Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Witajcie Ogrodnicy! Najgorsze chyba za nami, prawda? U mnie w tym tygodniu były 3 bardzo zimne noce, tulipany się poprzewieszały, niektóre nawet pokładły na płasko... Ale odżyły. Gorzej z niektórymi przyrostami clematisów, np. piękny młody pęd z ziemi mojej Little Mermaid, zmarzł, hmm... pytanie czy pojawią się następne...
Musze przyznać, że moje młode różyczki są bardzo wojownicze! Dzielnie znoszą wszystkie zawirowania pogodowe (a właśnie - dziś padał grad z deszczem ).
Wiolu- Tulipanko, hiacynty są urocze, też je bardzo lubię, ale według mnie należą do tych bardziej problematycznych wśród cebulowych. Pierwszy sezon lub dwa są śliczne, grube, z gęstym kwiatostanem. Potem zaczynają się przerzedzać, "wyciągać" i już nie mają takiej ładnej formy. Chyba, że ja miałam pecha do cebul. Zobaczymy jak te moje zeszłoroczne, w tym sezonie dosyć ładne, zaprezentują się w przyszłych sezonach
Olu- Wrigley, trzymam kciuki za Waszą ścieżkę, wpadnę do Twojego wątku po majówce zobaczyć efekty - bo chyba pokażesz, co?
A zawirowania pogodowe najbardziej chyba dały się we znaki clematisom, które już ochoczo zaczeły produkcję wiosenną. A tu zima
Małgosiu - Clem, no zobaczymy jak z tą pogodą U mnie dziś padał grad z deszczem, mam nadzieję, że to ostatnie podrygi zimy... Ale widziałam jaki Ty miałaś niedawno śnieg, to jakaś pogodowa kpina
A przylaszczka maleńka, ale i tak na medal
Soniu, masz rację, tulipany stanęły w miejscu, nie chcą pokazywać kolorów przez te temperatury. Niektóre ciut się zaróżowiły, ale masa stoi niezmiennie w pąku Sasanki kwitną, ale marzą mi sie taki piękne, gęste, kształtne kepki jak u niektórych Forumek Ale wiem, że tu kluczowy jest czas, więc uzbrajam się w cierpliwość! A jeśli chodzi o nasz ogrodowy domek, to synek nawet dziś się wspinał, lubi go, tylko kiedy ma korzystać jak na dworze nie da się wytrzymać dłużej niż pół godziny lub wcale nie da się wyjść, bo wszystko mokre... Pewnie kiedyś się mu znudzi, ale póki co, stanowi wielką atrakcję
Szukałam w necie takich klonów jak Twój, bardzo ma fajną formę. Tylko trochę sie boję kupować tak duże rosliny w necie... Tak czy inaczej, musze takiego (lub dwa) mieć. Jednak to jest historia przyszłości, bo czekamy na nawierzchnię na drodze dojazdowej. Chciałabym je przed wjazdem, a nie bedę ryzykować, że zniszczą mi drzewka podczas prac budowlanych.
Aneczko, nasz domek póki co w użyciu, nawet w tej zimnicy, więc mam nadzieję, że będzie przydatny przez całe lato - jak to mówię, nasz domek na drzewie, tylko bez drzewa Kurcze, no ten Błekitny Anioł coś nie rokuje, już wyglądałąm przy korzonku życia, ale nie widzę. W ten sposób właśnie odbiła mi Justa i Little Mermaid, które też wyglądały na zmarznięte, ale z korzenia puściły... Hm... no nie wiem, poczekam jeszcze
Hiacynty trochę zmężniały i wyglądają w większości w miarę dobrze, ale jeśli chodzi o zapach, to coś mi się wydaje, że słabiutko, trzeba się przykleić do nich nosem Może zapach został wywiany przez te permanentne wichury
Dorotko, no ja właśnie pisałam wyzej Ani, że też mam problem z wyczuwaniem hiacyntów w tym roku. Moja diagnoza jest taka, że za mocno wieje i zapach rozpędza
Musze przyznać, że moje młode różyczki są bardzo wojownicze! Dzielnie znoszą wszystkie zawirowania pogodowe (a właśnie - dziś padał grad z deszczem ).
