Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witam w prawie świątecznym nastroju!
Obejrzałam wczoraj mecz, w którym grał mój idol piłkarski, Zlatan Ibrahimović, zaś w drużynie Anderlechtu - Chipciu i Stanciu. Przyznajcie, że śmieszniejsi byliby tylko Szczepciu i Tońciu . (Ciekawe, czy ktoś pamięta tę parę lwowskich komików?)
Za to mały Zlatanek ma wyrwany kawał futra na karku. Sądząc po kłębach kłaków w kuchni, padł ofiarą przemocy domowej. Choć nie wołał: "Kobieta mnie bije!", podejrzana jest Ibrakadabra. Tyle miesięcy minęło, a ta małpa nie chce zaakceptować Zlatanka... Co ciekawe, skóra czarnego kotka pod futrem jest biała .
Marysiu ambo, nie musisz Ty szukać dalii Czarny Kot, ona może wyznaczyć spotkanie Tobie. Np. Pod Żółwiem po 20 kwietnia .
Co do Filozofa, to chyba ma tu zastosowanie powiedzenie: Z cudzego konia w pół drogi złaź. Nie wiem do końca jaki jest jego status w gospodarstwie, ale właścicielem nie jest.
Za fotki Fidela serdeczne dzięki . I Ty się dziwisz, że ten kot jest faworytem wszystkich?
Cebulica wcale nie jest taka grzeczna jak myślisz. Zobacz, jaką oślą łączkę zrobiła na rabacie... W dodatku rozlazła się i niebieska, i biała.
Ok, Eluniu. Będzie, jak sobie życzysz. Bardzo jestem ciekawa jak się uporałaś z porządkami na działeczce.
Mirko, witam Cię serdecznie . Zaglądaj. I mam nadzieję na większą regularność zaglądnięć tutaj niż w Twoim własnym wątku . A za dobre słowo dzięki. W nagrodę kotki dwa.
Zielone pokoje pozdrawiają:
Gruszeczką orientalną,
Wisienką Brilliant
I wyglądem ogólnym.
Wielkanoc przed nami, więc bardzo miłego świętowania życzymy: ja i trzy kotki.
Najlepszego wiosennego - Jagi
Obejrzałam wczoraj mecz, w którym grał mój idol piłkarski, Zlatan Ibrahimović, zaś w drużynie Anderlechtu - Chipciu i Stanciu. Przyznajcie, że śmieszniejsi byliby tylko Szczepciu i Tońciu . (Ciekawe, czy ktoś pamięta tę parę lwowskich komików?)
Za to mały Zlatanek ma wyrwany kawał futra na karku. Sądząc po kłębach kłaków w kuchni, padł ofiarą przemocy domowej. Choć nie wołał: "Kobieta mnie bije!", podejrzana jest Ibrakadabra. Tyle miesięcy minęło, a ta małpa nie chce zaakceptować Zlatanka... Co ciekawe, skóra czarnego kotka pod futrem jest biała .
Marysiu ambo, nie musisz Ty szukać dalii Czarny Kot, ona może wyznaczyć spotkanie Tobie. Np. Pod Żółwiem po 20 kwietnia .
Co do Filozofa, to chyba ma tu zastosowanie powiedzenie: Z cudzego konia w pół drogi złaź. Nie wiem do końca jaki jest jego status w gospodarstwie, ale właścicielem nie jest.
Za fotki Fidela serdeczne dzięki . I Ty się dziwisz, że ten kot jest faworytem wszystkich?
Cebulica wcale nie jest taka grzeczna jak myślisz. Zobacz, jaką oślą łączkę zrobiła na rabacie... W dodatku rozlazła się i niebieska, i biała.
Ok, Eluniu. Będzie, jak sobie życzysz. Bardzo jestem ciekawa jak się uporałaś z porządkami na działeczce.
Mirko, witam Cię serdecznie . Zaglądaj. I mam nadzieję na większą regularność zaglądnięć tutaj niż w Twoim własnym wątku . A za dobre słowo dzięki. W nagrodę kotki dwa.
Zielone pokoje pozdrawiają:
Gruszeczką orientalną,
Wisienką Brilliant
I wyglądem ogólnym.
Wielkanoc przed nami, więc bardzo miłego świętowania życzymy: ja i trzy kotki.
