Ogródek Gosi cz. 16
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Cześć Gosiu! Nadrobiłam wszystkie zaległości, a to wszystko przez to, że leje cały dzień i zamiast przesadzać, siedzę na kanapie. Śliczne masz szachownice kostkowe!
Martwiłaś się o cebulice, że słabo Ci rosną. U mnie dobrze radzą sobie zwykłe, granatowe cebulice syberyjskie. Odmianowe, białe np. raczej wegetują. A przypadkiem na jednym ze zdjęć to nie jest śnieżnik (chionodoxa), a nie scilla? One chyba są bardziej wymagające.
Z ciekawością oglądałam kąt z jałowcami, nie zauważyłam naciągu, ale przeczytałam, że M. je ratuje. Czy mi się wydaje, że stoją pionowo? Podcięłaś je od dołu? Ciekawa jestem, czy kupisz coś u Szmita na to miejsce. Myślę, że kalina i hortensja będą tam miały razem za ciasno.
Widziałam nowe rodki (trzymam za nie kciuki!), a z Calsapem nic nie wymyślam, tylko naprawdę przez dwa ostatnie sezony miał sinawo-liliowawe kwiaty, a białe tylko pierwszy rok. Czytałam, że ma takie tendencje (katalog szkółkarzy polskich podaje informację, że ma białe kwiaty z liliowym odcieniem!). Oby Joli tak się nie zachowywał.
Zawilce wylazły, mam nadzieję, że wszystkie, trudno na razie ocenić. I pocieszyłaś mnie przebiśniegami, że zaczęły Ci się z czasem rozrastać, bo martwiłam się swoimi. A tak je lubię.
Martwiłaś się o cebulice, że słabo Ci rosną. U mnie dobrze radzą sobie zwykłe, granatowe cebulice syberyjskie. Odmianowe, białe np. raczej wegetują. A przypadkiem na jednym ze zdjęć to nie jest śnieżnik (chionodoxa), a nie scilla? One chyba są bardziej wymagające.
Z ciekawością oglądałam kąt z jałowcami, nie zauważyłam naciągu, ale przeczytałam, że M. je ratuje. Czy mi się wydaje, że stoją pionowo? Podcięłaś je od dołu? Ciekawa jestem, czy kupisz coś u Szmita na to miejsce. Myślę, że kalina i hortensja będą tam miały razem za ciasno.
Widziałam nowe rodki (trzymam za nie kciuki!), a z Calsapem nic nie wymyślam, tylko naprawdę przez dwa ostatnie sezony miał sinawo-liliowawe kwiaty, a białe tylko pierwszy rok. Czytałam, że ma takie tendencje (katalog szkółkarzy polskich podaje informację, że ma białe kwiaty z liliowym odcieniem!). Oby Joli tak się nie zachowywał.
Zawilce wylazły, mam nadzieję, że wszystkie, trudno na razie ocenić. I pocieszyłaś mnie przebiśniegami, że zaczęły Ci się z czasem rozrastać, bo martwiłam się swoimi. A tak je lubię.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, wiosna chociaż w tym roku kapryśna, to u Ciebie soczyście zielona
Z każdym dniem ma być cieplej, więc jest szansa, że zdołasz się odstresować w ogrodzie
Miejmy nadzieję, że prognozy się sprawdzą i uda się chociaż troszkę skorzystać z długiego weekendu.
Z każdym dniem ma być cieplej, więc jest szansa, że zdołasz się odstresować w ogrodzie
Miejmy nadzieję, że prognozy się sprawdzą i uda się chociaż troszkę skorzystać z długiego weekendu.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16550
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, pierwiosnki, które masz ode mnie, u mnie też ciągle jeszcze w fazie listków i to malutkich. One tak późno kwitną, że spokojnie możesz na ich kwiatki poczekać nawet do połowy maja, zważywszy na to, jaką mamy wiosnę.
W Twoim ogrodzie jest naprawdę soczyście zielono, ale i kolorowo.
Śliczne i dorodne masz szachownice kostkowe!
