 
 Nazywam się Agnieszka, od dwudziestu lat jestem mężatką.. mamy dwójkę dzieci

Nasz synio ma 18 lat, a córeczka 8 miesięcy ;)
Po kilkunastu latach mieszkania w mieście, a dojeżdżaniu weekendowo do rodziny na wieś, zapragnęliśmy mieć swój kawałek ziemi, a na nim ..kiedyś..mój wymarzony ?mały biały domek?, taki w sam raz do zamieszkania na emeryturę ;).
W 2013 roku staliśmy się właścicielami 30 arowej działki (20 arów pola ornego i 10 arów ?pastwiska? a konkretnie wąwozu schodzącego w łąki),oddalonej o 25 km od naszego obecnego domu? no i się zaczęło..;)
Nie sądziłam, że moje ogrodowe zainteresowania nasilą się tak intensywnie po kupnie działki. Jednak pęd do ?grzebania w ziemi? stał się tak silny, że pierwsze cebulki tulipanów posadziłam jeszcze w ściernisku na nieogrodzonej działce
 
 Na forum ?przyszłam? po diagnozę na chorujący winogron i wsiąkłam, jak zobaczyłam Wasze ogrody!
 
 Przyjazna atmosfera jaka tu panuje, wiedza jaką można uzyskać czytając posty i przede wszystkim piękne zdjęcia roślin i ogrodów przemówiły ?za? otworzeniem własnego wątku i skorzystaniem z Waszego doświadczenia (liczę na podpowiedzi).
Ogród zaczynam dopiero tworzyć, głównie na obrzeżach działki z uwagi na prace budowlane, które jeszcze kilka sezonów potrwają. Jednak moja potrzeba zieleni, drzew, kwiatów jest silniejsza od rozsądku?, że nie wiadomo gdzie co i jak będzie stało, że to może się zniszczyć, czy trzeba będzie przesadzić? trudno powiedziałam? i powoli zagęszczam ściernisko ;).
Do niedawna robiąc zdjęcia na działce nie myślałam, że poza mną będzie je jeszcze ktoś oglądał, dlatego proszę wybaczcie ich jakość (obiecuję poprawę;)).
Na początek kilka zdjęć porównawczych i obrazujących teren od 2013 do 2015.
wąwóz 2013

2014

2015 grudzień

2014 aronia sąsiada


po roku już znowu jest za naszym ogrodzeniem..


widok ogólny od bramy 2014


2015 grudzień







 
   
 



 
 





 . Po trosze identyfikuję się z Tobą, gdyż i staż małżeński podobny, i działka 33 arowa świeżo zakupiona, by się na 'stare lata' z miasta wyrwać. Prace budowlane rozpoczną się prawdopodobnie po wykopaniu studni, co się ma stać w lutym/marcu, jednakże już w zeszłym sezonie szalałam z ogródkiem w drewnianych skrzyniach. Jak wspomniałaś - potrzeba grzebania w ziemi jest nieprzezwyciężona!
 . Po trosze identyfikuję się z Tobą, gdyż i staż małżeński podobny, i działka 33 arowa świeżo zakupiona, by się na 'stare lata' z miasta wyrwać. Prace budowlane rozpoczną się prawdopodobnie po wykopaniu studni, co się ma stać w lutym/marcu, jednakże już w zeszłym sezonie szalałam z ogródkiem w drewnianych skrzyniach. Jak wspomniałaś - potrzeba grzebania w ziemi jest nieprzezwyciężona!  Choć do wiosny jeszcze długa droga, cichcem już szukam ciekawych nasion i sadzonek.
 Choć do wiosny jeszcze długa droga, cichcem już szukam ciekawych nasion i sadzonek.   Nikt tak dobrze nie wie, jak Ty, co mi w głowie siedzi i ile by się chciało jeszcze zrobić.. świetnie się wzajemnie zielono nakręcamy! A Twój ogród jest najpiękniejszy wiosną! Te widoki u Ciebie tak mnie cebulowo nastroiły tej jesieni...a że i Ciebie nie trzeba długo namawiać.. to sama wiesz ile tego wyszło..
 Nikt tak dobrze nie wie, jak Ty, co mi w głowie siedzi i ile by się chciało jeszcze zrobić.. świetnie się wzajemnie zielono nakręcamy! A Twój ogród jest najpiękniejszy wiosną! Te widoki u Ciebie tak mnie cebulowo nastroiły tej jesieni...a że i Ciebie nie trzeba długo namawiać.. to sama wiesz ile tego wyszło..  
 


 Ten wątek to między innymi i Twoje  słowa zachęty
  Ten wątek to między innymi i Twoje  słowa zachęty 

 Już się wciągnęłaś w klimaty działkowe, a chcę Ci powiedzieć, że  z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej z tym maniactwem ;) ale to świetna odskocznia od trudów dnia codziennego, pracy zawodowej i stresów. Zamykając furtkę u siebie, jakbym przechodziła w inny świat, gdzie zupełnie zmienia się myślenie i  priorytety
 Już się wciągnęłaś w klimaty działkowe, a chcę Ci powiedzieć, że  z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej z tym maniactwem ;) ale to świetna odskocznia od trudów dnia codziennego, pracy zawodowej i stresów. Zamykając furtkę u siebie, jakbym przechodziła w inny świat, gdzie zupełnie zmienia się myślenie i  priorytety  no i warzywnika trochę
 no i warzywnika trochę 





 Na pewno łatwiej będzie ci dalej tworzyć ogród, bo spojrzenie innych na nasze poczynania, zawsze się przydaje. Też zaczynałam na ugorze, tylko trzy razy mniejszym.
 Na pewno łatwiej będzie ci dalej tworzyć ogród, bo spojrzenie innych na nasze poczynania, zawsze się przydaje. Też zaczynałam na ugorze, tylko trzy razy mniejszym.  Już widać ładne, kolorowe rabaty i wypielęgnowany warzywnik.
 Już widać ładne, kolorowe rabaty i wypielęgnowany warzywnik.  Jak złapałaś wirusa ogrodowego, to już przepadłaś.
 Jak złapałaś wirusa ogrodowego, to już przepadłaś.  Będę kibicować. Pozdrawiam ciepło.
 Będę kibicować. Pozdrawiam ciepło. 


 zapraszam częściej ! Pamiętam jak pisałaś mi właśnie o spojrzeniu innych na nasze działanie, o tym że porady już doświadczonych  tu ludzi są bardzo cenne. Oczywiście zgadzam się z tobą  w zupełności.
  zapraszam częściej ! Pamiętam jak pisałaś mi właśnie o spojrzeniu innych na nasze działanie, o tym że porady już doświadczonych  tu ludzi są bardzo cenne. Oczywiście zgadzam się z tobą  w zupełności. dnia jeździłyśmy z córunią na spacerki, a ja  cieszyłam się z każdego kwitnącego...
  dnia jeździłyśmy z córunią na spacerki, a ja  cieszyłam się z każdego kwitnącego...











 
 
		