Najlepszego wiosennego - Jagi
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Tobie i kotkom także dobrych i spokojnych świąt
Nadrobiłam dwie strony wątku i widzę, że mnóstwo się dzieje. Kocie wypadki, zaginięcia roślin. Całe szczęście, że wszystko dobrze się kończy. Pokoje coraz ładniejsze się robią, kawa pewnie smakuje w takich okolicznościach wspaniale Wstyd przyznać, ale nie mam pojęcia co to wertykulacja trawnika. Wiem, że to coś co poprawia jego stan, ale sama nigdy nie miałam z tym do czynienia. Zresztą moje trawnikopodobne coś jest małe, zachwaszczone i woła głośno o zwykłe skoszenie. Gdzie tam wertykulacja
Wspominałyście o Alys Fowler i jej niesamowitym ogrodzie Uwielbiam tę dziewczynę i sposób w jaki opowiada o swoim ogrodzie. Taki ogród jaki tworzy ona jest dla mnie ideałem. Chciałabym coś takiego stworzyć. Dodałabym tylko więcej roślin ozdobnych. Oglądałam kilka lat temu całą serię "Edible Garden" i marzyłam wtedy o kawałku swojego ogródka. Nie myślałam, że kiedyś będę miała działkę. Teraz mam Marzenia się spełniają. Muszę poszukać tego programu gdzieś i obejrzeć już pod innym kątem. Dziękuję, że mi o nim przypomniałyście
Tego wszystkim życzę
Nadrobiłam dwie strony wątku i widzę, że mnóstwo się dzieje. Kocie wypadki, zaginięcia roślin. Całe szczęście, że wszystko dobrze się kończy. Pokoje coraz ładniejsze się robią, kawa pewnie smakuje w takich okolicznościach wspaniale Wstyd przyznać, ale nie mam pojęcia co to wertykulacja trawnika. Wiem, że to coś co poprawia jego stan, ale sama nigdy nie miałam z tym do czynienia. Zresztą moje trawnikopodobne coś jest małe, zachwaszczone i woła głośno o zwykłe skoszenie. Gdzie tam wertykulacja
Wspominałyście o Alys Fowler i jej niesamowitym ogrodzie Uwielbiam tę dziewczynę i sposób w jaki opowiada o swoim ogrodzie. Taki ogród jaki tworzy ona jest dla mnie ideałem. Chciałabym coś takiego stworzyć. Dodałabym tylko więcej roślin ozdobnych. Oglądałam kilka lat temu całą serię "Edible Garden" i marzyłam wtedy o kawałku swojego ogródka. Nie myślałam, że kiedyś będę miała działkę. Teraz mam Marzenia się spełniają. Muszę poszukać tego programu gdzieś i obejrzeć już pod innym kątem. Dziękuję, że mi o nim przypomniałyście
Tego wszystkim życzę
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Ja tam nie zapisuję co mi wypadło. Aż takim masochistą nie jestem... A delikatne okazy kupuję... Ale tylko raz. :-P Zapał początkującego ogrodnika (bo choć ogród mam już pięć lat, to ciągle uważam się za początkującego)...
Co do wiosny ? nic mi nie mów... Mamy trzydniowy weekend, planowałem wszystko posiać i wysadzić cuda-niewidy posiane do doniczek miesiąc temu. A tu nagle na przyszły tydzień zaczęli zapowiadać przymrozki... Posiać posieję, choć będę się starał zostawić połowę nasion z każdej torebki, by móc potem dosiać, ale z sadzenia nici... A najgorsze jest to, że wysadziłem już wiosenne zamówienia w sklepach ogrodniczych... Taki batat na przykład na pewno mi tych przymrozków nie przetrwa...
Pozdrawiam!
LOKI
Co do wiosny ? nic mi nie mów... Mamy trzydniowy weekend, planowałem wszystko posiać i wysadzić cuda-niewidy posiane do doniczek miesiąc temu. A tu nagle na przyszły tydzień zaczęli zapowiadać przymrozki... Posiać posieję, choć będę się starał zostawić połowę nasion z każdej torebki, by móc potem dosiać, ale z sadzenia nici... A najgorsze jest to, że wysadziłem już wiosenne zamówienia w sklepach ogrodniczych... Taki batat na przykład na pewno mi tych przymrozków nie przetrwa...
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagoda, ogród zielony, wiosenny, wesołe w nim koty harcują, czegóż chcieć więcej? Słoneczko też będzie
Orientalna gruszeczka jest zawsze na mojej liście zakupowej, ale w tym roku były inne priorytety.
Mam nadzieję, że te pączusie nie padną ofiarą przymrozków?
Ślę moc serdeczności na Święta
Orientalna gruszeczka jest zawsze na mojej liście zakupowej, ale w tym roku były inne priorytety.
Mam nadzieję, że te pączusie nie padną ofiarą przymrozków?
Ślę moc serdeczności na Święta
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj Jagódko po mojej długiej nieobecności w zielonych pokojach Zgubiłam Cię...pozostałaś na poprzedniej stronie i dopiero dzisiaj jak otworzyłam wszystkie powiadomienia okazało się.... Już wszystko wiem, widziałam. Dom masz odpicowany, ogród też ...a mnie wstyd bo ciągle żyję w planach Czytam, że Zlatanek stracił pazur ale jest szansa że mu odrośnie, a na razie to jego znak szczególny
My się przygotowujemy do przyjęcia koleżki dla Loli, na razie powiększona została woliera, potem buda a na końcu będzie szukanie odpowiedniego kolegi, bo Lola ma swoje preferencje
Wiosna nie sprzyja w tym roku ogrodom ani na północy ani na południu, po śniegowym poranku nic dobrego nas nie czeka...niestety byle nie widoki ośnieżonych szczytów, od których zaczynałam uzupełnianie informacji co u Was tzn. Ciebie i Lisicy. Lisico podziwiam opiekę nad trawnikiem
Życzę rychłego ciepła i słońca i posyłam gorące ucałowania
My się przygotowujemy do przyjęcia koleżki dla Loli, na razie powiększona została woliera, potem buda a na końcu będzie szukanie odpowiedniego kolegi, bo Lola ma swoje preferencje
Wiosna nie sprzyja w tym roku ogrodom ani na północy ani na południu, po śniegowym poranku nic dobrego nas nie czeka...niestety byle nie widoki ośnieżonych szczytów, od których zaczynałam uzupełnianie informacji co u Was tzn. Ciebie i Lisicy. Lisico podziwiam opiekę nad trawnikiem
Życzę rychłego ciepła i słońca i posyłam gorące ucałowania
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jaguś - oczywiście bardzo chętnie Pod Żółwiem po 20 kwietnia
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Miło mi było odwiedzić zielone pokoje w świąteczny czas, w którym życzę Ci, by nigdy nie zabrakło w nich przyjaciół z naszego i nie tylko Forum.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
I jak się udało świąteczne spotkanie?
Piszesz, że koty nie lubią porządków.
Mój Flesz uwielbia odkurzacz. Pilnuje, żeby jego nie zapomnieć odkurzyć
Pokoje wyglądają na wysprzątane do gruntu
Szkoda, że nie można nimi się cieszyć przy takiej pogodzie.
A tak zachęcająco wyglądały krzesełka, żeby na nich przysiąść.
Piszesz, że koty nie lubią porządków.
Mój Flesz uwielbia odkurzacz. Pilnuje, żeby jego nie zapomnieć odkurzyć
Pokoje wyglądają na wysprzątane do gruntu
Szkoda, że nie można nimi się cieszyć przy takiej pogodzie.
A tak zachęcająco wyglądały krzesełka, żeby na nich przysiąść.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Widzę że najczęściej spotykanymi w ogrodzie kwiatkami są...koty Im mróz pewnie nie zaszkodził
Szkoda, że Zlatanek tak długo nie jest akceptowany przez wszystkie Futerka. Ale pocieszę cię że u mnie dopiero po roku koty się "dotarły" A i teraz zdarzają się małe awanturki i syczenie kotki na swojego brata.
Pozdrawiam serdecznie i życzę słonka.
Szkoda, że Zlatanek tak długo nie jest akceptowany przez wszystkie Futerka. Ale pocieszę cię że u mnie dopiero po roku koty się "dotarły" A i teraz zdarzają się małe awanturki i syczenie kotki na swojego brata.
Pozdrawiam serdecznie i życzę słonka.
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagi tak, takim kotem mogłabym być. Albo takim jak Zlatan i byczyć się na parapecie, w cieple... Tak, kot to ma klawe życie
Ta joj, jak można by nie pamiętać Szczepcia i Tońcia? Pamiętam te czasy, gdy się oglądało "W starym kinie" - dzięki Janickiemu miłość do starego kina pozostała mi do dziś.
