Opowieść o moim miejscu...cdnn
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Swego czasu miałam oczko wodne i mnóstwo w nim żab. Wieczorami kumkały ku powszechnej radości. Potem jednak to oczko zasypaliśmy, bo balismy się, że któreś z dzieci weń wpadnie i będzie problem. Tak się stało u mojej kuzynki, jej córka omal nie straciła życia topiąc się właśnie w oczku ogrodowym. A że jestem jak ta matka Polka, po tym zdarzeniu nakazałam zburzenie i zasypanie akwenu. Koteczki urocze!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25116
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Jak zwykle podziwiam zdjęcia.
Ostatnie
Kotek znalazł dom?
Ostatnie
Kotek znalazł dom?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Piękny ogród z oczkiem i pięknymi wielkimi krzaczkami róż także bujnie kwitnącymi. Szczególnie Nevada piękna panna młoda cała w bieli. Fajnie mieć taką córcię ,która zamiast bluzki przywleka do domu kotka w dodatku bardzo urokliwego coś w rodzaju Persa.Miło przeglądało się te parę stronek jestem pod wrażeniem ogromu pracy i nasadzeń
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Pozdrawiam prawie wiosennie...widziałam dziś wracającego do nas bociana
W ogrodzie zaczynają się prace na razie delikatnie bo jeszcze zimno. Podczas grabienia wypatrzyłam dziś białego ciemiernika noski tulipanów i widać ze część róż świetnie sobie poradziła(ale kopczyków jeszcze nie rozgarniam). Deczko zmian-no jak zwykle u ogrodników zawsze musi się coś zmienić! Przesadziłam hortensję niemłodą mam nadzieję że się pozbiera. Zdjęć nie ma jeszcze co pokazywać a starymi nie będę katować
Koty zaczynają harce po ogrodzie ale szybko wracają do domciu bo jeszcze zimno i mokro..idzie już wiosna(tylko po co tak wieje )
Ewka pewnie ciężko było podjąć taką decyzje jak włożyło się tyle pracy i wysiłku w realizacje. ALE Są sprawy ważne są i ważniejsze!!!Aż ciarki przechodzą słysząc coś takiego. Dobrze, że skończyło się pomyślnie! Ja też zastanawiałam się nad oczkiem dużo wcześniej ale odwlekałam do czasu aż nabrałam przekonania, że "już". Mam pewne udogodnienie, dzieci już "podrostki" a z drugiej strony domu gdzie mam okna od kuchni jest atrakcyjny plac "zabaw" z domkiem, starą łódką itp...uwielbiają tam przebywać i ciągle tworzą coś nowego. Do oczka chodzimy razem.
Gosiu Kociak ma już domek na szczęście!
Jadziu Newada potrafi wpaść w oko. Mam takiego sąsiada, który odwiedza mnie tylko wtedy kiedy ona kwitnie aby się napatrzeć Patka zaskakuje nas już nie raz, marzy zostać weterynarzem i teraz zaczyna podczytywać o agamach i już do taty się łasi o terrarium każdy ma jakiegoś bzika!
Tutaj Patka pokazywała sąsiadom, że ich pies nie gryzie(a ja się bałam) i nie ma powodu go wiązać łańcuchem..i po jej upartych"sesjach" psa zaczęto spuszczać z łańcucha, taki fajny i mądry
W ogrodzie zaczynają się prace na razie delikatnie bo jeszcze zimno. Podczas grabienia wypatrzyłam dziś białego ciemiernika noski tulipanów i widać ze część róż świetnie sobie poradziła(ale kopczyków jeszcze nie rozgarniam). Deczko zmian-no jak zwykle u ogrodników zawsze musi się coś zmienić! Przesadziłam hortensję niemłodą mam nadzieję że się pozbiera. Zdjęć nie ma jeszcze co pokazywać a starymi nie będę katować
Koty zaczynają harce po ogrodzie ale szybko wracają do domciu bo jeszcze zimno i mokro..idzie już wiosna(tylko po co tak wieje )
Ewka pewnie ciężko było podjąć taką decyzje jak włożyło się tyle pracy i wysiłku w realizacje. ALE Są sprawy ważne są i ważniejsze!!!Aż ciarki przechodzą słysząc coś takiego. Dobrze, że skończyło się pomyślnie! Ja też zastanawiałam się nad oczkiem dużo wcześniej ale odwlekałam do czasu aż nabrałam przekonania, że "już". Mam pewne udogodnienie, dzieci już "podrostki" a z drugiej strony domu gdzie mam okna od kuchni jest atrakcyjny plac "zabaw" z domkiem, starą łódką itp...uwielbiają tam przebywać i ciągle tworzą coś nowego. Do oczka chodzimy razem.
Gosiu Kociak ma już domek na szczęście!
Jadziu Newada potrafi wpaść w oko. Mam takiego sąsiada, który odwiedza mnie tylko wtedy kiedy ona kwitnie aby się napatrzeć Patka zaskakuje nas już nie raz, marzy zostać weterynarzem i teraz zaczyna podczytywać o agamach i już do taty się łasi o terrarium każdy ma jakiegoś bzika!
Tutaj Patka pokazywała sąsiadom, że ich pies nie gryzie(a ja się bałam) i nie ma powodu go wiązać łańcuchem..i po jej upartych"sesjach" psa zaczęto spuszczać z łańcucha, taki fajny i mądry
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Fantastyczna wiadomość ! To niezwykle ważne, żeby psy nie były wiązane na łańcuchach. Jako psiara kibicuję wszystkim, którzy przyczyniają się do uwolnienia psów . Nie potrafię zrozumieć, dlaczego w XXI wieku czynione są ciągle takie okrutne i bezmyślne praktyki wobec czworonogów. Też mam dużego psa i nie wyobrażam sobie, żeby był uwiązany . I nie ma wytłumaczenia, że pies pilnuje obejścia, podwórka czy domu. Też mam dom, podwórko... i zamek w drzwiach do domu .
Ucałuj mocno córcię, wspieraj ją, bo widać, że to mądre i wrażliwe dziecko. A pies na pierwszym zdjęciu aż usmiecha się na jej widok
Ucałuj mocno córcię, wspieraj ją, bo widać, że to mądre i wrażliwe dziecko. A pies na pierwszym zdjęciu aż usmiecha się na jej widok
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Ewuś pokażę jej twój wpis...dziękuje
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Córka mojego brata też gdy była w wieku Patki przywlekała różne zwierzaki ,ptaki i je leczyła bo chciała być weterynarzem.Gdy dorosła została piosenkarką, lecz miłość do zwierząt jej została .Teraz wzięła z azylu kotka bez oka u którego po badaniach wykryto białaczkę kocią.Będzie mieć trudno, bo to nieuleczalna choroba,jednak kotek będzie mieszkać w godnych warunkach .Wszystko może się jeszcze zmienić, lecz wet to fajny fach i widać ,ze umie postępować ze zwierzętami .Cudna White Rose
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12942
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Córci wielkie buziaczki też mam słabość do zwierzątek ale niestety musiałam powiedzieć sobie STOP! gdybym miała dom to na pewno byłby zwierzyniec a w bloku na II piętrze, ale za miesiąc będę miała kotka - kotek domowy, dachowiec czarny, znajomi wyprowadzają się i nie mogą zabrać kotki - a szkoda im oddać do schroniska - nie umiem powiedzieć nie! szczerze mówiąc wolę psy duże, ale co tam zawsze sierściuch, przytulanka.
Aguś pytasz o Ilmenau - to zdrowa piękna róża, kwiaty do 4cm średnicy w ogromnych kwiatowych wiechach. Niespotykany kolor purpurowo-fioletowy, lekko pachnące, powtarza kwitnienie praktycznie kwitnie przez cały sezon obficie, u mnie ma pędy sztywne ok.1,20 wys.można nawet je kulkować, mocno się rozpycha bo ok.1,50 m trzeba być przygotowanym. Gdzieś czytałam, ze można ją prowadzić jako pnącą może coś jest na rzeczy. U mnie jesienią zmieniłam jej miejscówkę potrzebuje więcej miejsca, zobaczymy - polecam.
Aguś pytasz o Ilmenau - to zdrowa piękna róża, kwiaty do 4cm średnicy w ogromnych kwiatowych wiechach. Niespotykany kolor purpurowo-fioletowy, lekko pachnące, powtarza kwitnienie praktycznie kwitnie przez cały sezon obficie, u mnie ma pędy sztywne ok.1,20 wys.można nawet je kulkować, mocno się rozpycha bo ok.1,50 m trzeba być przygotowanym. Gdzieś czytałam, ze można ją prowadzić jako pnącą może coś jest na rzeczy. U mnie jesienią zmieniłam jej miejscówkę potrzebuje więcej miejsca, zobaczymy - polecam.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Agnieszko to bardzo fajnie, że córa ma jakieś pasje i dąży do ich realizacji chwali się wiosna widzę powolutku się budzi i u Ciebie z tego co piszesz czekamy na jakąś foto relację
Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet
Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Agnieszko, przyszłam się przywitać Blu Girl sprzątnięto mi w tym roku sprzed nosa i teraz patrząc na Twoją żal mi ściska. Jednak wiedziałam, że ona cudna W kolejnym ogrodzie widzę Newadę kusicielkę. I ciągle mam na nią ogromną ochotę, ale nie mam na nią miejsca zaskoczyłaś mnie Pomponellą, to duża róża Zupełnie przypadkiem zostawiłam jej sporo miejsca, ale jak wyrośnie taka jak Twoja, to zasłoni mi cała rabatkę.
Stworzyłaś fajne miejsce z mnóstwem pięknych róż. Będę zaglądać, w końcu niedługo moja ulubiona Nevada znowu zakwitnie Pozdrawiam
Stworzyłaś fajne miejsce z mnóstwem pięknych róż. Będę zaglądać, w końcu niedługo moja ulubiona Nevada znowu zakwitnie Pozdrawiam
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Jadziu może się i zmieni i ona i jej dążenia ale to co teraz wchłonie i nauczy się, to co polubi myślę, że będzie procentowało i także ten szacunek do wszelkich istot zostanie! White Rose u mnie jest dość niską różyczką, nie dorasta do metra. Kwiaty są śliczne i długo, obficie kwitnie. Jak długo leje to kwiaty są kropkowane i szarzeją ale ogólnie to bardzo zdrowa róża!
Tara dzięki za info o róży! Zobaczysz jak wspaniale jest przebywać z kotem! Ja uwielbiam przebywać wśród swoich pupili. Będziesz przepadać za tym kotem-sama się przekonaj
Mariuszu dzięki Foto będzie...tylko muszę się jakoś pozbierać i złapać za aparat
Iwonko witaj Nevada rzeczywiście już niedługo sama czekam. Jeżeli mi się udało to możne u mnie będzie Blu Girl jesienią, próbuję nauczyć się oczkowania (jak by wyszło to dam ci znać) Pomponella to ogromny krzaczor i wspaniale kwitnący ale zdecydowanie nie na przód rabaty. Będziesz zadowolona!
----------------mam taką NN (już ma imię Europeana i przeze mnie polecana ) rabatowa aksamitnie czerwona może komuś się kojarzy? wys. do 60cm. lekko pachnąca kwitnie jako późniejsza, non stop
To jakaś starsza odmiana bo uratowana spod starej szkoły przy likwidowaniu. Kwiaty ok 5cm. Mączniak się jej wcale nie ima, plamistości czasami dostanie bliżej jesieni. Czasami zdarzy jej się wypuścić jakiegoś dłuższego pęda ale zazwyczaj jest pięknego pokroju!
Tara dzięki za info o róży! Zobaczysz jak wspaniale jest przebywać z kotem! Ja uwielbiam przebywać wśród swoich pupili. Będziesz przepadać za tym kotem-sama się przekonaj
Mariuszu dzięki Foto będzie...tylko muszę się jakoś pozbierać i złapać za aparat
Iwonko witaj Nevada rzeczywiście już niedługo sama czekam. Jeżeli mi się udało to możne u mnie będzie Blu Girl jesienią, próbuję nauczyć się oczkowania (jak by wyszło to dam ci znać) Pomponella to ogromny krzaczor i wspaniale kwitnący ale zdecydowanie nie na przód rabaty. Będziesz zadowolona!
----------------mam taką NN (już ma imię Europeana i przeze mnie polecana ) rabatowa aksamitnie czerwona może komuś się kojarzy? wys. do 60cm. lekko pachnąca kwitnie jako późniejsza, non stop
To jakaś starsza odmiana bo uratowana spod starej szkoły przy likwidowaniu. Kwiaty ok 5cm. Mączniak się jej wcale nie ima, plamistości czasami dostanie bliżej jesieni. Czasami zdarzy jej się wypuścić jakiegoś dłuższego pęda ale zazwyczaj jest pięknego pokroju!
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Nie pomogę w identyfikacji, ale sama róża bardzo ciekawa. Jak mi tęskno do takich widoków!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Opowieść o moim miejscu...cdnn
Aguś ale masz piękne róże!
ale w identyfikacji niestety tez nie pomogę
ale w identyfikacji niestety tez nie pomogę