Wiolu- Tulipanko, hiacynty są urocze, też je bardzo lubię, ale według mnie należą do tych bardziej problematycznych wśród cebulowych. Pierwszy sezon lub dwa są śliczne, grube, z gęstym kwiatostanem. Potem zaczynają się przerzedzać, "wyciągać" i już nie mają takiej ładnej formy. Chyba, że ja miałam pecha do cebul. Zobaczymy jak te moje zeszłoroczne, w tym sezonie dosyć ładne, zaprezentują się w przyszłych sezonach
Olu- Wrigley, trzymam kciuki za Waszą ścieżkę, wpadnę do Twojego wątku po majówce zobaczyć efekty - bo chyba pokażesz, co?
A zawirowania pogodowe najbardziej chyba dały się we znaki clematisom, które już ochoczo zaczeły produkcję wiosenną. A tu zima
Małgosiu - Clem, no zobaczymy jak z tą pogodą U mnie dziś padał grad z deszczem, mam nadzieję, że to ostatnie podrygi zimy... Ale widziałam jaki Ty miałaś niedawno śnieg, to jakaś pogodowa kpina
A przylaszczka maleńka, ale i tak na medal
Soniu, masz rację, tulipany stanęły w miejscu, nie chcą pokazywać kolorów przez te temperatury. Niektóre ciut się zaróżowiły, ale masa stoi niezmiennie w pąku Sasanki kwitną, ale marzą mi sie taki piękne, gęste, kształtne kepki jak u niektórych Forumek Ale wiem, że tu kluczowy jest czas, więc uzbrajam się w cierpliwość! A jeśli chodzi o nasz ogrodowy domek, to synek nawet dziś się wspinał, lubi go, tylko kiedy ma korzystać jak na dworze nie da się wytrzymać dłużej niż pół godziny lub wcale nie da się wyjść, bo wszystko mokre... Pewnie kiedyś się mu znudzi, ale póki co, stanowi wielką atrakcję
Szukałam w necie takich klonów jak Twój, bardzo ma fajną formę. Tylko trochę sie boję kupować tak duże rosliny w necie... Tak czy inaczej, musze takiego (lub dwa) mieć. Jednak to jest historia przyszłości, bo czekamy na nawierzchnię na drodze dojazdowej. Chciałabym je przed wjazdem, a nie bedę ryzykować, że zniszczą mi drzewka podczas prac budowlanych.
Aneczko, nasz domek póki co w użyciu, nawet w tej zimnicy, więc mam nadzieję, że będzie przydatny przez całe lato - jak to mówię, nasz domek na drzewie, tylko bez drzewa Kurcze, no ten Błekitny Anioł coś nie rokuje, już wyglądałąm przy korzonku życia, ale nie widzę. W ten sposób właśnie odbiła mi Justa i Little Mermaid, które też wyglądały na zmarznięte, ale z korzenia puściły... Hm... no nie wiem, poczekam jeszcze
Hiacynty trochę zmężniały i wyglądają w większości w miarę dobrze, ale jeśli chodzi o zapach, to coś mi się wydaje, że słabiutko, trzeba się przykleić do nich nosem Może zapach został wywiany przez te permanentne wichury
Dorotko, no ja właśnie pisałam wyzej Ani, że też mam problem z wyczuwaniem hiacyntów w tym roku. Moja diagnoza jest taka, że za mocno wieje i zapach rozpędza
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Małgosiu - Margo, może coś w tym jest, ze dzisiaj dzieci bardziej pokojowe niż podwórkowe, bo to w domach dziś wydaje im się, że mają więcej atrakcji. Na szczęście mieszkając w domu jednorodzinnym jest troche prościej jak się ma to podwórko pod nosem i w każdej chwili. Mojego Małego nie trzeba zachęcać, ma piaskownicę, trampolinę, domek, huśtawkę, zjeżdżalnię, więc chętnie by tam zamieszkał na stałe Gorzej jak trzeba robić cała wyprawę, żeby dziecko gdzies wyciągnąć, wtedy pewnie dzieci mniej entuzjastyczne, ale i rodzice też U nas też pełno dzieci w sąsiedztwie, więc życie towarzyskie maluchów wre
Matt, tak, jak na tę zimę, którą mamy, wiosna jest dość ładna
Iwonko, współczuję kiepskiej kondycji róż. Ale sprawa nie jest przesądzona, mogą dostać dzięki mocnemu cięciu kopa i bardzo żwawo się zregenerować Czego Ci życzę Mnie też żółte hiacynty wydają się najbardziej oryginalne dlatego zeszłej jesieni nabyłam kilka sztuk - rzeczywiście są bardo widoczne na rabacie, stanowią słoneczny element w tym jeszcze kolorystycznie skromnym czasie.
