Ogród po 30 - stce Część III
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Ogród po 30 - stce Część III
Witam wszystkich w pełni wiosny, a właściwie lata .
Nie byłam pewna, czy dam radę się tu pojawiać, ale szkoda mi tej pięknej pory roku, żeby jej nie pokazywać w naturze (dosłownie). Będzie mnie mniej (niestety tylko na forum, bo w rzeczywistości jest mnie więcej, niestety ), ale może się uda.
Po tej nieszczęsnej zimie zginęły mi prawie wszystkie trawy i zawilce japońskie (jesienne).
Mocno 'dostały' żurawki i co ciekawe ostróżki. Ostróżki już 'wysępiłam' nowe, żurawki porozsadzałam, a z trawami dałam sobie spokój.
Nic nie dokupiłam, bo nie miałam czasu, ani "fazy" na zakupy. I bez tego mam busz, jak u PEPSI - hehehe... .
Róże są już w pąkach, a Frulingsduft i Therese Bugnet kwitną.
Mój storczyk ogrodowy stoplamek obchodzi 10 urodziny od zakupu w szkółce, gdzie nie wiedziano, co to za roślina .
Do zobaczenia
Nie byłam pewna, czy dam radę się tu pojawiać, ale szkoda mi tej pięknej pory roku, żeby jej nie pokazywać w naturze (dosłownie). Będzie mnie mniej (niestety tylko na forum, bo w rzeczywistości jest mnie więcej, niestety ), ale może się uda.
Po tej nieszczęsnej zimie zginęły mi prawie wszystkie trawy i zawilce japońskie (jesienne).
Mocno 'dostały' żurawki i co ciekawe ostróżki. Ostróżki już 'wysępiłam' nowe, żurawki porozsadzałam, a z trawami dałam sobie spokój.
Nic nie dokupiłam, bo nie miałam czasu, ani "fazy" na zakupy. I bez tego mam busz, jak u PEPSI - hehehe... .
Róże są już w pąkach, a Frulingsduft i Therese Bugnet kwitną.
Mój storczyk ogrodowy stoplamek obchodzi 10 urodziny od zakupu w szkółce, gdzie nie wiedziano, co to za roślina .
Do zobaczenia
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Och Aniu jak tylko wypatrzyłam cię wśród przeglądających właśnie forum to od razu zaczełam szukać furtki do ogrodu Ta róża na pergoli i ten zjawiskowy fioletowy rh Cieszę się strasznie ,że znów jesteś
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11278
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Aniu no wreszcie się odezwałaś Jak się cieszę!!! Mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z odwiedzania mojego wątku...Stęskniłam się za Tobą już główkowałam kogo by tu zagadnąć o Ciebie...A tu niespodzianka...jaka miła!Serdecznie Ciebie pozdrawiam!
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Ja też się za Tobą stęskniłam, fajnie, że znowu tu jesteś
U mnie też część traw odeszła do Erebu, podobnie zawilce jesienne.
Jest jednak jeden gatunek, którego nic nie rusza: zawilec pajęczynowaty.
Kwitnie trochę szybciej, trochę szybciej również kwitnienie kończy.
Rozrasta się bardzo silnie i jest odporny na mrozy - polecam.
U mnie też część traw odeszła do Erebu, podobnie zawilce jesienne.
Jest jednak jeden gatunek, którego nic nie rusza: zawilec pajęczynowaty.
Kwitnie trochę szybciej, trochę szybciej również kwitnienie kończy.
Rozrasta się bardzo silnie i jest odporny na mrozy - polecam.
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Aneczko kochana witaj
Dobrze zrobiłaś chcąc pokazać nam swój piękny ogród ,a ten czas w którym go pokazujesz jest najpiękniejszą porą dla roślin .
Trawy i u mnie niektóre zginęły .
Życzę Ci dużo zdrówka
Dobrze zrobiłaś chcąc pokazać nam swój piękny ogród ,a ten czas w którym go pokazujesz jest najpiękniejszą porą dla roślin .
Trawy i u mnie niektóre zginęły .
Życzę Ci dużo zdrówka
Pozdrawiam Alicja
- westerland
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 23 sie 2010, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Oh, dzień dobry. Jak tu cudnie.
Czy rododendrony (bo to chyba one tak pięknie kwitną) są trudne w uprawie?
Czy rododendrony (bo to chyba one tak pięknie kwitną) są trudne w uprawie?
- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Aniu A jednak! To super.
