Moje zielone zakręcenie cz.II
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3664
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Juleczko co tam kwitnienie piwoni,jak taka cudna wnusia się pojawiła. Jeszcze raz gratulacje dla rodziców i dziadków .
U mnie dziś torchę podlało,dobrze,bo pompę mam jeszcze unieruchomioną,a baniaczków z wodą z 2 piętra za dużo nie zniosę.
U mnie dziś torchę podlało,dobrze,bo pompę mam jeszcze unieruchomioną,a baniaczków z wodą z 2 piętra za dużo nie zniosę.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio czy na ostatnim zdjęciu te pomarańczowe to pustynniki? pięknie się prezentują
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Witajcie
Niby był długi weekend , a tak szybko minął
Wczoraj nie byłam na działce bo cały dzień padało i dziś nie musiałam podlerwać.
Lucynko cukinii jeszcze nie próbowałam dopiero rozwija pierwsze kwiatki a ze posadziłam na kompoście to rośnie jak szalona tym bardziej ze wody ma w tej chwili dostatek może pod koniec tygodnia będzie do zerwania.
Marysiu u mnie pustynniki też po raz pierwszy zastanawiam się już o dalej z nimi robić by ponownie tak cudnie zakwitły.
Kasiu bo ten maluśki kwiatuszek cieszy najbardziej.U mnie wczoraj lało cały dzień za to dziś upał.
Mariuszu Tak to pustynniki mam po raz pierwszy
Dziś w drodze na działkę odwiedziłam Lidla i kupiłam mączkę rogową , mam więc podsypane , jestem ciekawa jak się sprawdzi a cena to połowa pierwotnej więc wypróbowałam
zastanawiam się czy można jeszcze coś podsypać na przykład lilie
Miłego wieczoru
Niby był długi weekend , a tak szybko minął
Wczoraj nie byłam na działce bo cały dzień padało i dziś nie musiałam podlerwać.
Lucynko cukinii jeszcze nie próbowałam dopiero rozwija pierwsze kwiatki a ze posadziłam na kompoście to rośnie jak szalona tym bardziej ze wody ma w tej chwili dostatek może pod koniec tygodnia będzie do zerwania.
Marysiu u mnie pustynniki też po raz pierwszy zastanawiam się już o dalej z nimi robić by ponownie tak cudnie zakwitły.
Kasiu bo ten maluśki kwiatuszek cieszy najbardziej.U mnie wczoraj lało cały dzień za to dziś upał.
Mariuszu Tak to pustynniki mam po raz pierwszy
Dziś w drodze na działkę odwiedziłam Lidla i kupiłam mączkę rogową , mam więc podsypane , jestem ciekawa jak się sprawdzi a cena to połowa pierwotnej więc wypróbowałam
zastanawiam się czy można jeszcze coś podsypać na przykład lilie
Miłego wieczoru
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio, lilie już u Ciebie zakwitły
Pustynniki piękne. Właśnie w Twoim ogrodzie mają idealne warunki, bo one lubią takie piaszczyste podłoże.
Krzaczki różane obsypane kwieciem ślicznie się prezentują!
Hosta, jak widać, młodziutka, a już tak ładnie zakwitła. Widać, że doskonałe warunki jej stworzyłaś.
No i goździki. Nie tylko cieszą oczy, ale też atakują z powodzeniem zmysł powonienia swoim niecodziennym, ale przyjemnym zapachem.
Dobrego i zdrowego tygodnia, Julio.
Pustynniki piękne. Właśnie w Twoim ogrodzie mają idealne warunki, bo one lubią takie piaszczyste podłoże.
Krzaczki różane obsypane kwieciem ślicznie się prezentują!
Hosta, jak widać, młodziutka, a już tak ładnie zakwitła. Widać, że doskonałe warunki jej stworzyłaś.
No i goździki. Nie tylko cieszą oczy, ale też atakują z powodzeniem zmysł powonienia swoim niecodziennym, ale przyjemnym zapachem.
