Mój ogród wśród łąk część 6
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu róże piękne, bez kropek, a kolory nasycone. U mnie też tujowe siewki się pojawiają, ale nie mam chętnych na żadne samosiejki, bo brak zapalonych ogrodników w moim otoczeniu. Niestety własnie zlikwidowałam przechowalnik, bo M stwierdził, że maliny dla Karola muszą być. Dużo pracy z grzybami, ale potem miło sięgnąć do słoika, albo innego pojemnika i poczuć zapach. Ciepła i słońca.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu przepraszam za dubel, mój komputer szaleje.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witaj . Fajny taki pieszczoch z dłuższą sierścią . Na pewno Lulcia lubi też poleżeć bo widać to po niej . Twoje róże to faktycznie nieźle pyskują , ale jak pięknie im to wychodzi . Jesień zbliża się nieubłaganie i musimy się z tym pogodzić . To co dobre szybko się kończy . Mam nadzieję, że jeszcze zobaczymy słoneczko i odrobinę ciepłych dni. Pozdrawiam .
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu,
moje róże, że tak powiem, próbują dojść do słowa.
Jednak znów ma lać, więc obawiam się, że będzie im ciężko.
Na szczęście wszelkie braki są rekompensowane dzięki trawom i hortensjom
moje róże, że tak powiem, próbują dojść do słowa.
Jednak znów ma lać, więc obawiam się, że będzie im ciężko.
Na szczęście wszelkie braki są rekompensowane dzięki trawom i hortensjom
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Nie wiem co bardziej podziwiam I ciebie.
Czy ciekawe ;żywe kolorki dalii.Czy piękne dostojne róże. Wszystko piękne I z przyjemnością się je ogląda.
Czy ciekawe ;żywe kolorki dalii.Czy piękne dostojne róże. Wszystko piękne I z przyjemnością się je ogląda.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Miło widzieć dalie z Twojego ogrodu! Ta jedna to chyba Rundale, której nie mogę za nic znaleźć u siebie! Pewnie zmarnowałam, jak to ja
Róże miodaśne! U mnie tylko Bonica szaleje!
Róże miodaśne! U mnie tylko Bonica szaleje!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Jak jest słońce, to chce mi się wszystko Szkoda tylko, że dzień krótszy i czasu na ogrodowanie coraz mniej popołudniami. Dzisiaj zaczęłam już sadzić cebule wiosennych kwiatów. Trochę tego wykopałam latem z rabat świadomie i czasami przez przypadek no i trochę też wpadło do koszyczka, ale tylko troszkę
Kasiu - Życzyłaś słoneczka i trochę go było, sama wiesz jak w tym roku go mało
Iwonko- W tym temacie, czyli grzybowym rozumiemy się z tatusiem idealnie. On lubi zbierać grzyby, ja je lubię jadać. Moja tona grzybowa już wysuszona, a teraz czekam na kolejną dostawę. Spory urodzaj w naszych Borach.
Marysiu - Aż się dziwię, że one tak ładnie kwitną. Tegoroczne lato trudno nazwać sezonem na piękne róże.
Olu - A ja wolę przerabianie niż zbieranie Dlatego tatuś tak mi je znosi, bo przy okazji przerabiam i dla mamci. A moja mama czasu nie ma bo pilnuje mi wnuka.
Mariola - Tak, ja też chcę 2,5 metrowy żywopłot. Moje sadzoneczki to tak około 10 cm zaledwie mają
Soniu - Mam nadzieję, że znajdziesz inne miejsce na przechowalnię roślin. Ja mam swoje miejsce na czary mary z roślinkami i chowam tam wszystko, co znajdę w ogrodzie i nie tylko. Większość koleżanek swoje pierwsze kroki kieruje własnie do mojego żłobka.
Dziadek Karola ma rację. Maliny muszą być w ogrodzie a pyszny sok na zimę zrobi babcia na zdrowie. Mój Kubulek uwielbia soczek malinowy i chętnie go pije. Mam Polanę, która dopiero w sierpniu zaczyna owocować, ale za to obficie i długo.
Ewelinko - Lulcia to samo futro i kości. Jest leciutka jak piórko, bo całe życie dba o linię.
