Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Witam w moim wątku poświęconym, ogromnemu nakładowi pracy, by 6 ary działki w ROD, zamienić w miejsce wypoczynku i relaksu
Działeczka była kilkadziesiąt lat (tak, tak kilkadziesiąt...) nieużytkowana z powodu wiosennych podtopień terenu. Gdy wzieliśmy ją z ROD w czerwcu 2015 roku, to był to mały lasek: wierzby, krzaki, pozostałości ze starych drzew owocowych i chwasty, chwasty, chwasty. W związku z tym, że stan był opłakany, to zarządca ROD za pierwszy rok nie wziął od nas ani złotówki, bo był przekonany, że się poddamy i zostawimy ją taką jaka jest. Bo jak się później okazało, przed nami już wiele osób próbowało swoich sił i zostawiało działkę po maks miesiącu My z mężem byliśmy ( i nadal jesteśmy ) szczęśliwi, że za darmochę mamy swój własny zielony teren, a jest on dla nas potrzebny, bo wychowaliśmy się na wsi i ciężko życie upływa w blokowisku. Wszystkie działki na naszym ROD mają 2,5 do 3,5 ara, a nasza działka docelowo po ogrodzeniu będzie miała 6 ary
Niestety, przez to, że był to nieużytek, to właściciele innych działek zrobili sobie tam wysypisko. Już w zeszłym roku wybraliśmy kilkadziesiąt worów 120 l śmieci: szkła, plastiku, opakowań po chemicznych opryskach, leków , doniczek, butów, tapczany... i folie, całe kilometry foli z tuneli Pragnę nadmienić, iż zdążyłam przeklnąć wszystkich razem i każdego z osobna, kto wyrzucał tam śmieci
W zeszłym roku wycieliśmy drzewa. krzaki i we wrześniu zastosowaliśmy Roundap na całą powierzchnie.
W tym roku jesteśmy w trakcie przekopywania całej powierzchni i wybierania kłączy podagrecznika i reszty śmieci.
Jesteśmy zmuszeni przekopać ręcznie całą działkę, ponieważ na głębokości 2 sztychów jest czysty torf, przez co działka jest miękka i żadnym sprzętem ciężkim tam nie wjedzie.
Do końca kwietnia mamy zamiar zrobić ogrodzenie, bo jeszcze go nie ma. Postawić tunel foliowy, który już czeka grzecznie w piwnicy i założyć ogródek warzywny Prąd i woda zostały założone w ostatnim tygodniu. W majówkę na działce stanie ponad 5 metrowa przyczepa kempingowa Hobby Prestige, która będzie spełniała funkcje altanki.
Zakładając ten wątek, chcę podzielić się z Wami moją radością z posiadania działki i trudem włożonej tam pracy. Liczę na uwagi, pomoc i wsparcie
Działeczka była kilkadziesiąt lat (tak, tak kilkadziesiąt...) nieużytkowana z powodu wiosennych podtopień terenu. Gdy wzieliśmy ją z ROD w czerwcu 2015 roku, to był to mały lasek: wierzby, krzaki, pozostałości ze starych drzew owocowych i chwasty, chwasty, chwasty. W związku z tym, że stan był opłakany, to zarządca ROD za pierwszy rok nie wziął od nas ani złotówki, bo był przekonany, że się poddamy i zostawimy ją taką jaka jest. Bo jak się później okazało, przed nami już wiele osób próbowało swoich sił i zostawiało działkę po maks miesiącu My z mężem byliśmy ( i nadal jesteśmy ) szczęśliwi, że za darmochę mamy swój własny zielony teren, a jest on dla nas potrzebny, bo wychowaliśmy się na wsi i ciężko życie upływa w blokowisku. Wszystkie działki na naszym ROD mają 2,5 do 3,5 ara, a nasza działka docelowo po ogrodzeniu będzie miała 6 ary
Niestety, przez to, że był to nieużytek, to właściciele innych działek zrobili sobie tam wysypisko. Już w zeszłym roku wybraliśmy kilkadziesiąt worów 120 l śmieci: szkła, plastiku, opakowań po chemicznych opryskach, leków , doniczek, butów, tapczany... i folie, całe kilometry foli z tuneli Pragnę nadmienić, iż zdążyłam przeklnąć wszystkich razem i każdego z osobna, kto wyrzucał tam śmieci
W zeszłym roku wycieliśmy drzewa. krzaki i we wrześniu zastosowaliśmy Roundap na całą powierzchnie.
