Kropelka zaprasza cz.4.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariolko menażeria spora, ale dzieci mają radochę ...no i obowiązki!
Praca Cię goni ale ten etap w życiu tak ma! Przyjdzie czas że odpoczniesz i tylko będziesz grzebać w ziemi i robić przetwory!...no może jeszcze pomożesz w sklepie. Róże ciągle kwitną i dobrze, bo to one kolorują nasze rabatki!
Praca Cię goni ale ten etap w życiu tak ma! Przyjdzie czas że odpoczniesz i tylko będziesz grzebać w ziemi i robić przetwory!...no może jeszcze pomożesz w sklepie. Róże ciągle kwitną i dobrze, bo to one kolorują nasze rabatki!
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Super zwierzaki. Ostatnia nasza świnka też nazywała się Pusia.
Właśnie oglądam Nowa Maja w ogrodzie i zaraz pomyślałam o Tobie. Właścicielka ma ogród wśród pól. Jako jedyna na swojej wsi.... Nawet myślałam że Maja do ciebie zawitała....
Właśnie oglądam Nowa Maja w ogrodzie i zaraz pomyślałam o Tobie. Właścicielka ma ogród wśród pól. Jako jedyna na swojej wsi.... Nawet myślałam że Maja do ciebie zawitała....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Olu, u nas sortujemy maszynowo, ale i tak trzeba wrzucić gablami na sortownik (to ja) przebrać na sitach (teściowa) i wiązać, ważyć i układać gotowe worki na paletach (mąż). Do przerzucenia jest prawie 100 ton zatem jest co robić w sumie prawie przez miesiąc... Wszystko jeszcze zależy od pogody, bo gdy jest w miarę słonecznie praca idzie szybciej, wiadomo!
Twoje Kociaki też słodkie. W ogóle lubię koty za ich niezależność, że chadzają własnymi drogami i są takimi indywidualistami.
Jadziu, dziękuję za dobre słowa. Świnki są trzy, psy są trzy, koty są trzy +trzy maluszki, i do tego jeszcze chomik...
Marysiu, masz rację i radość i obowiązki są! Sama wiesz najlepiej. Ale cóż by to było za życie bez naszych czworonożnych przyjaciół!
Tak, róże jeszcze kwitną, ale w sumie bardzo mało czasu spędzam teraz w ogrodzie, to tylko tak przelotem...
Pewnie faktycznie kiedyś liczba obowiązków się zmieni. Nawet szybciej niż sądzę. A póki co jestem rozpędzoną lokomotywą
Olu, na pewno niejedna kobieta i nie tylko kobieta ma swój ogród wśród pól i lasów. Ale miło mi, że pomyślałam o mnie
Róża Flammentanz po wymianie pergoli i mocnym cięciu ponownie zakwitła pojedynczymi kwiatami.
Twoje Kociaki też słodkie. W ogóle lubię koty za ich niezależność, że chadzają własnymi drogami i są takimi indywidualistami.
Jadziu, dziękuję za dobre słowa. Świnki są trzy, psy są trzy, koty są trzy +trzy maluszki, i do tego jeszcze chomik...
Marysiu, masz rację i radość i obowiązki są! Sama wiesz najlepiej. Ale cóż by to było za życie bez naszych czworonożnych przyjaciół!
Tak, róże jeszcze kwitną, ale w sumie bardzo mało czasu spędzam teraz w ogrodzie, to tylko tak przelotem...
Pewnie faktycznie kiedyś liczba obowiązków się zmieni. Nawet szybciej niż sądzę. A póki co jestem rozpędzoną lokomotywą
Olu, na pewno niejedna kobieta i nie tylko kobieta ma swój ogród wśród pól i lasów. Ale miło mi, że pomyślałam o mnie
Róża Flammentanz po wymianie pergoli i mocnym cięciu ponownie zakwitła pojedynczymi kwiatami.
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariolu, jakie macie przepiękne świnki! Miałam kiedyś jedną, super stworzonko Jak mnie widziała, to od razu wydawała taki śmieszny, piszczący dźwięk, uwielbiałam ją Kociaki też masz cudne, szczególnie te maluszki, ale starsze też bym chętnie wygłaskała
Bardzo mi się podobał duet białego i różowego rochodnika, super wyglądają razem, chyba też sobie tak posadzę, zainspirowałas mnie
Bardzo mi się podobał duet białego i różowego rochodnika, super wyglądają razem, chyba też sobie tak posadzę, zainspirowałas mnie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariolko zazdroszczę Ci napędu i pracowitości. Kolejne miejsce ładnie zagospodarujesz, ale napracujesz się, żeby jednak chwastów się pozbyć. Rozchodniki śliczne motyle i pszczoły je kochają. Zwierzyniec słodki, ale pewnie jak wszędzie wszystko na mamy głowie. Ciepła i słońca na sortowanie.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Witaj Mariolu . Gonisz z tymi przetworami . Dopiero co miałaś robić a już pełne słoiki . Spiżarni Ci nie braknie na to wszystko ?? Masz sporą gromadkę zwierzaków i pewnie Ty się nimi zajmujesz . Znam to . U mnie na szczęście tylko jeden kot i dwa chomiki plus agama . Pięknie wyglądają ten biały i jasno różowy rozchodnik . Uwielbiam takie kolory. Pozdrawiam i spokojnej niedzieli życzę, bo chyba odpoczywasz kiedyś prawda ??
