Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witam
Marysiu, szkoda, że skałki podkrakowskie nie graniczą z Kaszubami, bo Ogrodniczy Zlot Świętojański zapowiada się bardzo interesująco. Byłoby nam miło Cię gościć!
Tymczasem wygląda na to, że nasza rodzima frekwencja dopisze prawie w 100%. Znak zapytania unosi się tylko nad Krysią , ale może uda Jej się jednak poukładać sprawy i stawić na Kaszubach.
A teraz przedstawiam kota, który zepsuł mi cały dzień!
Zniknął na prawie 40 godzin, przyprawił mnie o niepokój, potem smutek i najczarniejsze myśli, wreszcie łzy i rozpacz, po czym.....
pojawił się na tarasie nie wiadomo skąd, z całą kocią obojętnością, bez słowa wyjaśnienia ani przeprosin.
Kot Risto (podobny do rysia):
Marysiu, szkoda, że skałki podkrakowskie nie graniczą z Kaszubami, bo Ogrodniczy Zlot Świętojański zapowiada się bardzo interesująco. Byłoby nam miło Cię gościć!
Tymczasem wygląda na to, że nasza rodzima frekwencja dopisze prawie w 100%. Znak zapytania unosi się tylko nad Krysią , ale może uda Jej się jednak poukładać sprawy i stawić na Kaszubach.
A teraz przedstawiam kota, który zepsuł mi cały dzień!
Zniknął na prawie 40 godzin, przyprawił mnie o niepokój, potem smutek i najczarniejsze myśli, wreszcie łzy i rozpacz, po czym.....
pojawił się na tarasie nie wiadomo skąd, z całą kocią obojętnością, bez słowa wyjaśnienia ani przeprosin.
Kot Risto (podobny do rysia):
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj Jagi . Zielone pokoje, jak zawsze piękne i wypielęgnowane . Zastanawiam się, jak Ty to robisz .
Dereń pagodowy to piękne i ciekawe drzewo, ale u mnie po kilku latach zmarzł i dałam sobie spokój .
Koty policzyłam i obejrzałam, wszystkie są .
Pogoda jest piękna, ale susza też już jest na moich piaskach. Ma niby padać od jutra, ale 1 mm nie załatwi sprawy. Pewnie będzie tylko ponuro i wilgotno, przez co markotno . Podlewanie więc czeka, nie ma zmiłuj .
Czytanie odłożyłam na jesień, ale też buszuję w 2 bibliotekach i nieraz czytam po 2 książki w jednym czasie. Czasem coś kupię w internecie, jak mi mało, a potem oddaję do biblioteki .
Teraz do zmroku wolę być w ogrodzie. Jest w nim tyle zapachów, że o kolorach nie wspomnę .
Dereń pagodowy to piękne i ciekawe drzewo, ale u mnie po kilku latach zmarzł i dałam sobie spokój .
Koty policzyłam i obejrzałam, wszystkie są .
Pogoda jest piękna, ale susza też już jest na moich piaskach. Ma niby padać od jutra, ale 1 mm nie załatwi sprawy. Pewnie będzie tylko ponuro i wilgotno, przez co markotno . Podlewanie więc czeka, nie ma zmiłuj .
Czytanie odłożyłam na jesień, ale też buszuję w 2 bibliotekach i nieraz czytam po 2 książki w jednym czasie. Czasem coś kupię w internecie, jak mi mało, a potem oddaję do biblioteki .
Teraz do zmroku wolę być w ogrodzie. Jest w nim tyle zapachów, że o kolorach nie wspomnę .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagi, śliczny kociak! Ma takie inne futerko Ślicznot!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Lisico współczuję łez wylanych właściwie niepotrzebnie, koty zawsze chodziły własnymi drogami. A jak raz zasmakował, to ...? Spotkanie jeszcze trwa? że nie ma Gospodyń tego wątku, może jeszcze kogoś dokooptujecie Pozdrawiam obie Panie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Nic tylko pozazdrościć Wam tego Świętojańskiego Zlotu Ogrodniczego bo widoki piękne i na żywo pewnie jeszcze silniej oddziałują na wyobraźnię
Z weterynarzami to jak jak z ludzkimi lekarzami, nie zawsze są niestety "ludzcy"
Mój M się śmieje, że jak wypuszczę koty do ogrodu to z roboty nici, bo co dwie minuty biegam i sprawdzam czy aby nie poszły na samodzielne wycieczki Że niby kot wróci.... A jak nie wróci? Albo wróci w stanie w jakim często Jagusiowe koty wracają? To nie na moje nerwy. Dlatego bardzo Ci współczuję Lisico doznanych przeżyć
Z weterynarzami to jak jak z ludzkimi lekarzami, nie zawsze są niestety "ludzcy"
Mój M się śmieje, że jak wypuszczę koty do ogrodu to z roboty nici, bo co dwie minuty biegam i sprawdzam czy aby nie poszły na samodzielne wycieczki Że niby kot wróci.... A jak nie wróci? Albo wróci w stanie w jakim często Jagusiowe koty wracają? To nie na moje nerwy. Dlatego bardzo Ci współczuję Lisico doznanych przeżyć
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Miałam odpisać i coś mi przerwało, oczywiście potem zapomniałam. Niedługo zapomnę jak się nazywam.
