Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Justyna piękny ten Twój "Rozczochrany" z sezonu na sezon coraz ładniejszy W domku widzę mały zwierzyniec, syn pewnie zadowolony Będę zaglądał i czekamy na wiosnę
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Zima urocza w twojej okolicy W mojej pracy przeszłam przez wszystkie etapy nauczania od przedszkola do uczelni i...nie żałuję A teraz od roku emerytura, wieś i ogródek i też nie żałuję Powodzenia w nowym roku na wszystkich polach ... najważniejsze to robi to co się lubi
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5897
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Luty na "wykończeniu", wczoraj słychać już było klangor żurawi , kwitnie oczar i przebiśniegi .
Zatem czas otrząsnąć się z zimowego snu, odkurzyć wątek, przeprosić Gości, którzy zaglądali ,a gospodyni pod kocykiem .
W oknie wiatrołapu zawisły przepiękne szydełkowane (niestety nie przez mnie) firanki z różanym motywem. Beatko .
W ogrodzie niewiele jeszcze robiłam. Pogoda nie sprzyja, a sezon grypowy w natarciu. Nie chcę ryzykować
przeziębieniem.
Przesadziłam domowe, umyłam, zadziałałam na tarczniki (nie mogę się ich pozbyć).
Pelargonia od Justynki-Duju z chłodnego wiatrołapu powędrowała do sypialni na słoneczny parapet. Przygotowałam już doniczki i podłoże do sadzonek.
Przejrzałam nasiona. Jeszcze nic nowego nie kupiłam, ale kusi mnie...
A w siewach niestety jestem słaba .
Madziu, a ja "chciałabym, chciała...". Jest tyle rzeczy, na które teraz nie mam czasu. Oby potem starczyło sił i środków... Piękne ciemierniki cuchnące od ciebie mają się dobrze. Może w tym roku zakwitną?
Gosiu, ostatnio też zaczynam myśleć o użytkowej roli ogrodu...Mam drzewa owocowe i to właściwie na tyle...Myślę o wygospodarowaniu małej rabaty na zioła, trochę zieleniny i jakieś jagodowe...Rewolucji nie przewiduję. Pozdrawiam i szczerze podziwiam Twój ogród, zaglądam i zachwycam się ścieżką. Chyba Ktoś zaprzyjaźnił się z aparatem .
Lisico, bardzo dziękuję za wiarę we mnie i moje możliwości . Potrzebuję. Lubię nowe doświadczenia, ale i zrozumiałe, że trochę się obawiam.
Zimowy ogród powolutku budzi się, Twój zapewne też. U nas sporo połamanej gałązkowej drobnicy. Jeszcze nie uprzątnęłam, chociaż to najlepszy czas na przycinkę. Mimo słonka, niska temperatura i wiatr nie zachęcały.
W obliczu tego, co się dzieje z drzewami w naszym kraju, zastanawiam się...
Kilka brzóz na pewno musi iść pod topór, ale wierzba i robinia zostaną sporo przycięte.
Dla G. Każda ścięta gałązka to powód do . Nie ma dobrej pory na te zabiegi .
Pozdrawiam z deszczowych Kaszub.
Ewciu, a nie ma jeszcze szansy na taką decyzję?
Dlatego właśnie, mimo wielu 'przeciw', zdecydowałam się, by potem nie żałować.
Finansowo i czasowo nie jest to może najlepsza decyzja, ale w kwestii doświadczeń na pewno tak.
Jeśli nie spróbuję, nie będę wiedziała. No i jeśli nie teraz, to kiedy?
Praca z młodszą młodzieżą to wyzwanie, ale i satysfakcja. Mam nadzieję, że systemowe zmiany nie dotknęły Cię bezpośrednio i boleśnie. Trzymam kciuki .
Aguś, gratuluję .
Życzę Tobie i sobie, by ten sezon pozwolił na spotkania w naszych ogrodach.
