach, ale z dużymi trawami, czy krzewami naprawdę nie ma co zrobić. Ja na szczęście mam kominek i tam spalam większość. Czasami ludzie robią ogniska, a czy ktoś sie czepia- nie wiem. Mi to nie przeszkadza, niech palą. Chyba lepiej tak, niż wynosić do lasu.
Każdy uczestnik wycieczki na działkę znalazł coś dla siebie EM się dotlenił i zobaczył swoje ukochane gołąbki. Na pewno poprawiło mu to nastrój.
Niestety u nas nie wolna nic palić i konsekwencja tego jest to, że bardzo dużo ludzi wrzuca roślinne odpady do kontenerów I nie mówię tu o chwastach, ale z dużymi trawami, czy krzewami naprawdę nie ma co zrobić. Ja na szczęście mam kominek i tam spalam większość. Czasami ludzie robią ogniska, a czy ktoś sie czepia- nie wiem. Mi to nie przeszkadza, niech palą. Chyba lepiej tak, niż wynosić do lasu.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
[bLucynko[/b], piękne te Twoje heliotropki, ile mają nowych przyrostów?
Uszczykiwałam moje, ale wcale się nie rozkrzewiają, na długość rosną.
Już ja z nimi pogadam, pokażę zdjęcie, jak się nie zbiorą, to do zimnicy pójdą.
Pozdrawiam Irena
Uszczykiwałam moje, ale wcale się nie rozkrzewiają, na długość rosną.
Już ja z nimi pogadam, pokażę zdjęcie, jak się nie zbiorą, to do zimnicy pójdą.
Pozdrawiam Irena
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16580
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Iwonko1 - moje heliotropy trochę starsze niż Twoje, to i nieco większe. Choć nie wszystkie, bo kilka z nich z drugiego, późniejszego siewu. W sumie było ich bardzo dużo, słabsze wyrzuciłam, bo szkoda mi było zajmowanego przez nie miejsca na słonecznym parapecie.
Po drugim pikowaniu roślinki podlałam 'florowitem' i taki nawóz dostają teraz co tydzień.
Ja bardzo lubię zapach dymów snujących się nad działkami, zwłaszcza późną jesienią, ale wczesną wiosną też.
Irenko [Rzepka] - może Twoje heliotropki mają za mało światła? One kochają słońce, jak sama nazwa wskazuje: tropią słońce i dlatego wyciągają się do światła. Daj im nawozu, to szybciej dostaną przyrosty.
Z zimnicą poczekaj jeszcze odrobinę. W nadchodzącym tygodniu mają być ciepłe i słoneczne dni. W takie dni wystawiaj je na słońce, dawkując stopniowo czas , bo ostre promienie mogą spalić delikatne roślinki. Na noc zabieraj do domu. Dopiero po takim kilkudniowym zahartowaniu możesz je wystawić na całą dobę. Szkoda by było zmarnować roślinki, którymi opiekujesz się już tak długo.
Pozdrawiam wzajemnie i życzę sukcesów w uprawie heliotropów.
Po drugim pikowaniu roślinki podlałam 'florowitem' i taki nawóz dostają teraz co tydzień.
Ja bardzo lubię zapach dymów snujących się nad działkami, zwłaszcza późną jesienią, ale wczesną wiosną też.
Irenko [Rzepka] - może Twoje heliotropki mają za mało światła? One kochają słońce, jak sama nazwa wskazuje: tropią słońce i dlatego wyciągają się do światła. Daj im nawozu, to szybciej dostaną przyrosty.
Z zimnicą poczekaj jeszcze odrobinę. W nadchodzącym tygodniu mają być ciepłe i słoneczne dni. W takie dni wystawiaj je na słońce, dawkując stopniowo czas , bo ostre promienie mogą spalić delikatne roślinki. Na noc zabieraj do domu. Dopiero po takim kilkudniowym zahartowaniu możesz je wystawić na całą dobę. Szkoda by było zmarnować roślinki, którymi opiekujesz się już tak długo.
Pozdrawiam wzajemnie i życzę sukcesów w uprawie heliotropów.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 6
Lucynko, dałam im honorowe miejsce na półce zmajstrowanej przez Mżonka na parapecie okiennym, specjalnie na papryki.
Półka zrobiona jest pod skosem do okna, parapet południowy, no, full wypas mają, inne rozsady im zazdroszcżą, a one focha strzelają.
Jedynie nawozić, nie nawoziłam, ale trzy razy przesadzałam do nowego podłoża NPK 0,6kg/ m3 i sądziłam, że to im wystarczy.
Spróbuję z nawozem, mam jakiś Biopon do pelargonii, a jak to nie poskutkuje, to dam im jakiś kąteczek, a papryki wrócą na swoje miejsce.
Miłej i pogodnej niedzieli życzę.
Pozdrawiam Irena
Półka zrobiona jest pod skosem do okna, parapet południowy, no, full wypas mają, inne rozsady im zazdroszcżą, a one focha strzelają.
Jedynie nawozić, nie nawoziłam, ale trzy razy przesadzałam do nowego podłoża NPK 0,6kg/ m3 i sądziłam, że to im wystarczy.
Spróbuję z nawozem, mam jakiś Biopon do pelargonii, a jak to nie poskutkuje, to dam im jakiś kąteczek, a papryki wrócą na swoje miejsce.
Miłej i pogodnej niedzieli życzę.
Pozdrawiam Irena