Co do lektury - ściągnięta na czytnik, czeka. Niestety budowa, ogród i wczesne (czyt. zabójcze dla mej szwedzkości) wstawanie z córką do szkoły sprawia, że gdy wieczorem zaczynam czytać, zasypiam w sekund pięć. Liczę na wakacje, więcej luzu i więcej czasu na czytanie. W innym wypadku wstęp będę znała na pamięć lepiej niż Pater Noster.
Ganek pastelowy uroczy. I bardzo podoba mi się nasadzenie w balii z dalii i cerinthe vel ośmiału. Ciekawam jak wygląda teraz, gdy wszystko podrosło.
Co do lektury - ściągnięta na czytnik, czeka. Niestety budowa, ogród i wczesne (czyt. zabójcze dla mej szwedzkości) wstawanie z córką do szkoły sprawia, że gdy wieczorem zaczynam czytać, zasypiam w sekund pięć. Liczę na wakacje, więcej luzu i więcej czasu na czytanie. W innym wypadku wstęp będę znała na pamięć lepiej niż Pater Noster.
Ganek pastelowy uroczy. I bardzo podoba mi się nasadzenie w balii z dalii i cerinthe vel ośmiału. Ciekawam jak wygląda teraz, gdy wszystko podrosło.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Lisico
Współczuję tych godzin, kiedy nie wiadomo, co dzieje się z naszym pupilem.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Kiedyś pierwsza z moich kotek wybyła na dwa tygodnie.
Już straciłam nadzieję, gdy pewnej nocy, w dodatku, kiedy wyłączyli prąd, dojrzałam za drzwiami cień kota.
Wróciła , "pół kota" i w dodatku w ciąży.
Wygląda na to , że będę na Świętojańskim Zlocie.
A tak w ogóle, to gdzie przepadła Jagódka
Współczuję tych godzin, kiedy nie wiadomo, co dzieje się z naszym pupilem.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Kiedyś pierwsza z moich kotek wybyła na dwa tygodnie.
Już straciłam nadzieję, gdy pewnej nocy, w dodatku, kiedy wyłączyli prąd, dojrzałam za drzwiami cień kota.
Wróciła , "pół kota" i w dodatku w ciąży.
Wygląda na to , że będę na Świętojańskim Zlocie.
A tak w ogóle, to gdzie przepadła Jagódka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Krysiu, jestem, jestem, choć jedną nogą, jednym okiem i jednym uchem...
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Ostatni raz coś napisałam 6 czerwca. Kiedy ten czas tak przeleciał, rany Julek .
Dziś odcelebrowaliśmy pierwszy dzień lata, a już czuję, że ono przemknie nie wiadomo kiedy .
A tak w ogóle to nienawidzę róż!!! Pewnie Dorotka, Jola Yoll i kilka innych osób zapłonie świętym oburzeniem, ale tak właśnie czuję. Wychodzę sobie rano do ogrodu, róże pięknie się prezentują, robię im apetyczne fotki, wypijam drugą kawę i co? Prawie wszystkie podziwiane jeszcze przed dwiema godzinami obiekty nadają się tylko do ścięcia i ciepnięcia w kompost . Czy temu ma służyć półroczne oczekiwanie, skakanie z kopcami, opryskami, nawożeniem, podlewaniem i innym cudowaniem? No, chyba jednak nie! Przez te rozy gotowa jestem znielubić lato, a to już będzie obraza boska. A tak się ładnie zaczęło. Świetnie przeżyły zimę, obsypały się tysiącami pączków i wszystko ma iść psu pod ogon? Taki żagwin potrafił kwitnąć dwa miesiące, irysy trzy tygodnie, a róże 3 godziny? Do czego to podobne .
