Przydomowy ogródek Eweliny .

[Maska]

Witaj Ewelinko!
Wystarczyło że skosiłaś trawę, włączyłaś ogrzewanie podłogowe i już ogród wygląda cudnie. Piwonii na takim etapie chyba nie widziałam nigdzie Ogród sobie poradził, a Ty wylecz dziewczynki do końca, bo zdrowie najważniejsze! i na siebie też uważaj

[ewelkacha88]

Witajcie .

Powoli wracam do życia codziennego . Pogoda jest dzisiaj cudowna chociaż jest jeszcze zimno . W nocy strasznie mocno lało i roślinki dostały pić . Moje dziewczynki bawią się teraz ładnie a ja mam chwilkę na kawusię. Planów konkretnych nie mam ale pasuje mi dzisiaj po południu przekopać resztę warzywnika i wysiać resztę warzyw bo to już prawie maj. Mam też cebule mieczyków i muszę je posadzić. Może coś z tego mi dzisiaj wyjdzie .

Małgosiu te tulipany są biedronkowe, gdzieś mam ich nazwę bo zachowałam etykiety. Ciekawa jestem czy będą jednoroczne . A ja po tygodniu siedzenia w szpitalu musiałam złapać troch powietrza . Małżonek po powrocie z pracy został w domu z dziewczynkami a ja ruszyłam z kosiarką bo trawa była już strasznie wysoka. Musiałam się jakoś odstresować a jak inaczej jak nie w ogródku ?

Jolu bardzo Ci dziękuję . Nikt nie lubi sterczeć w przychodniach no ale jak trzeba to trzeba. Mam nadzieje, że nie będzie tak strasznie .

Beatko dziękuję Ci bardzo. My także cieszymy się już z powrotu. Młodsza córka strasznie po nocach za nami płakała . Teraz śpi na szczęście spokojnie bo wie, że mama już w domu. Byłam pewna, że z tych tulipanów nic nie będzie ale mają paki i czekam aż zakwitną .

Marysiu piwonie faktycznie się rozszalały i jestem ciekawa jak będą kwitły i czy w ogóle to zobaczę bo końcem maja jadę na turnus z córką i nie wiem czy nie przegapię kwitnienia. Piwonia majowa ma już mocno nabrzmiałe paki więc myślę, że akurat jej kwiaty zobaczę. Z tym zdrowiem naszym to w tym roku jakoś tak dziwnie. Odkąd Emilka poszła do przedszkola to niestety co chwilę coś nam dolega. Wcześniej to byliśmy raczej zdrowi i rzadko coś nam dolegało. Teraz Emilka wszystko przynosi do domu i jakoś musimy sobie radzić. Mam nadzieję, że to w końcu się zmieni .


Pozdrawiam i życzę udanego dnia .

[amba19]

Ale mnóstwo kwiatów u Ciebie
Fajnie, że już jesteście dziewczyny w domciu. Nie ma to jak u siebie. Przebadaj dziewczynki i dbaj o siebie, bo Twoje córcie jeszcze są małe i zdrowa mama bardzo im potrzebna! A i jeszcze chciałam Ci powiedzieć jak bardzo się cieszę, że znalazłaś chwilkę żeby zajrzeć do mnie na Kaszuby

[Bufo-bufo]

Ewelinko mimo że ciepło nie jest wiosna postępuje

[witch]

Ewelinko, najważniejsze że już jesteście w domu
Dużo zdrówka życzę bo jak jest zdrowie to człowiek ze wszystkim sobie da rady

[Margo2]

Ale miałaś dobrze. Ogród masz podlany.
Ja cały czas czekam, że może niebo ulituje się nade mną.
Super informacja, że wyszłaś wcześniej. Lubię takie niespodzianki.
Alergia to paskudna sprawa. Może uprzykrzyć życie.

[plocczanka]

Cieszę się razem z Tobą z poprawy zdrówka i życzę Wam już tylko zdrowych i radosnych dni i nocy.
Ogród poradzi sobie bez Ciebie, dziecko nie. Ruszaj więc z córcią w pogoni za zdrowiem, a ogród na Ciebie poczeka.
Nie wszystkie kwiaty zobaczysz w tym, to w przyszłym roku sobie odbijesz, a może wiosna będzie ładniejsza ...

