Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu niech kolejne wyniki badań też będą dobre. ;:168 Pięknie pokazałaś hodowle. ;:138 Hortensje oczywiście podziwiam szczególnie. Takiej inwazji muszek nigdy nie widziałam. :shock: Też zrobiłam domek, mam nadzieję, że owady go zasiedlą latem. Gdzieś wyczytałam, że rurki muszą mieć kolanka, żeby murarki chciały je zasiedlić. Twoje papierowe nie mają. ;:131 Mam dużo czosnków wysokich, zastanawiam się, czy mogę ich wyschnięte łodygi użyć. :?: Pozdrawiam ciepło. ;:3
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16555
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu, problemy zdrowotne dotykają coraz więcej spośród nas.
Ja również zmagam się z podobnym kłopotem . Nie u siebie wprawdzie, ale u M i u mamy.
Ciebie utulam ;:168 i wierzę, że wszystko skończy się tylko na strachu.
Trzymaj się i nie poddawaj. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu wszystko będzie dobrze, musisz myśleć pozytywnie :) o hortensjach chyba już wcześniej pisałem, ale są cudowne i cieszą oczy :) pszczółki jak zawsze pięknie pokazane, moje jeszcze śpią, ale domek już czeka :) pozdrawiam :)
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Witaj Krysiu ,ja też posiadam murarki i uwielbiam patrzeć na ich prace ,w tym roku dorobiłam się domku dla nich ,bo do tej pory były w butelkach po wodzie ale też się rozmnażały .Czy to czyszczenie kokonów to trzeba robić?Ogród śliczny ,ach te hortensje,czyżby nowa choroba :;230 .Zdrówka życzę .
Pozdrawiam Teresa :wit
vimen
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2781
Od: 11 sty 2015, o 16:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysieńko zdrówka życzę :D Melduję, że moje łobuzy nie poczekały na ciepło, tylko zaczęły wykluwać się w lodówce i w przyspieszonym tempie musiałam je zakwaterować na działce. Kryzys już opanowany i mam nadzieję, ze pszczółki sobie radzą na nowym miejscu. :D Patyczki też na razie żyją...
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Witam miłych gości i dziękuję,że o mnie pamiętacie :wit
Ostatnio rzadziej zaglądam na forum bo myśli biegną innym torem choć wiosna zastukała i do nas ...
Powoli kiełkują nasionka roślin, którym potrzeba na to dużo więcej czasu niż wielu innym .

Iksja chińska wykiełkowała w woreczku strunowym - czas posadzić do doniczek
Obrazek

Łzawica ogrodowa podobnie - zorganizowałam podłoże i już siedzą w doniczkach
Obrazek
Obrazek

apus pisze:Napisane: Pt 17 lut 2017 09:33
Krysiu dziękuję, czekam na te linki, bo faktycznie sporo jest strony w temacie murarek, już na dobre mnie wzięło. Przeglądałam też oferty, powiedz mi gdzie najlepiej kupić? Na olx sporo ofert, ale jakoś boję się przez to kupić, biorąc pod uwagę, że w mojej okolicy nie ma i musiałabym tylko przesyłkę kurierem. ;:131
I jeszcze mam pytanko, co by było, gdybyś nie wyłuskała kokonów? (przepraszam za naiwność tego pytania ;:131 )
Basiu linki wysłałam na PW i mam nadzieję,że znajdziesz czas na miłą lekturę bo warto wiedzieć o tych pszczołach co nieco. Tego typu delikatny towar wolę mieć od kogoś kogo choć troszkę znam ale na pewno znajdziesz zaufanego hodowcę, który podeśle Ci trochę kokonów.
Co do pszczółek - wyłuskiwanie kokonów przynajmniej co drugi sezon i wymiana rurek zmniejsza ilość zainfekowanych gniazd, a co za tym idzie wpływa na ilość i zdrowotność naszej kolonii.
Rurki można również wymienić bez wyłuskiwania kokonów ale trzeba to z robić w odpowiednim czasie gdy wszystkie pszczoły sa wygryzione i robią przez kilka dni pierwsze obloty terenu wtedy można stare wyjąć i w to miejsce wyłożyć świeże.
Czyli ... trzeba wyczuć chwilę tuż przed rozpoczęciem składania jaj ?
Przetrzymywane przez wiele sezonów rurki są zbutwiałe, pełno w nich pasożytów, pajączków itd i prawda jest taka, że pszczoły poszukają w terenie nowych miejsc - nasze domki ze starymi rurkami już ich nie kuszą ?

Katarzynka pisze:Napisane: Pt 17 lut 2017 10:47
Witaj Krysiu :D
Odwiedzam Twój wątek na raty :oops: , dziś kolejna porcja ciekawej lektury opatrzonej cudownymi zdjęciami. Ja kiedyś również zrobiłam pęczki słomy dla murarek, które zalepiły otworki, jednak nigdy ich nie wyłuskiwałam :( zapewne wiszą do dzisiaj pod daszkiem wiaty.
Dodam , że zima to dobry okres na pozyskiwanie trzciny porastającej brzegi jezior, które są pokryte lodem a to gwarantuje suchość butów.
Pozdrawiam serdecznie
Kasiu to miłe, że spacery po mojej działce są owocne i przyjemne.
Słoma dla murarek - chyba za mała średnica choć tak dawno nie widziałam zboża więc mogę się mylić ale odpowiednia średnica to tak od 5 do 9 mm.
Chodzenia po lodzie bardzo się boję, tym bardziej gdy przez jezioro przepływa rzeka - tak jest w przypadku jeziora Drwęckiego i rzeki o tej samej nazwie.
Staram się śledzić prognozy i udaje się na sucho. Widzę na jeziorze wędkarzy a oni na bieżąco znają grubość lodu i chętnie informują o jego stanie.

Locutus pisze:Napisane: So 18 lut 2017 13:38
No to już rozumiem lepiej z tym siedziskiem, dzięki za wyjaśnienia...

Z filmami przyrodniczymi masz rację ? żeby w pełni przyswoić informacje (oraz nacieszyć oczy), trzeba je oglądnąć kilkakrotnie.
Poza tym bardzo współczuję problemów ze zdrowiem i równie bardzo problemów z polską służbą zdrowia (jak powszechnie wiadomo, w Polsce żeby się leczyć, to trzeba mieć końskie zdrowie)... Naprawdę cieszę się, że od jedenastu lat nie muszę już się z nią męczyć...
Pozdrawiam!
LOKI
Jurku wiek mój już taki, że mam prawo narzekać na to i ? tamto ? Do tej pory moje schorzenia i kontakty ze służbą zdrowia były sympatyczne i na poziomie.
Mam nadzieję, że po przetarciu nowych szlaków też tak będzie.
Póki co energia mnie rozpiera i chęć poznawania tego, czego jeszcze nie przeżyłam więc jestem pozytywnie nastawiona do życia i robię plany nie tylko na ten rok ...


PEPSI pisze: Napisane: So 18 lut 2017 21:01
Próbowałam zimować koleusy na parapecie, nie udało się. Włożyłam gałązki do wody, wypuściły korzonki i ....zaczęły gnić. Nie potrafię zimować tych ślicznych bylin. Jak to robisz Krysiu?
Zdrówka i cierpliwości ;:196 ;:196 ;:196
Małgosiu koleusy to ciepłolubne roślinki i zimowanie ich na parapetach jest kłopotliwe. Zarówno te w doniczkach jak i w pojemnikach z wodą muszą być tak zabezpieczone, aby nie było im " zimno w nóżki"
U mnie każdej zimy tracę kilka odmian ale zaszczepiłam miłość do nich córce i koleżance mieszkającej niedaleko więc jakby co ... to pomagamy sobie wiosną dzieląc się tym co przeżyło :D
Niedawno przycinałam kilka swoich i już stoja w odzie - czekam na korzonki

Koleusy świeżo po kąpieli
Obrazek
Obrazek

Zostało trochę różnego materiału po remoncie więc próbuje poznać nowe techniki i tworzę doniczki różnego typu. Ten koleus jako jeden z pierwszych dostał nową doniczkę
Podobają mi się stonowane kolory - zieleń w odcieniach oliwkowych wykończone różnymi technikami
Obrazek