Na szczęście są wyjątki... , ale o nich potem.
Yoll, dereń pagodowy rośnie u mnie już ok. 10 lat. Miał być głównym aktorem ogródka japońskiego, który pozostał tylko w zamyśle. Byłby dużo większy, a właściwie szerszy, bo rośnie bardzo rozłożyście, gdybym mu co roku nie skracała gałęzi. Równie piękny jest dereń kousa, od kiedy zdecydował się kwitnąć.
Susza u mnie już jest straszna. Jakoś byliny dużo lepiej ją znoszą niż te piekielne róże...
Basiu, dzięki.
Lisico, Black Knight jest jednym ze starszych moich irysów. Niestety, te kwiaty bardzo mnie zafascynowały, kto wie czy nie bardziej niż rozy. Taki np. Medici Prince, który jakby dopiero co zszedł ze sceny teatralnej. Taki ma wspaniały renesansowy aksamitny kostium .
Elwi, Filozof wczoraj, dyndając w hamaku z piwkiem w dłoni, wygłosił tezę, że nie po to harował całe życie, żeby teraz zasuwać tak jak ja . Do tej pory mnie uważał za ogrodnika do d... , aktualnie swoim pryncypałom (czyt. właścicielom posesji) oddał to miano i na nich się werbalnie wyżywa. Ale zaręczam Ci, że żadna jego złota myśl nie umknie mojej uwadze.
W irysy się wkręcam i już się tej fascynacji boję... Kupiłam kilka i dostałam kilka od Joli Yollandy. Te, które zakwitły (jak powyżej prezentowany Medici Prince), uważam za zjawiska nadprzyrodzone .
Oto Honky Tonk Blues, Queen's Circle i Beverly Sills.
Dorotko, witaj!
Prorok z Ciebie, czy co? Faktycznie, pierwszy zakwitł Young Lycidas , najsłodsza róża pod słońcem , a potem, jak u Ciebie, rozszalał się dziesiątkami kwiatów. Niestety, leżących na glebie, w większości niewidocznych . Ty masz go dłużej, czy on kiedyś wstanie na nogi, czy mam się w nim odkochać ?
Bardzo podziwiam Twój niegasnący entuzjazm dla róż, ja jestem solidnie zniechęcona...
PS. Zdecydowana większość mebli ogrodowych jest biała. Ławeczka w kolorze "Bezchmurne niebo", zaś drzwi do komórki to "Chabrowe pole". Malowanie mnie bawi, tak jak Ciebie dekupaż...
Wybaczcie, reszta odpowiedzi potem, nie jutro, bo jutro już jest, a zaraz zacznie świtać .
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Śpijcie i śnijcie tak słodko jak Ibrakadabra - Jagi.
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Ostatni raz coś napisałam 6 czerwca. Kiedy ten czas tak przeleciał, rany Julek .
Dziś odcelebrowaliśmy pierwszy dzień lata, a już czuję, że ono przemknie nie wiadomo kiedy .
A tak w ogóle to nienawidzę róż!!! Pewnie Dorotka, Jola Yoll i kilka innych osób zapłonie świętym oburzeniem, ale tak właśnie czuję. Wychodzę sobie rano do ogrodu, róże pięknie się prezentują, robię im apetyczne fotki, wypijam drugą kawę i co? Prawie wszystkie podziwiane jeszcze przed dwiema godzinami obiekty nadają się tylko do ścięcia i ciepnięcia w kompost . Czy temu ma służyć półroczne oczekiwanie, skakanie z kopcami, opryskami, nawożeniem, podlewaniem i innym cudowaniem? No, chyba jednak nie! Przez te rozy gotowa jestem znielubić lato, a to już będzie obraza boska. A tak się ładnie zaczęło. Świetnie przeżyły zimę, obsypały się tysiącami pączków i wszystko ma iść psu pod ogon? Taki żagwin potrafił kwitnąć dwa miesiące, irysy trzy tygodnie, a róże 3 godziny? Do czego to podobne .
Na szczęście są wyjątki... , ale o nich potem.
Yoll, dereń pagodowy rośnie u mnie już ok. 10 lat. Miał być głównym aktorem ogródka japońskiego, który pozostał tylko w zamyśle. Byłby dużo większy, a właściwie szerszy, bo rośnie bardzo rozłożyście, gdybym mu co roku nie skracała gałęzi. Równie piękny jest dereń kousa, od kiedy zdecydował się kwitnąć.
Susza u mnie już jest straszna. Jakoś byliny dużo lepiej ją znoszą niż te piekielne róże...
Basiu, dzięki.
Lisico, Black Knight jest jednym ze starszych moich irysów. Niestety, te kwiaty bardzo mnie zafascynowały, kto wie czy nie bardziej niż rozy. Taki np. Medici Prince, który jakby dopiero co zszedł ze sceny teatralnej. Taki ma wspaniały renesansowy aksamitny kostium .
Elwi, Filozof wczoraj, dyndając w hamaku z piwkiem w dłoni, wygłosił tezę, że nie po to harował całe życie, żeby teraz zasuwać tak jak ja . Do tej pory mnie uważał za ogrodnika do d... , aktualnie swoim pryncypałom (czyt. właścicielom posesji) oddał to miano i na nich się werbalnie wyżywa. Ale zaręczam Ci, że żadna jego złota myśl nie umknie mojej uwadze.
W irysy się wkręcam i już się tej fascynacji boję... Kupiłam kilka i dostałam kilka od Joli Yollandy. Te, które zakwitły (jak powyżej prezentowany Medici Prince), uważam za zjawiska nadprzyrodzone .
Oto Honky Tonk Blues, Queen's Circle i Beverly Sills.
Dorotko, witaj!
Prorok z Ciebie, czy co? Faktycznie, pierwszy zakwitł Young Lycidas , najsłodsza róża pod słońcem , a potem, jak u Ciebie, rozszalał się dziesiątkami kwiatów. Niestety, leżących na glebie, w większości niewidocznych . Ty masz go dłużej, czy on kiedyś wstanie na nogi, czy mam się w nim odkochać ?
Bardzo podziwiam Twój niegasnący entuzjazm dla róż, ja jestem solidnie zniechęcona...
PS. Zdecydowana większość mebli ogrodowych jest biała. Ławeczka w kolorze "Bezchmurne niebo", zaś drzwi do komórki to "Chabrowe pole". Malowanie mnie bawi, tak jak Ciebie dekupaż...
Wybaczcie, reszta odpowiedzi potem, nie jutro, bo jutro już jest, a zaraz zacznie świtać .
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Śpijcie i śnijcie tak słodko jak Ibrakadabra - Jagi.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Nie cieszy mnie absolutnie Twoje rozcarowanie różami jednak potrzebny był mi taki głos antyróżany. Poszukuję i poszukuję odpowiednich róż na pergolę i zdecydować się nie mogę. Może jednak powinnam coś innego wybrać.
Twoja fascynacja irysami jest mi bliższa niż fascynacje różami bo irysy kocham od dziecka a róże tylko mi się podobają. Miedici Prince rzeczywiście bardzo efektowny choć przyznam, że mnie najbardziej urzekają irysy z niebieskim i fioletowym. Taki Honky Tonk Blues albo Queen's Circle przykładowo
Ibrakadabra się pewnie wyspał. Ty chyba nie. Zatem dobrej nocy z dziś na jutro
Twoja fascynacja irysami jest mi bliższa niż fascynacje różami bo irysy kocham od dziecka a róże tylko mi się podobają. Miedici Prince rzeczywiście bardzo efektowny choć przyznam, że mnie najbardziej urzekają irysy z niebieskim i fioletowym. Taki Honky Tonk Blues albo Queen's Circle przykładowo
Ibrakadabra się pewnie wyspał. Ty chyba nie. Zatem dobrej nocy z dziś na jutro
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj . Kurczę rzeczywiście tyle zachodu a róże właściwie krótko kwitną . Gdyby pogoda była inna to może cieszyłyby nas dłużej . W każdym razie ja nie chcę się zniechęcać bo to jednak cudne rośliny. Może trzeba po prostu sadzić te najlepsze?? Te co najdłużej cieszą swoim kwiatem, co nie przekwitają po upalnym dniu ?? No nie wiem ale przykro mi, że tak bardzo jesteś rozczarowana . Irysowa choroba jest bardzo niebezpieczna bo to takie cudne rośliny i jest ich sporo . Pozdrawiam i udanego dnia życzę .
- bejsonki84
- 200p
- Posty: 327
- Od: 7 maja 2014, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Cześć
Kurczę, normalnie wyjęłaś mi te słowa oburzenia z ust . Jeżeli chodzi o Twoje rozczarowanie różami to ja to samo pomyślałam sobie wczoraj, jak przyjechałam z pracy i zrobiłam mały obchód . Część róż, zamiast kwiatów miała zwiędłe szmatki . Może kiedyś dojrzeję do decyzji o pozbyciu się felernych egzemplarzy i zostawię te, które nie dają się ostremu słońcu i deszczom . Jestem natomiast zaskoczona pozytywnie różą Purple Lodge - mam ją pierwszy sezon ale polecam Ci ją z całego serca, jeśli szukasz jakiejś ciemnej różyczki. Zupełnie nie daje się upałom i kwiat ma pełny,w kolorze fioletowo - purpurowym . Nic nie zwisa i kwitnie bukiecikami
Kurczę, normalnie wyjęłaś mi te słowa oburzenia z ust . Jeżeli chodzi o Twoje rozczarowanie różami to ja to samo pomyślałam sobie wczoraj, jak przyjechałam z pracy i zrobiłam mały obchód . Część róż, zamiast kwiatów miała zwiędłe szmatki . Może kiedyś dojrzeję do decyzji o pozbyciu się felernych egzemplarzy i zostawię te, które nie dają się ostremu słońcu i deszczom . Jestem natomiast zaskoczona pozytywnie różą Purple Lodge - mam ją pierwszy sezon ale polecam Ci ją z całego serca, jeśli szukasz jakiejś ciemnej różyczki. Zupełnie nie daje się upałom i kwiat ma pełny,w kolorze fioletowo - purpurowym . Nic nie zwisa i kwitnie bukiecikami
Pozdrawiam Werka
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Ja praktycznie zaczynam z różami, choć na moim areale się nie rozwinę. Pięknie i długo kwitnie mi Lavender Ice. Już tydzień, a kwiaty nadal zjawiskowe.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Hej Jagi,
Wkurzyły Cię Rozy?
Cóż tu powiedzieć....
Widocznie Pruszcz, czyli pomorska Kalifornia , niezbyt im służy.
Ale chyba nie wszystkie, są wyjątki odporne na suszę, będzie jeszcze jesienne kwitnienie, będą chłodniejsze dni...
Generalnie jednak trochę to smutne, bo wielkie fascynacje nie powinny kończyć się wielkim zawodem .
Jest z tego proste wyjście: ograniczyć rozy o połowę. W innych ogrodach, w innej glebie będą zachwycać. A Ty w tym czasie możesz oddać się fascynacji Irysami.
Ja też w nią popadłam, wszędzie marzą mi się irysy.
Oto jedyny z czterech odmianowych, który zakwitł: Mystic's Muse (Muza Mistyka). Swoją drogą, jakie one maja piękne nazwy!
A teraz słówko do uczestniczek Zlotu Świętojańskiego:
Na tę okoliczność, na Waszą cześć na ganku powiewa już flaga Kaszub. Będzie Wam łatwo rozpoznać dom.
I mała prośba: jeżeli macie jakieś STARE, nieużywane ręczniki, to przywieźcie proszę.
Marysiu, Aprillo, Krysiu, dzięki za słowa współczucia z powodu zniknięcia kota Risto. Każdy miłośnik kotów wie, co człowiek przeżywa w takich chwilach.
Dlaczego my tak kochamy te niewdzięczne koty?!!!
Wkurzyły Cię Rozy?
Cóż tu powiedzieć....
Widocznie Pruszcz, czyli pomorska Kalifornia , niezbyt im służy.
Ale chyba nie wszystkie, są wyjątki odporne na suszę, będzie jeszcze jesienne kwitnienie, będą chłodniejsze dni...
Generalnie jednak trochę to smutne, bo wielkie fascynacje nie powinny kończyć się wielkim zawodem .
Jest z tego proste wyjście: ograniczyć rozy o połowę. W innych ogrodach, w innej glebie będą zachwycać. A Ty w tym czasie możesz oddać się fascynacji Irysami.
Ja też w nią popadłam, wszędzie marzą mi się irysy.
Oto jedyny z czterech odmianowych, który zakwitł: Mystic's Muse (Muza Mistyka). Swoją drogą, jakie one maja piękne nazwy!
A teraz słówko do uczestniczek Zlotu Świętojańskiego:
Na tę okoliczność, na Waszą cześć na ganku powiewa już flaga Kaszub. Będzie Wam łatwo rozpoznać dom.
I mała prośba: jeżeli macie jakieś STARE, nieużywane ręczniki, to przywieźcie proszę.
Marysiu, Aprillo, Krysiu, dzięki za słowa współczucia z powodu zniknięcia kota Risto. Każdy miłośnik kotów wie, co człowiek przeżywa w takich chwilach.
Dlaczego my tak kochamy te niewdzięczne koty?!!!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."