Oby zapowiadane prognozy zechciały się sprawdzić, czego Tobie, sobie i wszystkim nam życzę.
W Twoim ogrodzie jest naprawdę soczyście zielono, ale i kolorowo.
Śliczne i dorodne masz szachownice kostkowe!
Oby zapowiadane prognozy zechciały się sprawdzić, czego Tobie, sobie i wszystkim nam życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25124
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Martuś, jakie wysprzątane?
Ja mam takie ilości chwastów, że nie wiem kiedy to wszystko wypielę.
Mam nadzieje, że długi weekend w końcu pozwoli na popracowanie w ogrodzie
Czego i Tobie życzę
Melduję, że roślinki już są posadzone
Mariuszu, nie widać, bo rosliny są za gęsto posadzone
Niestety tyle lat i nie umiem się odzwyczaić.
Goła ziemia mnie denerwuje, chociaż wiem, ze za jakiś czas rośliny się rozrosną i będzie za ciasno, ale i tak sadzę.
Trudno taka natura
Życzę słonka w weekend
Cześć Iza
To nie jest dobra wiadomość, że zaglądasz tylko dlatego, że pada
U mnie własnie ta Twoja cebulica w ogóle mi nie przyrasta. Chyba to ona, nie wiem.
Tak masz rację, to śnieżnik. Pomyliłam pewnie nazwy.
U mnie one z kolei zachowują się rewelacyjnie, co roku jest ich coraz więcej.
Naciągi są. Co jakiś czas m je podciąga, juz prawie są w pionie. Obcięłam dolne gałęzie, bo były w strasznym stanie. Ale widzę nowe przyrosty. Może się odbuduje?
Na pewno nie posadzę i kaliny i hortensji
Chyba stanęło, że pomiędzy jałowcami posadzę cisy, a przed nimi kalinę japońską i mam własnie zamiar kupić ją u Szmita.
Tylko teraz mam dylemat, czy kupić kalina japońska Rosace , czy Kilimandżaro
Obie bardzo mi się podobają
Może kolor Calsapa zależy od odczynu ziemi? Inne dziewczyny nic takiego nie pisały, stąd nasze wątpliwości
Przekonamy się same.
U mnie chyba 2 zawilce nie wylazły. Na pewno muszę je dokupić. Czego ja nie musze dokupić w ZP
Nie wiem, czy m mnie nie wypisze z rodziny
I po przeczytaniu dzisiaj Twojego artykułu mam trochę mieszane uczucia, ale trudno, ja lubię gęsto
A w dodatku ja uwielbiam zakupy i sadzenie. Tylko nie umiem wyrzucac roślin, które mi nie pasują, albo źle rośną
Jeszcze musze się tego nauczyć. Nauka idzie mi coraz lepiej.
Przebiśniegi to nawet chyba sie sieją. Nie wiem czy to one, ale znajduję jakieś liście w różnych miejscach, ale na razie nie kwitną jeszcze. Zobaczymy w przyszłym roku.
Dorotko, jakoś mnie szczęśliwym trafem omineły mrozy. Wczoraj owszem znalazłam kilka róż liźniętych mrozkiem, ale to naprawdę niewiele, może 3,4.
Bardzo liczę na te dobre prognozy. Nawet nie wiesz jak ja bym chciała już pogrzebać w ziemi. I to nie z doskoku, ale tak długo, spokojnie.
Lucynko, musze poszukać Twoich pierwiosnków, bo wczesną wiosną wydawało mi się, że są, a potem jakby mi zniknęły, ale może są schowane pod warstwą zielska. Niestety nie mam czasu pielić. A i pogoda nie sprzyja. Ręce grabieją, wiatr przeszywa. Brr. Paskudna pogoda.
Ty masz szachownice?
Ja Tobie też życzę słoneczka
Mam nadzieję, ze będzie nam dane spokojnie popracować w ogrodzie
W środę dostałam paczkę od Marty Koziorożca i wczoraj poszłam sadzić . Dostałam floksy Youninque Bicolor, Delta, Neon Aureola i Adessa Pink Star i Krwiściąg
Tego ostatniego jestem bardzo ciekawa, bo jeszcze nigdy nie miałam tej rosliny.
