Pierwsze koty za płoty
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko na Ciebie można liczyć cały rok! Na piękne zdjęcia, opisy i miłość do roślin Zima u Ciebie lżejsza skoro ziemia nie zamarznięta, to może u mnie pod głębszymi zaspami tez tak jest ale nie będę próbować, bo wtedy pukanie słyszałabym nie tylko w domu ale i od sąsiadów Ja też mam taki las i słońce świeci ale nie odważałam się na spacer bo odczuwalna dech zapiera i nos też Śliczne te hortensje, a szczególnie ta po lewej jakbyś przycinała to może pokusiłabym się o ukorzenienie patyczka? Życzę spełnienia ostatniego marzenia o wosku, słońcu i śniegu
- Malvy
- 500p
- Posty: 680
- Od: 10 lut 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Myślę, że wcale nie wymagasz za dużo I życzę Ci, żeby się spełniło. Sosny wokół ogrodu to zbawienie Iwonko, przynajmniej nie wywiewa śniegu i dzięki temu mróz łatwiej roślinom znieść A facetami się nie przejmuj, my jesteśmy za Tobą
Jestem ciekawa co posadzisz przy pergoli, ja też zaczęłam przeglądać oferty szkółek, ale co kupię ostatecznie to zawsze niespodzianka
Jestem ciekawa co posadzisz przy pergoli, ja też zaczęłam przeglądać oferty szkółek, ale co kupię ostatecznie to zawsze niespodzianka
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, piękna fotorelacja zimowa!
Szkoda, że nie dane Ci było widzieć działki w diamencikach, ale na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że co dzień dzień dłuższy o jakieś 2 - 3 minuty, co sprawi, że za równy miesiąc będzie już dłuższy o jakieś 90 minut!!! I coraz bliżej wiooosna!
Szkoda, że nie dane Ci było widzieć działki w diamencikach, ale na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że co dzień dzień dłuższy o jakieś 2 - 3 minuty, co sprawi, że za równy miesiąc będzie już dłuższy o jakieś 90 minut!!! I coraz bliżej wiooosna!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11529
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko wyprawa na działkę wyjątkowo udana. Rośliny zakopczykowane, piękne zdjęcia zrobione. Mężczyźni nigdy nie zrozumieją, że ogródkowanie, to jak hazart. Raz wpadniesz i po tobie. Krzewy hortensji przecudne, krępe, obsypane kwiatami. Kaprysa musisz czasem brać na ręce, moja siostra swojego pekińczyka nosi, jak mu zimno w nóżki. Będziemy wiosną porównywać orliki, skoro mamy sadzone w tym samym czasie. Pozdrawiam ciepło.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty
Twoje fotki Iwonko jak zwykle cudne czy to zimowe czy letnie Ścieżka w lesie urocza i te ośnieżone drzewa .Roślinki ochronione kopczykami śniegu mają cieplutko i nic tylko czekać obniżenia temperatur i oczywiście wypatrywać Wiosny
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko - ależ śliczne zrobiłaś zdjęcia. Śnieg otulający rośliny przypomina mi dzieciństwo. Cudnie, po prostu cudnie. I te czerwone owoce na tle bieli. Fantastycznie. A do budynku z narzędziami i mnie dostać się trudno, ale jakoś nie żałuję, przynamniej nie korci mnie, żeby coś ulepszyć czy poprawić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Aniu, jak ja to robię? Po prostu przykładam oko do aparatu i cyk. I już Nie stosuję żadnych przesłon, specjalnych obiektywów. Nie obrabiam zdjęć w programach fotograficznych. Czasami tylko przycinam, jeżeli chcę wyeksponować coś małego np, pszczołę czy motyla. Chociaż doskonałe zdjęcia takich małych stworzonek robi moja komórka, taka najzwyklejsza na świecie ale z niezłym aparatem. Komórką mogę robić zdjęcia w mego powiększeniu. 