Ogród Madzi - część 3

[ewelkacha88]

Witaj. Piękna ta wiosna u Ciebie. Te iryski są cudowne. Muszę sobie takie sprawić jesienią. Łany krokusow i cała reszta równie piękna. Pozdrawiam .

[beacia0088]

Madziu wpisuje się i ja w nowym wiosennym wątku.Nowy sezon,nowy wątek,super
Piękna już wiosna się zaczęła w twoim ogrodzie.Ja też myślę o nowym wątku ,tylko jakoś nie miałam do tej pory czasu .Teraz chyba mi się uda coś ogarnąć co nieco na forum :)Miłego dnia

[karolacha]

Och jak ślicznie u Ciebie , jak dużo kwitnie , cudnie Oczar ( u mnie przekwitł) wawrzynek, kalina(moja za wcześnie zaczęła kwitnąć i jak przyszły przymrozki -zmarzły kwiatki) Widzę dereń jadalny, pięknie. A ile cebulowych. Musze sobie znowu zahodować iryski te wczesne. Kiedyś m8iałam , ale zginęły z czasem. Chyba jesienią się je sadzi , tak ? A co do liści to jaka Ty jesteś mądra. Masz rację ,że nie grabisz

[chalaputkowo]

Witaj Madziu żeby nie zgubić to ja tylko na chwilkę, pozdrawiam wiosennie

[JacekP]

Za wysiewanie się irysów żyłkowanych - gratulacje! U mnie nie tylko nie wysiewały się ale z czasem przestały kwitnąć i zniechęciłem się do nich. Widocznie ta metoda z nie grabieniem liści im odpowiada.

[PEPSI]

Madzia, czyli nadal nic nie wiem o nowej architekturze ogrodowej Możesz więcej zdradzić, bo mnie swędzi ciekawość?

[Ignis05]

Madziu
Tylko patrzeć a zaczną kwitnąć Twoje magnolie.
Czy ta nowa architektura to może podniesiona rabata ?
A tak wracając do kotów.
Miałam taką koteczkę, do której mówiłam: "chodź , dostaniesz lekarstwo".
Podawałam jej tabletkę i ona posłusznie , z pełnym zaufaniem, ją łykała.
Jednak w przypadku obecnej kocicy takie metody od razu się nie sprawdzały.
Nawet, jak podawałam jej rozgniecioną tabletkę z wodą w strzykawce, to tylko raz dała się na to nabrać.
Następnym razem, udała, że połyka i zaraz wszystko wypluła. A już przemycanie leku w jedzeniu zupełnie nie wychodziło. Pozostało mi tylko smarowanie kociej sierści. Jednak nie jestem do końca pewna, czy to wystarcza.

[alana]

Madziu, jak u Ciebie już pięknie. Ale ładne kępki irysów wyrosły w Twoim ogrodzie, coś specjalnego z nimi robisz, że tak obficie urosły? Bo ja mam problemy z tymi roślinami, giną na kilka sezonów, potem kwitną 1-2 kwiatami. A u Ciebie takie dorodne
Ten pąk magnolii niezwykle apetycznie wygląda, ach jak się rozchylą, to będzie co podziwiać.
A co będziesz szykować na tych fundamentach?

[Bufo-bufo]

Madziu dziękuję, ucieszyłam się po Twojej odpowiedzi. Faktycznie korytarz krecika budowany pewnie z mozołem dla nornicy może być gratką. A może nornica jest większa od kreta?

[Pashmina2006]

No nie mogę się napatrzeć na te iryskowe kępy. Cudowne są.
Magnoliowe pąki najbardziej cieszą moje oko. Już niedługo...

[Madziagos]

Ewelino,
łanów krokusów jeszcze nie mam -zaledwie ich zaczątki.
Irysy cebulowe polecam - zdecydowanie są to jedne z najwdzięczniejszych kwiatów wiosennych.

Beato,
u mnie z czasem też jakoś mało fajnie - zajęć po kokardę i wyżej.
Ale chwilkę zawsze się jakoś znajdzie.

Karolino,
moje oczary też już przekwitły.
Wawrzynki różowe również kończą, za to białe dopiero się rozkręcają.
Kwity kaliny wonnej pojawiły się już pod koniec grudnia i w czasie styczniowych mrozów większość zmarzła - trochę jednak zostało.
Iryski rzeczywiście sadzi się jesienią.
Moje bardzo dobrze czują się w towarzystwie rododendronów.
Chyba służy im nawóz o odczynie kwaśnym i dużej zawartości potasu.

Moniko,
zapraszam, zapraszam - nie tylko wiosennie...

Jacku,
myślę, ze niegrabienie liści sprzyja powstawaniu próchnicy.
Poza tym te iryski rosną w towarzystwie rododendronów i są nawożone tak, jak i one.
Wychodzi na to, że im to służy.

Małgosiu,
ostatnie zdjęcie prezentuje mój kompostownik.
Co do architektury ceglanej - jeszcze musisz trochę poczekać.

Krysiu,
jak chwilkę temu napisałam, zdjęcie przedstawia mój kompostownik.
Tak sobie tylko żartowałam z tą architekturą.
Czy smarowanie sierści odnosi się do odrobaczania?
Jeżeli stosujesz Advocate, to efekt murowany.
Tym środkiem można zwalczać zarówno świerzbowca, jak i robaczycę serca czy toxocarozę.
Podobno działa również na tasiemce, to jednak łatwo zweryfikować (jeżeli nie zadziała u zatasiemczonego kota, to w okolicach odbytu wciąż będą pojawiać się żywe człony.

Alicjo,
o iryskach pisałam już powyżej.
Po dzisiejszym, ciepłym dniu pąki magnolii wyraźnie powiększyły się.
Może jutro pojawi się pierwszy kwiat?
Na fundamentach będę układać kolejne warstwy - na zdjęcie jest kompostownik.

Olu,
od kreta większy jest karczownik.
Jednak wydaje mi się, ze i on może poruszać się krecimi korytarzami.

Magdo,
a propos magnolii - właśnie nabyłam magnolię Loebnera Wild Cat

[Madziagos]

Dziś będzie trochę zdjęć....

[Tulap]

Jak wspaniale
Kot jakby obrazem był
Tulipanki są prześliczne!!