Mnie to kolczaste epimedium wypadło po zimie. Dbaj o swoje.
Mnie to kolczaste epimedium wypadło po zimie. Dbaj o swoje.
Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Witajcie w upalny dzień.
Muszę odrobić trochę zaległości w zdjęciach, więc do roboty:
W polowie kwietnia zakwitła mukkdenia; kwiatuszki mało widoczne. Kupiłam ją dla kolorowych liści -na razie czerwieni na brzegach nie widać .
Wiosnę mamy zaliczoną .
bejka1970 - witam Cię serdecznie i podziwiam 'rozpychanie' się ogrodu na posesji .
marpa - oglądam Twoje zdjęcia, jakżeby inaczej . Moja Hakonechloa nie chce Twojej dogonić ,ale i tak już jakoś wygląda .
Madziagos - fajnie, że o mnie nie zapomniałaś .
Poszukam tego zawilca, ale znalazłam jakieś 2 niedobitki, powinny zakwitnąć. W tym sezonie pozostaję przy tym, co mam, bo siłek trochę mniej .
Alicjad31 - jak tam Ci poszło (albo i nie ) pielenie następnego kawałka ogrodu. W ub. roku stanęło na tym, że coś będziesz "odgruzowywać" z zielska .
westerland - Twój nick, to nazwa mojej ukochanej róży; miałam ją prze wiele lat .
Witam Cię w moim podstarzałym ogrodzie.
Co do rododendronów, to masz tutaj sekcję o tych roślinach - nie chciałabym się powtarzać .
chinanit - Marysiu, doszłam do wniosku, że mam za dużo zdjęć dla siebie i trzeba je trochę upublicznić . Poza tym można trochę pogadać o swoich zainteresowaniach.
Muszę odrobić trochę zaległości w zdjęciach, więc do roboty:
W polowie kwietnia zakwitła mukkdenia; kwiatuszki mało widoczne. Kupiłam ją dla kolorowych liści -na razie czerwieni na brzegach nie widać .
Wiosnę mamy zaliczoną .
bejka1970 - witam Cię serdecznie i podziwiam 'rozpychanie' się ogrodu na posesji .
marpa - oglądam Twoje zdjęcia, jakżeby inaczej . Moja Hakonechloa nie chce Twojej dogonić ,ale i tak już jakoś wygląda .
Madziagos - fajnie, że o mnie nie zapomniałaś .
Poszukam tego zawilca, ale znalazłam jakieś 2 niedobitki, powinny zakwitnąć. W tym sezonie pozostaję przy tym, co mam, bo siłek trochę mniej .
Alicjad31 - jak tam Ci poszło (albo i nie ) pielenie następnego kawałka ogrodu. W ub. roku stanęło na tym, że coś będziesz "odgruzowywać" z zielska .
westerland - Twój nick, to nazwa mojej ukochanej róży; miałam ją prze wiele lat .
Witam Cię w moim podstarzałym ogrodzie.
Co do rododendronów, to masz tutaj sekcję o tych roślinach - nie chciałabym się powtarzać .
chinanit - Marysiu, doszłam do wniosku, że mam za dużo zdjęć dla siebie i trzeba je trochę upublicznić . Poza tym można trochę pogadać o swoich zainteresowaniach.
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Aniu no ...,dałaś po oczach tymi pięknościami
U mnie dużo sie działo . Ogród z zielska prawie od gruzowany .Bałagan po budowlany posprzątany i M zbudował piękną altankę .
Teraz została duża kosmetyka i nowe nasadzenia bo niektóre roślinki musiałam poświęcić w walcie ze skrzypem i podagrycznikiem .
A jeszcze zaczęłam kopać oczko
U mnie dużo sie działo . Ogród z zielska prawie od gruzowany .Bałagan po budowlany posprzątany i M zbudował piękną altankę .
Teraz została duża kosmetyka i nowe nasadzenia bo niektóre roślinki musiałam poświęcić w walcie ze skrzypem i podagrycznikiem .
A jeszcze zaczęłam kopać oczko
Pozdrawiam Alicja
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Anka, no nareszcie. Jak ja się cieszę, że jesteś z powrotem
Busz uwielbiam Bo takie cacy galante i poukładane to mi nigdy nie wyjdzie
Rodośki masz piękne. No, ale widać po nich że już troszkę mają latek.
