Witam wszystkich miłych gości 
.
Przez kilka m-cy obserwowałam, czytałam i w końcu sama postanowiłam założyć własny wątek i zaprosić wirtualnie tych wszystkich, którzy posiadają przepiękne swoje ogrody - do moich skromnych progów. Ponieważ w końcu w 2015 roku zimą spełniło się moje marzenie i kupiliśmy w ROD działkę 400 m2, więc moja radość jest dopiero początkiem i jeszcze dużo, dużo pracy przed nami. Jak zwykle to bywa, zaczęliśmy od remontu domku, który był w stanie opłakanym i w zasadzie zeszłego lata tylko to udało nam się zrobić

. Ale to już zawsze coś, myślę że tego lata będzie można już na działeczce przespać nie jedna noc

. Nie ukrywam a raczej bardzo bym chciała i liczę na wszystkie życzliwe podpowiedzi, rady, doświadczenia i sugestie odnośnie roślin i nie tylko

. Nasza działka ma pełnić rolę miejsca gdzie w ciszy i spokoju, pośród zieleni i kwiatów można odpocząć od miejskiego zgiełku

.
Postaram się na początek pokazać to jak było

a tak jest obecnie

widok od tyłu domku przy ścieżce

obecnie widok z drugiej strony
Drzewo które rosło koło domku - to bardzo stara śliwka - drobna żółta ala mirabelka

,owoce były kwaśne, wszystkie spadały, nawet niedojrzałe ,więc została na jesień obcięta wstępnie z większych gałęzi i teraz myślimy co dalej - czy pień wykorzystać , puścić na niego bluszcz i powiesić doniczki z kwiatami czy też pień skrócić przy ziemi na maksa, i postawić jakieś kwiaty w doniczce. Na pewno korzeń zostanie nie będziemy go wykopywać. W zasadzie obok można by posadzić inne drzewko owocowe - ale temat jak na tę chwile jest otwarty - myślimy. Pozostało cos takiego

Ponieważ zagospodarowanie całego terenu zajmie nam pewnie trochę czasu, wizja co ma być i gdzie cały czas ulega zmianom

, więc wymiana trawnika , który jest w opłakanym stanie , przekopanie całego terenu musi też czekać do czasu zatwierdzenia zmian przez nas samych. Najgorsze jest to,że moja osoba jest strasznie niecierpliwa, chciała bym wszystko od razu zrobić i najlepiej gdyby roślinki też rosły od ręki, a przecież tak się nie da

, wszystko wymaga czasu, cierpliwości, nauki i doświadczenia zebranego najlepiej na własnych błędach

.
Jak na razie rozpoczęłam polowanie na nasiona w sklepach. Pojedyncze sztuki już są wysiane na parapecie

, np. petunia zwisająca, tunbergia, pelargonia bluszczolistna a na balkonie w skrzynce stoją nasiona pierwiosnka wyniosłego -

, ciekawe co z tych wysiewów będzie

.
Zamówiłam też tu z FO - pojedyncze kwiaty min róże pnące, które planuje posadzić przed wejściem na działkę na drewniana pergolę - którą też będziemy niedługo kupować. Bardzo chcę posadzić kilka powojników, które są przepiękne, odnotowałam już cenne rady Ani - jak to robić najlepiej więc będę się tych uwag trzymać w 100%. Ponieważ do sadzenia roślin jest jeszcze trochę czasu, może ktoś z miłych gości podpowie mi na jakie nawozy najlepiej zwrócić uwagę i co zakupić w sklepie - zaznaczę że własnego obornika nie mam i raczej mieć nie będę

, więc pozostaje mi tylko i wyłącznie wycieczka do sklepu

. Za każdą radę będę wdzięczna .