A 2 maja wybieram, się do Szmita po kalinę w kąt jałowcowy.
Cieszę się bardzo
Ja mam takie ilości chwastów, że nie wiem kiedy to wszystko wypielę.
Mam nadzieje, że długi weekend w końcu pozwoli na popracowanie w ogrodzie
Czego i Tobie życzę
Melduję, że roślinki już są posadzone
Mariuszu, nie widać, bo rosliny są za gęsto posadzone
Niestety tyle lat i nie umiem się odzwyczaić.
Goła ziemia mnie denerwuje, chociaż wiem, ze za jakiś czas rośliny się rozrosną i będzie za ciasno, ale i tak sadzę.
Trudno taka natura
Życzę słonka w weekend
Cześć Iza
To nie jest dobra wiadomość, że zaglądasz tylko dlatego, że pada
U mnie własnie ta Twoja cebulica w ogóle mi nie przyrasta. Chyba to ona, nie wiem.
Tak masz rację, to śnieżnik. Pomyliłam pewnie nazwy.
U mnie one z kolei zachowują się rewelacyjnie, co roku jest ich coraz więcej.
Naciągi są. Co jakiś czas m je podciąga, juz prawie są w pionie. Obcięłam dolne gałęzie, bo były w strasznym stanie. Ale widzę nowe przyrosty. Może się odbuduje?
Na pewno nie posadzę i kaliny i hortensji
Chyba stanęło, że pomiędzy jałowcami posadzę cisy, a przed nimi kalinę japońską i mam własnie zamiar kupić ją u Szmita.
Tylko teraz mam dylemat, czy kupić kalina japońska Rosace , czy Kilimandżaro
Obie bardzo mi się podobają
Może kolor Calsapa zależy od odczynu ziemi? Inne dziewczyny nic takiego nie pisały, stąd nasze wątpliwości
Przekonamy się same.
U mnie chyba 2 zawilce nie wylazły. Na pewno muszę je dokupić. Czego ja nie musze dokupić w ZP
Nie wiem, czy m mnie nie wypisze z rodziny
I po przeczytaniu dzisiaj Twojego artykułu mam trochę mieszane uczucia, ale trudno, ja lubię gęsto
A w dodatku ja uwielbiam zakupy i sadzenie. Tylko nie umiem wyrzucac roślin, które mi nie pasują, albo źle rośną
Jeszcze musze się tego nauczyć. Nauka idzie mi coraz lepiej.
Przebiśniegi to nawet chyba sie sieją. Nie wiem czy to one, ale znajduję jakieś liście w różnych miejscach, ale na razie nie kwitną jeszcze. Zobaczymy w przyszłym roku.
Dorotko, jakoś mnie szczęśliwym trafem omineły mrozy. Wczoraj owszem znalazłam kilka róż liźniętych mrozkiem, ale to naprawdę niewiele, może 3,4.
Bardzo liczę na te dobre prognozy. Nawet nie wiesz jak ja bym chciała już pogrzebać w ziemi. I to nie z doskoku, ale tak długo, spokojnie.
Lucynko, musze poszukać Twoich pierwiosnków, bo wczesną wiosną wydawało mi się, że są, a potem jakby mi zniknęły, ale może są schowane pod warstwą zielska. Niestety nie mam czasu pielić. A i pogoda nie sprzyja. Ręce grabieją, wiatr przeszywa. Brr. Paskudna pogoda.
Ty masz szachownice?
Ja Tobie też życzę słoneczka
Mam nadzieję, ze będzie nam dane spokojnie popracować w ogrodzie
W środę dostałam paczkę od Marty Koziorożca i wczoraj poszłam sadzić . Dostałam floksy Youninque Bicolor, Delta, Neon Aureola i Adessa Pink Star i Krwiściąg
Tego ostatniego jestem bardzo ciekawa, bo jeszcze nigdy nie miałam tej rosliny.
A 2 maja wybieram, się do Szmita po kalinę w kąt jałowcowy.