Czekam na rozwój sytuacji
Busz uwielbiam Bo takie cacy galante i poukładane to mi nigdy nie wyjdzie
Rodośki masz piękne. No, ale widać po nich że już troszkę mają latek.
Czekam na rozwój sytuacji
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Witaj, Kochany Pulpeciku !
Moja radość z Twojego powrotu nie ma końca. Ciężkim grzechem byłoby ukrywanie takich pięknych roślin i takich wspaniałych zdjęć. Jak zwykle, kolorów u ciebie nie brak (w odróżnieniu od zielonych pokoi, które furt są głównie zielone ).
A już zdjęcie grubasa, który tak się napalił na pyłek, że zaparł się łapkami i cały dał nura wgłąb kwiatu, to coś niesamowitego .
Słusznie mówisz, rób zdjęcia i nie zachowuj ich tylko dla siebie . A i pogadać o roślinach będzie miło .
Jakoś suszy na Mazowszu nie widać... .
- Jagi
Moja radość z Twojego powrotu nie ma końca. Ciężkim grzechem byłoby ukrywanie takich pięknych roślin i takich wspaniałych zdjęć. Jak zwykle, kolorów u ciebie nie brak (w odróżnieniu od zielonych pokoi, które furt są głównie zielone ).
A już zdjęcie grubasa, który tak się napalił na pyłek, że zaparł się łapkami i cały dał nura wgłąb kwiatu, to coś niesamowitego .
Słusznie mówisz, rób zdjęcia i nie zachowuj ich tylko dla siebie . A i pogadać o roślinach będzie miło .
Jakoś suszy na Mazowszu nie widać... .
- Jagi
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11278
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród po 30 - stce Część III
U Ciebie Aniu puzony wygrywają w ogrodzie ...takich cudaków to u mnie nie znajdziesz... Twoje piwonie dają czadu u mnie delavayami kwitnącymi cieszyłam się całe dwa dni ...Była jakaś ulewa chyba na działce i wszystkie kwiaty z nich spadły,różaneczniki i azalie też marnymi resztkami kwiatów powiewają...
Korony cesarskie też Ci pięknie dopisały ..u mnie wiosenne cebulowe padły łupem dzików... No nie było czym się chwalić! Jakieś marne lilie może zakwitną ..kilka na działce kilka bezpiecznie na balkonie !
Korony cesarskie też Ci pięknie dopisały ..u mnie wiosenne cebulowe padły łupem dzików... No nie było czym się chwalić! Jakieś marne lilie może zakwitną ..kilka na działce kilka bezpiecznie na balkonie !
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
marpa - Maryniu, dzisiaj "zacięłam" się na porządkowanie moich host; inaczej mówiąc, ustalenie nazw, chociaż dla części. Siermiężna praca i mało efektywna. Może wybrałam zły system . O tych dawnych mogę zapomnieć, ale chociaż trochę tych nowszych.
Ostatnio troszkę popadało, a ja kilka dni wcześniej solidnie podlałam. Ogród żył swoim życiem od jesieni do teraz. No, może róże trochę przycięłam, jak wszyscy cięli . Kupiłam worek suchego krowiaka i po kawałku podsypywałam; czy wszyscy dostali jeść, nie wiem .
Rany, piszesz o dzikach - koszmar .
Ta róża pachniała przy tym upale na cały ogród - było bosko! Wtórował jej dzielnie Palibin.
JagiS - Jago,cieszę się, że mnie tak serdecznie witasz . Ja uwielbiam kolory i nie zwracam uwagi na to, czy pasują do siebie; ta 'kakofonia' koloru sprawia, że nabieram energii.
O ogrodach chętnie rozmawiam i uwielbiam je oglądać; bez wazeliniarstwa - szczególnie te regularne, ułożone w tonacjach i temu podobne. Sama nie mogłabym na stałe w takim przebywać, bo bym chyba zwiędła .
Zafundowałam sobie taką róże, ani nie znam nazwy, ani nie pamiętam jak kwitnie. Poza tym coś zeżarło inne pąki, albo nie wykształciła. Spróbuję poszukać w zakupach .
Ten kolorek mnie powala na kolana, stąd cała sesja - wybacz .
PEPSI - Gosiu, a Ty babciu szalejesz, ciągle coś wymyślasz; skąd bierzesz siły? .