Potrzebuję płaskich i ciężkich pojemników dla gruboszy - to był główny powód zastosowania drobnych kamieni.
Obrazek
Obrazek

Biedronka641 pisze: Napisane: So 18 lut 2017 23:16
Krysiu trzymam kciuki za pomyślne wyniki. Nie może być inaczej.
Słusznie Loki zauważył,że u nas ,żeby chorować to trzeba mieć końskie zdrowie. Szkoda gadać i się stresować.
Podziwiam cię za murarki. Dla mnie temat mało znany.
A koleusy mi też nie udaje się przechować. Niby puszczą korzonki i tak jak radziłaś zmieniałam im wodę i płukałam korzenie to mi zgniły i już po nich. Lepiej mi wychodzi ich sianie.
A wątek prowadzisz superowo. Zaglądam i czytam. Pozdrawiam
Alu mnie sianie koleusów nie kusi bo to za długi czas oczekiwania na efekty. Jeśli zadba się o to aby miały ciepło zimą nawet kosztem stracenia kolorystyki bo dalej od okna to i tak się opłaca. Te z kolei stojące w wodzie trzeba wyczuć gdzie będzie im lepiej. U mnie często ich miejsce jest na stoliku lub komodzie, tylko od czasu do czasu stawiam na oknie aby je doświetlić. Zauważyłam,że lepiej im w małych pojemniczkach.

Florian Silesia pisze:Napisane: Wt 21 lut 2017 15:48
Od lat zabierałem się za temat murarek lecz na razie bez efektu. Przez 2 lata zawieszałem rurki w ogrodzie ale murarki nie przyleciały tak, jak mi mówiono. A potem w wirze obowiązków zapominam. W tym roku zdaje się też przegapiłem termin. Kibicuję jednak wszystkim zajmujących się hodowlą murarek ;:333

Florianie pewnie nie we wszystkich rejonach zamieszkują stąd problem aby je skusić do swego ogrodu ale ...rzeknij tylko słowo na początku nowego roku i "mazurskie murarki" zamieszkają u Ciebie. sam wiesz co sie dzieje na świecie z pszczołami miodnymi wiec poważnie trzeba się zając tematem.
Ciekawi mnie czy w tym roku pojawią się nowe miejsca z chorobą zgnilca amerykańskiego pszczół jak w ub roku w Małopolsce.

bwoj54 - Bogusiu na takim areale to przydałby się jakiś sezonowy dochodzący pracownik bo w tym roku jesteś "babcią na etacie" więc trudno Ci będzie zdążyć ze wszystkim.
Osuwanie się brzegów stawu w tym roku wyjątkowo paskudne , szczególnie z jednej strony i nie mam już pomysłu aby to na dłużej zabezpieczyć nie ponosząc przy tym wielkich kosztów.
Patyczki wysłane i mam nadzieję,że synowa już na nie "chucha" aby mieć jak najlepsze efekty.
Powodzenia życzę i pozdrawiam .

cyma2704 pisze:Napisane: Śr 15 mar 2017 15:32
Krysiu niech kolejne wyniki badań też będą dobre. ;:168 Pięknie pokazałaś hodowle. ;:138 Hortensje oczywiście podziwiam szczególnie. Takiej inwazji muszek nigdy nie widziałam. :shock: Też zrobiłam domek, mam nadzieję, że owady go zasiedlą latem. Gdzieś wyczytałam, że rurki muszą mieć kolanka, żeby murarki chciały je zasiedlić. Twoje papierowe nie mają. ;:131 Mam dużo czosnków wysokich, zastanawiam się, czy mogę ich wyschnięte łodygi użyć. :?: Pozdrawiam ciepło. ;:3
Soniu w Tobie jest tyle ciepła i obdzielasz nim innych - to miłe z Twojej strony - dziękuję.
Rurka dla muraki faktycznie musi być z jednej strony zaślepiona ( lub pośrodku dłuższej gdy mamy je w butelkach PET z dojściem z obu stron)
Moje rurki z papieru też zamykam zszywaczem z jednej strony -to w zupełności wystarczy.
Łodygi czosnków dość szybko butwieją a do tego nie wiem czy one tak na dłuższą metę tolerują ten zapach...

