Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Muncia
100p
100p
Posty: 142
Od: 3 lut 2016, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

alana pisze:To chyba musimy się kiedyś umówić na wspólny wypad zakupowy w to miejsce Wiem, ze na Jarmarku tez mają swoje stoisko, ale do tej imprezy jeszcze daleko...


Ja w tym roku za wiele sadzić nie będę, bo muszę wszystko jeszcze wyczyścić ze śmieci, korzeni i wtedy myśleć co gdzie posadzić :) Ale mogę Ci Alicjo potowarzysz w zakupach, to w końcu rzut beretem ode mnie :) Mam widok z okna na te foliaki :;230

Co do opadów, to tragedii nie ma ale jest mokro i miękko tam gdzie ziemia była przekopana w kwietniu i została już udeptana ;:131 Ale to tylko kawałkiem, po za tym jest do przeżycia.

Pogoda ostatnio była fatalna, to i na działkę chodziłam tylko pomidorki na noc przed mrozem ochronić. Wczoraj musiałam tunel opielić, bo zieloniutko w nim się zrobiło ;:202
Mam już około 10 zawiązek ogórków długich ;:215 Pomidorki ładnie kwitną a turkucie chodzą po foliaku jak u siebie po salonie ;:134
Alicjo czy u Was turkucie też są??? Jakieś sposoby na nie znasz? Ja na razie truje środkiem na ślimaki.

Udało mi się wczoraj dopiero posiać marchew i wysadzić cebule, dziś bądź jutro wysieję resztę warzyw do gruntu :wink:
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

powiadasz, że turkucie Was gnębią? Jakoś nie przypominam sobie, że u nas były, sąsiadka z osiedla kiedyś skarżyła się, że u nich na działce grasują, ale u nas, tfu tfu, nie ma.
Będziecie mieć niedługo swoje ogórki, super, zawsze taki o niebo lepszy od kupnego, ja dopiero gruntowymi się objadać będą, więc trochę trzeba poczekać :wink:

Jak będę wybierać się w rewiry ogrodnika, to na pewno dam Ci znać i umówimy się wtedy.
Muncia
100p
100p
Posty: 142
Od: 3 lut 2016, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Ufff... Dawno mnie nie było :oops: Czasu brak na robienie zdjęć albo jest już za ciemno na zdjęcia..
Ale już się chwalę i melduję :wink:

Otóż, to są moje turkucie kochane paskudy ;:124
Obrazek
Cóż zrobić... są i być będą. Warzywa zjadają, one też chcą żyć (tak to sobie tłumaczę :;230 ) i po prostu po trochu je wyłapuję ale to walka z wiatrakami.

Obrazek
Obrazek
Warzywka mi po woli rosną, na razie żadnych chorób i szkodników oprócz mrówek i turkuci nie ma.

Tu mój jeden z dwóch arbuzów Janosik w tunelu. Rośnie ;:215
Obrazek

Pomidory. Jedna są super, inne trochę chorują od zimna, które u nas na Mazurach wystąpiło. Ale się nie załamuję, zawsze coś do zjedzenia będzie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Papryki tylko takie jakieś małe, ale ruszyły niedawno i na razie idą w siłę :D
Obrazek

I największa moja duma jak na razie OGÓRKI , na weekend będzie mizeria ;:215
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

-- 15 cze 2016, o 10:08 --

No i jeszcze troszkę moich nędznych kwiatuszków ;:3

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Cześć Moniko!
Myślałam od wczoraj, ze muszę zajrzeć na forum czy coś napisałaś :wink:
Ostatnie ochłodzenie niestety i u mnie pogorszyło kondycję ogórków, liście zaczęły żółknąć. Ale na szczęście już mamy cieplej, to rośliny nadrobiły straty.
Ogórki w szklarni wyglądają apetycznie ;:215
Mrówki w tym roku chyba zrobiły jakąś inwazję. U nas tez każdy narzeka, że wszędzie wchodzą, nasiona wyjadają. Ty masz turkucie, a my nornice itp., bo ktoś pod ziemią podjada nam to malutkie buraczki, jedną dynie mi podgryzło. Takie tunele podziemne mamy, że zapadają nam się stopy, a pies ryje jak dzik w poszukiwaniu zbrodniarza ;:306
Jak dzisiejszy wiatr na działce? Nie narobił Wam szkód?
Muncia
100p
100p
Posty: 142
Od: 3 lut 2016, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Alicjo, miło mi, że o mnie pomyślałaś ;:196
Wiatr... Masakra. Pojechałam w piątek po 21.00 na działkę zobaczyć co się dzieje. Mój foliak gioł się aż do ziemi. Byłam pewna, że do rana będzie połamany. Pomidory mam pozawieszane sznurkami do stelażu tunelu więc gdy tunel się składał, wszystko się kładło z nim a jak wiatr odpuszczał, to i pomidory prostowało razem z tunelem. Nie mogłam na to patrzeć... ;:145 Drzwi z obu stron fruwały, to do środka , to na zewnątrz. Zabezpieczyłam je płytami chodnikowymi i się utrzymały do dnia następnego. Wczoraj pojechałam zobaczyć straty. O dziwo tunel nie połamał się ;:180 Krzak pomidora jeden tylko się połmał. Reszta owszem potargana, poraniona ale żywa :tan Ale drzewo złamało, wpadło na moją działkę, niszcząc mi kawałek ogrodzenia... Mąż dziś wraca z ,,wojny" to będzie miał co robić. Trzeba drzewo pociąć i ogrodzenie naprawić.
Wracając do tunelu. Szłam przez ogródki i patrzyłam na poniszczone tunele. Spojrzałam na mój- fruwała folia po każdej stronie. Pomyślałam, że porwało. Na szczęście okazało się, że wiatr wyciągnął folię na frontach z klipsów, które je trzymały, a całą główną płachte po prostu wyciągnęło częściowo z ziemi. Sama wszystko poprawiłam. Zajęło mi to pół dnia, ale obawiałam się, że zanim mąż wróci i to naprawi, to mogą przyjść kolejne katastrofy i nic już nie będzie do ratowania.
Sąsiad z działki mówi, że był w piątek popołudniu na działkach, wszedł na naszą działkę, bo chciał tunel ratować ale nie mógł nic zrobić, tylko patrzeć jak się gnie. Miło, że są ludzie , których obchodzi nieszczęście innych osób i jego mienie ;:168
Muncia
100p
100p
Posty: 142
Od: 3 lut 2016, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Oto co wiatr nabroił... Skamuflowało mi kompostownik :;230

Obrazek

Obrazek

-- 19 cze 2016, o 12:03 --

I jeszcze się pochwalę, wczoraj urwałam pierwsze ogórki na mizerię ;:138

Obrazek
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Jak uszkodzenia po wichurze? Naprawione wszystko?
Pokaż nam co się ciekawe u Was dzieje, pewnie już jakieś letnie rośliny zakwitły.
Muncia
100p
100p
Posty: 142
Od: 3 lut 2016, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Obrazek
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Moniko pozwolilam sobie zajrzec na te dzialkowe czarnoziemy, ciekawa efektow uprawy na komposcie. Wspolczuje turkuci!
Warzywa i kwiaty masz dorodne i piekne, podziwiam :D Pewnie wiele takich owocnych sezonow przed Toba. Kolor tej ziemi jest wspanialy! ;:oj

Wybacz brak polskich liter, pewnie trudno sie to czyta, ale akurat nie mam chsilowo komputera :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Muncia
100p
100p
Posty: 142
Od: 3 lut 2016, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Witam wszystkich w nowym roku :wit
Jak większość i mnie rączki świerzbią żeby coś wysiać. Na razie wysiałam bazylię, majeranek i nasionka pigwy, które jesienią zebrałam z owoców otrzymanych od koleżanki z pracy.
W tym roku tak jak i w poprzednim czeka nas masa pracy na naszej działce. Chyba właśnie przez to, że działka pochłania bardzo dużo czasu na jej uszykowanie by można było tam wypoczywać, to nie znajdowałam w roku poprzednim czasu na zdjęcia i dzielenie się nowinkami i postępami :cry: Miewałam myśli z tyłu głowy, że fajnie było by sfotografować to czy tamto ale zaskakiwał mnie zmrok ;:224

Podsumuję rok poprzedni zanim przejdę do nowego :uszy

Muszę przyznać, że działka wymagała od nas na prawdę wielu sił i setek godzin pracy, na co byliśmy przygotowani ale w zamian dała na prawdę wiele radości i obfite plony. W moim wymarzonym tunelu foliowym nie wyszły mi tylko arbuzy, żaden kwiat nie został zapylony ale mało się tym przejęłam. Za to pomidory i papryki przerosły moje oczekiwania. Pomidory były wielkie i było ich bardzo dużo. Miała ponad 40 krzaków a owoców tyle, że narobiłam przetworów i obdarowałam pół osiedla i rodziny. Najbardziej zaskoczyła mnie papryka California Wonder. Na 8 krzakach miałam ponad 50 sztuk papryk, pięknie wyrośniętych aż krzaki musiała podpierać bo się pokładały. Pomidorki trochę chorowały, papryki nie. W tunelu miałam jeszcze ogórka szklarniowego, który plon dawał aż do przymrozków i w ilości takiej że musiałam rozdawać.