I ja oczekuję na piękną i słoneczną jesienną pogodę. Mam małe plany, może jeszcze uda mi się urlop dostać i wyskoczyłabym gdzieś się pogrzać. Ale wiesz jak to z planowaniem bywa
Madzia - Lato było mokre i chłodne, to róże chorowały. Moje najlepiej wyglądały w czerwcu, potem zaczynały chorować to podjechałam do ogrodniczego i dostałam jakieś psikadło i chyba pomogło. Ale też często pryskałam czosnkiem, o ile to pomogło to nie wiem, ale jak na warunki pogodowe wiadomo jakie to one wyglądają naprawdę nieźle.
I ja się cieszę, że moje trawy i hortensje urosły na tyle, że zdobią ogród i cieszą moje oczy.
Aniu - Dziękuję za miłe słowa.
Miłeczko - Wszystkie moje dalie, które w tym roku mam przyjemność podziwiać przyjechały do mnie z Wielkopolski I znaczniki mają w nóżkach, bo ja taka mundra jestem.
Bonica to niezawodna róża. Moje też mnie zaszczycają pięknym kwitnieniem. Warto je wprowadzić do ogrodu, bo to róża nie chorująca, nie marznąca, non stop kwitnąca...ot i wierszyk mi wyszedł
Ogród ubrał się w kolory fioletu, różu za sprawą kleome. Uwielbiam te kwiaty, które nie pachną za ładnie, a nawet mają kolce i trzeba uważać podczas prac pielęgnacyjnych, ale warto je zaprosić.
Werbena patagońska też wpisała się już na żelazną listę moich kwiatów jednorocznych
Słoneczniki jako jednoroczne to też już klasyka wśród moich kompozycji późno letnich. Te miały być niskie:;230
Rooguchi w tym roku o dziwo nie złapał mączniaka i kwitnie non stop
Tu też w temacie jednorocznych
I w tonacji kolorystycznej . Obrazki posadziłam chyba ze trzy lata temu, ale ważne że się doczekałam. Fajniutkie są...no przesadzam z tą liczbą mnogą, bo to jeden taki wyskoczył ale widać go z daleka.
A w ogrodzie pomocnicy nadal na swoich stanowiskach. Pepsi pilnuje i ma na wszystko oko
Lulcia też by chciała popilnować, ale co poradzić jak sen i wypoczynek sprzyja urodzie
Jedynie z Miki jakaś pociecha, bo przynajmniej obchód ogrodu wykona porządny, a że przy okazji w kadr wejdzie...
Mam nadzieję, że jutro też będzie słoneczko czego i Wam życzę
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, widać już jesień za progiem. Czy z werbeny patagońskiej zbierasz nasiona?
Pozdrawiam - Justyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Fajne masz swoje zwierzaki A Pepsi z werbeną upozowała się jak do portretu. Ślicznie w fioletach
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
No tak dlatego tak wszystko ładnie rośnie, bo strażnicy ogrodowi maja oko na wszystko!
Małgosiu słoneczniki, werbeny i cleome boskie!
Małgosiu słoneczniki, werbeny i cleome boskie!
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, werbena na stałe zagościła w ogrodzie u mnie też, jest nie do opanowania. Wszędzie kiełkuje, nawet teraz ma jakieś 15 cm.
Zazdroszczę, pozytywnie Kleome...miałam nasiona, ale czy wysiałam. Nic nie rośnie. Będę podziwiać u Ciebie...wiem jaki to ładny kwiat. Przypominają mi się początki mojego ogrodu, Kleome połączona z Tytoniem leśnym...widok i zapach do tej pory pamiętam. Szóstka za Obrazki, dwukrotnie sadziłam...nigdy się nie pokazały, liście...a co mówić o kwiatach
Zazdroszczę, pozytywnie Kleome...miałam nasiona, ale czy wysiałam. Nic nie rośnie. Będę podziwiać u Ciebie...wiem jaki to ładny kwiat. Przypominają mi się początki mojego ogrodu, Kleome połączona z Tytoniem leśnym...widok i zapach do tej pory pamiętam. Szóstka za Obrazki, dwukrotnie sadziłam...nigdy się nie pokazały, liście...a co mówić o kwiatach
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu Pepsi to prawdziwa modelka. Wie gdzie się ułożyć , żeby pięknie wyjść na fotkach....
