Ogród Madzi - część 3
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 3
Krysiu,
dziś, chodząc po ogrodzie ciężko było uwierzyć w to, że w zeszłym tygodniu leżał śnieg.
Czerwony rododendron (Rhododendron repens )jest rzeczywiście wczesny.
W niektórych latach nie zakwitał z powodu przemarznięcia pąków kwiatowych, ale to na szczęście były rzadkie przypadki.
Ewelino,
przymrozki były, jednak na szczęście niewielkie.
Poza tym kwiecień był bardzo zimny, więc mało co zdążyło się rozwinąć i dzięki temu ocalało.
Alicjo,
wygląda na to, ze przed nami lato.
Jakie będzie - tego nie wie nikt.
Jak pisałam powyżej, przymrozki nie poczyniły wielkich szkód, nawet w owocowych, bo te dopiero zaczynają kwitnąć.
Florianie,
muszę przyznać, że mnie rozszyfrowałeś
Olu,
dla mnie ogród naturalny wpisuje się w otaczający ekosystem, nie oznacza jednak całkowitej rezygnacji z gatunków obcych.
Granica między nasadzeniami a fragmentami całkowicie naturalnymi powinna być niewidoczna.
Nasadzenia należy tak zaaranżować, aby zapewnić bioróżnorodność i konsekwentnie dążyć do stanu równowagi.
Rośliny należy sadzić tak, aby zapewnić im korzystne warunki, wtedy będą zdrowo rosły i nie będzie konieczności stosowania dużych ilości środków chemicznych.
Projektując ogród naturalny należy korzystać z elementów, które już tam są i odpowiednio je wykorzystać.
Ogólnie i obrazowo mówiąc - w ogrodzie nie należy kopać się z koniem
Soniu,
ciemiernik ma już wiele lat.
Kępa jest bujniejsza w każdym roku, a kwiaty utrzymują się bardzo długo.
Mam już sporo kwitnących siewek od niego.
Karolino,
muszę przyznać, że ja bardzo lubię Twój ogród.
Prawdę mówiąc, ma on w sobie sporo cech ogrodu naturalnego (przynajmniej według mnie).
dziś, chodząc po ogrodzie ciężko było uwierzyć w to, że w zeszłym tygodniu leżał śnieg.
Czerwony rododendron (Rhododendron repens )jest rzeczywiście wczesny.
W niektórych latach nie zakwitał z powodu przemarznięcia pąków kwiatowych, ale to na szczęście były rzadkie przypadki.
Ewelino,
przymrozki były, jednak na szczęście niewielkie.
Poza tym kwiecień był bardzo zimny, więc mało co zdążyło się rozwinąć i dzięki temu ocalało.
Alicjo,
wygląda na to, ze przed nami lato.
Jakie będzie - tego nie wie nikt.
Jak pisałam powyżej, przymrozki nie poczyniły wielkich szkód, nawet w owocowych, bo te dopiero zaczynają kwitnąć.
Florianie,
muszę przyznać, że mnie rozszyfrowałeś
Olu,
dla mnie ogród naturalny wpisuje się w otaczający ekosystem, nie oznacza jednak całkowitej rezygnacji z gatunków obcych.
Granica między nasadzeniami a fragmentami całkowicie naturalnymi powinna być niewidoczna.
Nasadzenia należy tak zaaranżować, aby zapewnić bioróżnorodność i konsekwentnie dążyć do stanu równowagi.
Rośliny należy sadzić tak, aby zapewnić im korzystne warunki, wtedy będą zdrowo rosły i nie będzie konieczności stosowania dużych ilości środków chemicznych.
Projektując ogród naturalny należy korzystać z elementów, które już tam są i odpowiednio je wykorzystać.
Ogólnie i obrazowo mówiąc - w ogrodzie nie należy kopać się z koniem
Soniu,
ciemiernik ma już wiele lat.
Kępa jest bujniejsza w każdym roku, a kwiaty utrzymują się bardzo długo.
Mam już sporo kwitnących siewek od niego.
Karolino,
muszę przyznać, że ja bardzo lubię Twój ogród.
Prawdę mówiąc, ma on w sobie sporo cech ogrodu naturalnego (przynajmniej według mnie).
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Madzi - część 3
Magda, bardzo mi się spodobało jak opisałaś naturalistyczne założenia (odpowiedz dla Oli) Marzy mi się taki trochę dziki ogród, ale z elementami zaskakującymi - wplecionymi praktycznie niewidocznie w to co wyrosło samo od siebie.... niestety brak sporego areału to główna przeszkoda. W miejskim malutkim ogródku jednak ciężko o dzicz.. chociaż gdybyś zobaczyła okolice mojego kompostu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród Madzi - część 3
To ja jestem tym przypadkiem, który w ogrodzie kopie się z koniem Ale jest mi z tym dobrze, więc dzielnie zniosę ewentualne siniaki
Zwracam ostatnio uwagę w ogrodach na serduszki. Zaczęły mi się podobać. Twoje są bardzo ładne. Muszę zebrać o nich więcej danych. Te twoje to jaka odmiana? Będę szukała takich dużych, najlepiej białych. Masz takie? Nie wiem czym się kierować w wyborze i czy w ogóle wybór jest?
Zwracam ostatnio uwagę w ogrodach na serduszki. Zaczęły mi się podobać. Twoje są bardzo ładne. Muszę zebrać o nich więcej danych. Te twoje to jaka odmiana? Będę szukała takich dużych, najlepiej białych. Masz takie? Nie wiem czym się kierować w wyborze i czy w ogóle wybór jest?
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 3
Sabino,
akurat w przypadku ogrodu naturalnego wielkość odgrywa istotną rolę, ale nie zawsze i nie koniecznie.
W skali mikro można stworzyć takie założenie, które po określonym czasie stanie się samo w sobie ekosystemem w równowadze.
Oczywiście w tym przypadku dobór roślin będzie zależał nie tylko od warunków lokalnych (gleba, naświetlenie, amplituda temperatur itp.), ale i od preferencji ogrodnika, ponieważ w mieście na ogół trudno wpisać się w krajobraz naturalny.
Jolu,
jeżeli Ci dobrze, to dobrze - przecież właśnie o to chodzi.
gdyby wszyscy byli tacy sami, to umarlibyśmy z nudów.
Różnorodność musi być.
Nie ma zbyt wiele odmian serduszki.
Typowa - różowa, biała - Alba, czerwona - Valentine i różowa o złotych liściach - Gold Heart.
O innych nic mi nie wiadomo.
Jest to bylina łatwa w uprawie, długowieczna (nie należy przesadzać), kwitnie bardzo długo, daje obfity samosiew.
Najlepiej posadzić w półcieniu, choć znosi zacienienie.
U mnie serduszki sieją się same i okazało się, że najlepiej rosną te przy samej ścianie domu - nie przemarzają w czasie wiosennych przymrozków.
Należy pamiętać, że serduszka zanika w lipcu, warto więc posadzić ją w miejscu, gdzie puste miejsce w drugiej połowie lata zasłonią inne rośliny.
akurat w przypadku ogrodu naturalnego wielkość odgrywa istotną rolę, ale nie zawsze i nie koniecznie.
W skali mikro można stworzyć takie założenie, które po określonym czasie stanie się samo w sobie ekosystemem w równowadze.
Oczywiście w tym przypadku dobór roślin będzie zależał nie tylko od warunków lokalnych (gleba, naświetlenie, amplituda temperatur itp.), ale i od preferencji ogrodnika, ponieważ w mieście na ogół trudno wpisać się w krajobraz naturalny.
Jolu,
jeżeli Ci dobrze, to dobrze - przecież właśnie o to chodzi.
gdyby wszyscy byli tacy sami, to umarlibyśmy z nudów.
Różnorodność musi być.
Nie ma zbyt wiele odmian serduszki.
Typowa - różowa, biała - Alba, czerwona - Valentine i różowa o złotych liściach - Gold Heart.
O innych nic mi nie wiadomo.
Jest to bylina łatwa w uprawie, długowieczna (nie należy przesadzać), kwitnie bardzo długo, daje obfity samosiew.
Najlepiej posadzić w półcieniu, choć znosi zacienienie.
U mnie serduszki sieją się same i okazało się, że najlepiej rosną te przy samej ścianie domu - nie przemarzają w czasie wiosennych przymrozków.
Należy pamiętać, że serduszka zanika w lipcu, warto więc posadzić ją w miejscu, gdzie puste miejsce w drugiej połowie lata zasłonią inne rośliny.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Madzi - część 3
Madziu - pozdrowienia z Warszawy
Jestem bardzo ciekawa czy niebiesko kwitnący powojnik na pergoli - to ten o którym myślę
Jestem bardzo ciekawa czy niebiesko kwitnący powojnik na pergoli - to ten o którym myślę
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7940
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 3
Florian
Powiem Ci, że byłam u Madzi i na serio chwastów nie widziałam.
Teren olbrzymi, jak park. Rabaty wyściółkowane słomiastym nawozem. Miejsca z trawą zadbane.
Nie wiem, jak Magda to robi, że wszystko daje radę i jeszcze pomidory, maliny i ptaki i konie i praca w 3 City
Madziu
Ja jako zawodowy plastuś oceniam Twój ogród stworzony i zaprojektowany z olbrzymim rozmachem i wrażliwością na jednolity stylistycznie i bardzo naturalny, ŚWIETNIE wpasowany w otoczenie.
Brawa dla Tej Pani Siłaczki
I za poziom utrzymania tak dużego założenia
I dziękuję za pozdrowienia przekazane mojemu Z.
Powiem Ci, że byłam u Madzi i na serio chwastów nie widziałam.
Teren olbrzymi, jak park. Rabaty wyściółkowane słomiastym nawozem. Miejsca z trawą zadbane.
Nie wiem, jak Magda to robi, że wszystko daje radę i jeszcze pomidory, maliny i ptaki i konie i praca w 3 City
Madziu
Ja jako zawodowy plastuś oceniam Twój ogród stworzony i zaprojektowany z olbrzymim rozmachem i wrażliwością na jednolity stylistycznie i bardzo naturalny, ŚWIETNIE wpasowany w otoczenie.
Brawa dla Tej Pani Siłaczki
I za poziom utrzymania tak dużego założenia
I dziękuję za pozdrowienia przekazane mojemu Z.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7940
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 3
Madziu
''Roboty jeszcze nikt nie przerobił'' - to sztandarowe porzekadło.....Stefana
Często tak rzecze stojąc i patrząc, jak ja się męczę
Powojnik, który podoba się Marysi faktycznie piękny i skromny.
A serduszki dużo podlewasz
''Roboty jeszcze nikt nie przerobił'' - to sztandarowe porzekadło.....Stefana
Często tak rzecze stojąc i patrząc, jak ja się męczę
Powojnik, który podoba się Marysi faktycznie piękny i skromny.
A serduszki dużo podlewasz
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 3
No widzisz, moje też
Niebieski, wcześnie kwitnący powojnik dostałam właśnie od Marysi.
Jest nie tylko bardzo ładny, ale i mało wymagający.
Serduszek nie podlewam w ogóle.
Kiedy kwitną, w glebie jest jeszcze dużo wilgoci z zimy i wiosny.
Po kwitnieniu serduszki zamierają, więc podlewanie wtedy nie ma sensu.
Niebieski, wcześnie kwitnący powojnik dostałam właśnie od Marysi.
Jest nie tylko bardzo ładny, ale i mało wymagający.
Serduszek nie podlewam w ogóle.
Kiedy kwitną, w glebie jest jeszcze dużo wilgoci z zimy i wiosny.
Po kwitnieniu serduszki zamierają, więc podlewanie wtedy nie ma sensu.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Madzi - część 3
Pięknie kwitnie Ci amonagawa, u mnie w tym roku słabiutko (bez porównania do ubiegłego roku). Co to za ciekawy iglak o niebieskozielonej barwie rosnący w pobliżu pergoli (świerk, jodła?)
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Madzi - część 3
Madziu pozaglądałam w Twoje zakątki, pięknie w każdym. Fragment z rododendronami ma teraz swoje pięć minut, wyjątkowo kolorowy. Zauroczyłam się Amanogawą i już rośnie u mnie. Dziękuję za podpowiedź o chorobie grzybowej świerka, już potraktowałam go środkiem systemicznym. Miłego wypoczynku.