 
 Poprzedni wątek rozpoczęłam romantycznie - wierszem o róży
 , głównej bohaterce mojej epopei ogrodowej. Pomyślałam,
 , głównej bohaterce mojej epopei ogrodowej. Pomyślałam,że i druga część powinna rozpocząć się wierszem... Ponieważ jednak wątek często zbacza na manowce i jest pisany z przymrużeniem oka, to i wiersz, który wybrałam teraz wpisuje się w konwencję
 Posłuchajcie:
 Posłuchajcie:Przemówił osioł do róży:
?Tak pani zapach mnie nuży,
A kolce, paniusiu złota,
To jest zwyczajna głupota.
I taka pani pąsowa,
Że boli po prostu głowa.
Niech pani weźmie pokrzywę:
Z niej są korzyści prawdziwe,
Bezwonna jest, no a przy tym
Zjeść można ją z apetytem.
I każdy osioł to powie:
Pokrzywa taka - to zdrowie!?
A na to róża wyniośle
Odrzecze: ?Na szczęście, ośle,
Nie same osły na świecie?.
?E, głupstwa paniusia plecie,
Już znam się na tej piosence,
Toć nas jest na świecie więcej!?
Takie to arcydziełko popełnił Jan Brzechwa
 a moim celem jest poprawić nieco statystykę: kogo "jest na świecie więcej"
  a moim celem jest poprawić nieco statystykę: kogo "jest na świecie więcej"   
 Zaczęłam przekornie i przekornie będzie nadal
 
 Fanfary gwizdane
 i tupane
  i tupane   dla medalistek olimpiady "Ogrodzio 2105" - bieg sprinterski, krótkodystansowy (najkrótszy czas kwitnienia). Przewrotnie... Żadna szanująca się róża nie powinna rywalizować w tej dyscyplinie
 dla medalistek olimpiady "Ogrodzio 2105" - bieg sprinterski, krótkodystansowy (najkrótszy czas kwitnienia). Przewrotnie... Żadna szanująca się róża nie powinna rywalizować w tej dyscyplinie   Nie mniej są takie, grrrrrr
  Nie mniej są takie, grrrrrr 
Może to również wina upałów i suszy? Przykładem może być Lavender Flower Circus, która u mnie nie miała ani jednego kwiatu katalogowego - u Alexii zobaczyłam dopiero jakie powinny być
 
 Ale my tu gadu-gadu, a tempus fugit!
1. złoty medal: LARISSA - medal się należy, chociaż traci kwiaty jeszcze zanim się rozwiną
 . Ten typ tak ma - tworzy multum pąków, z których może 1/3 rozkwita... Wkurza mnie na maksa
. Ten typ tak ma - tworzy multum pąków, z których może 1/3 rozkwita... Wkurza mnie na maksa  
  
  . Pogorszyła jeszcze swoje notowania
. Pogorszyła jeszcze swoje notowaniawypuszczając długaśne, sztywne badyle... Kandydatka "za płot", jak się nie poprawi
 .
.2. srebrny medal: Jean-Pierre Foucault/ Angie - zachwyciła mnie ilością pąków, z pierwszoroczniaków miała ich najwięcej, ale czas utrzymywania kwiatów przypominał bardziej daylily niż rose. Może w kolejnych sezonach jej się poprawi... oby.

3. brązowy medal: Astrid Grafin von Hardenberg - cudowne kwiaty, nietuzinkowy kolor, piękny zapach, ale co z tego, skoro po dwóch dniach się osypywała??? Co dziwne - nie rośnie na patelni - w godzinach południowych ma świetlisty cień, powinna sobie lepiej radzić...
 
 Teraz galeria Mistrzyń Krótkiej Formy, patrzcie i ... kupujcie na własne ryzyko
 
 LARISSA




ANGIE




ASTRID GRAFIN von Hardenberg



Na koniec jeszcze Lavender Flowr Circus, której w ciągu sezonu zrobiłam jedno jedyne zdjęcie:

Szału nie ma, prawda?



 szału nie ma.....
  szału nie ma.....   od razu mi lepiej
  od razu mi lepiej   róże masz  piękne i pięknie się je ogląda,pozdrawiam
 róże masz  piękne i pięknie się je ogląda,pozdrawiam 

 
 