W tym roku jesteśmy w trakcie przekopywania całej powierzchni i wybierania kłączy podagrecznika i reszty śmieci.
Jesteśmy zmuszeni przekopać ręcznie całą działkę, ponieważ na głębokości 2 sztychów jest czysty torf, przez co działka jest miękka i żadnym sprzętem ciężkim tam nie wjedzie.
Do końca kwietnia mamy zamiar zrobić ogrodzenie, bo jeszcze go nie ma. Postawić tunel foliowy, który już czeka grzecznie w piwnicy i założyć ogródek warzywny Prąd i woda zostały założone w ostatnim tygodniu. W majówkę na działce stanie ponad 5 metrowa przyczepa kempingowa Hobby Prestige, która będzie spełniała funkcje altanki.
Zakładając ten wątek, chcę podzielić się z Wami moją radością z posiadania działki i trudem włożonej tam pracy. Liczę na uwagi, pomoc i wsparcie
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Witaj na Forum!
Chyba nie mogłaś trafić w lepsze miejsce. Podziwiam za upór, pracowitość i wytrwałość. Szybko Wam idzie to zagospodarowywanie. Z tym braniem metrów ile się da to trzeba uważać. Niestety według przepisów działki ROD nie mogą przekraczać 5 arów, bo wtedy trzeba płacić podatek gruntowy oprócz normalnych działkowych opłat.
Nie zapomnij robić zdjęć - dla nas i dla siebie. Wtedy dobrze widać jak działka się zmienia.
Życzę powodzenia!
Chyba nie mogłaś trafić w lepsze miejsce. Podziwiam za upór, pracowitość i wytrwałość. Szybko Wam idzie to zagospodarowywanie. Z tym braniem metrów ile się da to trzeba uważać. Niestety według przepisów działki ROD nie mogą przekraczać 5 arów, bo wtedy trzeba płacić podatek gruntowy oprócz normalnych działkowych opłat.
Nie zapomnij robić zdjęć - dla nas i dla siebie. Wtedy dobrze widać jak działka się zmienia.
Życzę powodzenia!
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Dziękuję
Zdjęcia będą, muszę tylko nauczyć się je tu wrzucać, bo mam je wyłącznie na telefonie
Co do powierzchni, w papierach jest 3 ary, bo tyle działka ma w planie zagospodarowania ROD i nie można tego zmienić, są jeszcze 2 takie duże działki od wielu lat i wiem, że nikt nigdy problemu nie robił, więc liczę na spokój.
Tak to wygląda w tym roku, zdjęcie jest z przed kilku dni i obecnie jest już więcej przekopane
Zdjęcia będą, muszę tylko nauczyć się je tu wrzucać, bo mam je wyłącznie na telefonie
Co do powierzchni, w papierach jest 3 ary, bo tyle działka ma w planie zagospodarowania ROD i nie można tego zmienić, są jeszcze 2 takie duże działki od wielu lat i wiem, że nikt nigdy problemu nie robił, więc liczę na spokój.
Tak to wygląda w tym roku, zdjęcie jest z przed kilku dni i obecnie jest już więcej przekopane
- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Witaj na FO .
Na 100% wszyscy pomogą , jeżeli będzie potrzebna Ci wiedza na temat roślin zwracaj się śmiało .
Nie mogłaś lepiej trafić .
Ja zaczynałam od głupich pytań jak posiać , co posadzić i gdzie .
Dużo pracy za Wami i przed Wami ,życzę powodzenia w realizacji marzeń działkowych .
Na 100% wszyscy pomogą , jeżeli będzie potrzebna Ci wiedza na temat roślin zwracaj się śmiało .
Nie mogłaś lepiej trafić .
Ja zaczynałam od głupich pytań jak posiać , co posadzić i gdzie .
Dużo pracy za Wami i przed Wami ,życzę powodzenia w realizacji marzeń działkowych .
Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
wstawiaj fotki jak zmienia się i pięknieje działeczka
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Na razie jeszcze nie widać różnicy między tym co jest na zdjęciach a tym co jest obecnie. Jedynie co, to kran z wodą stoi i troszku więcej terenu przekopanego ;) Od 25 kwietnia będziemy robić ogrodzenie i do tego czasu chcemy rozłożyć tunel foliowy 6 m x 3 m to wtedy wrzucę kolejne fotki przedstawiające zmiany.
A teraz z innej beczki. W okolicach naszej działki i po niej chodzi sobie lis, duży,dorodny i z lekka oswojony. W zeszłym tygodniu czmychnął naszej 5 letniej córce za plecami, bo chciał wydostać się z krzaków, a wczoraj zapierniczył mężowi jednego z adidasów stojących na działce koło ławeczki i wyniósł kilka działek dalej Wyobraźcie sobie nasze zdziwienie bo zrobił to za naszymi plecami, jakieś 10 m od nas, w czasie gdy my kopaliśmy Ten sam lis przychodzi do nas na osiedle, bo mieszkamy niedaleko. Zabawne to ale i zaczyna robić się niepokojące. Jednak takie zwierzęta powinny trzymać się z dala od siedzib ludzkich. Dobrze, że już niedługo będzie ogrodzenie, bo trochę zaczynam się obawiać, szczególnie o moją córkę.
A teraz z innej beczki. W okolicach naszej działki i po niej chodzi sobie lis, duży,dorodny i z lekka oswojony. W zeszłym tygodniu czmychnął naszej 5 letniej córce za plecami, bo chciał wydostać się z krzaków, a wczoraj zapierniczył mężowi jednego z adidasów stojących na działce koło ławeczki i wyniósł kilka działek dalej Wyobraźcie sobie nasze zdziwienie bo zrobił to za naszymi plecami, jakieś 10 m od nas, w czasie gdy my kopaliśmy Ten sam lis przychodzi do nas na osiedle, bo mieszkamy niedaleko. Zabawne to ale i zaczyna robić się niepokojące. Jednak takie zwierzęta powinny trzymać się z dala od siedzib ludzkich. Dobrze, że już niedługo będzie ogrodzenie, bo trochę zaczynam się obawiać, szczególnie o moją córkę.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Cześć ja też jestem tu nowa i też mam działeczkę ROD. Ciągle na takich forach czuję się nieco do tyłu, bo swój kawałek ziemi pielęgnuję dopiero od 2 lat. U ciebie też widzę praca wre. Każdy kiedyś zaczynał. Życzę nam obu cierpliwości
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Shire dziękuję i wzajemnie
Gospodarz naszych działek pocieszył nas, że najgorsze jest pierwsze 5 lat - potem samo rośnie i tego się trzymajmy
Gospodarz naszych działek pocieszył nas, że najgorsze jest pierwsze 5 lat - potem samo rośnie i tego się trzymajmy
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 15 kwie 2016, o 09:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Muncia jestem z rewizytą, właściwie to Twój wątek spowodował że dziś napisałam swój
Wiem doskonale ile pracy przed wami, ale już zazdroszczę tych 6 arów. Ja w pierwszym roku jako że niewiele było nasadzeń do pozostawienia zastanawiałam się kiedy ja to urządzę. Ile trzeba tu roślin, że chyba splajtuję. A dziś po 2 latach, nie mam już miejsca a roślin które bym chciała mieć jest jeszcze dużo.
Powodzenia
Wiem doskonale ile pracy przed wami, ale już zazdroszczę tych 6 arów. Ja w pierwszym roku jako że niewiele było nasadzeń do pozostawienia zastanawiałam się kiedy ja to urządzę. Ile trzeba tu roślin, że chyba splajtuję. A dziś po 2 latach, nie mam już miejsca a roślin które bym chciała mieć jest jeszcze dużo.
