Mój ogród wśród łąk część 6
- wsiania
- 500p
- Posty: 692
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, warzywnik już masz gotowy do zasiedlania kolejnymi warzywkami Wygląda idealnie! Na rabatkach też zaczyna się robić kolorowo, mam nadzieję, że kwiecień przestanie już pleść i nastąpi wiosna pełną gębą. Magnolia wygląda pięknie, dziś właśnie rozmawialiśmy z małżem, że trzeba będzie posadzić kilka sztuk (na razie mamy jedną malutką), bo dla tego wiosennego widoku naprawdę warto!
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2311
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Super te tulipany botaniczne! Ozdobne zarówno z kwiatów jak i z liści.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu - mam nadzieję, że nie było przymrozków, o których pisałaś. Żal byłoby kwiecia na drzewkach owocowych. Cały czas czekam , by móc wsadzić dale do ziemi, ale prognozy nie brzmią optymistycznie. Różom niewielkie wahania temperatury pewnie nie zaszkodzą, ale mój układ nerwowy stanowczo domaga się radykalnej zmiany pogody, czego i Tobię życzę.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
U mnie też zimno, wietrznie, pada deszcze ze śniegiem Miejmy nadzieję, że szybko przyjdzie ciepło i
Radosnego świętowania
Radosnego świętowania
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu wybacz! przepraszam, nie wiem zupełnie jak to się stało
Przeczytałam oczywiście pobieżnie, ale jestem mniej więcej na bieżąco. Mam nadzieję, że przymrozki wpisane w nasz klimat nie poczynią wielkich strat
Przeczytałam oczywiście pobieżnie, ale jestem mniej więcej na bieżąco. Mam nadzieję, że przymrozki wpisane w nasz klimat nie poczynią wielkich strat
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Poświątecznie Dzień Dobry Moi Mili.
Zimnica u mnie straszna, ale na szczęście śniegu nie ma. Albo jeszcze nie ma....Jest za to ostre słońce i zapowiedź mrozów nocnych. Może nie będzie aż tak źle? Jestem pełna nadziei, że fronty się jeszcze zmienią. Na korzystniejsze dla roślinek.
Zrobiłam mały przegląd w ogrodzie i brzoskwinia cała w pączkach, takoż czereśnia i wiśnie. Jak one takie zapączkowane, to może mróz nie da rady? Koleżanka ma już truskawki w pączkach i okrywa włókniną. Moje jeszcze śpią na szczęście. Jednak to prawda, żeby się nigdy nie śpieszyć
Mateusz - Sugerowałam się wykresami na meteogramach dla gmin. Pokazane były znaczne minusy, więc obawa była i niestety nadal jest. I chyba dzisiaj już muszę się pożegnać z pięknie kwitnącą magnolią za oknem. Jutro mnie już nie powita
Mariusz - Ostatni tydzień miałam naprawdę koszmarny. I jeszcze muszę trochę nadganiać, ale teraz już dam radę
Aguś - To będzie na bank najpiękniejszy balkon w okolicy.
Karolka - Łuk muszę poprawić, bo coś za chudy mi się wydaje. Fasolka go po zarośnięciu może przewrócić. Sama jestem ciekawa efektu, bo warzywnik mi się uszczuplił o kilka metrów, a dla mnie to już sporo miejsca. Dlatego kombinuję jak mogę. Nawet ogórki w tym roku będę prowadziła w wersji pnącej.
Martuś - Dzisiaj podobno południe i centrum kraju w śniegu. Jeszcze kilka dni i będzie cieplej. Tylko szkoda roślin, na pewno wiele z nich nie przeżyje, a jeszcze inne stracą zawiązki owoców. Taki klimat koleżanko, taki klimat. Dawno już nie było takich zawirowań pogodowych.
Moje pomidorki w domku grzecznie czekają na poprawę pogody, a jest ich coraz mniej bo rodzinka i znajomi tak prosili, tak prosili..
Ewelinko - Na szczęście miałam przez dwa dni świąt dom pełen gości, to ogród nie był dla mnie ważny. Ale ilekroć spojrzałam przez okno, to żal się robiło. Wczoraj popołudniu wyskoczyliśmy na spacerek z eMem i pomimo, że zimnica okrutna to już trzeba było nogami poprzebierać bo ileż można w domu siedzieć. Nie poddajemy się , za chwilkę będzie ciepełko. Ja stawiam na sobotę, bo syn ma urodziny, a na jego urodziny było zawsze słonecznie i ciepło. Pamiętam ten dzień sprzed 23 laty kiedy kwitły już jabłonie, brzoskwinie za oknem szpitalnym, a słoneczko powodowało, że na salach było za ciepło.
Aniu - Kwiecień plecie, oj plecie, ale nie na temat A magnolie zakup koniecznie, bo Ty masz idealne warunki lokalowe i klimatyczne też. Piękne drzewa.
W warzywniku prace ustały z wiadomych powodów, na swoją kolejkę czekają buraczki, słoneczniki, ziemniaki. Uwielbiam siać i pielęgnować warzywa. Nie ma lepszego lekarstwa na stres.
Florian - Tulipany są przecudne. Ja je uwielbiam. Mam w każdym wazonie w domu, w pracy, jedynie w samochodzie ich nie mam Ale czekam na ich pełen rozkwit, tylko niech ta pogoda w końcu będzie inna
Ewuś - I mój układ nerwowy tego nie ogarnia co za oknem. Ale jestem optymistka i za parę dni będzie lepiej, zobaczysz Przymrozki jeśli były u mnie, to nieduże, ale dzisiejsze ostre słońce z tym zimnym wiatrem niczego dobrego na noc nie wróży. Większość róż ma już niezłe listki, myślę, że jak będzie zapowiadane - 5 stopni to odczują to moje królewny. Dalie jeszcze muszą też poczekać, ziemia jest za zimna. Oj, dziwna ta wiosna w tym roku. A tak dobrze się zapowiadała.
Monia - Będzie cieplej, tego jestem pewna. Tylko po co nas tak teraz męczy ta pogoda? Kara jakaś, czy co? Jak to moja babcia by powiedziała.
Marysiu - No co Ty, nie ma za co przepraszać. Wśród tylu ogrodów na FO można się zagubić
Przyniosłam Wam troszkę kwiatków z ogródka, ale szybko uciekałam bo zimno jak diabli. Chyba popołudniu pobawię się z moimi sadzonkami. I jeszcze sobie dynie, arbuzy i cukinie posieję. Rence mnie swierzbiom łokrutnie.
Na pierwszy rzut oka wiosenny, słoneczny ogród...
Do popisania, mam nadzieję już w cieplejszym czasie i niekoniecznie to musi być lipiec
Zimnica u mnie straszna, ale na szczęście śniegu nie ma. Albo jeszcze nie ma....Jest za to ostre słońce i zapowiedź mrozów nocnych. Może nie będzie aż tak źle? Jestem pełna nadziei, że fronty się jeszcze zmienią. Na korzystniejsze dla roślinek.
Zrobiłam mały przegląd w ogrodzie i brzoskwinia cała w pączkach, takoż czereśnia i wiśnie. Jak one takie zapączkowane, to może mróz nie da rady? Koleżanka ma już truskawki w pączkach i okrywa włókniną. Moje jeszcze śpią na szczęście. Jednak to prawda, żeby się nigdy nie śpieszyć
Mateusz - Sugerowałam się wykresami na meteogramach dla gmin. Pokazane były znaczne minusy, więc obawa była i niestety nadal jest. I chyba dzisiaj już muszę się pożegnać z pięknie kwitnącą magnolią za oknem. Jutro mnie już nie powita
Mariusz - Ostatni tydzień miałam naprawdę koszmarny. I jeszcze muszę trochę nadganiać, ale teraz już dam radę
Aguś - To będzie na bank najpiękniejszy balkon w okolicy.
Karolka - Łuk muszę poprawić, bo coś za chudy mi się wydaje. Fasolka go po zarośnięciu może przewrócić. Sama jestem ciekawa efektu, bo warzywnik mi się uszczuplił o kilka metrów, a dla mnie to już sporo miejsca. Dlatego kombinuję jak mogę. Nawet ogórki w tym roku będę prowadziła w wersji pnącej.
Martuś - Dzisiaj podobno południe i centrum kraju w śniegu. Jeszcze kilka dni i będzie cieplej. Tylko szkoda roślin, na pewno wiele z nich nie przeżyje, a jeszcze inne stracą zawiązki owoców. Taki klimat koleżanko, taki klimat. Dawno już nie było takich zawirowań pogodowych.
Moje pomidorki w domku grzecznie czekają na poprawę pogody, a jest ich coraz mniej bo rodzinka i znajomi tak prosili, tak prosili..
Ewelinko - Na szczęście miałam przez dwa dni świąt dom pełen gości, to ogród nie był dla mnie ważny. Ale ilekroć spojrzałam przez okno, to żal się robiło. Wczoraj popołudniu wyskoczyliśmy na spacerek z eMem i pomimo, że zimnica okrutna to już trzeba było nogami poprzebierać bo ileż można w domu siedzieć. Nie poddajemy się , za chwilkę będzie ciepełko. Ja stawiam na sobotę, bo syn ma urodziny, a na jego urodziny było zawsze słonecznie i ciepło. Pamiętam ten dzień sprzed 23 laty kiedy kwitły już jabłonie, brzoskwinie za oknem szpitalnym, a słoneczko powodowało, że na salach było za ciepło.
Aniu - Kwiecień plecie, oj plecie, ale nie na temat A magnolie zakup koniecznie, bo Ty masz idealne warunki lokalowe i klimatyczne też. Piękne drzewa.
W warzywniku prace ustały z wiadomych powodów, na swoją kolejkę czekają buraczki, słoneczniki, ziemniaki. Uwielbiam siać i pielęgnować warzywa. Nie ma lepszego lekarstwa na stres.
Florian - Tulipany są przecudne. Ja je uwielbiam. Mam w każdym wazonie w domu, w pracy, jedynie w samochodzie ich nie mam Ale czekam na ich pełen rozkwit, tylko niech ta pogoda w końcu będzie inna
Ewuś - I mój układ nerwowy tego nie ogarnia co za oknem. Ale jestem optymistka i za parę dni będzie lepiej, zobaczysz Przymrozki jeśli były u mnie, to nieduże, ale dzisiejsze ostre słońce z tym zimnym wiatrem niczego dobrego na noc nie wróży. Większość róż ma już niezłe listki, myślę, że jak będzie zapowiadane - 5 stopni to odczują to moje królewny. Dalie jeszcze muszą też poczekać, ziemia jest za zimna. Oj, dziwna ta wiosna w tym roku. A tak dobrze się zapowiadała.
Monia - Będzie cieplej, tego jestem pewna. Tylko po co nas tak teraz męczy ta pogoda? Kara jakaś, czy co? Jak to moja babcia by powiedziała.
Marysiu - No co Ty, nie ma za co przepraszać. Wśród tylu ogrodów na FO można się zagubić
Przyniosłam Wam troszkę kwiatków z ogródka, ale szybko uciekałam bo zimno jak diabli. Chyba popołudniu pobawię się z moimi sadzonkami. I jeszcze sobie dynie, arbuzy i cukinie posieję. Rence mnie swierzbiom łokrutnie.
Na pierwszy rzut oka wiosenny, słoneczny ogród...
Do popisania, mam nadzieję już w cieplejszym czasie i niekoniecznie to musi być lipiec
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Tak to jest Małgosiu, kiedy początek wiosny jest bardzo ciepły - jak w tym roku - to przymrozki szczególnie boleśnie dają się we znaki.
Cóż, kwiecień-plecień...
Może choć maj obejdzie się z naszymi ogrodami łagodnie?
Cóż, kwiecień-plecień...
Może choć maj obejdzie się z naszymi ogrodami łagodnie?
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Gosiu i u mnie zimnica,jedynie w poniedziałek słonko przygrzewało Tulipany mam na balkonie i codziennie na nie zaglądam
Trzymam kciuki,żeby nie zmroziło roślin u Ciebie
Trzymam kciuki,żeby nie zmroziło roślin u Ciebie
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Ale masz śliczną kulę bukszpanową U mnie w tym roku jakaś zaraza dopadła bukszpany i strasznie chorują - 3 kule już wykopaliśmy, ale chyba całe obwódki rabat i kilka kolejnych kul czeka to samo
Co do pogody - u mnie właśnie pada mokry śnieg
Co do pogody - u mnie właśnie pada mokry śnieg
- wsiania
- 500p
- Posty: 692
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, u nas od niedzieli niemal bez przerwy pada. Jak do tego dodać temperaturę i wiatr, to jest naprawdę nieprzyjemnie Piszesz, że u Ciebie przynajmniej słoneczko świeciło. Ale chyba wolę chmury, bo minimalizują możliwość przymrozku, ale na wszelki wypadek pownosiłam do domu doniczkowce (pelaśki i takie tam), szkoda by mi było. Niech już ciepło wraca!
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witaj Małgosiu . Zdjęcia bardzo wiosenne a u mnie zimnica nie pozwala wyjść . Dzisiaj rano założyłam dziewczynkom kurtki zimowe . Miałam tylko 2 stopnie a teraz jest raptem 3 . W dodatku ten paskudny, zimny wiatr . No nie takiej wiosny się spodziewałam . Miejmy nadzieję, że to wkrótce się zmieni . Pozdrawiam i cieplejszej aury życzę .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Tych słonecznych dni u mnie jest tak mało że wydaje mi się ...że ich w ogóle nie ma
Mam znowu szachownicę kostkowatą i ciekawa jestem czy będzie też za rok?
Mam znowu szachownicę kostkowatą i ciekawa jestem czy będzie też za rok?
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Pięknie jak zawsze u Ciebie..i słonecznie. Nas dopadły duże mrozy i czuję, że w H11 po dzisiejszej nocy będą straty ... Małgosiu jak "utoczyć" kulę bukszpanową? Przeczuwam, że to Twoja ręka sterowała sprzętem do formowania...