Wiecie, w zeszłym roku narzekałam, że bzy mam już 3 sezony i wciąż nie kwitną. Groziłam im, że dostaną eksmisję jak tak to ma wyglądać i w tym roku proszę
Czosnki nabierają już swoich charakterystycznych duuużych rozmiarów:
No i moje domowe kwiecie - pozostałości po Wielkanocy:
I tulipany, które trafiły do domu dzięki naszemu sierściuchowi, który był łaskaw je... złamać skacząc z płotu
Widoczna w tle aura, to dzisiejsze przedpołudnie. teraz świeci słońce - nie nadążysz...
Życzę Wam w końcu pogody, na którą wszyscy tak bardzo czekamy - trzymajcie się!
Matt, tak, jak na tę zimę, którą mamy, wiosna jest dość ładna
Iwonko, współczuję kiepskiej kondycji róż. Ale sprawa nie jest przesądzona, mogą dostać dzięki mocnemu cięciu kopa i bardzo żwawo się zregenerować Czego Ci życzę Mnie też żółte hiacynty wydają się najbardziej oryginalne dlatego zeszłej jesieni nabyłam kilka sztuk - rzeczywiście są bardo widoczne na rabacie, stanowią słoneczny element w tym jeszcze kolorystycznie skromnym czasie.
Wiecie, w zeszłym roku narzekałam, że bzy mam już 3 sezony i wciąż nie kwitną. Groziłam im, że dostaną eksmisję jak tak to ma wyglądać i w tym roku proszę
Czosnki nabierają już swoich charakterystycznych duuużych rozmiarów:
No i moje domowe kwiecie - pozostałości po Wielkanocy:
I tulipany, które trafiły do domu dzięki naszemu sierściuchowi, który był łaskaw je... złamać skacząc z płotu
Widoczna w tle aura, to dzisiejsze przedpołudnie. teraz świeci słońce - nie nadążysz...
Życzę Wam w końcu pogody, na którą wszyscy tak bardzo czekamy - trzymajcie się!
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu portrety tulipanowe prześliczne. Lilaki nareszcie zakwitną. Czasem takie straszenie działa. Z klonami zaczekaj. Młode mają takie wątłe badylki, że o uszkodzenie łatwo. Po pierwsze szkoda drzewka, a po drugie, tanie nie są. Jak będziesz kupować, to zastrzeż, że tylko z prostym pniem. Wyprostować go trudno, chyba, że bardzo cienki. Dzieciom w domach łatwiej zapewnić zabawę na dworze, blokowe mają trudniej. Jednak to od rodziców zależy, ile czasu mogą poświęcić pociechom. Mam znajomych, których dzieci nie mają tabletów i komórek, ale czas zapełniony innymi, ciekawymi zajęciami. Dobrych, ciepłych dni.
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu u Ciebie mimo zimna wszystko rośnie i się rozwija. Moje róże jak stanęły tak stoją. Powypuszczały pączki więc wiem, że żyją, ale dalej ruszyć nie chcą. Za to żonkile pobijają rekordy w długości kwitnienia. Nie ma owadów więc nic nie przeszkadza im kwitnąć.
- wrigley
- 500p
- Posty: 697
- Od: 5 mar 2009, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
wow Aniu - ależ cudnie Aż chce się tu dłużej zostać! Patrząc na pąki bzu prawie czuć jego zapach! Chyba muszę swoje bzy też nastraszyć, to może ruszą w tym roku:)
A przy okazji kwiatki betonowe zakupione i wstępnie ułożone
A przy okazji kwiatki betonowe zakupione i wstępnie ułożone
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Fajnie, że bzy zrobiły Ci taką miłą niespodziankę.
Jak widać i do roślin warto podejść czasami z kijem, a czasami z marchewką.
Też to stosuję, z różnym skutkiem , ale stosuję.
No np do mojego bzu koralowego teraz dotarło i się wreszcie ruszył. Nawet kwitnie.
Jak widać i do roślin warto podejść czasami z kijem, a czasami z marchewką.
Też to stosuję, z różnym skutkiem , ale stosuję.
No np do mojego bzu koralowego teraz dotarło i się wreszcie ruszył. Nawet kwitnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Cudne te twoje tulipany Moje jeszcze dość skromnie zaczynają, ale w sumie im się nie dziwię - przy takiej pogodzie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu
Fajne zrobiłaś zdjęcia kwitów lilaków w takim przybliżeniu Nawet ja swoim okiem na żywo tak dokładnie jeszcze pąków nie widziałam
Ładnie tam u Ciebie i zapachniało hiacyntami
Fajne zrobiłaś zdjęcia kwitów lilaków w takim przybliżeniu Nawet ja swoim okiem na żywo tak dokładnie jeszcze pąków nie widziałam
Ładnie tam u Ciebie i zapachniało hiacyntami
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, czy masz jakiś patent na tak zadbane i odchwaszczone rabaty?
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Witajcie Już nawet narzekać na tę pogodę sie nie chce... Kiedyś w końcu musi nadejść wiosna pełną gęba, prawda? Musi...
Chociaż musze przyznać, że od wczorajszego popołudnia jest... nazwijmy to przyzwoicie, czyli wiatr głowy nie urywa i nie pada
Powojniki idą jak burza
Soniu, na moje lilaki bardzo się cieszę, bo tyle czasu czekałam, że właściwie już nie wiem jakie powinny mieć kolory A jeśli chodzi o dzieciaki, to ja się postaram, aby mój Synek jak najdłużej był podwórkowo-książeczkowy a nie tabletowo-komputerowy Chociaż wiem, że w dzisiejszych czasach, kiedy "wszystkie inne dzieci mają", nie jest to prosta sprawa... A jak tam Twój Wnusio? Niedługo znowu zacznie hasać po ogrodzie Mój Maluch póki co trzyma łapki z daleka od mamusi kwiatków, ale u sąsiadów widziałam już różne "niszczycielskie" akcje, więc jestem mentalnie przygotowana
Aga, wiesz, przy tej pogodzie właściwie żałuję, że moje róże tak szybko powypuszczały liście. To powoduje większe szkody w te mroźne noce. Nie mogę narzekać, wiele szkód nie ma, ale zdarza się, że młode listki mdleją. To już wolałabym, żeby później zaczęły, ale miały możliwośc spokojnie rosnąć...
Olu - Wrigley, ja czekałam 3 sezony na moje bzy, także wiesz, uzbrój sie w cierpliwość
Beatko-Beaby, czyli jednak za bardzo się z ogrodem certolimy, trzeba stanowczo i twardo Swoją drogą, nawet jak mi jakaś roślina nie idzie, to zawsze mam mega skrupuły, żeby się tak lekką ręką pozbyć i wywalić Zawsze mi się wydaje, ze może jeszcze jeden sezon i roślina sie namyśli i będzie pierwsza klasa
PS: na zdjęciu powyżej, na pierwszym planie widac moją najbiedniejszą różę, to English Garden... Myślicie, że coś z niej jeszcze będzie? Niby pędy nie są martwe, ale jako jedyna nie ma liści. Tzn. coś tam wyprodukowała, ale to zmarzło...
