Mój ogród wśród łąk część 6
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Ja też czekam na kilka dni pogody, zostało trochę zboża do skoszenia.
A potem też wolałabym pogodę, ale jak miałoby dalej lać, to trudno, byle żniwa dało skończyć.
A potem też wolałabym pogodę, ale jak miałoby dalej lać, to trudno, byle żniwa dało skończyć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
I pieski i kwiatki masz równie urodziwe Cleome cudnie Ci wyrosło, bardzo ją lubię, ale w tym roku jej nie mam. Ale za to mogę podziwiać ją u Was. Za to dzisiaj już j kupiłam sobie jej nasiona, coby za rok wyrosła na moich rabatach. Burze uwielbiam, ale to co się działo w tym roku jest niewyobrażalne Za dużo nieszczęścia, za dużo strat. W mojej okolicy było spokojnie, mimo że kilka też nas nawiedziło. Ale takie malusie.
Warzywa dorodne, na zimę jak znalazł. Chociaż nic nie zastąpi smaku i zapachu takich wyrwanych prosto z grządki. Zimą już tak nie pachną. Pozdrawiam
Warzywa dorodne, na zimę jak znalazł. Chociaż nic nie zastąpi smaku i zapachu takich wyrwanych prosto z grządki. Zimą już tak nie pachną. Pozdrawiam
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Zapowiadają, że wrzesień będzie ciepły, więc ogrodami będziemy się jeszcze cieszyć. W Poznaniu aż tyle opadów nie ma, powiedziałabym, że trochę deszczu by się znów przydało. Opady owszem są, ale niewielkie i przejściowe. Rośliny doniczkowe, te które na stałe mieszkają w ogrodzie, muszę ciągle podlewać. A i tak Fuksja czy oleander wiecznie mają sucho!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu!
Kwiatki fajne i pieski fajne (szczególnie jeden ), najmniej kręcą mnie warzywa, choć dziś zrobiłam sobie pyszną potrawę z duszonego kurczaka, cebuli, papryki, pomidorów i jabłek. Ale areału mi dla warzyw szkoda . Muszę poprzesadzać kilka hortensji, chciałoby się jeszcze dokupić "Polarnego Misia", przyszły zamówione irysy a tymczasem nerwowo kręcę się po ogrodzie i od tego kręcenia nijak nie przybywa miejsca. I gdzie tu jeszcze warzywa?
Ja tam nie uważam, że lato jest do bani. Wręcz przeciwnie - jest piękne . No, ale ja mieszkam w cudownym miasteczku... .
Jagi
Kwiatki fajne i pieski fajne (szczególnie jeden ), najmniej kręcą mnie warzywa, choć dziś zrobiłam sobie pyszną potrawę z duszonego kurczaka, cebuli, papryki, pomidorów i jabłek. Ale areału mi dla warzyw szkoda . Muszę poprzesadzać kilka hortensji, chciałoby się jeszcze dokupić "Polarnego Misia", przyszły zamówione irysy a tymczasem nerwowo kręcę się po ogrodzie i od tego kręcenia nijak nie przybywa miejsca. I gdzie tu jeszcze warzywa?
Ja tam nie uważam, że lato jest do bani. Wręcz przeciwnie - jest piękne . No, ale ja mieszkam w cudownym miasteczku... .
Jagi
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Ogólnie deszcze mi nie wadzą, ale to lato.. No do bani
Nie wiem, czy słyszałaś, ale dzisiaj w nocy gdzieś też w granicach godziny drogi od nas były 3 małe trąby powietrzne, pozrywały kolejne dachy, nalało po 60litrów wody na metr.. I to przy 16 stopniach.. Wariuje w tym roku to wszytko
Nie wiem, czy słyszałaś, ale dzisiaj w nocy gdzieś też w granicach godziny drogi od nas były 3 małe trąby powietrzne, pozrywały kolejne dachy, nalało po 60litrów wody na metr.. I to przy 16 stopniach.. Wariuje w tym roku to wszytko
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Wykłócać się nie będę , bo nie lubię. Ale w takim razie pozwolę sobie zaopatrzyć Cię na przyszły sezon w jakies ciekawe odmiany. Może zielone, skoro lubisz sałatkę z zielonych pomidorów?PEPSI pisze: Kaśka - Ja sobie pozwolę sama wybierać mojego guru, ok?
A tak na poważnie, to nie chciałabyś jakiś? Czerwone, żołte, czarne, pomarańczowe, zielone, w paski, małe, duże? Jesienią po zbiorach wszystkich nasion przypomnę się w temacie i coś mogę podesłać.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, deszczowej aury i ja mam dość Ostatnie ulewy wyrządziły spore szkody w różach. Tak się cieszyłam, że pięknie powtarzają, ale niestety od soboty lało z przerwami do wczoraj i większość kwiatów nie przetrwała takiej ilości wody. Dzisiaj po południu wreszcie trochę obeschły i zaczęłam ciąć, to co zniszczył deszcz. Dobrze, że są i takie, które mają dopiero pączki, więc może chociaż tymi uda się nacieszyć
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, no pewnie, że wrzesień będzie ładniejszy niż lato . Już tak bywało. Jeszcze październik może dać nam słoneczne, ciepłe dni. Kwiaty napojone będą nas cieszyć jeszcze długo. Tak sobie właśnie myślę i polecam nam wszystkim takie myślenie .
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Piękne białości.
I róża, i hortensje, i jeżówka pełna.
I te różowate też,Anemonki piękne
I róża, i hortensje, i jeżówka pełna.