tencia - Teresko witaj i cieszę się,że też dbasz o zapylacze.
O potrzebie wyłuskiwania kokonów przynajmniej co drugi rok pisałam w poście dla Basi (apus) >pierwszy wpis tego postu - poczytaj proszę :D


vimen - Kasieńko cieszę się,że opanowałaś sytuację z fruwającymi "wcześniakami" :;230
Takie przygody zdarzyć się mogą każdemu, wesoło zaczął Ci się nowy sezon.
Powodzenia !

Chcę Wam podziękować za troskę, dobre słowo i życzenia zdrowia bo tego nigdy dość .
Robię to ogólnie i mam nadzieję,że nikogo nie pominęłam ;:196
maniusika - Janeczko
Margo2 - Gosiu
iwona0042 - Iwonko
plocczanka - Lucynko
maniolek - Mariuszku


Czekając na termin badań w szpitalu zajmowałam się wszystkim po trochu.
Robiąc porządki w szafach pomyślałam o pudłach na drobniejsze przedmioty i ... zaczęłam robić takie cosik.
Kartony dobieram rozmiarem aby wykorzystać powierzchnię na "maxa "
To moje pierwsze, w tej chwili mam już 6 sztuk i materiał dobrany kolorystycznie

Obrazek
Wielkanocne święta skusiły mnie do zajęcia się dekoracjami, takie zajęcia są dobre na skołataną duszę, dlatego oddaję się pasji bez reszty, sprawia mi przyjemność i ... troszkę wycisza ...

Ogródek wiosenny z elementami świątecznymi czyli ... jajeczka , pisklaki itd
Podstawa z wikliny papierowej , w ramach ogrodzenia niezbyt gruby wianek.
Zróżnicowana wielkość jajek od 12 cm do wydmuszek maleńkich przepiórczych jajeczek , latem miałam okazję jeść takie i ... od razu pomyślałam o wykorzystaniu do stroików.
Obrazek
Obrazek
Obrazek


To jajka ze styropianu (15cm) są umocowane na podstawkach - kupnych nie lubię bo takie bez duszy więc wymyśliłam coś takiego
Obrazek

Pozdrawiam gości życząc ciepłego weekendu i uciekam na zasłużony sen .
Awatar użytkownika
alicjad31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7819
Od: 28 lip 2013, o 20:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu zdróweczka ;:167
Pozdrawiam Alicja
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12067
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Pozytywne nastawienie to podstawa!

Dużo zdrówka życzę!

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu najlepsze co może być żeby nie myśleć za dużo, to ręczne robótki, świetne rzeczy robisz, takie kartony i ja swego czasu sobie zrobiłam, służą mi do dziś, a ozdoby wielkanocne są na prawdę świetne ;:215
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25125
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Świetne pudełka.
Jajka też bardzo ładne. Dobrze, że masz zajęcie, to odwraca uwagę od złych myśli
Awatar użytkownika
Kasiula17
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6320
Od: 18 lis 2013, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu zdrówka zdrówka posyłam, niech to będzie zdrowie 100%
Donice przecudne czym te kamienie naklejałaś ?
Jejku jakie masz zdolności ;:196
A kwiatuszki i wysiewy imponujące, ;:167
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu wspaniałe robótki ręczne :) Pudełeczka prezentują się super, nie wspominając o ozdobach wielkanocnych :) A jak tam Twoje pszczółki? Moje jeszcze śpią, ale ul już wystawiony i chyba w sobotę też będę je już lokował :)
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2311
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Postaram się pamiętać o Twojej chęci podzielenia się murarkami w przyszłym roku ;:196 A w tym temacie - pszczoły już u mnie latają drugi tydzień a dziś zobaczyłem pierwszego trzmiela, który z właściwym sobie brzękiem obleciał cały ogród :tan
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”