Cieszę się bardzo
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj Małgosiu . Cudny zieloniutki trawniczek masz . Kalina to dobry wybór w ten kąt . Ciekawe rośliny dostałaś i sama jestem ciekawa jak będą się prezentowały . Wracając do dzieci to wiadomo są najważniejsze ale nie można żyć tylko Nimi . Trzeba mieć jakieś swoje pasje i zamiłowania , tak sądzę. Trzymam kciuki za pogodę w długi weekend i pozdrawiam .
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Nie widziałam wcześniej tego poidełka dla ptaków u Ciebie, szukam czegoś podobnego (musi być na nóżce, bo koty często zaglądają).
Też bym chyba nie wiedziała, którą kalinę wybrać, bardziej skłaniam się ku kilimandjaro, ale bez przekonania.
Póki co nie robiłam dużych zakupów ogrodniczych, a M. już mi podlicza wydatki ogrodowe
Też bym chyba nie wiedziała, którą kalinę wybrać, bardziej skłaniam się ku kilimandjaro, ale bez przekonania.
Póki co nie robiłam dużych zakupów ogrodniczych, a M. już mi podlicza wydatki ogrodowe
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11514
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu pogoda paskudna, to i odstresować nie ma się gdzie. Jestem za cisem i kaliną, świetnie rozjaśni ten zakątek. Kolejne kwitnące byliny posadziłaś, coraz więcej koloru będzie latem. Ja też prawie tylko paznokcie robię na święta. Od jakiegoś czasu wolę czas poświęcić na inne ciekawe zajęcia, a nie spędzać w kuchni. Coś przygotowuję, ale nigdy nie zamęczam się, zresztą najprostsze, najlepiej smakuje. Życzę ciepłych dni na pracę w ogrodzie.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25124
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Ewelinko, pasja jest najważniejsza. Dzisiaj miałam spotkanie babskie z sąsiadkami i "obgadałyśmy" jedną z sąsiadek, która nie była z nami. Pani wybiera się na emeryturę, ale teraz jest na dłuższym zwolnieniu lekarskim i dzieją jej się 3 swiaty.
Co będzie na emeryturze? My mamy pasję, nawet gdyby mi było siedzieć w domu to naprawdę mam co robić, a w dodatku mam mase znajomych. Dodatkowo można robić robótki ręczne, czytac książki, chodzić do kina, do teatru, na koncerty. Wiem to ostatnie kosztuje, ale zawsze u nas dzieje się coś za co nie trzeba płacić.
Jest uniwersytet trzeciego wieku. Zawsze można coś znaleźc. Tylko trzeba chcieć
Całe szczęście ja mam wokół siebie emerytki z pasją i mogę z nich brać przykład jak fajnie przeżyć starość.
Moje znajome nigdy nie mówią, że się nudzą.
A swoją drogą to teraz tak sobie uświadomiłam, że mam bardzo różnych znajomych. Jestem panią w średnim wieku (mam jeszcze taką nadzieję ), a mam koleżanki w wieku od 26 do 80 lat. Uważam, że to bardzo fajnie.
Asiu, nie widziałaś, bo prezentuję je pierwszy raz
Jest to mój gwiazdkowy prezent od teściowej i siosry m. Mam takie 2 poidełka
Zostały zakupione w necie.
Kilimandżaro jest za duża. A raczej za szeroka, potrzebuję czegoś mniejszego. Ale cały czas się waham, bo obydwie bardzo mniej kuszą.
Mój chyba powoli zaczyna akceptować moje wybryki. Nadal musze ograniczać budżet, ale już nie krzywi się jak płace jakiś przelew. No chyba, że jest ciężka sytuacja, ale to i ja widzę, więc ograniczam wtedy zapędy.
Wyobraź sobie, że dzisiaj przeszedł się po ogrodzie i obejrzał każdą roslinkę. Na pewno wiele mu się nie podoba, ale sporo zaczyna.
