Jak obiecałem kilka aktualnych zdjęć, niestety jakość nie powala na kolana, bo użyłem innego aparatu.
1. O to jest moja figa. Mam ją dwa lata, ale do gruntu trafiła dopiero w tym roku. Szczerze powiedziawszy nie mam zielonego pojęcia co to za odmiana, jak na razie u mnie jeszcze nawet nie myślała o kwitnieniu :]
2. Cytrusy trzymam w foliaku, choć i tam potrafi temperatura szybko spaść (teraz na dniach było około 10 stopni).
Pierwsza moja gwiazda to kalamondynka ma już kilkanaście owocków, ale nic nie stoi jej na przeszkodzie, aby zakwitnąć znowu. Cytrus ten zimą zawsze gubi u mnie mnóstwo liści, aby znowu w sezonie to nadrobić. W zeszłym roku nie miała żadnego owocka, zaś 2 lata temu kwitła, jak szalona.
Na poniższym zdjęciu widać kilka moich cytrusów, a dokładniej w centrum widzimy mandarynkę, tuż za nią cytrynę meyera, a na lewo dwie z trzech moich sadzonek cytryn ponderosa (skierniewieckich), po prawej w małej doniczce jest bliżej nieokreślony cytrus zakupiony pod tajemniczą nazwą - "citrus limon discuria" (czym będzie to się okaże).
Mam jeszcze drzewko cytryny zwyczajnej o odmianie sklepowych cytryn (zapomniałem teraz, jak się nazywa, a nie chce mi się szukać ; )). Kupilem to drzewko w tym roku w OBI za 40zł o wysokości około 70cm, a może więcej. Ma obecnie 3 zawiązane owoce i jeden kwiatuszek.
To jest moje wcześniej wspomniane trzecie drzewko cytryny skierniewieckiej. Ma obecnie kilkanaście pąków, ale dotychczas cały czas je zrzucała (podejrzewam, że spowodowane to było zbyt niskimi temperaturami), więc czekam co będzie dalej.
I owoc cytryny meyera
Twoje rośliny.