Mariuszu, ogród ma już 10 lat, dużo i mało. Sporo się zmieniło w tym czasie. I zmian nigdy dosyć, jednak żadnych radykalnych nie przewiduję. Lubię ten rozczochrany klimat...Domowe zoo to działka Młodego i G.
Sporo z nimi zamieszania, ale i radości. Zapraszam częściej.
Ewo, dziękuję. Życzę, by emerytura była najlepszym czasem na realizację pasji i marzeń.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Ja też po dłuższej przerwie zaglądam na forum. Mam nadzieje zaczerpnąć tu entuzjazmu i natchnienia do pracy w nowym sezonie. Jako, że u Ciebie nie mam tak dużo stron do nadrobienia zaczęłam od Ciebie. Szydełkowe serwetki i firaneczki. Mnie też na to wzięło. I u mnie coraz więcej koronkowych obrusików. Oznaki wiosny radują. U mnie jeszcze nie zaobserwowałam, muszę dokładniej popatrzeć. Pogoda nie zachęca do spacerów po ogródku, deszcze lub wietrzysko. Aby do wiosny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Witaj, Justynko!
Oj zapadło Pomorze w głęboki sen ! Kiedyś forum zazdrościło nam aktywności, spotkań, wymiany doświadczeń..., a teraz... martwa cisza .
Sama tez nie jestem całkiem bez winy, ale żeby aż tak długo .
Dobrze, że się przebudziłaś, Justynko , i jak zwykle uraczyłaś nas wysmakowanymi dekoracjami. O tej zaokiennej szarzyźnie wspominać nie będę, choć ona panować będzie w ogrodach i na forum jeszcze przez bity miesiąc. Już się boję zalewu tych jednakowych zdjęć przebiśniegów i krokusów w każdym wątku .
Jakoś jestem spokojna, że u Ciebie nudno nie będzie... .
Jagi
PS. Alicjo .
Oj zapadło Pomorze w głęboki sen ! Kiedyś forum zazdrościło nam aktywności, spotkań, wymiany doświadczeń..., a teraz... martwa cisza .
Sama tez nie jestem całkiem bez winy, ale żeby aż tak długo .
Dobrze, że się przebudziłaś, Justynko , i jak zwykle uraczyłaś nas wysmakowanymi dekoracjami. O tej zaokiennej szarzyźnie wspominać nie będę, choć ona panować będzie w ogrodach i na forum jeszcze przez bity miesiąc. Już się boję zalewu tych jednakowych zdjęć przebiśniegów i krokusów w każdym wątku .
Jakoś jestem spokojna, że u Ciebie nudno nie będzie... .
Jagi
PS. Alicjo .
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Justynko piękne zwiastuny przedwiośnia ... Teraz to już tylko może być lepiej i jest nadzieja ,że macocha zima wreszcie odpuści
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Justynko,
ciemierniki zakwitną.
Przynajmniej ten ze zdjęcia szykuje się.
Niebawem powinny pojawić się pierwsze kwiatki.
ciemierniki zakwitną.
Przynajmniej ten ze zdjęcia szykuje się.
Niebawem powinny pojawić się pierwsze kwiatki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Justynko, widzę, że prewencja przede wszystkim. Cytrynka i korzeń imbiru
Uwielbiam firanki szydełkowe, ale sama nie posiadłam tej sztuki.
Sztuka siania nie jest trudna, działaj
Uwielbiam firanki szydełkowe, ale sama nie posiadłam tej sztuki.
Sztuka siania nie jest trudna, działaj
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5897
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Alu, witaj .
Stęskniłam się za Wami-znaczy Kaszubkami i Waszymi ogrodami. Bardzo.
Po ubiegłorocznym ogrodowym "niechcieju", liczę , że będzie zupełnie inaczej.
Już nie mogę się doczekać.
W domku ogrodnika czekają dolomit, miedzian, Yaro Mila, granulowany obornik, sekatory i piłki.
W głowie plany na poprawki i małe zmiany.
Domowy ornitolog zapewne przynosi Wam najnowsze wieści z ptasiego 'podwórka".
Oby wiosna nie kazała nam długo na siebie czekać.
Buziaki zapustne .
Jagodo, trójmiejska frakcja kaszubskiego dzielnie broniła opinii pomorskiego .
Prowincja nawaliła .
Liczę, że ten rok będzie bogatszy w kontakty i spotkania.
Poukładałam sobie trochę w głowie i organizacji placówkowo-domowej. Zdecydowanie mniej pracuję, a tym samym więcej energii i chęci zostanie na ogród (środków mniej).
Kaczki dostały eksmisję, kury na uwięzi, to i motywacja wzrasta.
Pamiętam, że nie przepadasz za wiosenną drobnicą.
Mnie cieszy każdy kolorowy akcent na tle tej pozimowej szarzyzny jako dowód, że zima w odwrocie.
Dzisiaj już kilka razy zaglądałam pod krzaki, by sprawdzić czy maluchy wyciągają łebki do światła.
Odkryłam jeszcze kwitnącego rannika . Może, gdy będę na emeryturze, pojawi się upragnione poletko ...
Dziękuję za miłe słowa odnośnie dekoracji. To moja słabość. Nie lubię gdy jest nudno i sztampowo.
Buziaki .
Ewo, będziemy zimie machać przed oczyma kolorami, to sama odejdzie na zasłużony odpoczynek. W tym roku szczególnie dała o sobie znać.
Wiosennie macham .
Madziu, skoro tak mówisz, trzymam za słowo. Chciałabym zobaczyć kwiatostany.
Oprócz tego jest jeszcze jeden, spora siewka z ubiegłego roku.
Gosiu, niestety ja też nie szydełkuję. Firanka to dzieło Beatki. Wcześniej robiła mi do kuchni.
Może koleżanki posiadające tę sztukę udzielą kiedyś korepetycji?
Odpukać, nie chorowaliśmy jakoś bardzo. Niedyspozycje czy przywleczone z placówki wirusy zdławione w zarodku.
Herbatki z cytryną i imbirem, sok malinowy, soki owocowe i warzywne domowej roboty, no i...nalewki.
Plany na ogród to właśnie prewencja, ochrona, pielęgnacja i mała kosmetyka.
Z nasionkami oczywiście spróbuję, ale na sukcesy specjalnie nie liczę.
Dziękuję za odwiedziny .
Stęskniłam się za Wami-znaczy Kaszubkami i Waszymi ogrodami. Bardzo.
Po ubiegłorocznym ogrodowym "niechcieju", liczę , że będzie zupełnie inaczej.
Już nie mogę się doczekać.
W domku ogrodnika czekają dolomit, miedzian, Yaro Mila, granulowany obornik, sekatory i piłki.
W głowie plany na poprawki i małe zmiany.
Domowy ornitolog zapewne przynosi Wam najnowsze wieści z ptasiego 'podwórka".
Oby wiosna nie kazała nam długo na siebie czekać.
Buziaki zapustne .
Jagodo, trójmiejska frakcja kaszubskiego dzielnie broniła opinii pomorskiego .
Prowincja nawaliła .
Liczę, że ten rok będzie bogatszy w kontakty i spotkania.
Poukładałam sobie trochę w głowie i organizacji placówkowo-domowej. Zdecydowanie mniej pracuję, a tym samym więcej energii i chęci zostanie na ogród (środków mniej).
Kaczki dostały eksmisję, kury na uwięzi, to i motywacja wzrasta.
Pamiętam, że nie przepadasz za wiosenną drobnicą.
Mnie cieszy każdy kolorowy akcent na tle tej pozimowej szarzyzny jako dowód, że zima w odwrocie.
Dzisiaj już kilka razy zaglądałam pod krzaki, by sprawdzić czy maluchy wyciągają łebki do światła.
Odkryłam jeszcze kwitnącego rannika . Może, gdy będę na emeryturze, pojawi się upragnione poletko ...
Dziękuję za miłe słowa odnośnie dekoracji. To moja słabość. Nie lubię gdy jest nudno i sztampowo.
Buziaki .
Ewo, będziemy zimie machać przed oczyma kolorami, to sama odejdzie na zasłużony odpoczynek. W tym roku szczególnie dała o sobie znać.
Wiosennie macham .
Madziu, skoro tak mówisz, trzymam za słowo. Chciałabym zobaczyć kwiatostany.
Oprócz tego jest jeszcze jeden, spora siewka z ubiegłego roku.
Gosiu, niestety ja też nie szydełkuję. Firanka to dzieło Beatki. Wcześniej robiła mi do kuchni.
Może koleżanki posiadające tę sztukę udzielą kiedyś korepetycji?
Odpukać, nie chorowaliśmy jakoś bardzo. Niedyspozycje czy przywleczone z placówki wirusy zdławione w zarodku.
Herbatki z cytryną i imbirem, sok malinowy, soki owocowe i warzywne domowej roboty, no i...nalewki.
Plany na ogród to właśnie prewencja, ochrona, pielęgnacja i mała kosmetyka.
Z nasionkami oczywiście spróbuję, ale na sukcesy specjalnie nie liczę.
Dziękuję za odwiedziny .
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10604
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Wiosna, wiosna radosna zawitała już u Ciebie jak to miło jest cieszyć oczy wiosennymi kwiatkami.
A u mnie cisza w ogródku mam nadzieję że po tych dniach ciepłych coś ruszy się
.Jak na razie pełno śmieci zimowych jeszcze leży.A za oknem słono zaczya przebijać się przez chmurki.
Dobrego tygodnia
A u mnie cisza w ogródku mam nadzieję że po tych dniach ciepłych coś ruszy się
.Jak na razie pełno śmieci zimowych jeszcze leży.A za oknem słono zaczya przebijać się przez chmurki.
Dobrego tygodnia
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
,,Wiosna - cieplejszy wieje wiatr,
Wiosna - znów nam ubyło lat,
Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy.
Śpiewa skowronek nad nami....."
Już się przebudziłaś wiosennie - może będzie Cię więcej tutaj
Już pierwsze oznaki widać u Ciebie, u mnie pewnie też, ale jeszcze nie wchodziłam do ogrodu, bo trawa ,,zabłocona'' i czekam na jako takie obeschnięcie.
Wczoraj z Madzią obserwowaliśmy klucze ptaków, a jak się odzywały
Dzień dzisiejszy już fajny, a ja skończyłam 33tc Już...
Buziaki dla Was i serdeczności.
Wiosna - znów nam ubyło lat,
Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy.
Śpiewa skowronek nad nami....."
Już się przebudziłaś wiosennie - może będzie Cię więcej tutaj
Już pierwsze oznaki widać u Ciebie, u mnie pewnie też, ale jeszcze nie wchodziłam do ogrodu, bo trawa ,,zabłocona'' i czekam na jako takie obeschnięcie.
Wczoraj z Madzią obserwowaliśmy klucze ptaków, a jak się odzywały
Dzień dzisiejszy już fajny, a ja skończyłam 33tc Już...
Buziaki dla Was i serdeczności.
Pozdrawiam - Justyna
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Witam dopisuję się do rozczochranego wątku
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7
Jak miło, że wracasz na łono FO Wiosna nie tylko ogrody budzi do życia...
Kwitnący oczar to widok, który mi się marzy na mojej działce. Muszę się w końcu zmobilizować i kupić.
Przy takiej pogodzie jak dziś wszystko ruszy z kopyta.
Kwitnący oczar to widok, który mi się marzy na mojej działce. Muszę się w końcu zmobilizować i kupić.
Przy takiej pogodzie jak dziś wszystko ruszy z kopyta.