Może i Twój dojrzeje
Soniu, niestety kiedy mam całą rodzinę w domu i swoją i m. musze coś przygotować. Jest nas 17 osób, a w porywach może być i 20. Oczywiście przygotowałam za dużo, ale dzięki temu miałam cały tydzień wolnego od gotowania
Rodzice już nie dają rady przygotować świąt, więc obowiązek spadł na mnie i siostrę. Ona robi Wigilię.
Pewnie kiedyś jak rodzice odejdą zostaniemy z m, sami, też będę tak robiła.
Ja dzisiaj sadziłam znowu. Dostałam od koleżanki siewki Orlai. Liczę że sie ładnie przyjmą i wysieją potem u mnie. Poza tym miałam bardzo intensywny dzień nieogrodowy
Jutro planuję przesadzić kilka roślin, posadzić dalie oraz przepikować pomidory, cleome, lewkonie i szałwie.
Myślę, że przynajmniej najbliższe dni nareszcie pozwolą nareszcie cieszyć się ogrodem/ Już po południu zrobiło sie całkiem miło, tylko szkoda, że nie mogłam popracować .
Co będzie na emeryturze? My mamy pasję, nawet gdyby mi było siedzieć w domu to naprawdę mam co robić, a w dodatku mam mase znajomych. Dodatkowo można robić robótki ręczne, czytac książki, chodzić do kina, do teatru, na koncerty. Wiem to ostatnie kosztuje, ale zawsze u nas dzieje się coś za co nie trzeba płacić.
Jest uniwersytet trzeciego wieku. Zawsze można coś znaleźc. Tylko trzeba chcieć
Całe szczęście ja mam wokół siebie emerytki z pasją i mogę z nich brać przykład jak fajnie przeżyć starość.
Moje znajome nigdy nie mówią, że się nudzą.
A swoją drogą to teraz tak sobie uświadomiłam, że mam bardzo różnych znajomych. Jestem panią w średnim wieku (mam jeszcze taką nadzieję ), a mam koleżanki w wieku od 26 do 80 lat. Uważam, że to bardzo fajnie.
Asiu, nie widziałaś, bo prezentuję je pierwszy raz
Jest to mój gwiazdkowy prezent od teściowej i siosry m. Mam takie 2 poidełka
Zostały zakupione w necie.
Kilimandżaro jest za duża. A raczej za szeroka, potrzebuję czegoś mniejszego. Ale cały czas się waham, bo obydwie bardzo mniej kuszą.
Mój chyba powoli zaczyna akceptować moje wybryki. Nadal musze ograniczać budżet, ale już nie krzywi się jak płace jakiś przelew. No chyba, że jest ciężka sytuacja, ale to i ja widzę, więc ograniczam wtedy zapędy.
Wyobraź sobie, że dzisiaj przeszedł się po ogrodzie i obejrzał każdą roslinkę. Na pewno wiele mu się nie podoba, ale sporo zaczyna.
Może i Twój dojrzeje
Soniu, niestety kiedy mam całą rodzinę w domu i swoją i m. musze coś przygotować. Jest nas 17 osób, a w porywach może być i 20. Oczywiście przygotowałam za dużo, ale dzięki temu miałam cały tydzień wolnego od gotowania
Rodzice już nie dają rady przygotować świąt, więc obowiązek spadł na mnie i siostrę. Ona robi Wigilię.
Pewnie kiedyś jak rodzice odejdą zostaniemy z m, sami, też będę tak robiła.
Ja dzisiaj sadziłam znowu. Dostałam od koleżanki siewki Orlai. Liczę że sie ładnie przyjmą i wysieją potem u mnie. Poza tym miałam bardzo intensywny dzień nieogrodowy
Jutro planuję przesadzić kilka roślin, posadzić dalie oraz przepikować pomidory, cleome, lewkonie i szałwie.
Myślę, że przynajmniej najbliższe dni nareszcie pozwolą nareszcie cieszyć się ogrodem/ Już po południu zrobiło sie całkiem miło, tylko szkoda, że nie mogłam popracować .
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5111
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosia słuszna koncepcja i zawsze jeszcze można wybrać się na RysyMargo2 pisze:..Jest uniwersytet trzeciego wieku. Zawsze można coś znaleźc. Tylko trzeba chcieć...