W warzywniku udały mi się pięknie kalafiory. Urosły wielki, piękne i smaczne i byłam z siebie mega dumna z ich powodu :lol: Udały mi się kalarepy, fasolka szparagowa, cukinie, selery naciowe giganty, piękne pory, cebula i groszek cukrowy. Ogórki gruntowe niestety były marne i słabo owocowały, marchew miałam posianą za gęsto i również szału nie było, buraki nieudane zupełnie ale to przez jakąś chorobę która po prostu jest w ziemi i nikomu buraki nie zawiązują ładnej bulwy.

I co do turkuci, buszują, robią szkody ale tragedii z nimi nie ma. Trzeba się przyzwyczaić, że musimy się dzielić z nimi plonami i tyle ;:173

W nadchodzącym sezonie daruję sobie buraki, bo szkoda pracy jak i tak nie ma efektu. Marchew już posieję rzadziej ;:224 Na pewno powtórzę warzywa które się udały. Zrobię drugie podejście do ogórków gruntowych. Dodatkowo planuję uprawę brukselki, kukurydzy cukrowej i co mi tam jeszcze do głowy przyjdzie :D

W planach są też truskawki i rozsadzenie na miejsce docelowe rozsady zeszłorocznej poziomek, która rośnie sobie w kępce w foliaku.

Jeśli chodzi o kwiaty, to jesienią posadziłam ponad 150 cebul tulipanów, krokusów, szachownicy i innych które jak sobie przypomnę to dopiszę.

Udało mi się z Akcji Wymiany Nasion uzyskać trochę nasion, za które ślicznie dziękuję więc będę miała następne kolorowe piękności :tan

Na początku marca biorę się za wysiew pomidorów i papryk. Ponownie jak rok temu zrobię rozsadę ogórka szklarniowego, kalarepy, kalafiora i brukselki.
Na działce jeszcze masa śniegu i zima za oknem i w prognozach więc na razie tylko pozostaje planować. Na pewno czeka nas w tym roku założenie trawnika i przekopanie ziemi żeby powiększyć teren na warzywnik, tylko tam znowu czekają na nas tony śmieci ;:219 ehhh...
Pomimo tego, że wiem ile znowu siły i czasu zabierze mi działka to już nie mogę doczekać się wiosny, bo wiem też ile radości, satysfakcji, dumy i smakowitości mi działka odda :tan
Awatar użytkownika
coco12
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1244
Od: 4 sie 2008, o 12:32
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Wpadłam do ciebie i muszę powiedzieć że włożyłaś sporo pracy aby doprowadzić działkę do takiego stanu,skoro była tak długo nie uprawiana . Będę częściej zaglądać jeśli pozwolisz ;:7
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

Muncia pisze: Na pewno czeka nas w tym roku (...)
Spotkanie na żywo :wit
Cześć!
Plany jak widzę już są, nic tylko wiosny wyczekiwać, a tu taka piękna zima....
Ale mieliście obfity w plony rok, marchewka i buraczki u nas zupełnie w tym sezonie nie urosły, buraczki poszły na kompost, a marchewek kilkanaście było. Taki rok chyba. Ale za to kapustę czerwoną posadziłam pierwszy raz, co prawda na próbę tylko 5 sadzonek, ale wszystkie zawiązały główki i były na surówki potem. W tym roku chyba zrobię własną rozsadę. a powiedz mi jakie kalafiory sadziłaś? Ja posiała ten zielony typu Romanesco i tak mi "zaplonował", że do tej pory chodzę na działkę i ścinam całe głowy różyczek, może przyjść na działkę i zobaczyć :;230 Urósł jak brzoza, a owoców nie wydał, chyba za późno posiałam.
Byłaś w ostatnich czasach na zakupach w księgarni u mnie na Pl. Wolności? Jeśli nie, to wpadaj co jakiś czas, bo można znaleźć za śmieszne pieniądze ciekawe książki także roślinno-ogrodnicze. O liliach kupiłam fajne wydanie za 6 zł.
Muncia
100p
100p
Posty: 142
Od: 3 lut 2016, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.

Post »

coco12 zaglądaj, komentuj i doradzaj, serdecznie zapraszam :D

Alicjo miło mi Cię powitać w nowym sezonie :wit
Można Cię spotkać w księgarni na Placu Wolności?! A wiesz, że ja mieszkam w Węgorzewie prawie 5 lat ale nigdy nie byłam w tej księgarni ;:202 Nie wiem czemu, córkę mam w przedszkolu jeszcze, to do księgarni rzadko zaglądam, jak już to w drodze do pracy do tej na Zamkowej ale nigdy tam nic nie ma co mi potrzeba... Ale obiecuję poprawę ;:170 i wpadnę w najbliższym czasie na Plac Wolności :tan

Co do kalafiora to siałam odmianę Bora, nasiona kupione w jakimś markecie, chyba w Kauflandzie. W tym roku wysiałam ten sam.

Znalazłam opakowania od kwiatów wysadzonych jesienią, więc wrzucam fotki:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dodatkowo miałam wielką pakę miksu tulipanów i krokusów, które dostałam od brata.
Już nie mogę doczekać się wiosny :tan Mam tylko nadzieję, że cebulki przetrwały mrozy i jesienne rycie kretów.

W poprzednią sobotę wybrałam się po nasionka do mojego ulubionego sklepu, bo już na facebooka info wrzucili, że są po dostawie nasionek. Pół godziny stałam i wybierałam, ludzie wchodzili i wychodzili a ja dalej wybierałam ;:300 Kupiłam już wszystkie nasionka na ten rok i tak też mężowi przyrzekłam jak paragon zobaczył :;230 A i kilka paczuszek nasion kupiłam w Biedrze.
A o to co zakupiłam:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
W tym miejscu przyznam się Wam, że nigdy nie jadłam bobu :shock: i postanowiłam bez próbowania zasiać i sprawdzić czy będzie nam smakować. Ogórkowy plon w zeszłym roku był bardzo słaby, więc w tym roku nie przywiązywałam uwagi do odmiany tak naprawdę, co ma być to będzie albo nic nie będzie :wink:
Natomiast patrząc jak w zeszłym sezonie udała się papryka, to w tym roku kupiłam jeszcze inne. Ta doniczkowa urzekła mnie już dawno ale w zeszłym roku stacjonarnie nigdzie nie było nasion. Już marzę o zabieraniu z drugim śniadaniem do pracy takich małych papryczek :D
Pomidorki... stawiam na czerwone :D Miałam w zeszłym roku żółtego Romusa i choć plonował pięknie, miał idealne kształtne, zdrowe owoce to smak był przeciętny. W zeszłym roku miałam 4 odmiany: Romusa, Bawole Serce i dwie odmiany Malinowych. W tym roku wysieje te z zeszłego roku plus Marmande, Herodes, Hector, S.Marzano 2 i jakiś nie znany z nazwy ale poznany z boskiego smaku i miąższu pomidor pomarańczowy z nasion od brata. Największą ciekawość budzi we mnie S.Marzano 2 bo liczę na to, że będzie idealny na przeciery :) A i całkiem zapomniała bym o odmianie Bajaja do doniczek na balkon, żeby było co zrywać rano do pracy :D

W zeszłym roku nic nie wyszło z arbuza, owszem, rósł jak wariat i zarastał tunel, kwitł pięknie ale owoców nie zawiązywał ;:185 więc w tym roku próbuję z melonem, może on się uda ;:215

We wtorek 07.02 pokusiłam się o wysianie kilku rzeczy :roll: Pora, cebulki, serela, brukselki, kalarepy, kalafiora, tymianku, oregano, szczypiorku, pelargonii rabatowej, petunii, jagody goi i tej papryki doniczkowej. Wysieje jeszcze pomidorki które docelowo będę balkonowymi. A kolejne sianie dopiero w marcu pomidorów i papryki z przeznaczeniem do tunelu.

Dziś taka piękna pogoda i to wiosenne słoneczko takie mocne, że pomimo mrozu śnieg na dachach i tak topnieje :tan ;:3 Z utęsknieniem czekam odwilży i tego kiedy stopnieje ta metrowa zaspa śniegu przy moim tunelu foliowym.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”