90% zdjęć robionych na działce latem, robię właśnie komórką. Ale musi być wtedy dużo słońca, jak jest go mało albo nie ma zupełnie, to już sobie nie radzi I wtedy zabieram aparat. To lustrzanka Canon EOS 600D. Latem jeżdżę rowerem i nie chce mi się go wozić, zabiera zbyt dużo cennego miejsca
Komórką robię np, takie zdjęcia
A aparatem np, takie
Oba nie chwaląc się, jakościowo całkiem niezłe
Elu, Ty na razie się kuruj Na działkę jeszcze pojedziesz, jak będziesz już zupełnie zdrowa. To był udany wypad. Nie tylko okopałam swoje różyczki, ale mogłam również zachwycić się ośnieżonym lasem. A ruch na świeżym powietrzu, to samo zdrowie Przy takim słońcu, mróz (mimo, że całkiem spory), nie był bardzo dokuczliwy. Przesadnie dbam tylko o róże. Pozostałe muszą sobie radzić same. Ale kupując rośliny, staram się jednak kupować całkiem mrozoodporne. Czasami mimo takiej ostrożności i tak coś zginie. Ale na to nie mamy wpływu, a dzięki temu zwalnia się miejsce na inne chciejstwa
Bea, zupełnie nie pamiętam, żebyśmy rozmawiały o konkretnych ostróżkach Ale oczywiście, że chcę. Miałam tylko trzy ostróżki i nie wiem czy się wysiały. Dwie na pewno są wieloletnie, ale jedna wyglądała zupełnie inaczej, może rzeczywiście była jednoroczna? Jestem zupełnie "zielona" w zbieraniu nasion. Zbieram jedynie nasiona aksamitki roztrzepanej. I szczerze mówiąc nie zawsze wiem, jak je zebrać. Ostróżkami na wszelki wypadek trzęsłam na wszystkie strony, ale nie widziałam czy coś z nich leci. Chciałam zebrać nasiona szałwii jednorocznej i znalazłam cztery sztuki Wiosną się przekonam, czy były już dojrzałe. U mnie też słonko świeci kolejny dzień. Od razu zrobiło się przyjemniej
Tej szałwii zebrałam nasiona. Baaaardzo mi się podobała.
Małgosiu, czasami mam wrażenie, że rozum odbiera Taka to miłość. Ale moje rodzinka już się niczemu nie dziwi. W końcu każdy ma swoje dziwactwa, a nasze przecież zupełnie nieszkodliwe, tylko czasami kosztowne
Marysiu, ziemia nie zamarzła, bo najpierw spadło dużo śniegu, a dopiero później przyszedł mróz. Ale nie da się ukryć, że był mniejszy niż w Twojej okolicy. Za kilka dni ma trochę zelżeć, będzie łatwiej
Ta hortensja, to Sundae Fraise. Jeżeli chcesz, to po marcowym przycięciu wyślę Ci kilka patyczków. Zawsze jest ich bardzo dużo.
Malvy, no właśnie nie wiem jeszcze co Raczej nie Elfe, bo podobno się do pergoli nie nadaje. Kilka typów mam np. Rose vom Ruhrtal albo Barock. Albo może jeszcze coś innego? Mam jeszcze trochę czasu , chociaż wcale nie tak dużo jak się wydaje. Dzięki za wsparcie, wiedziałam, że mnie nie zawiedziecie
Basiu, tak mi mów Wiosna, czekam na nią z utęsknieniem.
Soniu,mój Kaprys waży 36 kilo, nie dam rady. Może jakbym miała posturę Pudziana, ale jestem niestety ciut drobniejsza
Zawsze na zimę zostawiam kwiaty hortensji, chociażby dla takich zimowych widoków. A wiosną lubię jak ich koronkowe kwiaty fruwają mi po rabatach. Ma to swój niepowtarzalny urok.
Jadziu, wiosna niby na wyciągnięcie ręki, ale jeszcze niestety trochę na nią poczekamy. Jak spadnie świeży śnieg lub pojawi się szadź, to las staję się bajkowy. Wtedy idę na spacer i wpadam w zachwyt. Otulałam róże na ostatnią chwilę, ale przynajmniej na razie wyglądaja bardzo dobrze. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Teraz muszę się jeszcze nauczyć jak je ciąć
Ewa, działka zimą jest właściwie poza moim zasięgiem Na zmiany mamy czas cały sezon. I wtedy możemy robić to bez żadnych zahamowań. No, może czasami nas coś hamuje, ale są to niczym nie potwierdzone wyjątki Za to teraz możemy sobie nad tym zmianami dumać. Zimą więcej czytam, wreszcie mam na to czas. Chociaż ja czytam cały rok. Zawsze mam książkę przy sobie.
Pozdrawiam cieplutko, wbrew temu co się dzieje za oknem
Komórką robię np, takie zdjęcia
A aparatem np, takie
Oba nie chwaląc się, jakościowo całkiem niezłe
Elu, Ty na razie się kuruj Na działkę jeszcze pojedziesz, jak będziesz już zupełnie zdrowa. To był udany wypad. Nie tylko okopałam swoje różyczki, ale mogłam również zachwycić się ośnieżonym lasem. A ruch na świeżym powietrzu, to samo zdrowie Przy takim słońcu, mróz (mimo, że całkiem spory), nie był bardzo dokuczliwy. Przesadnie dbam tylko o róże. Pozostałe muszą sobie radzić same. Ale kupując rośliny, staram się jednak kupować całkiem mrozoodporne. Czasami mimo takiej ostrożności i tak coś zginie. Ale na to nie mamy wpływu, a dzięki temu zwalnia się miejsce na inne chciejstwa
Bea, zupełnie nie pamiętam, żebyśmy rozmawiały o konkretnych ostróżkach Ale oczywiście, że chcę. Miałam tylko trzy ostróżki i nie wiem czy się wysiały. Dwie na pewno są wieloletnie, ale jedna wyglądała zupełnie inaczej, może rzeczywiście była jednoroczna? Jestem zupełnie "zielona" w zbieraniu nasion. Zbieram jedynie nasiona aksamitki roztrzepanej. I szczerze mówiąc nie zawsze wiem, jak je zebrać. Ostróżkami na wszelki wypadek trzęsłam na wszystkie strony, ale nie widziałam czy coś z nich leci. Chciałam zebrać nasiona szałwii jednorocznej i znalazłam cztery sztuki Wiosną się przekonam, czy były już dojrzałe. U mnie też słonko świeci kolejny dzień. Od razu zrobiło się przyjemniej
Tej szałwii zebrałam nasiona. Baaaardzo mi się podobała.
Małgosiu, czasami mam wrażenie, że rozum odbiera Taka to miłość. Ale moje rodzinka już się niczemu nie dziwi. W końcu każdy ma swoje dziwactwa, a nasze przecież zupełnie nieszkodliwe, tylko czasami kosztowne
Marysiu, ziemia nie zamarzła, bo najpierw spadło dużo śniegu, a dopiero później przyszedł mróz. Ale nie da się ukryć, że był mniejszy niż w Twojej okolicy. Za kilka dni ma trochę zelżeć, będzie łatwiej
Ta hortensja, to Sundae Fraise. Jeżeli chcesz, to po marcowym przycięciu wyślę Ci kilka patyczków. Zawsze jest ich bardzo dużo.
Malvy, no właśnie nie wiem jeszcze co Raczej nie Elfe, bo podobno się do pergoli nie nadaje. Kilka typów mam np. Rose vom Ruhrtal albo Barock. Albo może jeszcze coś innego? Mam jeszcze trochę czasu , chociaż wcale nie tak dużo jak się wydaje. Dzięki za wsparcie, wiedziałam, że mnie nie zawiedziecie
Basiu, tak mi mów Wiosna, czekam na nią z utęsknieniem.
