Ogród przy domu

[PEPSI]

Aniu, zaczęłam się martwić o Ciebie, bo rzeczywiście dawno Ciebie nie było. Mam nadzieję, że zdrowie podreperowane? Trzymaj się cieplutko

[Anna11]

Dziękuję dziewczyny sama jestem sobie wina...podczas ciąży ponad 20 lat temu , wykryto nadciśnienie...leki brałam jak popadło. W końcu straciłam przytomność, w ogrodzie. Oprzytomniałam w szpitalu na oddziale, uszkodzone jest coś w mózgu i w sercu. Będzie jeszcze jedno dokładniejsze badanie. Chodzę, na szczęście... schudłam 10 kg...nogi są jak doczepione do szczudeł...dziwnie mi się chodzi ...nic nie robię. W szpitalu byłam niecałe trzy tygodnie. Dobre dusze dopomogły, oplewiły ogród Piszę ku przestrodze, bierzcie leki...nie warto się narażać. W gospodarstwie też nie jest łatwo, miałam za ciężko...praca przy zwierzętach nie jest lekka. Dzieci pomagają jak mogą, z czegoś trzeba opłacić rachunki. Ciśnienie dalej pewnie jest, dzień po przyjeździe do domu...byk prawie zabił syna. Porządnie jest poturbowany, jedno żebro jest pęknięte...serce się kraje jak pomyśle co ,mogło się stać.

W pierwszym dniu, czułam ogromną radość...patrząc na kolorowe kwiaty. Wczoraj w końcu popadało, rośliny odżyły.
Dzisiejsze foto....

[Lady-r]

Aniu przykro się czyta o twoich przejściach. Szczególnie, że też mi trochę skacze ciśnienie, ale ja bezlekowa na medycynie naturalnej no i też mam gospodarstwo, ale rodzaj męski to oglądam do 2 tygodni potem handel. Krowy też czasami dają popalić, ale to nie byk. Od czego zdiagnozowali ci to ciśnienie?

[Alina-277]

Witaj Aniu ..przykro się czyta o takim stanie ..trzy tygodnie w szpitalu ..Aniu niestety musisz trochę zwolnić zwłaszcza teraz powoli dojdziesz do siebie tylko trzeba słuchać się lekarza i brać systematycznie leki...ja też biorę na nadciśnienie codziennie i mi się ładnie ustabilizowało...a teraz jestem uziemiona 3 czerwca złamałam nogę w kostce w dwu miejscach..mam nogę w gipsie i aż mi się coś robi na działkę pójdę może w lipcu..ach ...wracaj szybko do zdrowia...
Zdjęcia są piękne aż się chce patrzeć...

[kogra]

Współczuję takich przejść, szpital to traumatyczne przeżycie dla każdego.
Ale teraz jest już z górki i powinno być tylko lepiej.
Posiadanie gospodarstwa to nie żarty, tu trzeba się przysłowiowo naharować.
Jednak ogródek wygląda bardzo ładnie i nie widać żadnych zaniedbań.
Odpoczywaj, nabieraj siły i rób zdjęcia, zimą przypomną Ci miłe chwile spędzone na ogrodzie.

[kasia100780]

Aniu przykro się czyta o Twoich przeżyciach.
W ogrodzie masz pięknie. Oczko robi swoje, trochę brakuje mi mojego ze starej działki.

[Anna11]

Lady-r ciśnienie mierzone jest standardowo, podczas wizyt w ośrodku zdrowia. Dostałam podstawowy lek, brałam tylko jak wtedy jak głowa bolała. Piłam też syrop z aronii, po co się faszerować lekami...tak myślałam. Jak karetka mnie zabrała, zmierzyli ciśnienie. Potem w szpitalu, okazało się że trudno było je zbić...wychodziło 210-110...po dobraniu leków unormowało się 130-80. Założony też miałam Holter...ciśnienie mierzone było prawie co 1 godz. w nocy powinno spadać...rosło. Nie lekceważ kup, ciśnieniomierz...mierz ciśnienie, zapisuj wyniki. W szpitalach są specjalne odziały zajmujące się ta chorobą, można poprosić lekarz o skierowanie. Mają 49 lat okropnie się czuję, dzisiaj dłoń zaczęła mi drętwieć...cały czas chce mi się spać...skutki uboczne po lekach. Najgorsze jest to że nie można nic robić, dwa miesiące jest z głowy. W gospodarstwie pracowałam, takie życie wybrałam. Najfajniejsze jest to że nie miałam dyrektora nad głową, nikt mnie nie zwolni. Opracować się trzeba,wszystko trzeba zrobić pod godzinę, pieniądze na rachunki, na żywność wystarcza...dzieci są też dopilnowane, nie wracały do domu do pustych garów.
Alinko współczuję, złamanie nogi to też niezły problem. Takie sprawy odczuwa się potem całymi latami. Foto kwiatów robię na bieżąco, deszcz zasilił wszystko. Lilie urosły, miały zaledwie 20 cm. Dalie też zaczynają rosnąć, były nie wiele większe od lilii.
kogra kochana, rodzina pomogła...wszystko oczyściła z chwastów...wiedzą że uwielbiam kwiaty. Skalniak został tylko do odchwaszczenia.
kasia100780 zaglądaj, foto wrzucę co jakiś czas...kwitną lilie wodne, żaba wariuje...robi okropny rechot. Może zrobisz nowe oczko, nawet może być mini. Zobacz trzyletni zbiornik, zrobiony z kastry budowlanej...wyłożonej folią, brzegi wyłożone kamieniem. W środku zadomowiła się Moczarka kanadyjska, rzęsa wodna...woda miała być do podlewania roślin tarasowych...wyszło inaczej.

Kloniki

[kogra]

No to dla rodzinki za troskę i zastępstwo.
Dzielnie się spisali a Ty teraz możesz nieco odpocząć i napatrzeć się na swoje roślinki.
A co to za wspaniała róża kwitnie ?

[Biedronka641]

Aniu a personel medyczny się nie spisał Cie ratując?

[Madziagos]

Hej Aniu,
jakie szczęście, że masz kogoś, kto pomaga Ci w chwilach niedyspozycji.
Ogród po trzech tygodniach bez jakiejkolwiek pielęgnacji zamieniłby się w dziki busz.
Ja ostatnio miałam nawarstwienie zadań w pracy, więc w ogrodzie robiłam tylko to, co najpilniejsze, tzn. wykosiłam trawnik.
Na końcu efekt był taki, że na kompost wyniosłam dobre pół tony zielska.

Czy wiesz, jaka jest przyczyna nadciśnienia, czy po prostu dostajesz leki na jego zbicie?
Przeczytałam, wszystko co na ten temat napisałaś i powiem Ci, że od pracy fizycznej ciśnienie na pewno nie rośnie, wręcz odwrotnie.
Zwierząt u mnie również jest pod dostatkiem, na polu roboty masa.
Do wywalanie gnoju podchodzę jak do ćwiczeń na siłowni - przydatnych, bo wyczynowo biegam na długie dystanse, na zawodach robię po 100 km na raz.
Jeżeli nie sprawdzałaś - zbadaj hormony tarczycy i poziom elektrolitów, tj. potas, magnez, sód, wapń - na początek.

[cyma2704]

Aniu przepiękna róża na ścianie, tyle kwiatów. Kloniki będą w donicach, czy zamierzasz posadzić w glebie? Zdrowia i szanuj się. Leki na nadciśnienie biorę 12 lat i będę brać do końca życia. Z nadciśnienia się nie wyrasta.

[Anna11]

kogra róża Alchymist, kwitnie tylko raz w roku...warto jednak ją mieć...kwiaty i zapach są rewelacyjne. Trzeba ją prowadzić, gałęzie umocowane są na boki, umocowane klipsami ogrodniczymi do dwu metalowych drabinek...szeroko rośnie, takie rozmieszczenie powoduje...wypuszczenie ogromniej ilości pączków...rosnących do góry. Czytałam że miłośnicy róż, okrywają krzak różnymi materiałami. Drugi rok niczym nie okrywałam, Lubelszczyzna to chłodny region...róża rośnie i kwitnie.





Biedronka641personel medyczny ma swoje procedury, wie co robić. Pacjent przeżyje lub nie...na opiekę nie narzekam, była bardzo dobra;:167 ŻYJĘ
Madziu pamiętaj nikt nie jest żelazny, ciężka praca fizyczna zostawia swoje żniwo. Każdy jest mocny jak jest młody, po latach wszystko wychodzi. Też tak do tego podchodziłam, teraz zmieniłam zdanie. Teraz cieszę się że mogę być z dziećmi, bawić się z wnuczką, zaczyna chodzić...ząbkuje. Podglądać rośliny jak rosną, Pogłaskać psa który bardzo tęsknił, cieszę się najdrobniejszymi sprawami. Leki są dobrane przez specjalistów, nic nie będę kombinować.

cyma2704 Kloniki jesienią pójdą do gruntu, tylko nie za bardzo jest gdzie posadzić. Marzy mi się zakątek z klonikami, azaliami...posadzona pierwsza w ubiegłym roku,przetrwała zimę. Odmiana karłowa Panda...inne kolory też są dostępne.

[kropelka]

Oj, Aniu, aż mi łzy poleciały gdy czytałam tę historię.
Pamiętam nasze pw...
Z jednym się zgodzę... człowiek nie myśli o konsekwencjach póki jest młody, ale z wiekiem wszystko wychodzi...

Ogród piękny, kupiłam też niedawno róże Alchymist, skorzystam z Twoich porad co do jej prowadzenia...