Bez chemii w kogrobuszu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Jakie duże pączusie , porzeczka u mnie też cala w kwitach, ciekawa jestem czy Zośka ich nie załatwiła .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko u mnie również pokazały sie pierwsze kwiaty Maigolda czyli sezon różany otwrty za chwilkę zacznie się festiwal sałatka, szczypiorek,pomidorki wszystko w inspekcie rośnie jak ta lala Nie siałam nigdy azalii lecz to ciekawe .Teraz dla próby wysiałam nasiona koperkowej pustej ciekawe czy coś z nich będzie
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Aż mi ślinka cieknie na widok Twojej sałaty . U mnie winogrona tez zapowiadają się dobrze, tylko moje są takie zwykłe, kwaskowe. Miałam jedną bardzo słodka odmianę, ale niestety bardzo podatną na choroby i owoce jedliśmy średnio co 3 lata . W końcu wylądowała na stosie .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Bez chemii w kogrobuszu
O kosaćca dbaj, by nie zgnił, bo jest śliczny
Ostatnio dowiedziałem się, że laurowiśnia ładnie pachnie. Czy to prawda? Moja tutaj nie kwitła jeszcze.
Czytałem co ze Stasią pisałyście o bodziszku żałobnym. Ty i prawdopodobnie Stasia macie gatunek, który nie ma plamek na liściach. Odmiana 'Samobor' i inne są z plamkami.
Ostatnio dowiedziałem się, że laurowiśnia ładnie pachnie. Czy to prawda? Moja tutaj nie kwitła jeszcze.
Czytałem co ze Stasią pisałyście o bodziszku żałobnym. Ty i prawdopodobnie Stasia macie gatunek, który nie ma plamek na liściach. Odmiana 'Samobor' i inne są z plamkami.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Bez chemii w kogrobuszu
No właśnie, Jacek dobrze mówi, ba jeden mam w cieniu ale drugi na patelni i oba są takie same zielone.A może on mnie nie lubi.
Grażynko, warzywniak masz pierwsza klasa i wszystko swoje własne. A jak tam ziemniaki w tym roku.
Grażynko, warzywniak masz pierwsza klasa i wszystko swoje własne. A jak tam ziemniaki w tym roku.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Gabiś - masz rację, są bardzo smaczne i soczyste.
Na stole znajdują się w 5 minut.
Dorotko - na pewno Zośka nic im nie zrobiła.
Porzeczki są bardzo wytrzymałe.
Pączusie lada dzień się otworzą.
Jadziu - u mnie już się zaczął różany festiwal.
Dzisiaj doszła do kwitnących już róż Newada.
Kiedyś czytałam o wysiewie nasion piwonii, więc może wyjdzie Ci coś ciekawego.
Ale trzeba sporo lat żeby zakwitła.
Edytko - teraz można kupić sporo odmian winogron odpornych na mrozy a jednocześnie bardzo słodkich , deserowych.
Są na prawdę świetne, swoje nawet zagotowuję i robię sok.
Jacku - masz rację, tylko że moje pierwsze liście były z plamkami.
I jeśli to nie wina cienia to może przyczyna tkwi w nie zachowaniu właściwości matecznych po siewie.
A ponieważ sam rozmnożył się z nasion, więc pewno to też może być przyczyną.
Będąc bardzo plennym rwę go garściami i wyrzucam, może nawet wyrzuciłam ten z plamkami nie zauważywszy tego.
Laurowiśnia rzeczywiście ładnie pachnie i dość długo trzyma kwiaty.
Kosaciec rośnie na podwyższonej grządce, więc może przetrwa.
Stasiu - mam coraz więcej własnych warzyw i chociaż nie jest tego dużo to jednak jest solidnym zastrzykiem w domowej diecie.
A liczy się świeżość i jakość, której nigdy nie da się zrównać z sklepowymi warzywami.
Swoje nie tylko smakuje jak powinno ale też jest zdrowe, bez chemii i posiada prawdziwy smak.
Ziemniaczki i owszem też są, proszę bardzo....
To trzy najwcześniejsze doniczki a w następnych już bujają następne.
Teraz nastał czas na orliki, chociaż ostatnie tulipany też jeszcze się starają, ale to już ostatnie egzemplarze.
Może więc zacznijmy od nich, bo to już pożegnanie.
Tak więc tulipany zostały pożegnane czas powitać orliki.
Te wdzięczne bezobsługowe kwiaty wypełniają próżnię jaka się tworzy po wiosennych cebulowych a przed różami i bylinami.
Uwielbiam ich delikatność i długi okres kwitnienia.
A w różach dzieje się coraz więcej i coraz więcej pąków tuż na otwarciu.
Lada dzień zacznie popis Nevada i niektóre floribundy.
Pachnie teraz azaliami, bzami i złotokapem, ale już niedługo pałeczkę przejmą róże.
Na stole znajdują się w 5 minut.
Dorotko - na pewno Zośka nic im nie zrobiła.
Porzeczki są bardzo wytrzymałe.
Pączusie lada dzień się otworzą.
Jadziu - u mnie już się zaczął różany festiwal.
Dzisiaj doszła do kwitnących już róż Newada.
Kiedyś czytałam o wysiewie nasion piwonii, więc może wyjdzie Ci coś ciekawego.
Ale trzeba sporo lat żeby zakwitła.
Edytko - teraz można kupić sporo odmian winogron odpornych na mrozy a jednocześnie bardzo słodkich , deserowych.
Są na prawdę świetne, swoje nawet zagotowuję i robię sok.
Jacku - masz rację, tylko że moje pierwsze liście były z plamkami.
I jeśli to nie wina cienia to może przyczyna tkwi w nie zachowaniu właściwości matecznych po siewie.
A ponieważ sam rozmnożył się z nasion, więc pewno to też może być przyczyną.
Będąc bardzo plennym rwę go garściami i wyrzucam, może nawet wyrzuciłam ten z plamkami nie zauważywszy tego.
Laurowiśnia rzeczywiście ładnie pachnie i dość długo trzyma kwiaty.
Kosaciec rośnie na podwyższonej grządce, więc może przetrwa.
Stasiu - mam coraz więcej własnych warzyw i chociaż nie jest tego dużo to jednak jest solidnym zastrzykiem w domowej diecie.
A liczy się świeżość i jakość, której nigdy nie da się zrównać z sklepowymi warzywami.
Swoje nie tylko smakuje jak powinno ale też jest zdrowe, bez chemii i posiada prawdziwy smak.
Ziemniaczki i owszem też są, proszę bardzo....
To trzy najwcześniejsze doniczki a w następnych już bujają następne.
Teraz nastał czas na orliki, chociaż ostatnie tulipany też jeszcze się starają, ale to już ostatnie egzemplarze.
Może więc zacznijmy od nich, bo to już pożegnanie.
Tak więc tulipany zostały pożegnane czas powitać orliki.
Te wdzięczne bezobsługowe kwiaty wypełniają próżnię jaka się tworzy po wiosennych cebulowych a przed różami i bylinami.
Uwielbiam ich delikatność i długi okres kwitnienia.
A w różach dzieje się coraz więcej i coraz więcej pąków tuż na otwarciu.
Lada dzień zacznie popis Nevada i niektóre floribundy.
Pachnie teraz azaliami, bzami i złotokapem, ale już niedługo pałeczkę przejmą róże.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko widzę ,że ziemniaki masz już duże
chciałam zapytać czy te donice są duże ,bo jakoś nie mogę dobrze dojrzeć.
Sprawdzałam róże, które pokazujesz ,bo mam tylko dużą Nevadę. Lavender Lassie
sadzona jesienią jakoś nie wychodzi a Fairy Dance coś słabo rośnie .
Te historyczne Twoje ładne ale u mnie brak już miejsca na tak duże .
Orliki masz takie ładne można podziwiać i podziwiać .
chciałam zapytać czy te donice są duże ,bo jakoś nie mogę dobrze dojrzeć.
Sprawdzałam róże, które pokazujesz ,bo mam tylko dużą Nevadę. Lavender Lassie
sadzona jesienią jakoś nie wychodzi a Fairy Dance coś słabo rośnie .
Te historyczne Twoje ładne ale u mnie brak już miejsca na tak duże .
Orliki masz takie ładne można podziwiać i podziwiać .
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Ja kolczastości trochę mam tak w chałupie jak i w ogrodzie... ;-) Jakoś mi one niestraszne, choć czasem się człowiek rzeczywiście pokłuje... Kaktusy, pachypodia, osty...
Heh... Jak pech to pech. Dzisiaj pierwszy weekend od tygodni, w którym nie mam żadnej roboty ogrodowej. Ani sadzenia ani pielenia. Myślałem, że skorzystam i sobie odpocznę. To złapałem jakieś paskudne przeziębienie i zamiast odpoczywać, cierpię*.
Pozdrawiam!
LOKI
* - jak powszechnie wiadomo, facet nigdy nie jest po prostu przeziębiony, facet zawsze heroicznie walczy ze śmiercią.
Heh... Jak pech to pech. Dzisiaj pierwszy weekend od tygodni, w którym nie mam żadnej roboty ogrodowej. Ani sadzenia ani pielenia. Myślałem, że skorzystam i sobie odpocznę. To złapałem jakieś paskudne przeziębienie i zamiast odpoczywać, cierpię*.
Pozdrawiam!
LOKI
* - jak powszechnie wiadomo, facet nigdy nie jest po prostu przeziębiony, facet zawsze heroicznie walczy ze śmiercią.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Witaj Grażynko u Ciebie już różyczki kwitną a moje jeszcze daleko .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bez chemii w kogrobuszu
GRAŻYNKO i u mnie już rozkwitają róże coraz więcej kwiatów się pojawia nawet Doktorek już pokazał kwiaty Jacqueline du Pre może jutro.Tulipany odchodzą w zapomnienie chociaż jeszcze parę kwitnie.Kartofelki rosną mi na starym kompostowniku, a może i do doniczki też bym sobie posadziła
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Ziemniaczki świetnie się spisują a rewia tulipanowo orlikowa we wszystich kolorach tęczy, Teraz nastaje czas dla królewien.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12604
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Ja go też scem a dam Ci innego