I te różowate też,Anemonki piękne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Piękne te Twoje kwiaty. Hortensje zachwycają mnie u każdego, podobnie jeżówki. U nas deszczu raczej mniej niż więcej, a przeważnie to południe Polski miało problemy z nadmiarem deszczu i powodziami. Oj, powarioealo to wszystko.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Ale piękne widoki żniwne... Małgoś super że aparat uratowany. A jeszcze nowy sprzęt się szykuje....
Ulalaaaa!!!!Ale będą foty!
Psiaki jakie uradowane że mają siebie A w ogrodzie pięknie, kolorowo i kwitnąco....
Ulalaaaa!!!!Ale będą foty!
Psiaki jakie uradowane że mają siebie A w ogrodzie pięknie, kolorowo i kwitnąco....
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Kwiatki lubię bardziej niż pieski!
Co to tam rośnie z zawilcem japońskim? Fajne takie. Chyba powinnam to znać
Łany jeżówek zawsze mnie wzruszają! Mam nadzieję, że i moje się tak rozrosną
Hortensje pięknie już się przebarwiły u Ciebie. Ja nadal czekam
Co to tam rośnie z zawilcem japońskim? Fajne takie. Chyba powinnam to znać
Łany jeżówek zawsze mnie wzruszają! Mam nadzieję, że i moje się tak rozrosną
Hortensje pięknie już się przebarwiły u Ciebie. Ja nadal czekam
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Dzisiaj M stwierdził, że jest piękna pogoda, jak latem. Coś w tym jest, bo takich słonecznych i ciepłych dni było do tej pory jak na lekarstwo. Tak więc skorzystaliśmy z tak cudnej aury i podziałaliśmy ogrodowo razem. M postanowił uszczuplić ilość naszych brzóz, które już na tyle się rozrosły, że zaczęły przeszkadzać szpalerowi świerków posadzonych między nimi. A ja przy akompaniamencie piły postanowiłam zrobić rewolucje na jednej rabacie. Bilans jest taki: M wzbogacił nasze zasoby opału na ....kilka wieczorów , a ja zmieniłam radykalnie rabatę, ale teraz cierpię, bo okazało się, że mam kręgosłup.
Madziu - Mam nadzieję, że żniwa już za Tobą. Mam nadzieję, że aż tak strasznie nie padało.
Iwonko - Cleome u mnie posiała się sama. Część posadziłam z flanc, bo strasznie ją lubię, ale mnóstwo mam z samosiewu. Dzielna roślinka, nawet nie wiedziałam, że tak potrafi. Też zbieram siew, więc jakby co, to mam.
Ewuś - U mnie pada dość często, więc podlewanie w tym sezonie mam z głowy. Zawsze narzekałam na suszę, a w tym roku coś się odczarowało. Nie ukrywam, że trochę więcej słoneczka mogłoby być. Mam nadzieję na ten wrzesień, z reguły bywał w moich stronach ciepły i suchy. Zobaczymy.
Jagoda - Lato powinno być słoneczne i ciepłe, więc stanowczo dalej podkreślam, że moje lato jest do bani. Może jesień mi wynagrodzi krzywdy lata?
Cieszę się, że u Ciebie pogoda sprzyjała i jesteś zadowolona.
Mateusz - Nie słyszałam o tych trąbach
Kaśka - Bardzo chcę Nie masz pojęcia ile radości sprawiłaś mi tą propozycją. Wszystkie pomidorki, które mam obecnie w warzywniku pochodzą z wymiany forumowej, którą dzielnie prowadziłaś. Rozsad miałam trylion i obdzieliłam wszystkich chętnych znajomych. Teraz już mnie pytają czy będę miała za rok Pomidoroza jest zaraźliwa, ale jaka to miła pandemia
Dorotko - Moje róże też ucierpiały od deszczy. Szpaler różowych Bonic przed wejściem musiałam ciąć niziutko, ale powoli dochodzą do siebie, ale szału z kwitnieniem nie ma. Inne sobie radzą, a niektóre jakby wcale nie odczuły tej niekorzystnej aury. Teraz kwitną i oby kwitły jak najdłużej.
Kasiu - Jak ja lubię pozytywne myślenie. Tego na co dzień brakuje. I teraz się trzymam myśli, że będzie jeszcze pięknie i słonecznie.
Aniu Anabuko - Dziękuję.
Mariola- W tym roku rzeczywiście północna część kraju dostała sporą dostawę wody Starczy nam na długo.
Olka - Aż się boję tego nowego sprzętu, na razie nie tykam.
Miłeczko - To z liśćmi? To brunera. To fioletowe to cleome ciernista. Dalej ledwo widać jarzmiankę, a nad nimi wiszą brzozowe gałązki.
Jeżówki zostaw na zimę, one się ładnie sieją i rozmnażają. Ja tak pozyskuję swoje. Już znalazłam kilka samosiejek.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tutaj się dzisiaj działo. Oj i to jak. Najpierw M wykopał ogromnego jałowca, który już tylko szpecił. To zdjęcie po wykopaniu. Stałam tam i zastanawiałam się, co dalej ....
No i znalazłam żurawki, które posadziłam kiedyś przed domem, ale tam już nie pasowały. Pomiędzy żurawkami posadziłam takie zawilce co kwitną na biało wiosną, a znalazłam je w odległej części ogrodu. Zapomniałam, że je mam.
Pomocników nie mogłam się doprosić o wsparcie żadną siłą.
Trawa w ogrodzie jest w tym roku wyjątkowo soczysta. I chociaż nie jestem fanką trawniczków, to miło popatrzeć na zieloną i soczystą przestrzeń między rabatami.
Na dobranoc dalia w ognistej barwie, widać to cudo z daleka. Jest cudowna.