Ogród różą malowany - część II
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród różą malowany - część II
.....jasnowidz.......ależ Elwiś ,.......kochana, to przypadłość każdego kogo róże złapią za serce.
I nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć co będzie dalej się działo.
Ale masz rację, kupowanie róż w donicach to 100% pewności, że się przyjmą, w odróżnieniu do tych z gołym korzeniem, kiedy nigdy nic nie wiadomo.
Dzięki za Granny, cudownie ją ujęłaś na tym zdjęciu.
W ilości róż już mnie pobiłaś i tak będzie aż się nasycisz chciejstwami a potem będzie następny etap czyli redukcja.
Do ilości pożądanej, nie zagłuszającej i tylko tych najlepiej rosnących w ogrodzie.
Każde zauroczenie mija po czasie i powraca zdrowy rozsądek, tak jak w moim i wielu innych przypadkach na tym forum.
I nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć co będzie dalej się działo.
Ale masz rację, kupowanie róż w donicach to 100% pewności, że się przyjmą, w odróżnieniu do tych z gołym korzeniem, kiedy nigdy nic nie wiadomo.
Dzięki za Granny, cudownie ją ujęłaś na tym zdjęciu.
W ilości róż już mnie pobiłaś i tak będzie aż się nasycisz chciejstwami a potem będzie następny etap czyli redukcja.
Do ilości pożądanej, nie zagłuszającej i tylko tych najlepiej rosnących w ogrodzie.
Każde zauroczenie mija po czasie i powraca zdrowy rozsądek, tak jak w moim i wielu innych przypadkach na tym forum.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród różą malowany - część II
170 to pokaźna ilość i gdzie mi z Tobą konkurować Oj gdybym tylko miała większy teren to też bym się o niejedną jeszcze pokusiła.Grande Amore cudna, bo niestety czerwone róże to było moje pierwsze zauroczenie i nadal tak jest gdy widzę ten kolor i taki kwiat .Chciałam mieć na początku w ogródku same czerwienie lecz nie byłby wesoły ten mój ogródek, bo mam zbyt ciemno i musiałam go trochę rozjaśnić innymi kolorami
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Ogród różą malowany - część II
Lilie pośród róż to cudny widok. Widać na fotce powyżej, że to piękny zestaw.
Gratuluję wspaniałej różanej kolekcji. Różana ochota na nowe odmiany na szczęście mnie opuściła.
170 sztuk to dużo do pielęgnacji. Ogrodnika trzeba nająć.
Czy po deszczach jest u Ciebie mokro? Czy tulipanki wykopane?
Gratuluję wspaniałej różanej kolekcji. Różana ochota na nowe odmiany na szczęście mnie opuściła.
170 sztuk to dużo do pielęgnacji. Ogrodnika trzeba nająć.
Czy po deszczach jest u Ciebie mokro? Czy tulipanki wykopane?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród różą malowany - część II
Czytając Twój wpis miałam dziwne wrażenie, jakbym czytała wyznania Casanowy.
Takie same uczucia chyba i nim kierowały
Czy to aby dobrze?
Chociaż bardzo dobrze Cię rozumiem
Zazwyczaj stała w uczuciach, stonowana i rozważna jeśli chodzi o ogród i różyczki już tak nie mogę powiedzieć
I najgorsze, że coraz więcej jest obiektów westchnień.
Normalnie harem
Takie same uczucia chyba i nim kierowały
Czy to aby dobrze?
Chociaż bardzo dobrze Cię rozumiem
Zazwyczaj stała w uczuciach, stonowana i rozważna jeśli chodzi o ogród i różyczki już tak nie mogę powiedzieć
I najgorsze, że coraz więcej jest obiektów westchnień.