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariolu nowe wyzwanie, nowa rabatka, na pewno będzie pięknie w przyszłym roku. I u mnie na ogrodzie lezy duża górka ziemi z darnią, dziś kupiliśmy sito budowlane i będę ją sukcesywnie przesiewać, darni i kamieni się pozbędę, nasion chwastów na pewno nie.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariolko, jestem pełna podziwu dla Twojej pracowitości i zastanawiam się, czy Ty w ogóle sypiasz, a może u Ciebie gumowe doby... No bo ogarnąć to wszystko, o czym ja tu czytam, to nie na dwie ręce i nie na dwudziestoczterogodzinną dobę.
Zwierzaczki słodziutkie. Wszystkie. Jednak najwięcej sympatii budzą kocie maleństwa, ale to nic nowego, wszak dzieciaczki też cieplejsze uczucia w nas budzą.
Zwierzaczki słodziutkie. Wszystkie. Jednak najwięcej sympatii budzą kocie maleństwa, ale to nic nowego, wszak dzieciaczki też cieplejsze uczucia w nas budzą.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2320
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Piękne ujęcie szarłatu! Musiałem przez chwilę się zastanowić, co widzę, bo zbliżenie naprawdę superowe
Aż mnie ciary przeszły, jak czytałem o pracy przy ziemniakach Kręgosłup by mi pękł od tych worów
Aż mnie ciary przeszły, jak czytałem o pracy przy ziemniakach Kręgosłup by mi pękł od tych worów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Dominiko, nasze świnki też reagują na każdego kto wrzuca coś do schrupania radosnym kwikiem. Kociaki przesłodkie bo maluszki. Później potrafią dać popalić Niby chadzają własnymi drogami, a zawsze podłażą mi pod nogi
Soniu, w zasadzie masz rację. Ale dzieci też muszą oporządzać klatkę, nazrywać trawy... Moje siły są przejściowe. I rzucam się w wir pracy okresowo, a później przez kilka dni nie chce mi się nawet myśleć o ogrodzie.
Ewelina, zazwyczaj myślę i działam. A czasami nie mam ochoty totalnie na nic. Osłabiają mnie te ziemniaki, ale im szybciej zaczniemy tym szybciej skończymy... Właśnie w niedzielę zawsze odpoczywam od wszelkich fizycznych prac, no oczywiście poza takimi jak gotowanie obiadu
Gosiu, ja nawet nie pomyślałam żeby tą ziemię przesiewać. Jest w niej mnóstwo darni, pewnie 4/5 byłoby odpadów zgarniam tylko te kocłuby na spód i staram się, żeby czysta ziemia została na wierzchu, ale wiadomo- śmigiem migiem kiełkują chwasty.
Lucynko, jak wiesz czas wszędzie biegnie tak samo. Chodzę spać dość wcześniej bo potrzebuję dużo snu. A w dzień latam jak nakręcona, choć zdarza mi się też przysiąść, choćby przed komp. Najczęściej przez kilka dni wykonuję plan ponad normę, a potem przez kilka dni nie chce mi się palcem kiwnąć... Masz racje, maleństwa rozczulają!
Florek, tak się tylko mówi, ale na wsi to jednak trzeba się nadźwigać. Zwłaszcza faceci, choć kobiety również. Wory zboża, ziemniaków, nawozów, konwie pełne mleka, siłownie w oborach... Na szczęście nie mamy hodowli zwierząt, ale i przy produkcji roślinnej trzeba się namachać. Niby tyle maszyn ułatwiających pracę, ale wszędzie potrzebny człowiek do obsługi.
U mnie wczoraj lało i w nocy również bardzo intensywnie. Wszędzie stoją mega kałuże wody, moje zbiorniki na wodę oczywiście się przelały, szambo się przepełniło wodą opadową... Normalnie ręce opadają. Wodę z pojemników zaczęliśmy wylewać rynnami, bo juz mam serdecznie dość tych wiader. Zresztą wylewałam tę wodę zaraz za droga na ogród i tam jest teraz takie mokradło, ze za każdym razem gdy kipruję z taczek wodę zdziera się trawa razem z korzeniami... Już mam serdecznie dość tych deszczy.
Oczywiście w pole nie da się wjechać i kopanie wstrzymane
Szkoda słów!