[clem3]

Ewelinko j też nie znam lepszego sposobu na odstresowanie No chyba, że jeszcze rower, ulubiona muzyka w uszach i 1,5 godzinki pedałowania

[myszaxs]

Ewelinko świetnie, że wróciłaś do nas i że córcia dobrze się czuje. Wiesz jeśli chodzi o alergię to my zmagamy się z nią u mojej córki od kilkunastu lat. Testy wykazały alergię tylko na sierść kota, a córka nie ma kontaktu z kotem i pomimo tego ciągle ma plamy na skórze i suchą atopową skórę Dobre kosmetyki i leki nie wiele pomagają. Lekarze mówią, że wraz z okresem dojrzewania jest szansa, że to się zmieni więc czekamy. Ogród nie odczuł Twojej nieobecności wszystko pięknie kwitnie i nawet badyle nie zdążyło urosnąć Zdrówka życzę dla córci oraz siły i wytrwałości dla Ciebie

[PEPSI]

Dobrze, że już jesteście w domku Dzieci zdrowe to skarb największy na świecie

[cyma2704]

Ewelinko świetnie, że już w domu jesteście. Właśnie kilkudniowe nieobecności uzmysławiają nam, jak rośliny szybko się budzą do życia. Masz rację, że ogród jest doskonałym odstresowywaczem, też tak mam.

[kropka2]

Życzę wam dużo, dużo zdrówka. Dobrze, że jesteście już w domu.

[ewelkacha88]

Witajcie .

Wczoraj pogoda była całkiem w porządku, słoneczko świeciło i eM zajął się malowaniem i montowaniem piaskownicy dla dzieci. Ja właściwie nic konkretnego nie robiłam poza wysianiem jednorocznych . Pogoda dzisiaj nie dopisała bo od południa właściwie pada deszcz. Z drugiej strony woda bardzo potrzebna więc niech pada . Dzisiaj wyrwałam się do sklepu i udało mi się kupić powojnika odmiany Proteus . Teraz myślę gdzie by tu go ulokować . Mam problem z migdałkiem bo zauważyłam, że kilka gałązek więdnie . Nie wiem czy to może z braku wody ?? On rośnie od południa i w takim miejscu gdzie może być lekko sucho. Myślę czy to może być przyczyną i czy przesadzić go gdzieś w inne miejsce czy przyczyna leży gdzie indziej .



Marysiu nie ma za co dziękować . Zdrowie jest bardzo ważne tutaj masz rację. Właściwie już czuję się doskonale i jestem gotowa na obowiązki zarówno te domowe jak i ogrodowe. Potrzebowałam takiego dnia na odstresowanie się po szpitalnych perypetiach.



Olu właściwie to roślinom jakby w ogóle ta pogoda ni przeszkadzała. Rosną jak szalone i coraz więcej roślin zakwita. Muszę powiększać liczbę wiosennych roślin bo niby coś się dzieje ale czuję u siebie lekki niedosyt .



Agnieszko mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty. Jak jest zdrowie to reszta już jakoś sama się ułoży i człowiek sobie poradzi ze wszystkim .




Małgosiu dzisiaj także u mnie darmowe podlewanie ogródka . Mam nadzieję, że u Ciebie też pada. Córka faktycznie dostała dziwnych plam ale już Jej zeszły. Właściwie to nie miałam nigdy problemów z tym chociaż jak dobrze sięgnę pamięcią to czasem zdarzyły się plamki. Na drugi dzień schodziły i jakoś nie potrafiłam tego połączyć z konkretną rzeczą. Zobaczymy co wykażą testy . W każdym razie póki co nie jest to uciążliwe bo pojawia się bardzo sporadycznie. Trafiło, że w ostatni dzień na oddziale Pani zauważyła te plamki i zleciła testy.




Lucynko masz zupełną rację . Zdrowie dziecka jest najważniejsze i robię wszystko by było jak najlepiej. Turnusy są Weronice bardzo potrzebne więc nie mam innego wyjścia. Właściwie to na takim turnusie co prawda nie mam ogródka ale za to mam odrobinę odpoczynku od codziennych obowiązków . Na co dzień nie mam czasu na czytanie książek więc wtedy mogę korzystać .




Małgosiu wyobraź sobie, że roweru sobie jeszcze nie kupiłam . Za to ogródek pod nosem więc jak trzeba się odstresować to eM wie gdzie wychodzę .

Iwonko bardzo dziękuję . Współczuję tych przejść z alergią córki. U nas raczej to nie jest jeszcze kłopotliwe, nie mniej trzeba sprawdzić na co faktycznie córka ma uczulenie. Podejrzewam mandarynki albo ogólnie cytrusy bo w szpitalu kuzynka nam przywiozła i wydaje mi się, że potem pojawiły się u córki plamy. Mam nadzieje, że u Was poprawi się pod tym względem .

Małgosiu- PEPSI też się cieszymy . Zgadzam się z Tobą w 100% .

Soniu my także się cieszymy bo jednak nie ma to jak w domu . Tydzień dla ogrodu w obecnym momencie to dużo i wszystko zmienia się w mgnieniu oka . Jedne rośliny przekwitają drugie zaczynają swój pokaz. No i ta soczysta zieleń,, którą wprost ubóstwiam .

Kropka2 dziękujemy bardzo .



Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru .