Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Irenko
Pewnie chodzi Ci o to zdjęcie.
Nasz rację, rozsada ładnie się prezentuje. Ma niecałe osiem tygodni.
Taki dobry wygląd zawdzięcza w dużej mierze temu, że stała w szklarni. Nocami opatulałam ją ogrowłókniną, w dzień ładnie oświetlało ją słońce.
Ta mniejsza jest dwa tygodnie młodsza, poszła do gruntu.
Pewnie chodzi Ci o to zdjęcie.
Nasz rację, rozsada ładnie się prezentuje. Ma niecałe osiem tygodni.
Taki dobry wygląd zawdzięcza w dużej mierze temu, że stała w szklarni. Nocami opatulałam ją ogrowłókniną, w dzień ładnie oświetlało ją słońce.
Ta mniejsza jest dwa tygodnie młodsza, poszła do gruntu.
Pozdrawiam, Beata.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Beatko, właśnie o to zdjęcie mi chodziło.
Marysiu dwa????
Pozdrawiam Irena
Marysiu dwa????
Pozdrawiam Irena
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Beatko rozsada marzenie, oczywiście w domowych warunkach. Profesjonaliści takie miewają
Chociaż Ty już też stałaś się profesjonalistką
Życzę równie wspaniałej rozsady w 2017 r
Irenko tak!
Chociaż Ty już też stałaś się profesjonalistką
Życzę równie wspaniałej rozsady w 2017 r
Irenko tak!
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
To żeby nie było, że ja nic ani be, ani me, ani kukuryku w sprawie pomidorowych 3P. Irenko ja też oddaję głos ma Auriję.
Z pozostałymi się podadję, bo o ile z kokatjlówkami, zielonymi, pomarańczowymi, czy czarnymi nie miałbym problemu, by wytypować liderów, to w czerwonych/malinowych nie mogę się zdecydować.
Dużo zdrówka dla wszystkich rozłożonych choróbskami bywalców wątku. Z tego co słyszę cosik się tu wirus rozpanoszył.
Z pozostałymi się podadję, bo o ile z kokatjlówkami, zielonymi, pomarańczowymi, czy czarnymi nie miałbym problemu, by wytypować liderów, to w czerwonych/malinowych nie mogę się zdecydować.
Dużo zdrówka dla wszystkich rozłożonych choróbskami bywalców wątku. Z tego co słyszę cosik się tu wirus rozpanoszył.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Wszystkim.
Mnie powinno się wprowadzić ZOMZ Małgosiu,czyli zakaz opuszczania miejsca zakwaterowania i słuchania forumowiczki z mojej okolicy. Dziś po pracy udałem się za podszeptem do marketu i nabyłem cuś takiego.Kolor malinowy,od szypułki żebrowany przypominający sakiewkę a jednocześnie nie typowa okrągła malinówka.Owoc sześcio-komorowy,smak lekko kwaskowy-pomidorowy,jak na tą porę roku i owoce które dojrzewały nie naturalnie do końca pozwala pokładać w niej duże nadzieje.Kupiłem trzy owoce i to nie te największe a najbardziej kształtne.Ważyły 930 gram.
Tak więc kolejna odmiana mimo silnej wydawałoby się mojej woli będzie u mnie w tym roku.Takiego połączenia kształtu i koloru jeszcze nie miałem.
A tak to ono wygląda.
Monterosa.
Mnie powinno się wprowadzić ZOMZ Małgosiu,czyli zakaz opuszczania miejsca zakwaterowania i słuchania forumowiczki z mojej okolicy. Dziś po pracy udałem się za podszeptem do marketu i nabyłem cuś takiego.Kolor malinowy,od szypułki żebrowany przypominający sakiewkę a jednocześnie nie typowa okrągła malinówka.Owoc sześcio-komorowy,smak lekko kwaskowy-pomidorowy,jak na tą porę roku i owoce które dojrzewały nie naturalnie do końca pozwala pokładać w niej duże nadzieje.Kupiłem trzy owoce i to nie te największe a najbardziej kształtne.Ważyły 930 gram.
Tak więc kolejna odmiana mimo silnej wydawałoby się mojej woli będzie u mnie w tym roku.Takiego połączenia kształtu i koloru jeszcze nie miałem.
A tak to ono wygląda.
Monterosa.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Marysiu Ja też bardzo często nie czuję się na siłach w rozmowie o pomidorach
Leżakowanie uskuteczniam od wczoraj ale dziś jest już znacznie lepiej. Jakiś wirus się do mnie przyczepił
A co do ziemi wrzuciłaś? Pochwal się! Nawet, jak to tylko dwa, to trochę radości dadzą.
Moje begonie milczą jak zaklęte, za wyjątkiem tej jednej- wyrywnej. Jeśli nic z tego nie będzie, to trudno
Irenko Wituś miał u siebie 687 a Ty miałaś ponad 400 Toż to chyba dla całego Sosnowca zaopatrzenie
Ja też bardzo o ile nie najbardziej lubię etap od nasionka do wyrośniętej, pięknej rośliny. Pewnie gdyby nie moje ograniczenie w parapetach, to puściłabym wodze szaleństwa podobnie jak Ty. Można stwierdzić, że posiadanie jednego okna ma swoje plusy
Beatko Miód na moje wymęczone bielą śniegu oczy Teraz sobie przypomniałam, że w Tymczasowym też pokazałaś nam te śliczności. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądała Twoja szklarnia w tym roku, biorąc pod uwagę spore zmiany organizacujno- wyposażeniowe
Te pałąki dla włókniny bardzo sprytne. Co to?
Piękny las- pomidoras
Kasiu Masz ten sam problem z czerwonymi/ malinowymi co ja, mimo, że skosztowałaś ich zapewne sporo więcej niż ja. A może im więcej odmian sprawdzimy, tym trudniej będzie wybrać
Wirusy szaleję Kasiu, jak co roku, ale tym razem jakieś bardziej dokuczliwe bo gorączka rozkłada na łopatki na dwa dni a potem już luuuuuzik. No chyba, że wraca gorączka po kilku dniach Tak w Krakowie to wygląda
Wituś Piękny ten pomidor! Od razu zachciała mi się kanapki z białym serem i plasterkiem takiego soczystego, karbowanego pomidora
Ja jeszcze w tą zimę kupnego nie jadłam.
Jeśli wprowadzimy Ci ZOMZ, to skąd będziemy miały takie nowości i smakowite fotki?
Ciekawa jestem jaki miałyby smak, gdybyś pozwolił im trochę dojrzeć w domu.
Leżakowanie uskuteczniam od wczoraj ale dziś jest już znacznie lepiej. Jakiś wirus się do mnie przyczepił
A co do ziemi wrzuciłaś? Pochwal się! Nawet, jak to tylko dwa, to trochę radości dadzą.
Moje begonie milczą jak zaklęte, za wyjątkiem tej jednej- wyrywnej. Jeśli nic z tego nie będzie, to trudno
Maska pisze: Irenka wczoraj u mnie napisała...co ja mam parę kwiatków i trochę jarzynek
Irenko Wituś miał u siebie 687 a Ty miałaś ponad 400 Toż to chyba dla całego Sosnowca zaopatrzenie
Ja też bardzo o ile nie najbardziej lubię etap od nasionka do wyrośniętej, pięknej rośliny. Pewnie gdyby nie moje ograniczenie w parapetach, to puściłabym wodze szaleństwa podobnie jak Ty. Można stwierdzić, że posiadanie jednego okna ma swoje plusy
Beatko Miód na moje wymęczone bielą śniegu oczy Teraz sobie przypomniałam, że w Tymczasowym też pokazałaś nam te śliczności. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądała Twoja szklarnia w tym roku, biorąc pod uwagę spore zmiany organizacujno- wyposażeniowe
Te pałąki dla włókniny bardzo sprytne. Co to?
Piękny las- pomidoras
Kasiu Masz ten sam problem z czerwonymi/ malinowymi co ja, mimo, że skosztowałaś ich zapewne sporo więcej niż ja. A może im więcej odmian sprawdzimy, tym trudniej będzie wybrać
Wirusy szaleję Kasiu, jak co roku, ale tym razem jakieś bardziej dokuczliwe bo gorączka rozkłada na łopatki na dwa dni a potem już luuuuuzik. No chyba, że wraca gorączka po kilku dniach Tak w Krakowie to wygląda
Wituś Piękny ten pomidor! Od razu zachciała mi się kanapki z białym serem i plasterkiem takiego soczystego, karbowanego pomidora
Ja jeszcze w tą zimę kupnego nie jadłam.
Jeśli wprowadzimy Ci ZOMZ, to skąd będziemy miały takie nowości i smakowite fotki?
Ciekawa jestem jaki miałyby smak, gdybyś pozwolił im trochę dojrzeć w domu.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Tylko Małgosiu jak tak dalej będę puszczał wodzę fantazji to się skończy jak w tamtym roku na ponad 40 odmianach do sadzenia. To mój drugi konsumowany tej zimy,wcześniej był to RAF i smak jego był jak najbardziej w porządku. Tego wczorajszego rozkroiłem tylko jednego a dwóm pozostałym właśnie tak jak mówisz pozwolę dojrzeć do końca i wtedy porównam smak.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
No to jestem bardzo ciekawa Wituś, jak go ocenisz. "Na oko" jest piękny
A mnie dziś spotkało nie lada zaskoczenie u mamy. Oznajmiła mi, że chce pomidora na balkon A najchętniej dwa
Dzięki temu będę mogła wysiać o dwie odmiany więcej, niż zakładałam Bo przecież, te dwa na balkonie mamy nie będą moje
A mnie dziś spotkało nie lada zaskoczenie u mamy. Oznajmiła mi, że chce pomidora na balkon A najchętniej dwa
Dzięki temu będę mogła wysiać o dwie odmiany więcej, niż zakładałam Bo przecież, te dwa na balkonie mamy nie będą moje
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Małgosiu wybrałam pomidory Citrina i Maglia rosa, ale nie pytaj dlaczego Spośród 43 odmian padło na te, bo to próba nasion Pomidor, którego pokazuje Witek kupiłam jako pierwszy kupny od lat i zapomniałam pełnej nazwy (pisałam o nim parę stron wcześniej). Jest całkiem smaczny
To może i papryczkę mamie na balkon polecisz
Ściskam życząc nieustająco zdrowia
To może i papryczkę mamie na balkon polecisz
Ściskam życząc nieustająco zdrowia
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Marysiu Widzę, że wysiałaś bardzo ciekawe pomidory i od razu masz kolorystykę dobraną doskonale do letnich sałatek
A gdzie kupowałaś tego ślicznego pomidora? Nawet moja mama wpadła w zachwyt, jak go zobaczyła
Pomidoroza jest bardzo zaraźliwa
Papryka chyba nie wyjdzie u mamy, bo to południowy, zabudowany balkon i obawiam się, że się ugotuje. Krzaczek niski i musiałby stać całkowicie w słońcu a pomidor nóżki będzie miał w cieniu a owocki wystawione do słońca. Ale kto wie? Podpytam
A gdzie kupowałaś tego ślicznego pomidora? Nawet moja mama wpadła w zachwyt, jak go zobaczyła
Pomidoroza jest bardzo zaraźliwa
Papryka chyba nie wyjdzie u mamy, bo to południowy, zabudowany balkon i obawiam się, że się ugotuje. Krzaczek niski i musiałby stać całkowicie w słońcu a pomidor nóżki będzie miał w cieniu a owocki wystawione do słońca. Ale kto wie? Podpytam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Małgosiu pomyślałam, że jak pomidory okażą się mocnymi sadzonkami to w donicach ozdobią taras już od kwietnia. W razie chłodu wciągnę do domu, a na dzień zażyją świeżego powietrza. Na zakupy owocowo-jarzynowe jeździmy od zawsze na Plac Imbramowski, kiedyś był koło pracy i domu, teraz pozostał sentyment. Mamy też swojego stałego sprzedawcę, nawet nie wiesz ilu znanych ludzi u niego kupuje a i ja wdrożyłam moje dzieci w klientelę Bierze z jakiejś hurtowni owoce i parę warzyw, mocno dojrzałe i sprzedaje taniej ...takie do natychmiastowego zjedzenia, ale można u niego zdobyć wiele ciekawych i dojrzałych egzotów oczywiście okazjonalnie. Po tym przydługim wstępie dodam, że pomidory były u niego (po 4 zł kg)
Małgosiu jak balkon zabudowany to papryczka też może nóżki ukryć, a zapytałam bo mówiłaś że mama polubiła papryki to może i przystanie na krzaczek?
Miłej niedzieli i posiedź jeszcze w domu, pamiętaj o swoich zatokach
Małgosiu jak balkon zabudowany to papryczka też może nóżki ukryć, a zapytałam bo mówiłaś że mama polubiła papryki to może i przystanie na krzaczek?
Miłej niedzieli i posiedź jeszcze w domu, pamiętaj o swoich zatokach
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Marysiu Papryczkę będę rodzicom dostarczała z Tymczasowego a pomidory muszę wybrać najlepsze. Mama zawsze miała kwiatki na balkonie a skoro zdecydowała się na pomidory, nie mogę zawieźć
Plac Imbramowski zawsze mi nie po drodze. W tygodniu nie ma kiedy a w niedzielę pewnie większość stoisk nieczynna.
Dziś przyszłam po pracy do rodziców i taka niespodzianka na mnie czekała
Raf kupiła córcia w Kauf...dzie a Monte Rosa mama w Li..lu
Mimo, że chętnie już bym je zjadła, poczekam, aż porządnie dojrzeją
W niedzielę wybrałam się jedynie do rodziców a poza tym grzecznie siedziałam w domu. Dziś jest już zdecydowanie dobrze
Słonecznego tygodnia
Plac Imbramowski zawsze mi nie po drodze. W tygodniu nie ma kiedy a w niedzielę pewnie większość stoisk nieczynna.
Dziś przyszłam po pracy do rodziców i taka niespodzianka na mnie czekała
Raf kupiła córcia w Kauf...dzie a Monte Rosa mama w Li..lu
Mimo, że chętnie już bym je zjadła, poczekam, aż porządnie dojrzeją
W niedzielę wybrałam się jedynie do rodziców a poza tym grzecznie siedziałam w domu. Dziś jest już zdecydowanie dobrze
Słonecznego tygodnia
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Małgosiu
Widzę, że Monte Rosę masz już w domu.
To o tym pomidorze rozmawiałyśmy. Miałam go w zeszłym roku, właśnie z nasionek wybranych z owocu kupionego w sklepie. Tak jak Ci mówiłam, powtórzył cechy. Owoce były malinowe, o takim samym kształcie jak ten ze sklepu. Co do smaku, gdy obok rosną doskonałe malinówki niczym szczególnym się nie wyróżnił. Może dłużej poleżeć, ale mnie akurat na tym szczególnie nie zależy. Ja go więcej sadzić nie będę.
Ze ,,sklepowych" pomidorów bardziej smakuje mi Tomimaru Moocho, którgo latem też nie będę wysadzać.
Rafa polecam, bo przynajmniej jest wczesny, ale wierz mi, że latem są smaczniejsze pomidory od niego. On smakuje najlepiej teraz, gdy nie ma dobrych pomidorów tylko ich twarde, kwaśne atrapki.
Małgosiu, jeszcze nie zapakowałam nasionek dla Ciebie. Nie mam kiedy, weekend minął mi w rozjazdach. Dzisiejsze popołudnie i wieczór też spędziłam poza domem.
Mam bardzo silne postanowienie, że zrobię to jutro. Mam nadzieję.
Bardzo się cieszę, że wracasz do zdrowia.
Widzę, że Monte Rosę masz już w domu.
To o tym pomidorze rozmawiałyśmy. Miałam go w zeszłym roku, właśnie z nasionek wybranych z owocu kupionego w sklepie. Tak jak Ci mówiłam, powtórzył cechy. Owoce były malinowe, o takim samym kształcie jak ten ze sklepu. Co do smaku, gdy obok rosną doskonałe malinówki niczym szczególnym się nie wyróżnił. Może dłużej poleżeć, ale mnie akurat na tym szczególnie nie zależy. Ja go więcej sadzić nie będę.
Ze ,,sklepowych" pomidorów bardziej smakuje mi Tomimaru Moocho, którgo latem też nie będę wysadzać.
Rafa polecam, bo przynajmniej jest wczesny, ale wierz mi, że latem są smaczniejsze pomidory od niego. On smakuje najlepiej teraz, gdy nie ma dobrych pomidorów tylko ich twarde, kwaśne atrapki.
Małgosiu, jeszcze nie zapakowałam nasionek dla Ciebie. Nie mam kiedy, weekend minął mi w rozjazdach. Dzisiejsze popołudnie i wieczór też spędziłam poza domem.
Mam bardzo silne postanowienie, że zrobię to jutro. Mam nadzieję.
Bardzo się cieszę, że wracasz do zdrowia.
Pozdrawiam, Beata.