Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko trucizny w powietrzu nie zazdroszczę i doskonale rozumiem twoją ucieczkę do ogrodu.też mieszkam przy przelotowej ulicy, ale takich wyziewów jednak nie mam
Tez dostrzegam niestety koniec sezonu. Trudno będziemy planować następny
Miłej końcówki niedzieli
Tez dostrzegam niestety koniec sezonu. Trudno będziemy planować następny
Miłej końcówki niedzieli
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Niedziela zapowiadała się słoneczna. Niestety, na zapowiedzi się skończyło i po porannym słoneczku nawet ślad nie pozostał. Chmury zwyciężyły i popadał deszcz. Tylko mgieł nie było, pułap chmur nieco wyższy, to i odrobinę jaśniej za oknem. Tyle.
Popołudnie przeznaczyłam na rozlewanie i degustację nalewek.
Rodzina zachwycona naleweczką różaną. Ma nie tylko piękny kolor, ale też fantastyczny bukiet zapachowo-smakowy.
Zapraszam do degustacji.
Aguniu - nie strasz mrozem, za wcześnie!
Choć pamiętam z dzieciństwa, że na Wszystkich Świętych zawsze był mróz i często również śnieg.
Marysiu [Maska] - jestem pewna, że moja chryzantema jest od Ciebie, a dlaczego ma inny kwiat niż mateczna, to już nie mam bladego pojęcia.
Powiem tylko tyle w tym temacie, że jedna z moich lilii w jednym roku miała kwiaty żółte, a w następnym i kolejnych ciemnoczerwone. Podobna sytuacja miała miejsce u sąsiadki, z tą tylko różnicą, że jej różowa zmieniła kolor na żółty. I co Ty na to?
Marysiu, ja Ci wysłałam trójsklepkę z kwiatkiem. Czy ta też Ci zginęła? Jeśli tak, to znaczy, że coś tym roślinom nie odpowiada.
U mnie rosną jak wariaty, rozrastają się i kwitną wszystkie, nawet te młodziutkie.
Wnioskuję z Twojej informacji, że moje szałwie też się rozsieją. Oczywiście pod warunkiem, że zdążą wyprodukować nasiona...
Niedziela nienajgorsza, mimo że bez słońca. Dziękuję.
Dorotko [henecio] - do wszystkiego można przywyknąć, a dawniej non-stop czuło się przykre zapachy, teraz w zasadzie są niewyczuwalne, więc da się żyć. Dwa razy w ciągu kilkunastu lat tak mocno zaśmierdziało, że trudno było oddychać, ale to pikuś wobec tego, co było wcześniej.
Goście wnoszą zawsze trochę nowości, domyślam się więc, że wesoło mijał Ci dzisiejszy dzień.
Julio - da się żyć. Póki co mnie te wyziewy nie szkodzą i na zdrowie jeszcze narzekać nie mogę. A może właśnie uodporniły mój organizm.
Niestety, koniec sezonu nieodwracalny. Aby do wiosny.
Nagietek lekarski ostatkiem sił...
Tej jeszcze chciałoby się kwiat rozwinąć, ale raczej nie zdąży.
Szałwia powabna o białych kwiatach nasion nie wyda.
Niezawodne rozchodniki.
Popołudnie przeznaczyłam na rozlewanie i degustację nalewek.
Rodzina zachwycona naleweczką różaną. Ma nie tylko piękny kolor, ale też fantastyczny bukiet zapachowo-smakowy.
Zapraszam do degustacji.
Aguniu - nie strasz mrozem, za wcześnie!
Choć pamiętam z dzieciństwa, że na Wszystkich Świętych zawsze był mróz i często również śnieg.
Marysiu [Maska] - jestem pewna, że moja chryzantema jest od Ciebie, a dlaczego ma inny kwiat niż mateczna, to już nie mam bladego pojęcia.
Powiem tylko tyle w tym temacie, że jedna z moich lilii w jednym roku miała kwiaty żółte, a w następnym i kolejnych ciemnoczerwone. Podobna sytuacja miała miejsce u sąsiadki, z tą tylko różnicą, że jej różowa zmieniła kolor na żółty. I co Ty na to?
Marysiu, ja Ci wysłałam trójsklepkę z kwiatkiem. Czy ta też Ci zginęła? Jeśli tak, to znaczy, że coś tym roślinom nie odpowiada.
U mnie rosną jak wariaty, rozrastają się i kwitną wszystkie, nawet te młodziutkie.
Wnioskuję z Twojej informacji, że moje szałwie też się rozsieją. Oczywiście pod warunkiem, że zdążą wyprodukować nasiona...
Niedziela nienajgorsza, mimo że bez słońca. Dziękuję.
Dorotko [henecio] - do wszystkiego można przywyknąć, a dawniej non-stop czuło się przykre zapachy, teraz w zasadzie są niewyczuwalne, więc da się żyć. Dwa razy w ciągu kilkunastu lat tak mocno zaśmierdziało, że trudno było oddychać, ale to pikuś wobec tego, co było wcześniej.