Normalnie harem
- bejsonki84
- 200p
- Posty: 327
- Od: 7 maja 2014, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogród różą malowany - część II
Witaj Elwi
U Ciebie jeszcze tak pięknie kwitną róże? Twoja Bienvenue śliczna - moja ledwie żyje, dostałam marną sadzonkę na jesień i teraz ma żywy tylko 1 pęd Jestem zła bo tania to ona nie była
Grafin Diana to prawdziwy klejnocik, kurcze, a ja już prawie nie mam miejsca. No może trochę mam, ale trzymam na moje wymarzone róże, których na razie nie mogę dostać ( kocham Massada ).
Tę pogoń za nowymi idealnymi różami to ja rozumiem, też bym połowę swoich wywaliła, bo nie są takie jak bym chciała. No i ten dreszczyk emocji kiedy się klika Kup! Tak mi wtedy serce wali, jaram się takim zakupem jeszcze tydzień później . Zrobiłam sobie nawet osobne foldery na kompie: róże kupione, róże do kupienia No żebym czasami nie zapomniała jakie chcem.
Tak, wiem, wiem. Mam trochę nie tak w główce
U Ciebie jeszcze tak pięknie kwitną róże? Twoja Bienvenue śliczna - moja ledwie żyje, dostałam marną sadzonkę na jesień i teraz ma żywy tylko 1 pęd Jestem zła bo tania to ona nie była
Grafin Diana to prawdziwy klejnocik, kurcze, a ja już prawie nie mam miejsca. No może trochę mam, ale trzymam na moje wymarzone róże, których na razie nie mogę dostać ( kocham Massada ).
Tę pogoń za nowymi idealnymi różami to ja rozumiem, też bym połowę swoich wywaliła, bo nie są takie jak bym chciała. No i ten dreszczyk emocji kiedy się klika Kup! Tak mi wtedy serce wali, jaram się takim zakupem jeszcze tydzień później . Zrobiłam sobie nawet osobne foldery na kompie: róże kupione, róże do kupienia No żebym czasami nie zapomniała jakie chcem.
Tak, wiem, wiem. Mam trochę nie tak w główce
Pozdrawiam Werka
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród różą malowany - część II
Różanowy zawrót głowy, dziękuję za Bouquet Parfait. Czekam z Tobą na Herkulesa . Wspaniałą masz kolekcję róż i masz rację, nie czekaj aż się rozrosną, pomyśl i tak rób a ja będę oglądać.
Wrócę parę stron, do Twojego wpisu nostalgiczno - wspomnieniowego, nie mam tylu róż, wiadomo, ale ja tak mam z każdym nowym rozwiniętym kwiatem, latałam co chwilę na rabatę, żeby oczy nacieszyć i fot napstrykać .
Wrócę parę stron, do Twojego wpisu nostalgiczno - wspomnieniowego, nie mam tylu róż, wiadomo, ale ja tak mam z każdym nowym rozwiniętym kwiatem, latałam co chwilę na rabatę, żeby oczy nacieszyć i fot napstrykać .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród różą malowany - część II
Teraz gdy pojawia się plamistość, czuję, że jestem zmęczona różami. Ale tak mam co roku. I wiem, że to nic nie zmieni w moich uczuciach. Przesyt po pewnym czasie ustąpi miejsca następnej fali pożądania.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród różą malowany - część II
Piękne róże Elwi Podziwiam - 170 sztuk, masz co robić.
Co do pokładającej się lawendy nie wiesz co to za odmiana? Zrobiłam sobie takie półkole pod różą i też mi w tym roku tak wyległa, taka rozczochrana i mało wyględna, cięłam ją normalnie, a inne jakoś wyglądają i się trzymają. Jeśli w przyszłym roku będzie się zanosiło na podobny kiks, pójdą won.
Co do pokładającej się lawendy nie wiesz co to za odmiana? Zrobiłam sobie takie półkole pod różą i też mi w tym roku tak wyległa, taka rozczochrana i mało wyględna, cięłam ją normalnie, a inne jakoś wyglądają i się trzymają. Jeśli w przyszłym roku będzie się zanosiło na podobny kiks, pójdą won.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród różą malowany - część II
Och Elwi
chyba masz zadatki na stachanowskie tyranie. Tyle róż ?
Grażynka i inne koleżanki, które radzą wstrzemięźliwość w tej kwestii, wiedzą co piszą.
Pewnie jeszcze młoda jesteś i silna , stąd taki w Tobie zapał.
Róże masz cudne i dobrze Ci rosną. Póki masz siły to się nimi ciesz i sadź , na ile miejsca starczy.
Podobno lawenda, jak się kładzie, to z powodu zbyt urodzajnej gleby.
Aby dobrze rosła , powinna mieć podłoże suche, kamieniste i wapienne.
Moja zachowywała się podobnie aż w tym roku chyba ją pleśń dopadła i mogłam ją z czystym sumieniem wyrzucić.
Teraz za obrzeże rabaty robią aksamitki i trzymają fason jak się patrzy.
Przy okazji mają chyba też jakiś dobroczynny wpływ na inne rośliny.
Miłego weekendu
chyba masz zadatki na stachanowskie tyranie. Tyle róż ?
Grażynka i inne koleżanki, które radzą wstrzemięźliwość w tej kwestii, wiedzą co piszą.
Pewnie jeszcze młoda jesteś i silna , stąd taki w Tobie zapał.
Róże masz cudne i dobrze Ci rosną. Póki masz siły to się nimi ciesz i sadź , na ile miejsca starczy.
Podobno lawenda, jak się kładzie, to z powodu zbyt urodzajnej gleby.
Aby dobrze rosła , powinna mieć podłoże suche, kamieniste i wapienne.
Moja zachowywała się podobnie aż w tym roku chyba ją pleśń dopadła i mogłam ją z czystym sumieniem wyrzucić.
Teraz za obrzeże rabaty robią aksamitki i trzymają fason jak się patrzy.
Przy okazji mają chyba też jakiś dobroczynny wpływ na inne rośliny.
Miłego weekendu
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród różą malowany - część II
Witaj, Elwi!
Ależ uczta dla oczu. Cudna ta twoja Florentina Mam kilka ogrodowych fiołów, ale dla róż moje serce bije zawsze najmocniej. Zupełnie nie rozumiem, to takie niewdzięcznice są, ciągle coś im dolega
Zgadzam się, ze ogród bez czerwonych róż nie byłby taki sam. Zaczynam się, o zgrozo, powolutku przekonywać do żółtego A pamiętam, jaką konsternację wywołał we mnie widok pierwszych kwiatów Peace, zanim się przebarwiły
Nie dziwie ci się, że nie lubisz obcinać kwiatów różyczkom, przy takiej ilości i bujności
Jak ty w ogóle ogarniasz taką ilość?? Ja najbardziej to nie cierpię oprysków... w tym roku pryskałam te moje kilka rabacin na przędziorka, siedziały prawie na wszystkim! Trzy wieczory jak ten Syzyf każdą gałązeczkę i listeczek... dobrze, ze raz wystarczył. Pewnie poszły te gady już na spoczynek, albo czają się na lepsze warunki. Teraz mam plagę gąsienic i miałam pryskać bo mnie ręczne zbieranie tym razem przerosło, ale chyba powoli to w końcu ogarnę bez oprysku...
Jak rośnie ci Souvenir de Baden-Baden? Okropnie mnie wnerwia, choć nie szczędzi mi kwiatów to wygląda to dziwnie, jak na jednej łodydze jest z 8 kwiatów, w tym wszystkim jeszcze taki gąszcz liści no bo to nie jest rabatówka i każdy kwiat jest na dosyć krótkiej łodydze- wygląda jak szczotka i jeszcze rozwalają się te łodygi na wszystkie strony. Wystarczyłby jeden, dwa solidne kwiatki na pędzie, jak na wielkokwiatową przystało. Pozostałe wielkokwiatowe tez mają po kilka kwiatów, ale całkiem inaczej wyglądają.
Jalitah kupuj lub sadzonkuj koniecznie! Albo może daj jej jeszcze ostatnią szansę, pogroź szpadlem, może w trzecim roku pokaże się od najlepszej strony?
Przepiękne widoki, lilie, liliowce (rownież mój mały fijoł)
Będziesz dokupować w tym roku cebulki tulipanów?
Pozdrawiam serdecznie,
Ania
E: no i bym zapomniała... może to taka odmiana lawendy, a może ma właśnie za dużo papu? Moja w zeszłym roku nawożona tez się wyłożyła, a w tym nie dałam i fajnie rośnie, a ma praktycznie sam piach... ....i resztki pobudowlane, gruz... generalnie wszystko oprócz dobrej ziemi
Ależ uczta dla oczu. Cudna ta twoja Florentina Mam kilka ogrodowych fiołów, ale dla róż moje serce bije zawsze najmocniej. Zupełnie nie rozumiem, to takie niewdzięcznice są, ciągle coś im dolega
Zgadzam się, ze ogród bez czerwonych róż nie byłby taki sam. Zaczynam się, o zgrozo, powolutku przekonywać do żółtego A pamiętam, jaką konsternację wywołał we mnie widok pierwszych kwiatów Peace, zanim się przebarwiły
Nie dziwie ci się, że nie lubisz obcinać kwiatów różyczkom, przy takiej ilości i bujności
Jak ty w ogóle ogarniasz taką ilość?? Ja najbardziej to nie cierpię oprysków... w tym roku pryskałam te moje kilka rabacin na przędziorka, siedziały prawie na wszystkim! Trzy wieczory jak ten Syzyf każdą gałązeczkę i listeczek... dobrze, ze raz wystarczył. Pewnie poszły te gady już na spoczynek, albo czają się na lepsze warunki. Teraz mam plagę gąsienic i miałam pryskać bo mnie ręczne zbieranie tym razem przerosło, ale chyba powoli to w końcu ogarnę bez oprysku...
Jak rośnie ci Souvenir de Baden-Baden? Okropnie mnie wnerwia, choć nie szczędzi mi kwiatów to wygląda to dziwnie, jak na jednej łodydze jest z 8 kwiatów, w tym wszystkim jeszcze taki gąszcz liści no bo to nie jest rabatówka i każdy kwiat jest na dosyć krótkiej łodydze- wygląda jak szczotka i jeszcze rozwalają się te łodygi na wszystkie strony. Wystarczyłby jeden, dwa solidne kwiatki na pędzie, jak na wielkokwiatową przystało. Pozostałe wielkokwiatowe tez mają po kilka kwiatów, ale całkiem inaczej wyglądają.
Jalitah kupuj lub sadzonkuj koniecznie! Albo może daj jej jeszcze ostatnią szansę, pogroź szpadlem, może w trzecim roku pokaże się od najlepszej strony?
Przepiękne widoki, lilie, liliowce (rownież mój mały fijoł)
Będziesz dokupować w tym roku cebulki tulipanów?
Pozdrawiam serdecznie,
Ania
E: no i bym zapomniała... może to taka odmiana lawendy, a może ma właśnie za dużo papu? Moja w zeszłym roku nawożona tez się wyłożyła, a w tym nie dałam i fajnie rośnie, a ma praktycznie sam piach... ....i resztki pobudowlane, gruz... generalnie wszystko oprócz dobrej ziemi
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Re: Ogród różą malowany - część II
Jak się ma Twój bzik tulipanowy? Odżył? Mój tak... Mam już otwarte listy i wciąż wertuję stronki z cebulowymi
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- bejsonki84
- 200p
- Posty: 327
- Od: 7 maja 2014, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogród różą malowany - część II
No i zapomniała o nas, niedobra
Pozdrawiam Werka
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród różą malowany - część II
Pewnie biega i wykupuje wszystkie cebulki tulipanów.