Powodzenia
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Kasiula1984 cieszę się niezmiernie, że zmotywowałam Cię do założenia własnego wątku
Właśnie, działeczka wiąże się z ogromnym nakładem czasu i pracy ale i ogromnym nakładem pieniężnym My z racji tego, że na podłączenie wody i energii oraz zrobienie ogrodzenia musieliśmy wyłożyć sporo gotówki i że dodatkowo kupiłam tunel foliowy za 780 zł, to niestety ale ograniczyłam się do zakupu sadzonki żurawiny i 2 sadzonek borówki amerykańskiej Kilka krzaczków porzeczek, jeżyn i agrestu mam od sąsiada i owocowały już w zeszłym roku. Sadzonki truskawek będą od mojej mamy, to samo z malinami,poziomki mam wysiane z nasionek i w maju trafią do gruntu. I na ten rok to będzie tyle. Nie możemy też na razie sadzić drzew owocowych, bo gleba jest mocno wilgotna, miejscami aż za mocno i na pewno będą gnić korzenie. Ale w związku z tym, że gleba jest mega żyzna i mokra to stawiać będę na krzewy i drzewa z takimi upodobaniami ;)
Wracając do finansów. Działkę wzieliśmy w czerwcu 2015 roku i niby tylko w zeszłym roku wykarczowaliśmy teren, opryskaliśmy Roundapem i systematycznie aż do później jesieni obkaszaliśmy, ach no i kibelko-szopkę widoczną na zdjęciu mąż zbudował . Ale trzeba było łopatę, szpadel, grabie i widły kupić, kosę spalinową, taczkę i inne "pierdoły" i tyle kasy poszło że I wydaje się, że na co to poszło jak tylko widać goły teren z szopką
Właśnie, działeczka wiąże się z ogromnym nakładem czasu i pracy ale i ogromnym nakładem pieniężnym My z racji tego, że na podłączenie wody i energii oraz zrobienie ogrodzenia musieliśmy wyłożyć sporo gotówki i że dodatkowo kupiłam tunel foliowy za 780 zł, to niestety ale ograniczyłam się do zakupu sadzonki żurawiny i 2 sadzonek borówki amerykańskiej Kilka krzaczków porzeczek, jeżyn i agrestu mam od sąsiada i owocowały już w zeszłym roku. Sadzonki truskawek będą od mojej mamy, to samo z malinami,poziomki mam wysiane z nasionek i w maju trafią do gruntu. I na ten rok to będzie tyle. Nie możemy też na razie sadzić drzew owocowych, bo gleba jest mocno wilgotna, miejscami aż za mocno i na pewno będą gnić korzenie. Ale w związku z tym, że gleba jest mega żyzna i mokra to stawiać będę na krzewy i drzewa z takimi upodobaniami ;)
Wracając do finansów. Działkę wzieliśmy w czerwcu 2015 roku i niby tylko w zeszłym roku wykarczowaliśmy teren, opryskaliśmy Roundapem i systematycznie aż do później jesieni obkaszaliśmy, ach no i kibelko-szopkę widoczną na zdjęciu mąż zbudował . Ale trzeba było łopatę, szpadel, grabie i widły kupić, kosę spalinową, taczkę i inne "pierdoły" i tyle kasy poszło że I wydaje się, że na co to poszło jak tylko widać goły teren z szopką
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Ano, ten cały okołotowarzyszący osprzęt kosztuje krocie. My też w pierwszym sezonie kupowaliśmy narzędzia, zakładaliśmy prąd, karczowaliśmy. Od zeszłego wydaję fortunę na rośliny a nie mam nawet 1/16 tego co bym chciała.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 15 kwie 2016, o 09:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
No ziemię macie piękną!!! Tylko musicie właściwie dobrać rośliny i będzie ogród marzenie.
Jeżeli chodzi o finanse to aby działka była kolorowa to polecam jednoroczne kwiaty z siewu. Ja w poprzednim roku zostałam nimi obdarowana przez sąsiadów działkowych, a w tym roku pędzę już od marca własne
Jeżeli chodzi o finanse to aby działka była kolorowa to polecam jednoroczne kwiaty z siewu. Ja w poprzednim roku zostałam nimi obdarowana przez sąsiadów działkowych, a w tym roku pędzę już od marca własne
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Z kwiatów moja 5 latka zakupiła mi słoneczniki, lawendę i mieszankę kwiatów wabiących motyle Po za tym zatrwian wrębny do suszenia, astry (już sadzonki na parapecie czekają ). A i na działce powschodziły wyrzucone tam przez lata przez sąsiadów przebiśniegi, żonkile, narcyzy, cebulice i śniadek baldaszkowaty