Soniu, w zasadzie masz rację. Ale dzieci też muszą oporządzać klatkę, nazrywać trawy... Moje siły są przejściowe. I rzucam się w wir pracy okresowo, a później przez kilka dni nie chce mi się nawet myśleć o ogrodzie.
Ewelina, zazwyczaj myślę i działam. A czasami nie mam ochoty totalnie na nic. Osłabiają mnie te ziemniaki, ale im szybciej zaczniemy tym szybciej skończymy... Właśnie w niedzielę zawsze odpoczywam od wszelkich fizycznych prac, no oczywiście poza takimi jak gotowanie obiadu
Gosiu, ja nawet nie pomyślałam żeby tą ziemię przesiewać. Jest w niej mnóstwo darni, pewnie 4/5 byłoby odpadów zgarniam tylko te kocłuby na spód i staram się, żeby czysta ziemia została na wierzchu, ale wiadomo- śmigiem migiem kiełkują chwasty.
Lucynko, jak wiesz czas wszędzie biegnie tak samo. Chodzę spać dość wcześniej bo potrzebuję dużo snu. A w dzień latam jak nakręcona, choć zdarza mi się też przysiąść, choćby przed komp. Najczęściej przez kilka dni wykonuję plan ponad normę, a potem przez kilka dni nie chce mi się palcem kiwnąć... Masz racje, maleństwa rozczulają!
Florek, tak się tylko mówi, ale na wsi to jednak trzeba się nadźwigać. Zwłaszcza faceci, choć kobiety również. Wory zboża, ziemniaków, nawozów, konwie pełne mleka, siłownie w oborach... Na szczęście nie mamy hodowli zwierząt, ale i przy produkcji roślinnej trzeba się namachać. Niby tyle maszyn ułatwiających pracę, ale wszędzie potrzebny człowiek do obsługi.
U mnie wczoraj lało i w nocy również bardzo intensywnie. Wszędzie stoją mega kałuże wody, moje zbiorniki na wodę oczywiście się przelały, szambo się przepełniło wodą opadową... Normalnie ręce opadają. Wodę z pojemników zaczęliśmy wylewać rynnami, bo juz mam serdecznie dość tych wiader. Zresztą wylewałam tę wodę zaraz za droga na ogród i tam jest teraz takie mokradło, ze za każdym razem gdy kipruję z taczek wodę zdziera się trawa razem z korzeniami... Już mam serdecznie dość tych deszczy.
Oczywiście w pole nie da się wjechać i kopanie wstrzymane
Szkoda słów!
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariolko w ogrodzie u Ciebie jeszcze całkiem kolorowo..choć powolutku i on będzie szykował się do zimowego odpoczynku. Ja również jestem zdołowana deszczem i prognozami na ten tydzień.. Dziś u mnie słonecznie ..a od jutra do niedzieli ( a może i dalej) tylko deszcze, deszcze i deszcze Musze posadzić i poprzesadzać dzisiaj wszystko to, co chciałam sobie stopniowo robić przez kolejne dwa tygodnie .Podejrzewam pod koniec września będę większość roślin jednorocznych usuwać i sprzątać ogórek przed snem zimowym
Z kotami masz rację . Ile razy naszym damom przydeptaliśmy ogony..bo wchodzenie rodzinie pod nogi to ich nałogowe hobby
Mariolko podziwiam Cie ..My mamy ciut warzyw, ale tylko na nasze potrzeby. Jesteśmy tacy małorolni. Typowe galicyjskie spłachetki ziemi.
Praca na ziemi , to raczej hobby, choć o tyle opłacalne , ze warzyw nie trzeba kupować na zimę. A u Ciebie wszystkiego tyle...I obowiązków tyle Jak to się nowocześnie mówi ..szacun dla Ciebie
Z kotami masz rację . Ile razy naszym damom przydeptaliśmy ogony..bo wchodzenie rodzinie pod nogi to ich nałogowe hobby
Mariolko podziwiam Cie ..My mamy ciut warzyw, ale tylko na nasze potrzeby. Jesteśmy tacy małorolni. Typowe galicyjskie spłachetki ziemi.
Praca na ziemi , to raczej hobby, choć o tyle opłacalne , ze warzyw nie trzeba kupować na zimę. A u Ciebie wszystkiego tyle...I obowiązków tyle Jak to się nowocześnie mówi ..szacun dla Ciebie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Ja jeszcze nie myślę o sprzataniu ogródka. Kolorów jest sporo to póki co to cieszę się nimi.
Piękna ta duża hortensja.
I ta żółta chryzantemka.
muszę gdzieś upolować czerwoną. Tylko tych zimujacych.
Piękna ta duża hortensja.
I ta żółta chryzantemka.
muszę gdzieś upolować czerwoną. Tylko tych zimujacych.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Widzę, że też masz mini zoo Te świnki morskie świetne. Nie wiedziałam, że są różne rasy.