Małgosiu-Clem, myślę, że Twoje tulipany, to terminatory - biorąc pod uwagę jaki los je spotkał Moje pod śniegiem całe szczęście nie miały okazji leżeć A mimo to wiele jeszcze w zielonych pąkach. To zdjęcia z wczoraj:
Dominiko, lubię robić zdjęcia w trybie makro, portreciki sprawiają mi największą frajdę, chociaż wiem, że wiele Forumek woli szersze ujęcia, bo dopiero wtedy ma się chociaż mglisty ogląd ogrodu jako takiego.
A jeśli chodzi o hiacynty, to dopiero wczoraj poczułam porządny zapach, chyba do tej pory pogoda go rozganiała
Beatko-Beaby, no przestań, jeszcze w tym roku ani razu porządnie nie pieliłam. Najwyżej przechodząc wyrwałam coś, co było na tyle wielkie, że nie dawałoby mi spokoju
Chociaż musze przyznać, że od wczorajszego popołudnia jest... nazwijmy to przyzwoicie, czyli wiatr głowy nie urywa i nie pada
Powojniki idą jak burza
Soniu, na moje lilaki bardzo się cieszę, bo tyle czasu czekałam, że właściwie już nie wiem jakie powinny mieć kolory A jeśli chodzi o dzieciaki, to ja się postaram, aby mój Synek jak najdłużej był podwórkowo-książeczkowy a nie tabletowo-komputerowy Chociaż wiem, że w dzisiejszych czasach, kiedy "wszystkie inne dzieci mają", nie jest to prosta sprawa... A jak tam Twój Wnusio? Niedługo znowu zacznie hasać po ogrodzie Mój Maluch póki co trzyma łapki z daleka od mamusi kwiatków, ale u sąsiadów widziałam już różne "niszczycielskie" akcje, więc jestem mentalnie przygotowana
Aga, wiesz, przy tej pogodzie właściwie żałuję, że moje róże tak szybko powypuszczały liście. To powoduje większe szkody w te mroźne noce. Nie mogę narzekać, wiele szkód nie ma, ale zdarza się, że młode listki mdleją. To już wolałabym, żeby później zaczęły, ale miały możliwośc spokojnie rosnąć...
Olu - Wrigley, ja czekałam 3 sezony na moje bzy, także wiesz, uzbrój sie w cierpliwość
Beatko-Beaby, czyli jednak za bardzo się z ogrodem certolimy, trzeba stanowczo i twardo Swoją drogą, nawet jak mi jakaś roślina nie idzie, to zawsze mam mega skrupuły, żeby się tak lekką ręką pozbyć i wywalić Zawsze mi się wydaje, ze może jeszcze jeden sezon i roślina sie namyśli i będzie pierwsza klasa
PS: na zdjęciu powyżej, na pierwszym planie widac moją najbiedniejszą różę, to English Garden... Myślicie, że coś z niej jeszcze będzie? Niby pędy nie są martwe, ale jako jedyna nie ma liści. Tzn. coś tam wyprodukowała, ale to zmarzło...
Małgosiu-Clem, myślę, że Twoje tulipany, to terminatory - biorąc pod uwagę jaki los je spotkał Moje pod śniegiem całe szczęście nie miały okazji leżeć A mimo to wiele jeszcze w zielonych pąkach. To zdjęcia z wczoraj:
Dominiko, lubię robić zdjęcia w trybie makro, portreciki sprawiają mi największą frajdę, chociaż wiem, że wiele Forumek woli szersze ujęcia, bo dopiero wtedy ma się chociaż mglisty ogląd ogrodu jako takiego.
A jeśli chodzi o hiacynty, to dopiero wczoraj poczułam porządny zapach, chyba do tej pory pogoda go rozganiała
Beatko-Beaby, no przestań, jeszcze w tym roku ani razu porządnie nie pieliłam. Najwyżej przechodząc wyrwałam coś, co było na tyle wielkie, że nie dawałoby mi spokoju
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu..mimo zimna u ciebie kwitnąco, tarasik Zdjęcia bardzo ładne, najbardziej lubię właśnie te z perspektywy...mniej te co to muszę głowę przechylać raz w jedną raz w drugą stronę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu piękne wiosenne widoczki Ujęcia z szerszej perspektywy lubię oglądać, ale sama zazwyczaj robię w makro
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe