ale Casanova na pewno nie jest Casanovą 
Zresztą porównaj sama https://rozaria.pl/roze-wielkokwiatowe-casanova Casanova jest brzoskwiniowa 
U mnie trochę podlało ale właściwie to pomoczyło liście, przy tym buszu do gruntu woda nie dotarła Jak tam zdrówko ?....wiem wiem było ale przeszły już dolegliwości utrudniające ogrodowanie 
... ona tak była podpisana 
, ale skoro nie jest to niech będzie Niecasanowa 
tylko niech kwitnie przyzwoicie, a nie jednym kwiatkiem ... Ze zdrówkiem Marysiu to tak po japońsku Jako Tako ... da się żyć 
, będzie na przyszły rok 
urósł szczypiorek, a dzisiaj patrzę są takie ślicznoty 
I takie ładne kolorki. 
Róże jak to królowe, jedne obsypane kwiatami, a inne, jak Casanowa?, kapryśne. 
To zakwitły irysy holenderskie, są śliczne. 
Miałam, ale w kolejnym roku już się nie pojawiły. 
Odkłady robi się prosto. Trzeba tylko dostatecznie nisko położony pęd przygiąć do ziemi i umocować, żeby cały czas dotykał gleby. Ja robię małe wgłębienie, lekko przysypuję pęd ziemią i obciążam kamieniem. Nie może być za ciężki, żeby nie utrudniał krążenia soków. Bardziej profesjonalnie, można przypiąć specjalnymi szpilkami. Zdrowiej i niech ogród Cię cieszy kolorami. Nie przemęczaj się, bo pogoda ładna sprzyja pracy w ogrodzie 
Amadeus do minimum to były dwa stare krzewy... ale niestety musiałam je zredukować do minimum... Różowa hortensja jeszcze nie zimowała i zapewne ja opatulę na zimę tak dla pewności 
no i za nazwanie moich irysków ... mam takie inne irysy fioletowe, ale one rosną jak trawa 
Wypatruję deszczu jak Kania dżdżu ... Mój SKS daje o sobie znać i ... pamięć mam wybiórczą ;: stąd kłopot z nazewnictwem 
ale piękna 