Rododendrony mają po 20 i więcej lat. Od nich zaczynałam i powiem, że fioletowe przeżyły wszystkie zawieruchy i upały. Wypróbowywałam kilka lat temu nowsze odmiany; są trudniejsze w uprawie, jak się ma piasek i ... piasek, aż do Chin. Wszystka woda przecieka, jak przez sito. Co roku kupuję po 50 worków kory dla borówek i rododendronów. Borówki amerykańskie mam już ponad 15 lat i zawsze jest co pojeść . Dżemiki też są dobre, ale przeważnie mrożę, to zimą czasem zrobię łaskawie pierogi.
Co do rozwoju sytuacji, to czekam na kwitnienie róż, tych swoich 'potworów'. Gefylt zakwitła, chociaż mało, ma już swoje lata, ale od dołu idą młode pędy. Do niej się dobrać, jest prawie niemożliwe, bo okropnie kłuje 'rura'.
Wychodzi na to, że to kwiat situ ; nigdy wcześniej nie widziałam, a przy okazji, żaby tak rechoczą, że mój mąż chętnie by je powystrzelał, bo one zaczynają o 4.00 rano .
alicjad31 - Alu, wprost nie wierzę, daliście radę .
Świetnie, tylko pewnie jesteście urobieni po przysłowiowe pachy.
Co do zdjęć, to wychodziłam do ogrodu i patrzyłam czy coś nie rośnie i tak się nazbierało.
Mam nadzieję, że za te 'ruchome' żaby się nie obrazisz - przesłałam je też mężowi na e-maila. Nie napiszę, co powiedział .
Ostatnio troszkę popadało, a ja kilka dni wcześniej solidnie podlałam. Ogród żył swoim życiem od jesieni do teraz. No, może róże trochę przycięłam, jak wszyscy cięli . Kupiłam worek suchego krowiaka i po kawałku podsypywałam; czy wszyscy dostali jeść, nie wiem .
Rany, piszesz o dzikach - koszmar .
Ta róża pachniała przy tym upale na cały ogród - było bosko! Wtórował jej dzielnie Palibin.
JagiS - Jago,cieszę się, że mnie tak serdecznie witasz . Ja uwielbiam kolory i nie zwracam uwagi na to, czy pasują do siebie; ta 'kakofonia' koloru sprawia, że nabieram energii.
O ogrodach chętnie rozmawiam i uwielbiam je oglądać; bez wazeliniarstwa - szczególnie te regularne, ułożone w tonacjach i temu podobne. Sama nie mogłabym na stałe w takim przebywać, bo bym chyba zwiędła .
Zafundowałam sobie taką róże, ani nie znam nazwy, ani nie pamiętam jak kwitnie. Poza tym coś zeżarło inne pąki, albo nie wykształciła. Spróbuję poszukać w zakupach .
Ten kolorek mnie powala na kolana, stąd cała sesja - wybacz .
PEPSI - Gosiu, a Ty babciu szalejesz, ciągle coś wymyślasz; skąd bierzesz siły? .
Rododendrony mają po 20 i więcej lat. Od nich zaczynałam i powiem, że fioletowe przeżyły wszystkie zawieruchy i upały. Wypróbowywałam kilka lat temu nowsze odmiany; są trudniejsze w uprawie, jak się ma piasek i ... piasek, aż do Chin. Wszystka woda przecieka, jak przez sito. Co roku kupuję po 50 worków kory dla borówek i rododendronów. Borówki amerykańskie mam już ponad 15 lat i zawsze jest co pojeść . Dżemiki też są dobre, ale przeważnie mrożę, to zimą czasem zrobię łaskawie pierogi.
Co do rozwoju sytuacji, to czekam na kwitnienie róż, tych swoich 'potworów'. Gefylt zakwitła, chociaż mało, ma już swoje lata, ale od dołu idą młode pędy. Do niej się dobrać, jest prawie niemożliwe, bo okropnie kłuje 'rura'.
Wychodzi na to, że to kwiat situ ; nigdy wcześniej nie widziałam, a przy okazji, żaby tak rechoczą, że mój mąż chętnie by je powystrzelał, bo one zaczynają o 4.00 rano .
alicjad31 - Alu, wprost nie wierzę, daliście radę .
Świetnie, tylko pewnie jesteście urobieni po przysłowiowe pachy.
Co do zdjęć, to wychodziłam do ogrodu i patrzyłam czy coś nie rośnie i tak się nazbierało.
Mam nadzieję, że za te 'ruchome' żaby się nie obrazisz - przesłałam je też mężowi na e-maila. Nie napiszę, co powiedział .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych