Truskawkowa działka

[clem3]

Swoimi opowieściami o znajdowanych roślinkach obudziłaś moje wspomnienia z pierwszego roku posiadania ogrodu Ja nazwałam ten czas "tajemniczym ogrodem" - super było tak odkrywać wciąż nowe roślinki, znajdywać dla nich nazwy itd
Zdjęcia przed i po są super, więc masz rację, że wszystko fotografujesz.

[Beaby]

Natalko, na jednym roku znajdowania roślin pewnie i u Ciebie się nie skończy. Ja przeczekałam na obserwacji cały rok, co się pojawi w moim ogrozie. aby czegoś nie powielać. A się okazuje, że z każdym następnym rokiem też coś nowego się pokazuje / albo to co już było wcześniej i teraz się odezwało, albo coś co przeniosą np. ptaszki. Cały czas jest więc tajemniczo i z wielką niwiadomą.

[anabuko1]

Tak. Tak . Koniecznie rób zdjęcia na pamiątkę jak bylo przed.
Sadziec ładny.
Tej pracy z wycinką drzew współczuję. Nas też to czeka.
Fajnie ,że znalazłaś tam nowe roślinki.
Ja raczej u siebie tego nie znajdę. Bo to teren zakrzaczony i zachwaszczony tylko i strasznie .

[Shire]

Ja również robiłam i robię zdjęcia porównawcze i to mi daje wielkiego kopa do działania i mnóstwo satysfakcji.

Tego terenu masz Natalio, że hoho, pozazdrościć

[Blueberry]

Małgosiu dziękuję niektóre rośliny się pojawiły, z istnienia innych zdawałam sobie sprawę, ale w nawale zajęć nie przyglądałam im się zbyt uważnie to mi przypomniało że muszę popatrzeć na chaszcze kilka metrów od ligustra - rosną na moim czy pchają się od sąsiada?
Bea ostatnio zaczęłam podejrzewać, że na działce urzędują wiewiórki - orzechy włoskie raczej same się nie zakopują, podobnie żołędzie A już na pewno kukurydza nie umie przefrunąć od sąsiada kilkuset metrów
Aniu też mam bardzo różny zbiór gatunkowy chwastów trzymam kciuki żeby planowana wycinka przeszła u Ciebie jak najbardziej bezboleśnie
Moniko warto robić takie zdjęcia a jak porównam Truskawkową z niektórymi ogródkami w mieście to fakt, miejsca sporo



Pierwsze oznaki zwiastujące zmianę pór roku dało się zauważyć na Truskawkowej już w połowie września, i nie mam tu na myśli znacznie niższych temperatur. Najpierw kwitnienie nawłoci, potem coraz bardziej szary odcień zieleni, następnie kolorowy liść to tu, to tam? Tak, tak, sezon zbliża się ku końcowi. Chryzantemy, kolejne zwiastuny jesieni, kwitną w najlepsze, tę z dzisiejszych zdjęć dostałam niedawno od działkowej sąsiadki. Wrzesień jak w każdym ogrodzie upływał na pracy kiedy tylko pogoda na to pozwalała, ale słonecznych chwil było zdecydowanie za mało...

[marpa]

Co do sadźca to u mnie rośnie ponad 10 lat i nie mam powodów do narzekania na niego... Rozrasta się ale nie jest inwazyjny..U mnie się nie rozsiewa ...Posadzony w samym rogu działki nie przeszkadza nikomu..Budzi zainteresowanie obcych podczas kwitnienia...Wiosną syn odkopał mu łatwo kawał karpy dla chętnej znajomej.. Nie przypuszczałam , że będzie to takie łatwe ale on korzeni się dość płytko...
Ładny kolor chryzantemy !

[Biedronka641]

Natalko rób zdjęcia porównawcze. Ja ich nie mam i błąd. Chryzantemę masz zimującą?. Ja kupiłam sadzonki ale niezimujące. Jeszcze są w pąkach. Możę na 1.11 zakwitną. Mnie też czeka wycinka.

[pela11]

Natalko ,świetnie że robisz więcej zdjęć i masz rację , że to dobry materiał porównawczy .Ja jak oglądam swój ogród z przed kilku lat to nie wierzę że tak mi się zmienił i że dałam radę tak dużo zrobić .Na temat usuwania konarów to mogę też coś powiedzieć , paskudnie ciężka sprawa , wymaga niestety końskiej siły . Ogród Ci pięknieje , masz już sporo roślin , a sadziec to fajna bylina , nawet jak go nie opielisz to i tak będzie widoczny . . Pozdrawiam cieplutko .

[plocczanka]

Nawet zwykły jesienny listek leżący gdzieś tam wśród jeszcze zielonych roślinek czy trawy, potrafi być fantastycznym obiektem fotograficznym. Natalko!

[anabuko1]

Pokazalas piekne rude ciepłe kolory jesieni.
Takie i ja lubię najbardziej.
Piękne masz chryzantemki.

[kogra]

Chryzantemy nie dla mnie, ale zawsze z przyjemnością na nie patrzę w innych ogrodach.
Teraz to już taka mocno zaawansowana jesień i daleko jej do babiego lata.
Mam na nie jeszcze nadzieje, chociaż coraz mniejszą, ale podobno nadzieja umiera ostatnia.
i pięknych jesiennych widoków życzę.

[Beaby]

Ja takie migracje nasion, owoców, orzechów itp nazywam drugim ogrodowym życiem.
My robimy swoje, a żyjątka w nim - swoje

[Pelidea]

Nie miałam za bardzo ostatnio czasu, nadrabiam zatem wszystkie zaprzyjaźnione wątki. Zdjęcia super, to aksamitki chyba najbardziej mi się podoba. Ty masz wiewiórki, ja miewam jeże. Choć w tym roku jeszcze żadnego nie spotkałam.