Mówicie , że Werbena wam się tak rozsiewa.....No szkoda, u mnie jakoś nie chce. W tamtym roku miałam ją sianą a w tym to nie dość , że nic się nie wysiało, to na dodatek z nasion też nie wzeszła.....
Na przyszły sezon powtórka z rozrywki będzie.....
Jak tam sprawa pogodowa u ciebie. U mnie znów deszcz...Powsadzałam już cebulowe (tylko 5 paczuszek jeszcze mi zostało , bo oczywiście dokupiłam..... ) i teraz się martwię czy mi one w tym deszczu nie zgniją.....
Mówicie , że Werbena wam się tak rozsiewa.....No szkoda, u mnie jakoś nie chce. W tamtym roku miałam ją sianą a w tym to nie dość , że nic się nie wysiało, to na dodatek z nasion też nie wzeszła.....
Na przyszły sezon powtórka z rozrywki będzie.....
Jak tam sprawa pogodowa u ciebie. U mnie znów deszcz...Powsadzałam już cebulowe (tylko 5 paczuszek jeszcze mi zostało , bo oczywiście dokupiłam..... ) i teraz się martwię czy mi one w tym deszczu nie zgniją.....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Kolejny piękny i słoneczny dzień. Oby tak dalej, to może mi się uda zebrać jakieś nasionka. Na razie wszystko za mocno namoczone.
Pościnałam przekwitnięte kwiaty róż, pokręciłam się po ogrodzie, rozmyślając i planując pewne zmiany i zapadł pomału zmrok i uciekłam do domku. Wieczory już nie zachęcają do dłuższego przebywania na zewnątrz. Szkoda
Justynko - Zbieram nasionka z werbeny corocznie, bo wybieram sposób siania w domku wczesną wiosną i pikowania na miejsce stałe, bo wtedy szybciej i ładniej mi kwitną. Owszem, zostawiają też miliony siewek w ogrodzie na rabatach, ale te nie zdążą już zakwitnąć. Wyrywam i już. Chcesz nasionek? Żaden problem
Iwonko - No kofam mocno te moje sierściuchy, chociaż nie raz warczę i ja na nie
Marysiu - Niektóre roślinki też mam corocznie, ale te wysiałam kiedyś raz i zostały już na długi czas. Mam tu na myśli nagietki, nasturcję, wilce. A i jeszcze niezniszczalne kosmosy. Rozpanoszyły się jak chwasty
Aniu - Cleome sieję w końcu marca w domu. Potem już w maju wysadzam na miejsce stałe i rosną bardzo dobrze. Niektóre nawet wykiełkowały same na rabatach. Nasionka przezimowały o dziwo, w tym roku też zrobię taki eksperyment.
Obrazki posadziłam kiedyś i zapomniałam o nich do czasu, kiedy to zobaczyłam cudne, zielone liście zimową porą. Wszystko spało, a one sobie spokojnie rosły. Potem zniknęły, a w tym roku wystawiły taki fajny kwiatek. Rosną w półcieniu, mają żyzną ziemię i mnóstwo kompostu. Mam nadzieję, że się fajnie rozrosną.
Werbena też i u mnie zostawiła trylion siewek, ale one nie zdążą zakwitnąć. Usuwam jak tylko spotkam na swojej drodze.
Olka - U mnie nie padało dzisiaj, więc jest szansa na deszcz jutro
Pepsi to rzeczywiście niezła artystka
Siej werbenę wiosną w domu, potem pikuj, będzie lepiej rosła. Ja ją sieję ale nie przysypuję nasionek, kiełkują bez problemu.
Tulipany sadzę na razie te wykopane latem z rabat. Nowe cebule posadzę w doniczki niebawem....jak znajdę wenę, bo nie lubię sadzić cebulowych.
Spacerkiem po ogrodzie, jeszcze w nim jesieni nie szukam
Mam nadzieję, że widzicie sąsiada palmy? Z moimi słonecznikami w tle wyglądają całkiem nieźle. Taki eklektyzm ogrodniczy
Ostróżki kwitną kolejny już raz. Uwielbiam je.
Barbula zaczyna swój popis
Warzywnik posprzątany, zostały tylko pory i kilka selerów. Nie mam pojęcia czy dojrzeje fasola na ziarno, bo mam ją po raz pierwszy, a ona kwitnie i ma się tak dobrze, jakby to była pełnia lata.