Soniu,mój Kaprys waży 36 kilo, nie dam rady. Może jakbym miała posturę Pudziana, ale jestem niestety ciut drobniejsza
Zawsze na zimę zostawiam kwiaty hortensji, chociażby dla takich zimowych widoków. A wiosną lubię jak ich koronkowe kwiaty fruwają mi po rabatach. Ma to swój niepowtarzalny urok.
Jadziu, wiosna niby na wyciągnięcie ręki, ale jeszcze niestety trochę na nią poczekamy. Jak spadnie świeży śnieg lub pojawi się szadź, to las staję się bajkowy. Wtedy idę na spacer i wpadam w zachwyt. Otulałam róże na ostatnią chwilę, ale przynajmniej na razie wyglądaja bardzo dobrze. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Teraz muszę się jeszcze nauczyć jak je ciąć
Ewa, działka zimą jest właściwie poza moim zasięgiem Na zmiany mamy czas cały sezon. I wtedy możemy robić to bez żadnych zahamowań. No, może czasami nas coś hamuje, ale są to niczym nie potwierdzone wyjątki Za to teraz możemy sobie nad tym zmianami dumać. Zimą więcej czytam, wreszcie mam na to czas. Chociaż ja czytam cały rok. Zawsze mam książkę przy sobie.
Pozdrawiam cieplutko, wbrew temu co się dzieje za oknem
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty
Przepiękna ta dalia.
Pozazdrościć tylko takiej komórki. Robi faktycznie profesjonalne makro
Ja zbieram na aparat. Moje zdjęcia są zazwyczaj bardzo niewyraźne.
Czytam o kopcowaniu róż w mrozie
Wariatka
Mnie by się chyba nie chciało.
Pozazdrościć tylko takiej komórki. Robi faktycznie profesjonalne makro
Ja zbieram na aparat. Moje zdjęcia są zazwyczaj bardzo niewyraźne.
Czytam o kopcowaniu róż w mrozie
Wariatka
Mnie by się chyba nie chciało.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16580
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, muszę przyznać Ci jakiś medal za tak piękne zdjęcia wykonane komórką!
Zresztą aparatem robisz równie ładne!
Śliczny ciemiernik! Mam do tych roślin słabość. W przyszłym sezonie będzie u mnie więcej ciemierników.
Dobrego tygodnia, Iwonko.
Zresztą aparatem robisz równie ładne!
Śliczny ciemiernik! Mam do tych roślin słabość. W przyszłym sezonie będzie u mnie więcej ciemierników.
Dobrego tygodnia, Iwonko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Gosiu, ja wariatka? Czyżby to się aż tak rzucało w oczy MuszeE się bardziej kamuflować. Tylko jak?
Świerzbiły mnie ręce już dużo wcześniej, żeby róże okryć. Ale w pogodzie ciągle było+1 lub -1 i bałam się, że bardziej im zaszkodzę niż pomogę. Jeszcze w poniedziałek nic nie wskazywało, że przyjdą takie mrozy. I raptem: buch. Jak grom z jasnego nieba -10. Skąd taka temperatura? I zapowiadali jeszcze niższą. A ja na działkę w tygodniu nie mam jak pojechać Muszę czekać na jakiś dzień wolny. Nie bardzo mi się chce iść taki kawał lasem sama, na dodatek grzęznąc w śniegu. A jak eM wraca z pracy, to jest już ciemno. Poza tym, jakbym pojechała sama, to też sama musiałabym kopać ziemię i nosić ją wiadrami. A tak, wiaderka docierały do mnie unoszone silnymi ramionami mężczyzny, a ja tylko stałam i sypałam I poszło nam szybko i sprawnie
Tego typu dalie mam dwie. Druga jest różowa. Obie są cudne
Lucynko, już wielokrotnie nagradzałaś mnie medalami, dzięki czemu chodziłam dumna jak paw i bąbelki uderzały mi do głowy. Ale to bardzo miłe wyróżnienie i bardzo Ci za nie dziękuję