Goście wnoszą zawsze trochę nowości, domyślam się więc, że wesoło mijał Ci dzisiejszy dzień.
Julio - da się żyć. Póki co mnie te wyziewy nie szkodzą i na zdrowie jeszcze narzekać nie mogę. A może właśnie uodporniły mój organizm.
Niestety, koniec sezonu nieodwracalny. Aby do wiosny.
Nagietek lekarski ostatkiem sił...
Tej jeszcze chciałoby się kwiat rozwinąć, ale raczej nie zdąży.
Szałwia powabna o białych kwiatach nasion nie wyda.
Niezawodne rozchodniki.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Naleweczka różana, hymmm, musi być pyszna , rozchodniki śliczne
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko szkoda że pogoda nie dopisała, ważne że naleweczka smakowała, wygląda bardzo smakowicie.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko nawleka smaczna to rozweseli serce i nawet się nie obejrzysz jak przyjdzie wiosna
Rozchodniki piękne o każdej porze roku a teraz najpiękniejsze i cieszą nasze oczy
Miłego tygodnia ze słonkiem życzę
Rozchodniki piękne o każdej porze roku a teraz najpiękniejsze i cieszą nasze oczy
Miłego tygodnia ze słonkiem życzę
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6554
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Faktycznie Lucynko, jeszcze sporo u Ciebie kwitnie. Ale nie nażekaj. Zimą też można zrobić piękne zdjęcia. Szron, szadź, snieg... Teraz tylko jeszcze na słoneczko czekamy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Piękna kępa rozchodników. U mnie wszystkie porozkładały się na boki, chyba za płytko wsadzone. Nalewka przydałaby się wieczorem U mnie w końcu nie pada, ale ponuro, bez słonka...
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
No to jak mam posmakować ? nalejesz mi w kopertę? pewnie smaczna co?
Śliczne masz rozchodniki, moje gąsienice dopadły i za późno się zorientowałam
Śliczne masz rozchodniki, moje gąsienice dopadły i za późno się zorientowałam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny.
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany...płacz szklany...a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
-------------------------------------------Leopold Staff
Iwonko [00..] - jest pyszna, to prawda. W przyszłym roku zrobię więcej. A co?....
Rozchodniki o tej porze roku to u mnie w zasadzie jedyne barwne plamy widoczne z daleka.
Irenko - pal sześć pogodę. Już nawet w marzeniach nie myślę o jej poprawie.
Będę degustowała po kolei każdą naleweczkę i humorek sobie poprawiała.
Tereniu [TerDob] - oby było tak, jak piszesz. W sprawie wiosny.
Teraz rzeczywiście moje oczy najbardziej cieszą rozchodniki.
Za dobre życzenia dziękuję i przesyłam wzajemne.
Dorotko71 - już nie narzekam. Będzie, co ma być.
Zimą zdjęć raczej robić nie będę, może tylko swoim wysiewom parapetowym.
Mariolko - ja swoje rozchodniki podwiązuję. W przeciwnym wypadku też porozkładałyby się jak na kanapie.
U mnie jest dokładnie tak, jak w wierszu Staffa.
Kasiu [Kasiula] - o matko moja! Nie dałaś rady chwycić lampeczki?
A z tą kopertą to nie najgorszy pomysł. Powąchać się da.
Zostawiam troszkę kolorków z mojej działeczki i zmykam.
Jutro jadę na groby i do mamy. Znowu choruje i bardzo możliwe, że zostanę u niej na kilka dni.
Choć może nie będzie tak źle i poprawi się mamie nastrój, a co za tym idzie i zdrowie, gdy podłączymy jej nowy telewizor, który kupiliśmy dla niej na miejsce starego grata.
Dobrej nocy wszystkim i ciepłych dni ze słoneczkiem.
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny.
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany...płacz szklany...a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
-------------------------------------------Leopold Staff
Iwonko [00..] - jest pyszna, to prawda. W przyszłym roku zrobię więcej. A co?....
Rozchodniki o tej porze roku to u mnie w zasadzie jedyne barwne plamy widoczne z daleka.
Irenko - pal sześć pogodę. Już nawet w marzeniach nie myślę o jej poprawie.
Będę degustowała po kolei każdą naleweczkę i humorek sobie poprawiała.
Tereniu [TerDob] - oby było tak, jak piszesz. W sprawie wiosny.
Teraz rzeczywiście moje oczy najbardziej cieszą rozchodniki.
Za dobre życzenia dziękuję i przesyłam wzajemne.
Dorotko71 - już nie narzekam. Będzie, co ma być.
Zimą zdjęć raczej robić nie będę, może tylko swoim wysiewom parapetowym.
Mariolko - ja swoje rozchodniki podwiązuję. W przeciwnym wypadku też porozkładałyby się jak na kanapie.
U mnie jest dokładnie tak, jak w wierszu Staffa.
Kasiu [Kasiula] - o matko moja! Nie dałaś rady chwycić lampeczki?
