Piszesz, że dali o dużych kwiatach mogą być do podzielenia, to super. Zapiszę sobie. A czytam, że gdzieś Ci Akita wybyła, jakby co to ta od Ciebie mi pięknie kwitnie więc wróci jak tylko będziesz chciała. No i pytałaś mnie przed sezonem o Icoon - mam i Git's perfection, straciłam ale już mam, dzięki uprzejmości kolegi z forum, mam nadzieję, że kartofelki będą w porządku.
Jaka szkoda, że już jesień idzie, ja już dziś zaczęłam chować co nieco m.in. datury bo wielkie to i ciężkie ale mnie w domu przymrozkami postraszyli, myślę jednak, że jeszcze temperatura powinna być na plusie. Szkoda mi bo datury dopiero teraz są oblepione pąkami. Dobrze, że z daliami mniejszy kłopot, że nie trzeba ich wykopywać przed przymrozkami a po, tyle że nakopać i nanosić się trochę trzeba
.
Moja Snowflake nie przetrzymała przechowywania, żałuję, bo to wyjątkowo urocze maleństwo - jeśli nie uda mi się jej kupić w przyszłym sezonie, uśmiechnę się o nią do Ciebie. Za to Bride to Be przechowała się pięknie i tak rozrosła, że mogłam ją podzielić na trzy i dać cioci zza płotu, bo tak jej się spodobały dalie w zeszłym roku.
W przyszłym roku posadzę swoją w lepszym miejscu. 
Nie próbuj kupować Snowflake. Ja Ci dam kawałek, o ile moja dobrze się przechowa. Grahama polecam, jest zdrowa i piękna. Ja zaniedbuję swoje róże, ale ona nic sobie z tego nie robi. 
Ale uważam, że to jest akceptowalne.
A u nas teraz złota polska jesień. Piękne słońce, chociaż rześko. Dale dobrze się mają, chyba to lubią. Historia powtarza się co roku i nasze ryczenia nad daliami. Są takie piękne, że chciałoby się je mieć najdłużej. 
zawsze marzyłam o takich, a mam proste druty. 
. Pięknie u Ciebie dalej kwitną, tylko podziwiać, co też właśnie robię 
. 