Ciemierniki mam tylko trzy, z czego tylko ten jeden jest taki dorodny. Drugi chyba rośnie w złym miejscu, bo już od kilku lat nie przyrasta. Ale kwitnie Co prawda tylko dwoma-trzema kwiatkam, ale to zawsze więcej niż nic. Miałam go w ubiegłym roku przesadzić, ale jak mi się schował za hortensję, to o nim zapomniałam. A trzeci jest młodziutki i pełny. Ciekawa jestem czy będzie mu odpowiadało miejsce jakie mu wybrałam. Kiedyś chciałam sobie kupić cuchnącego, ale odstraszyła mnie nazwa. Teraz już wiem, że to jego korzenie mają przykry zapach a nie kwiaty
A Twoje z ciekawością będę podglądać
Do popisania, do jutra
Świerzbiły mnie ręce już dużo wcześniej, żeby róże okryć. Ale w pogodzie ciągle było+1 lub -1 i bałam się, że bardziej im zaszkodzę niż pomogę. Jeszcze w poniedziałek nic nie wskazywało, że przyjdą takie mrozy. I raptem: buch. Jak grom z jasnego nieba -10. Skąd taka temperatura? I zapowiadali jeszcze niższą. A ja na działkę w tygodniu nie mam jak pojechać Muszę czekać na jakiś dzień wolny. Nie bardzo mi się chce iść taki kawał lasem sama, na dodatek grzęznąc w śniegu. A jak eM wraca z pracy, to jest już ciemno. Poza tym, jakbym pojechała sama, to też sama musiałabym kopać ziemię i nosić ją wiadrami. A tak, wiaderka docierały do mnie unoszone silnymi ramionami mężczyzny, a ja tylko stałam i sypałam I poszło nam szybko i sprawnie
Tego typu dalie mam dwie. Druga jest różowa. Obie są cudne
Lucynko, już wielokrotnie nagradzałaś mnie medalami, dzięki czemu chodziłam dumna jak paw i bąbelki uderzały mi do głowy. Ale to bardzo miłe wyróżnienie i bardzo Ci za nie dziękuję
Ciemierniki mam tylko trzy, z czego tylko ten jeden jest taki dorodny. Drugi chyba rośnie w złym miejscu, bo już od kilku lat nie przyrasta. Ale kwitnie Co prawda tylko dwoma-trzema kwiatkam, ale to zawsze więcej niż nic. Miałam go w ubiegłym roku przesadzić, ale jak mi się schował za hortensję, to o nim zapomniałam. A trzeci jest młodziutki i pełny. Ciekawa jestem czy będzie mu odpowiadało miejsce jakie mu wybrałam. Kiedyś chciałam sobie kupić cuchnącego, ale odstraszyła mnie nazwa. Teraz już wiem, że to jego korzenie mają przykry zapach a nie kwiaty
A Twoje z ciekawością będę podglądać
Do popisania, do jutra
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, przyszłam prosić o wybaczenie mojej pomyłki ostróżkowo - jeżówkowej Oczywiście chodzi o białą jeżówkę.
Ta szałwia jest śliczna. Kiedy ją będziesz wysiewać? Ja zebrałam nasiona z otwartej i mam nadzieję, ze wystarczy jak w marcu z nią ruszę.
Ta szałwia jest śliczna. Kiedy ją będziesz wysiewać? Ja zebrałam nasiona z otwartej i mam nadzieję, ze wystarczy jak w marcu z nią ruszę.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty
A ja napiszę tylko ,ze fotki przecudne szczególnie ta z Ważką. Aksamitka? w objęciach ważki Mistrzostwo świata
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, bo już mi w głowie się kolebie... dlaczego Elfe nie na pergolę? Bo ja ją u siebie jesienią, właśnie przy pergoli posadziłam...
Sundae Fraise piękna u Ciebie - moje bukietowe, to jeszcze takie bździnki małe, ale mam nadzieję, że w tym roku pokażą się w pełnej krasie!
Sundae Fraise piękna u Ciebie - moje bukietowe, to jeszcze takie bździnki małe, ale mam nadzieję, że w tym roku pokażą się w pełnej krasie!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468