A z tą kopertą to nie najgorszy pomysł. Powąchać się da.
Zostawiam troszkę kolorków z mojej działeczki i zmykam.
Jutro jadę na groby i do mamy. Znowu choruje i bardzo możliwe, że zostanę u niej na kilka dni.
Choć może nie będzie tak źle i poprawi się mamie nastrój, a co za tym idzie i zdrowie, gdy podłączymy jej nowy telewizor, który kupiliśmy dla niej na miejsce starego grata.
Dobrej nocy wszystkim i ciepłych dni ze słoneczkiem.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Dziękuje i wzajemnie.
Ja już groby posprzątałam, jedynie doglądam zdrówka dla mamusi niech no telewizor gra jak trzeba
Ja już groby posprzątałam, jedynie doglądam zdrówka dla mamusi niech no telewizor gra jak trzeba
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25128
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Faktycznie deszcz pada praktycznie codziennie.
Pisałaś, że w sobotę miałas lekką mżaweczkę, a u mnie normalnie padało, chociaż po południu przestało i dzięki temu mogłam wsadzić róże.
Twoje jeszcze nie przyszły?
Wczoraj też deszcz nie pozwolił mi na wsadzenie cebul do końca, ale nic to. Jeszcze zdążę.
Ty sadziłaś w zeszłym roku w listopadzie, a ja w grudniu.
Pisałaś, że w sobotę miałas lekką mżaweczkę, a u mnie normalnie padało, chociaż po południu przestało i dzięki temu mogłam wsadzić róże.
Twoje jeszcze nie przyszły?
Wczoraj też deszcz nie pozwolił mi na wsadzenie cebul do końca, ale nic to. Jeszcze zdążę.
Ty sadziłaś w zeszłym roku w listopadzie, a ja w grudniu.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Wróciłam. Mamie już dużo lepiej. Z nowego telewizora ucieszyła się jak dziecko i od razu humor jej wrócił. Jest sama, to przynajmniej telewizor do niej gada.
Na grobach też porządki zrobiłam. Zawzięłam się i wypięłam na padający deszcz. Zmokłam, to prawda, ale miałam zapasowe ciuszki i nie roztopiłam się na szczęście.
Przywiozłam kilka zdjęć z jesiennego ogródka mojej mamy.
Kasiu [Kasiula] - ja nie mam możliwości doglądania, trochę za daleko. Mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy. To nieduży wiejski cmentarz.
Tv gra jak ta lala! Dzięki.
Gosiu [Margo2] - ciekawa sytuacja: u Ciebie deszcz był po południu, a u mnie przed południem zaledwie mżaweczka, a potem już normalny deszcz. A mieszkamy w tym samym mieście.
Moje róże jeszcze do mnie nie dotarły. Dostałam wiadomość, że wkrótce otrzymam. Zastanawiam się, kiedy owo "wkrótce" nastąpi.
Cebule jeszcze wsadzisz. Dasz radę.
Na grobach też porządki zrobiłam. Zawzięłam się i wypięłam na padający deszcz. Zmokłam, to prawda, ale miałam zapasowe ciuszki i nie roztopiłam się na szczęście.
Przywiozłam kilka zdjęć z jesiennego ogródka mojej mamy.
Kasiu [Kasiula] - ja nie mam możliwości doglądania, trochę za daleko. Mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy. To nieduży wiejski cmentarz.
Tv gra jak ta lala! Dzięki.
Gosiu [Margo2] - ciekawa sytuacja: u Ciebie deszcz był po południu, a u mnie przed południem zaledwie mżaweczka, a potem już normalny deszcz. A mieszkamy w tym samym mieście.
Moje róże jeszcze do mnie nie dotarły. Dostałam wiadomość, że wkrótce otrzymam. Zastanawiam się, kiedy owo "wkrótce" nastąpi.
Cebule jeszcze wsadzisz. Dasz radę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko widzę że Twojej mamci kwiatki dłużej kwitną Dalia jeszcze taka obsypana kwiatkami. Moje mają więcej bąbelków niż kwiatków
Trójsklepka, którą miałam wcześniej w postaci jednej gałązki była u mnie i nic nie przyrastała w tym roku też jej nie widzę, a te od Ciebie posadziłam obok żeby mieć na oku i moje oka nie ma na czym się oprzeć. Może wyjdą za rok? Szałwia na pewno się wysieje i na pewno już ma nasiona przecież Tobie wysiewa się nawet to co mnie się nie wysiewa
Dobrej nocy odpoczywaj po intensywnym dniu
Trójsklepka, którą miałam wcześniej w postaci jednej gałązki była u mnie i nic nie przyrastała w tym roku też jej nie widzę, a te od Ciebie posadziłam obok żeby mieć na oku i moje oka nie ma na czym się oprzeć. Może wyjdą za rok? Szałwia na pewno się wysieje i na pewno już ma nasiona przecież Tobie wysiewa się nawet to co mnie się nie wysiewa
Dobrej nocy odpoczywaj po intensywnym dniu