Dobrego i zdrowego tygodnia, Julio.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu , dobrze że deszczyk Cię wyręczył. Odpoczniesz trochę. Tez kupilam mączkę w lidlu ,ale będę ja podsypyea w trakcie przenoszenia roślin. Ogóreczki masz juz spore , jeszcze trochę i będziesz je zbierać . Widać że masz cieplej bo wszystko ładnie Ci rośnie. Jak tam wnusia?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu pogodę mamy identyczną! ale plony zdecydowanie nie! W Twoim warzywniku busz i groszek gotowy do zebrania. Mój posiany w kwietniu kwitnie, ale do zbioru daleko! O cukinii nie wspomnę Muszę przy okazji zajrzeć do Ld skoro przeceniają. Moją sypałam pod niektóre pomidory i sprawdzę jak to działa. O liliach nie wiem. Pustynniki chyba będą tak kwitły, a nawożenie jak u pozostałych Musze sobie dokupić inne kolory, bo to okazała roślina nie lubi tylko wody i na zimę położyłam pudełko na miejscu gdzie powinna być Weekend minął Ci szybko ale przynajmniej poogrodowałaś i odpoczęłaś więc spokojnego tygodnia Julciu
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Lucynko dziękuję,zdrowie dopisuje ale tydzień za tygodniem pędzi jak szalony za moment już lipiec .Pustynniki już przekwitły, ale będę szukała jeszcze innych kolorów bo już wiem ze są jeszcze żółte i chyba białe.
zakwitł pierwszy maczek od Ciebie a inne mają już wielgachne pąki więc za moment będzie festiwal maków
Iwonko w tym tygodniu na pogodę nie narzekałam bo i ciepło, i popadało. wszystko rośnie jak szalone
oczywiście wnusia również rośnie zdrowo na maminym mleczku
Marysiu z tym groszkiem w tym roku dziwna sprawa już żółknie może to taka odmiana bo zawsze groszek był dłużej a ten w ciągu dwóch tygodni dojrzał , momentalnie zrobił się mączysty i już nikt takiego nie chce chyba na suczy zostawię albo wyrzucę na kompost bo miejsce potrzebne na ostatni rzut ogórków.
Lilie juz rozkwitają na całego
Dziś byłam na działce praktycznie cały dzień, ale z zaplanowanych rzeczy nic nie zrobiłam .Marchewka i buraczki nietknięte,cały dzień wiązałam winorośle,róże, jeżyny, powywracane od deszczu kwiaty , skosiłam trawnik, uporządkowałam ścieżkę do altany bo zarosła zielskiem po deszczu i jeszcze milion drobiazgów . Mam nadzieję ze jutro uda mi się wreszcie ogarnąć warzywnik i zapowiadanego deszczu nie będzie.
Dziękuję za podpowiedzenie jak się zaopiekować pustynnikiem na zimę
Miłego wieczoru
zakwitł pierwszy maczek od Ciebie a inne mają już wielgachne pąki więc za moment będzie festiwal maków
Iwonko w tym tygodniu na pogodę nie narzekałam bo i ciepło, i popadało. wszystko rośnie jak szalone
oczywiście wnusia również rośnie zdrowo na maminym mleczku
Marysiu z tym groszkiem w tym roku dziwna sprawa już żółknie może to taka odmiana bo zawsze groszek był dłużej a ten w ciągu dwóch tygodni dojrzał , momentalnie zrobił się mączysty i już nikt takiego nie chce chyba na suczy zostawię albo wyrzucę na kompost bo miejsce potrzebne na ostatni rzut ogórków.
Lilie juz rozkwitają na całego
Dziś byłam na działce praktycznie cały dzień, ale z zaplanowanych rzeczy nic nie zrobiłam .Marchewka i buraczki nietknięte,cały dzień wiązałam winorośle,róże, jeżyny, powywracane od deszczu kwiaty , skosiłam trawnik, uporządkowałam ścieżkę do altany bo zarosła zielskiem po deszczu i jeszcze milion drobiazgów . Mam nadzieję ze jutro uda mi się wreszcie ogarnąć warzywnik i zapowiadanego deszczu nie będzie.
Dziękuję za podpowiedzenie jak się zaopiekować pustynnikiem na zimę
Miłego wieczoru
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu z groszku zrób zupę krem! ale na kompost nie wyrzucaj
Moje lilie mocno ucierpiały podczas mojej nieobecności , bo nikt chrząszczyków nie zbierał i nawet paczki nadgryzały, ale i tak jeszcze nie kwitną. U Ciebie zawsze cieplej! Roślinki wszystkie wsadziłam i dzisiaj ponownie podlewałam. Jedna z nich (nie pamiętam nawet która) wróciła do doniczki, bo jakiś paskuda zabierał się za nią. Niestety przy ogólnej suchości jak się pojawi mokry listek to zaraz obiadek z niego zrobią. Kupione na targu aksamitki w połowie już zżarte. Jutro robię zaporę od drogi i kaczki na ogród
Mam nadzieję że jarzynki przerwane Dobrego tygodnia
Moje lilie mocno ucierpiały podczas mojej nieobecności , bo nikt chrząszczyków nie zbierał i nawet paczki nadgryzały, ale i tak jeszcze nie kwitną. U Ciebie zawsze cieplej! Roślinki wszystkie wsadziłam i dzisiaj ponownie podlewałam. Jedna z nich (nie pamiętam nawet która) wróciła do doniczki, bo jakiś paskuda zabierał się za nią. Niestety przy ogólnej suchości jak się pojawi mokry listek to zaraz obiadek z niego zrobią. Kupione na targu aksamitki w połowie już zżarte. Jutro robię zaporę od drogi i kaczki na ogród
Mam nadzieję że jarzynki przerwane Dobrego tygodnia
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Śliczny ten maczek, czysto białe rzadko się widuje
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio, Twoje lilie już w pełni kwitnienia!
U mnie na razie tylko jedna kwitnie i wydaje mi się, że ona jest najwcześniejsza. Pozostałe jeszcze się przygotowują. Część już zapączkowana, część jeszcze nawet pąków nie pokazała, ale one sadzone w maju.
A co Ci tak ładnie kwitnie na czwartym zdjęciu?
Zdrówka życzę i
U mnie na razie tylko jedna kwitnie i wydaje mi się, że ona jest najwcześniejsza. Pozostałe jeszcze się przygotowują. Część już zapączkowana, część jeszcze nawet pąków nie pokazała, ale one sadzone w maju.
A co Ci tak ładnie kwitnie na czwartym zdjęciu?
Zdrówka życzę i
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Witajcie
Nie wyrabiam na zakrętach aby było śmieszniej odpoczywam w pracy mam czas aby poczytać co słychać w Waszych wątkach, niestety z pisaniem już gorzej
Marysiu na kompost poszły tylko łodygi, oczywiście była zupa i kilka pojemniczków w zamrażarce na później.
Właśnie ze względu na ślimaki wysłałam nagietki podejrzewając ze może z jednorocznymi być problem z powodu Twojego wyjazdu szykując paczkę miałam zamiar jeszcze włożyć sałatę i właśnie aksamitki ale zapomniałam U mnie w tym tygodniu była naprawdę fajna pogoda bo i słońce i deszcz ,gorzej już z czasem bo warzywka przerywałam dopiero wczoraj. mam za to na dziś małe marcheweczki do obiadu a z buraczków wyrwanych z zagonka będzie botwinka
Natalko maki zagościły u mnie tylko i wyłącznie z zasługi Lucynki bo wysłała mi nasionka i dlatego mam czekam na kolejne bo jeszcze w pąkach.
Lucynko ten potwór w ogródku ziołowym to szałwia muszkatołowa , w ubiegłym roku kupiłam malutką sadzonkę i dopiero w tym roku zaskoczyła nie swoim rozmiarem .Ponoć się rozsiewa więc prawdopodobnie będą siewki i nasionka więc wiesz Jedno jest pewne ze trzeba miejsce przygotować ze względu na wielkość w drugim roku uprawy bo właśnie dlatego mnie zaskoczyła i przydusza inne zioła.
Widzisz twoje lilie zakwitają, a moje pierwsze juz zrzucają płatki na szczęście mam więcej odmian, brak mi tylko orientalnych i to w następnym roku muszę naprawić
Mamy początek lipca więc i w ogrodzie pierwsze plony nawet wypatrzyłam dwa pierwsze żółknące pomidory, malutkie cukinie i oczywiście ogóreczki
Warzywa warzywami ale przecież najważniejsze są kwiaty wszystkie a takie u mnie
Nie wyrabiam na zakrętach aby było śmieszniej odpoczywam w pracy mam czas aby poczytać co słychać w Waszych wątkach, niestety z pisaniem już gorzej
Marysiu na kompost poszły tylko łodygi, oczywiście była zupa i kilka pojemniczków w zamrażarce na później.
Właśnie ze względu na ślimaki wysłałam nagietki podejrzewając ze może z jednorocznymi być problem z powodu Twojego wyjazdu szykując paczkę miałam zamiar jeszcze włożyć sałatę i właśnie aksamitki ale zapomniałam U mnie w tym tygodniu była naprawdę fajna pogoda bo i słońce i deszcz ,gorzej już z czasem bo warzywka przerywałam dopiero wczoraj. mam za to na dziś małe marcheweczki do obiadu a z buraczków wyrwanych z zagonka będzie botwinka
Natalko maki zagościły u mnie tylko i wyłącznie z zasługi Lucynki bo wysłała mi nasionka i dlatego mam czekam na kolejne bo jeszcze w pąkach.
Lucynko ten potwór w ogródku ziołowym to szałwia muszkatołowa , w ubiegłym roku kupiłam malutką sadzonkę i dopiero w tym roku zaskoczyła nie swoim rozmiarem .Ponoć się rozsiewa więc prawdopodobnie będą siewki i nasionka więc wiesz Jedno jest pewne ze trzeba miejsce przygotować ze względu na wielkość w drugim roku uprawy bo właśnie dlatego mnie zaskoczyła i przydusza inne zioła.
Widzisz twoje lilie zakwitają, a moje pierwsze juz zrzucają płatki na szczęście mam więcej odmian, brak mi tylko orientalnych i to w następnym roku muszę naprawić
Mamy początek lipca więc i w ogrodzie pierwsze plony nawet wypatrzyłam dwa pierwsze żółknące pomidory, malutkie cukinie i oczywiście ogóreczki
Warzywa warzywami ale przecież najważniejsze są kwiaty wszystkie a takie u mnie
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Dziś również na popołudniową kawkę mimo , że chłodno wybrałam się na działkę.Pochodziłam wreszcie z podniesioną głową a nie wiecznie z wypiętą, no wiecie czym
Stwierdzam , ze nawet nie dostrzegłam ze w roślinach już lato.
Jedna strona trawnika przygotowana do wakacji,tylko na razie brak ciepełka
z drugiej strony hamak i na gałęzi huśtawka , pod zadaszeniem jeszcze piaskownica, a w altanie bramka z tworzywa i piłki powinno wystarczyć dla dwóch łobuziaków
jeszcze popodziwiałam hostowisko bo w snach nie marzyłam ze będzie tak szybko i takie okazałe
nazbierałam z różnych źródeł sporo odmian niestety bez nazw ale są śliczne .
Rosną w różnym tempie i jedne już utworzyły spore kępki po innych widać ze to młodziutkie roślinki
Marysiu jednak sieweczki z ubiegłego roku nie są jednakowe co widać poniżej
zapewne jeszcze będą się różnicować wraz z wiekiem bo już w zależności od światła dostrzegam u niektórych jaśniejsze smugi na środku i na brzegach blaszek liściowych.
Dziś znalazłam pąki kwiatowe u eukomisa , z niecierpliwością będę teraz czekać na kwiat
Pierwszy raz w tym roku miałam czas nacieszyć się działką , bez pośpiechu i bez planów co należy zrobić bez pielenia i podlewania
Zerwałam pierwszego pomidorka,zawekowałam pierwszy słoiczek małosolnych z własnej uprawy, poskubałam na wpół dojrzałego agrestu i wróciłam do domku bo zrobiło się ciemno od deszczowych chmur
miłego wieczoru
Stwierdzam , ze nawet nie dostrzegłam ze w roślinach już lato.
Jedna strona trawnika przygotowana do wakacji,tylko na razie brak ciepełka
z drugiej strony hamak i na gałęzi huśtawka , pod zadaszeniem jeszcze piaskownica, a w altanie bramka z tworzywa i piłki powinno wystarczyć dla dwóch łobuziaków
jeszcze popodziwiałam hostowisko bo w snach nie marzyłam ze będzie tak szybko i takie okazałe
nazbierałam z różnych źródeł sporo odmian niestety bez nazw ale są śliczne .
Rosną w różnym tempie i jedne już utworzyły spore kępki po innych widać ze to młodziutkie roślinki
Marysiu jednak sieweczki z ubiegłego roku nie są jednakowe co widać poniżej
zapewne jeszcze będą się różnicować wraz z wiekiem bo już w zależności od światła dostrzegam u niektórych jaśniejsze smugi na środku i na brzegach blaszek liściowych.
Dziś znalazłam pąki kwiatowe u eukomisa , z niecierpliwością będę teraz czekać na kwiat
Pierwszy raz w tym roku miałam czas nacieszyć się działką , bez pośpiechu i bez planów co należy zrobić bez pielenia i podlewania
Zerwałam pierwszego pomidorka,zawekowałam pierwszy słoiczek małosolnych z własnej uprawy, poskubałam na wpół dojrzałego agrestu i wróciłam do domku bo zrobiło się ciemno od deszczowych chmur
miłego wieczoru
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie