Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Ooooo, Pani tego ogrodu nam zawitała! :D ;:196
Justynko czytam tu i tam, że zapełniasz pustkę po drzewach ale ponieważ czytam dosłownie w biegu, umknęło mi, że to z powodu nawałnicy :( . Szkoda drzew ale jakie to szczęście, że tylko tak... ;:168
Wiem, że Marszałek Województwa Pomorskiego zawnioskował o włączenie Gminy Sierakowice na listę gmin, które wyjątkowo ucierpiały, więc rzeczywiście musiało tam być niewesoło u Was :( .
Masz rację - Rozczochrany przyczesze tylko nieco grzywkę i będzie piękie jak przed kataklizmem. Już jest! W miejscu drzew posadziłabym...drzewa. Sosny mają podobno głeboki palowy korzeń, który dobrze je zakotwicza :wink: .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5897
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Tyle z aktualności. Relacja z wiosenno-letnich miesięcy wkrótce.
Czas na odpowiedzi (bardzo spóźnione ;:124 ).

Madziu, już poszło. Wejmutka i leszczyna. Ale bardzo dziękuję ;:196 . Tym razem już z dala od domu i zdecydowanie mniejsze gabaryty docelowe. Boimy się.
Co do Wirt. Autko jeszcze u mechanika. Znaczy po raz drugi :evil: . Wieczorem mam dzwonić do majstra. Nie wiem czy diagnoza czy już odbiór. Podobno coś z rozrządem...


Obrazek

Ewciu, leń mnie dopadł i forumowa niemoc. Wszystko w porządku. Przepraszam. Obiecuję poprawę ;:168 .
Przeglądałam fotki z 2014 i 2015 róże wtedy szalały. Teraz zdecydowanie marniej. Część wypadła. Zastanawiam się nad przyczynami takiego stanu rzeczy...Mam kilka opcji.
-brak końskiego obornika
-choroby grzybowe (w tym rdza od gruszy)
-zagęszczenie na rabatach
-warunki pogodowe
-moja niefrasobliwość i niesystematyczność
Trzeba coś z tym zrobić.
Co u Ciebie zawodowo? Dobre wieści?


Obrazek

cdn.
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10604
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

:wit Ja też zaglądam do rozczochranego :) super że już zagospodarowane masz.
Szybko uwinęliście się . A psiak cudny .
A jaką szukasz hortensję.?
A mnie nie przeszkadzał by widok jaki masz , czasami dobrze jest widzieć co dzieje się przed nami.
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5897
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Kasiu, bywam tu, ale raczej jako czytelnik i mentalnie :wink: .
Wiem, że to słabe usprawiedliwienie ;:124 .
Na nasze szczęście nawałnica, oprócz strachu, który nam napędziła, niewielkie (w porównaniu do tego co w okolicznych wsiach) poczyniła szkody w Rozczochranym. Dzięki Bogu ;:180 . Jeszcze nigdy nie doświadczyliśmy takiej grozy ze strony żywiołu. I oby nigdy.
Posadziliśmy sosnę wejmutkę pendula (można regulować jej wysokość) i krzew czerwonej pogiętej leszczyny. Uporządkowałam róże, byliny.
Jeszcze cebulowe, ale te muszę zlokalizować przy pomocy wiosennych fotografii.
Pozdrawiam jeszcze wakacyjnie ;:196 .

Psy na wypasie.

Obrazek

Alu, nawet nie będę próbowała się usprawiedliwiać. Leń ze mnie. Taka prawda.
Ale przyznasz, że od spotkań w ogrodach się nie migam ;:168 .

Elu, mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie uda mi się odwiedzić Twój Rajski Zakątek. Zobaczyć w nim schyłek lata.
Cebulki wiosennych niech rosną w siłę. U mnie też z czasem będzie coraz więcej żółtych słoneczek rannika. Poczekam.
Pozdrawiam.
Dla Ciebie jeżówki. Zwyklaczki, ale w tym sezonie mnie lubią. Mam nawet siewki :tan .

Obrazek

Gosiu, czytałam o Twoim podejściu do ogrodu. Bardzo mi odpowiada. Bez spinki. Dla przyjemności. Może rabatki nie są wtedy idealne, ale nie ma przymusu. Pogodziłam się też z tym, ze niektórych roślin nie da się zatrzymać na siłę.
Moi bliscy wiedzą, że nie lubię użalania się, ale wyczuwają, kiedy trzeba być blisko ;:167 .
Nowa praca dostarczyła mi wielu nowych doświadczeń, pozytywnych emocji, sprawiła, że poznałam nowych ludzi. I...trochę wzmocniłam swoje poczucie umiejętności jako kierowca ;:306 . Jeszcze nie wiem, czy będzie cd. wstępnie była mowa, że tak. Zobaczymy.
Pozdrawiam sierpniowo.

Dla Ciebie psie dziecię i jej pomysł na spędzanie czasu w ogrodzie :wink: .
Nic bardziej złudnego, charakterny psiak, jak dziecko ciekawy świata i za wszelką cenę próbuje poznać najbliższą okolice bez nas.
Znaczy -ucieka. A że śledzik i zdeterminowany, przeciśnie się przez każdą zaporę :twisted:
.
Obrazek

Silvarerum, życzę , by przebiśniegi Cie polubiły i zaskoczyły.
Firanki piękne, niestety nie mojego wykonania ;:185 . Nie umiem tak wyszukanych wzorów, a chwilowo chyba tżz brak uporu i czasu, by tę umiejętność zgłębić.

Podobno tacy ogrodowi goście zwiastują długie lato. Oby ;:180 .

Obrazek

Ewo, futrzaki już tworzą zgodne stado. Mała uspołecznia się. Z dzikuska zrobił się ludzki i spragniony pieszczot psiak.
Bardzo charakterny, więc pracujemy nad jego wychowaniem.

Takiego iglastego gościa AB-i znalazła w okolicach kompostownika.

Obrazek

Marysiu, Ambo, udało Ci się odwiedzić Rozczochrany, więc jesteś na bieżąco ;:173 .
Poznałaś też osobiście kocie psy i zmienionego (żadnego kontaktów z ludźmi) kota.

Obrazek

Misiu, wszyscy mnie przekonują, że tak jest dobrze. Ja też to wiem. Tylko jakoś ciągle w głowie mam poprzedni widok.
Myślę o jakiejś małej hortensji. Może Bobo? Nie wiem...Poczekam, może coś samo się wyklaruje. Mam jeszcze różę w donicy..Może ona?
Dawniej to był cienisty i dosyć suchy zakątek. Duże drzewa zabierały przestrzeń, światło i wodę. Teraz jest słonecznie (wschodnia strona ) i powinno być dość wody.
AB-i to pieszczoch. I cwaniara. Te jej łoczyska i mina...Robi z nami , co chce ;:223. A powinna być już układana, bo za chwilę będzie za późno.

Takich chwil w ogrodzie. ;:168

Obrazek

Dla wszystkich Miłych Gości ;:4 .

Obrazek


Jestem na bieżąco :heja (w swoim wątku).
Wasze odwiedzę w miarę możliwości ;:108 .
:wit .
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Justynko, w końcu jesteś kochana ;:196
Straty spore, ale już masz plan ;) Widziałaś ostatni rok w o - pokazywali piękne odmiany hortensji.Mnie zauroczyły. Dobrze, że dom cały. Koło nas też nawałnica narobiła szkód - pełno połamanych drzew, zerwanych dachów itp. Nas na szczęście ominęła.
Dziś podpisaliśmy wstępną umowę przedsprzedaży - już niedługo będziemy mieć działeczkę :heja Zadołuj - ukorzeń mi proszę tego dużego bodziszka, bo niestety nie przetrwał naszych perturbacji przeprowadzkowych - nic nie przetrwało - trzeba będzie zaczynać od nowa - tylko jak są to u sąsiada, nasze orzechy, brzoskwinia i bzy, ale nie wszystko.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5897
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Justynko, przywołałam myślami ;:196 .
Poznajesz pelargonię na ostatniej fotce za callą?
Udało się ją przezimować.Zbudowała dosyć spory krzew. Teraz obsypana kwiatami.
Jak dziewczynki?
Życzę rychłego załatwienia formalności i przeprowadzki do nowego.
O roślinki się nie martw. Jest co dzielić.
Buziaki ;:196

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Justynko - miło Cię słyszeć. Dobrze, że rozczochrany nie ucierpiał, dwa drzewa do wymiany to na szczęście mało w zestawieniu z tym, co widziałam po przejściu nawałnicy. Teraz sąsiedzi mogą ogladać panią domu w szlafroczku, ale nie wątpię, że coś wymyślisz, by się skrzętnie skryć.
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5897
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Ewo, obejrzałam Twoje królewny. Jestem pełna podziwu. Tak dorodne i kwitnące krzewy i Twoja wiedza o nich. Chylę czoła.
Czytałam, że urlopowałaś w czasie nawałnicy w bardzo niebezpiecznych rejonach.
Cieszę się, że nic Wam się nie stało. Nasze tereny niestety też sporo ucierpiały.
A to, co nam się przytrafiło, to drobiazg w porównaniu ze skalą zniszczeń w okolicznych wsiach.
Nie ma tego złego. Dawno przymierzałam się do zmian w przedogródku. Co prawda nie tak radykalnych, ale...Nie my tym razem decydowaliśmy.
Trzeba będzie zamienić szlafroczek na dresik :;230 albo zostać na tyłach Rozczochranego.
Miedzy wierszami doczytałam, że wrzesień będziesz miała pracowity. Znaczy obawy były przedwczesne... ;:168 .
Pozdrawiam jeszcze wakacyjnie.

Czerwcowe róże. PHM, Flammentanz i Rose de Resht.

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Justynko - sama wiesz, że dobry pracownik to taki, który mocno zakotwiczony jest w jednym zakładzie pracy. Ja będę biegać między dwoma szkołami, to nie jest dobre ani dla mnie, ani dla ucznia. Nie ma nic gorszego niż spieszący się wiecznie nauczyciel. Na szczęście praca będzie, a w przyszłym roku , jak Bóg da, będę tylko w jednej szkole, tej nowej. Dziewczyny jednak potraciły etaty i nie wszystkie znalazły nowe.
Ogród jak każdego roku na początku jesieni mnie pokonał. Mimo usilnych moich starań nie ogarniam przekwitających kwiatów, liści spadających i wygrabień. W dodatku pogrążam się w lekturze tomisk Severskiego i to one zwyciężyły a nie ogródek. Obawiam się bowiem, że we wrześniu i październiku na czytanie nie znajdę czasu.
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5897
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Ewo, najważniejsze, że jest. Widmo całkowitej utraty- paraliżujące. Przynajmniej dla mnie.
Jakoś ten rok się przebiedzisz, a potem już tylko lepiej.
Nie można być niewolnikiem ogrodu.
Lektura to dowód, że jesteś zrelaksowana i możesz skupić się na fabule.
Ogród na tym nie ucierpi.
A jesień długa...Ewentualnie nadrobisz ;:108 .
Udanej końcówki wakacji.

Czerwcowa Nevada.
Aktualnie powtarza, ale kwiatów zdecydowanie mniej. Niektóre z różowym rumieńcem.

Obrazek
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Justynko, dziewczynki super - 13 mieliśmy chrzciny Gabrysi. Przedwczoraj R. był podpisać umowę przedwstępną na zakup działki (Pan wystawił na sprzedaż w dniu chrztu tj. 13, czyżby znak ;) ) - będę dwie - jedna dla dźwigu, bo wiesz jakie koszty wynajmu placu. Cały czas trzymam kciuki, aby się udało. W tej samej miejscowości, choć myśleliśmy też o przeprowadzce. Ale teraz już musi być dobrze.
Brakuje mi ogrodu, zwłaszcza na wyjścia z dziewczynkami i nie trzeba było się ubierać ,,wyjściowo'' i można być na świeżym powietrzu. Na wyspie napisałam, mam dwa projekty, ale zostaje myślenie co z garażem i może ogród zimowy, ale pokój to już przewyższa koszty znowu.
Ogród będę tworzyć od nowa...ale z głową, już nie wszystko ,,bo się podoba''. Marzę o brzozach, katalpie kwitnącej. No i kącik z Chrystusem Frasobliwym, już czeka na odbiór ;)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Justynko, Nevada ;:oj . Nawet na zdjęciu robi ogromne wrażenie. Rozczochrany to prawdziwy gąszcz. Musisz mieć tam u siebie dobrą glebę, że wszystko tak rośnie na potęgę.
Skupiam wzrok na kamieniach - jak to zrobiłaś, że w kamykach nie masz np. resztek z drzew i różnych takich niepotrzebnych spadających albo rosnących pomiędzy? ;:218
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5897
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Rozczochrany i...cała reszta. cz. 7

Post »

Justynko, czyli decyzja zapadła. Dom w miejscu, które znacie, to chyba dobre rozwiązanie.
A kolejny dom i ogród to inwestycje przemyślane i zaplanowane. Skrojone dokładnie na wasze potrzeby. Rzeczywiście, teraz przydałoby się własne podwórko. Madzia mogłaby się bawić, wózek z Gabrysią w słonku, a ty w dresiku (niezobowiązująco, na luzie) w foteliku lub między rabatkami. I w każdej chwili wszystko w zasięgu ręki.
Teraz (znaczy bardziej jesienią i zimą) czas na planowanie i wybór roślin. Zapisuj, rysuj. Jeśli będziesz chciała coś z Rozczochranego, zrób listę. Na wiosnę już pewnie będziesz tworzyć rabatki.
Ogród zimowy to bardzo kuszący pomysł. Rozważyłabym, bo potem będzie trudniej i drożej...
Nasz Frasobliwy rezyduje nadal ww wiatrołapie.
Pozdrawiam serdecznie.
Co u Jaśka?

Obrazek

Kasiu, ziemia dobra, a dodatkowo w tym roku dostatek wody. Ten gąszcz mnie przeraża.
Nevada bezproblemowa. Bardzo ją lubię za te wielkie kwiaty, które z daleka wyglądają jak motyle.
Dodatkowo nic jej nie je i ma zdrowe liście.
Inne róże już nie są takie łatwe w obsłudze. Niestety.
Żwirek tylko z daleka wygląda tak dobrze. Pełno w nim cząstek liści i kwiatów. ale trudno...Czasami bawię się w Kopciuszka. Na ogół jednak te organiczne cząstki szybko się rozkładają. Najgorzej wczesna wiosna i jesienią, wtedy zdałby się odkurzacz ogrodowy.
Trawa nie przerasta, bo zanim nasypałam żwir, zdarłam darń, usunęłam wszystkie kłącza, wyrównałam ziemię, wyłożyłam matę ogrodniczą, umocowałam ją. Dopiero potem dosyć gruba warstwa kamieni.
Zastanawiam się nad tym, by na ścieżce umieścić jakieś płyty czy plastry kamieni, bo psom bardzo źle się chodzi po niej. Szczególnie Molly ma problemy. Ta złamana noga chyba jest słabsza...
Pozdrawiam.

RdR kwitnie ponownie. Kwiaty może nie są zbyt trwałe, ale pachną obłędnie.


Obrazek



Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”