 Uśmiałam się  serdecznie
  Uśmiałam się  serdecznie   . Posadziłam ją jesienią zauroczona jej kwiatami, a tutaj taka niespodzianka
 . Posadziłam ją jesienią zauroczona jej kwiatami, a tutaj taka niespodzianka   Zrzucanie pąków to widocznie u niej norma. Moja robi dokładnie to samo. Mało tego, pędy jakieś takie cienkie, że pierwsze nieliczne kwiaty musiałam podziwiać leżąc na ziemi. W drugim rzucie było już trochę lepiej, ale badyle faktycznie wywaliła długaśne. No cóż, zobaczę jak się będzie spisywała w tym sezonie. Dam jej szansę, bo młoda, a same kwiaty jednak dość urodziwe.
  Zrzucanie pąków to widocznie u niej norma. Moja robi dokładnie to samo. Mało tego, pędy jakieś takie cienkie, że pierwsze nieliczne kwiaty musiałam podziwiać leżąc na ziemi. W drugim rzucie było już trochę lepiej, ale badyle faktycznie wywaliła długaśne. No cóż, zobaczę jak się będzie spisywała w tym sezonie. Dam jej szansę, bo młoda, a same kwiaty jednak dość urodziwe. .
 .
 .
 . Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że moje będą stanowiły wyjątek od reguły
  Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że moje będą stanowiły wyjątek od reguły   
   
   
 i uwazam , ze jest super rozyczka . Jeszcze 1-sze kwitnienie w zeszlym roku bylo prawidlowe ! Oczywiscie nie jest tak napakowana jak Pashmina , ale buduje ladny krzak . Kastatrofa byla dopiero , jak zaczely sie upaly . Nie tylko ona cierpiala , w moim piekrniku rosliny sie gotowaly . Z kilkunastona odmianami sie rozstalam
  i uwazam , ze jest super rozyczka . Jeszcze 1-sze kwitnienie w zeszlym roku bylo prawidlowe ! Oczywiscie nie jest tak napakowana jak Pashmina , ale buduje ladny krzak . Kastatrofa byla dopiero , jak zaczely sie upaly . Nie tylko ona cierpiala , w moim piekrniku rosliny sie gotowaly . Z kilkunastona odmianami sie rozstalam   .
 .


 z rozpędu wziełam tez 2 inne z tej serii, na razie będą w donicach  , liczę , ze sie polubimy .
 z rozpędu wziełam tez 2 inne z tej serii, na razie będą w donicach  , liczę , ze sie polubimy .




 - potem było tylko gorzej. Pocieszam się, że i Alexia i AnaAn jej bronią. Wierzę im i daję kolejną szansę tej róży. Dalsze mistrzynie olimpijskie po odpowiedziach
- potem było tylko gorzej. Pocieszam się, że i Alexia i AnaAn jej bronią. Wierzę im i daję kolejną szansę tej róży. Dalsze mistrzynie olimpijskie po odpowiedziach  
 Dla Ciebie Let's Celebrate
 Dla Ciebie Let's Celebrate


 . Dla Ciebie Jasmina
. Dla Ciebie Jasmina
 . Bądź co bądź nie jest to róża, którą poleciłabym komukolwiek
. Bądź co bądź nie jest to róża, którą poleciłabym komukolwiek  
 . Fakt, że w drugim rzucie zawsze jest lepiej, a kwiatuchny ma słodkie. Larissa ma jeszcze i tą przypadłość, że zaczyna kwitnienie późno - inne róże już kończą pierwszy rzut, a ona się dopiero rozkręca. To sprawia z kolei, że ma tylko 2 kwitnienia w sezonie - na trzecie nie ma szans
. Fakt, że w drugim rzucie zawsze jest lepiej, a kwiatuchny ma słodkie. Larissa ma jeszcze i tą przypadłość, że zaczyna kwitnienie późno - inne róże już kończą pierwszy rzut, a ona się dopiero rozkręca. To sprawia z kolei, że ma tylko 2 kwitnienia w sezonie - na trzecie nie ma szans 
 . Tłuką mnie chandry i zżera pesymizm. Dziwnie się składa, bo jak wchodzę na FO, ujawnia się moja druga natura i mam ochotę na wesołe pogaduchy
. Tłuką mnie chandry i zżera pesymizm. Dziwnie się składa, bo jak wchodzę na FO, ujawnia się moja druga natura i mam ochotę na wesołe pogaduchy  . Coś jak Dr Jekyll i Mr Hyde...  Pewnie to zasługa Was - Forumowiczów i tego, że dobrze się tutaj czuję
. Coś jak Dr Jekyll i Mr Hyde...  Pewnie to zasługa Was - Forumowiczów i tego, że dobrze się tutaj czuję   
 
 
 
 
 
		