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Zawsze mnie zachwyca odcień zieleni nowych przyrostów iglaków - to najpiękniejsza z możliwych zieleni Tylko coś jej jeszcze mało wokół jak na przełom kwietnia i maja...
Jak ja myślę o emeryturze, to jestem równie optymistycznie nastawiona co Ty, Małgosiu Gorzej, że wydaje mi się, że dzielą mnie od niej jeszcze lata świetlne
Jak ja myślę o emeryturze, to jestem równie optymistycznie nastawiona co Ty, Małgosiu Gorzej, że wydaje mi się, że dzielą mnie od niej jeszcze lata świetlne
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Ja tylko mam nadzieję, że jak dobrnę do emerytury to będę jeszcze miała siły i zdrowie a planów i rzeczy, które chciałabym robić mam mnóstwo.
Dziś już była piękna pogoda, aż miło było na dworze. Liczę, że najbliższe dni też będą sprzyjały pracom ogrodowym.
Dziś już była piękna pogoda, aż miło było na dworze. Liczę, że najbliższe dni też będą sprzyjały pracom ogrodowym.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25124
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Zbyszku, to już jest ekstremalna emerytura. Nie wszystkich na nią stać
Czy Twój Wredei ma już listki?
Mój nie i obawiam się, że padł
Aniu, wszystko się zatrzymało, ale jak potem pójdzie z kopyta, to nie nadążymy ze zdjęciami
Ja już mam bliżej niż dalej do emerytury, więc liczę lata. Chociaż nigdy nie przypuszczałam, że będę to robiła. Zawsze lubiłam swoją pracę, ale teraz to co się dzieje przekracza wszelkie granice.
Asiu, siły to będziemy miały, bo my wiele zniesiemy, ale nie wiem co z kasą
Tego się najbardziej obawiam
Dzisiaj też popracowałam.
Popikowałam pomidory, cleome, lewkonie, szałwie. Posadziłam dalie. Bardzo jestem ciekawa jak będą u mnie rosły.
Kontynuowałam pilenie. Powiem, że jeszcze nigdy nie miałam takiego zielska jak w tym roku. Czyli najbardziej sprzyja deszczowa pogoda chwastom. Pewnie jak skończę obrabiać cały ogród trzeba będzie rozpocząć od nowa.
Jutro ciąg dalszy.
Czy Twój Wredei ma już listki?
Mój nie i obawiam się, że padł
Aniu, wszystko się zatrzymało, ale jak potem pójdzie z kopyta, to nie nadążymy ze zdjęciami
Ja już mam bliżej niż dalej do emerytury, więc liczę lata. Chociaż nigdy nie przypuszczałam, że będę to robiła. Zawsze lubiłam swoją pracę, ale teraz to co się dzieje przekracza wszelkie granice.
Asiu, siły to będziemy miały, bo my wiele zniesiemy, ale nie wiem co z kasą
Tego się najbardziej obawiam
Dzisiaj też popracowałam.
Popikowałam pomidory, cleome, lewkonie, szałwie. Posadziłam dalie. Bardzo jestem ciekawa jak będą u mnie rosły.
Kontynuowałam pilenie. Powiem, że jeszcze nigdy nie miałam takiego zielska jak w tym roku. Czyli najbardziej sprzyja deszczowa pogoda chwastom. Pewnie jak skończę obrabiać cały ogród trzeba będzie rozpocząć od nowa.
Jutro ciąg dalszy.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Wiosnę u Ciebie zdecydowanie widać, nawet słońce się się pokazało. Pomimo chłodów przyroda się jakoś rozkręca.
Teraz mogłoby być coraz cieplej.
A piesio widzę też w ogródku z Tobą do towarzystwa. Mój też tak lubi, tylko gdzieś położy i tyle go widać.
Teraz mogłoby być coraz cieplej.
A piesio widzę też w ogródku z Tobą do towarzystwa. Mój też tak lubi, tylko gdzieś położy i tyle go widać.