Człowiek szwedzki ciągle się czegoś nowego na forumie dowiaduje, aż sobie musiałam poszukać co to za orientalna grusza. Co do jeżówek, też na nie choruję, ale widzę, że najlepiej rosną, a co więcej rozrastają się te najpospolitsze. Może zamiast odmianowych delikatesów powinnaś zaprzyjaźnić się z prostymi jeżówkami? One tak pięknie wabią motyle...
PS. I Ty i Aneczka1979 zachęciłyście mnie do zaznajomienia się ze skandynawskimi kryminałami. Możesz coś polecić na dobry początek?
Ta joj, jak można by nie pamiętać Szczepcia i Tońcia? Pamiętam te czasy, gdy się oglądało "W starym kinie" - dzięki Janickiemu miłość do starego kina pozostała mi do dziś.
Człowiek szwedzki ciągle się czegoś nowego na forumie dowiaduje, aż sobie musiałam poszukać co to za orientalna grusza. Co do jeżówek, też na nie choruję, ale widzę, że najlepiej rosną, a co więcej rozrastają się te najpospolitsze. Może zamiast odmianowych delikatesów powinnaś zaprzyjaźnić się z prostymi jeżówkami? One tak pięknie wabią motyle...
PS. I Ty i Aneczka1979 zachęciłyście mnie do zaznajomienia się ze skandynawskimi kryminałami. Możesz coś polecić na dobry początek?
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagódko i oczywiście Lisico
ogromne dziękuję za przepiękne rośliny, które zaraz po wizycie zostały wsadzone. Roślin było tyle, że zabrakło mi ziemi (a miałam prawie pełny worek}. i musiałam dobrać się do własnego kompostu.
Jagoda dziękuję za przywiezienie Krysi i oczywiście za bardzo miłą wizytę, chociaż krótką.
Lisico, bardzo jestem Ci wdzięczna za podarowane rośliny i za ich ilość.
Ty i Jagoda jesteście niesamowite - wrażliwe, współczujące, chętne do pomocy, przyjacielskie i za to Wam dziękuję. Przy takich przyjaciołach jak Wy i jacy są na Forum, można wyjść z najgorszych tarapatów.
ogromne dziękuję za przepiękne rośliny, które zaraz po wizycie zostały wsadzone. Roślin było tyle, że zabrakło mi ziemi (a miałam prawie pełny worek}. i musiałam dobrać się do własnego kompostu.
Jagoda dziękuję za przywiezienie Krysi i oczywiście za bardzo miłą wizytę, chociaż krótką.
Lisico, bardzo jestem Ci wdzięczna za podarowane rośliny i za ich ilość.
Ty i Jagoda jesteście niesamowite - wrażliwe, współczujące, chętne do pomocy, przyjacielskie i za to Wam dziękuję. Przy takich przyjaciołach jak Wy i jacy są na Forum, można wyjść z najgorszych tarapatów.
Pozdrawiam Ela
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Elu, cieszę się razem z Tobą Twój ogród znów będzie pięknym miejscem.
Dziewczyny - czapki z głów
Dziewczyny - czapki z głów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Cześć Jagi! Wracam do różu - co to za krwiściąg pokazałaś 19.III ? Fajny! (O piwonii Sarah Bernhardt myślałam, ale boję się, że ciężkie kwiaty będą mi się pokładać)
Poczytałam o Twoich kryminalnych filmowych faworytach - "Most nad Sundem" bardzo i się podobał, "Fortitude" na początku też, potem wydał mi się trochę za udziwniony, szczególnie druga część.
Największe emocje wywołał pierwowzór "The Killing", czyli "Forbrydelsen", dla mnie świetnie zrobiony, aktorsko doskonały, z niesamowitym klimatem. Po nim amerykańska wersja "The Killing" drażniła mnie okropnie, nie obejrzałam do końca.
Pozdrawiam z zimnej Warszawy!
Poczytałam o Twoich kryminalnych filmowych faworytach - "Most nad Sundem" bardzo i się podobał, "Fortitude" na początku też, potem wydał mi się trochę za udziwniony, szczególnie druga część.
Największe emocje wywołał pierwowzór "The Killing", czyli "Forbrydelsen", dla mnie świetnie zrobiony, aktorsko doskonały, z niesamowitym klimatem. Po nim amerykańska wersja "The Killing" drażniła mnie okropnie, nie obejrzałam do końca.
Pozdrawiam z zimnej Warszawy!