Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu spacer po twoich alejkach sprawił mi jak zawsze, wielką przyjemność. Słońce nawet na zdjęciach nastraja mnie optymistycznie, do tego tyle kolorów i zwiewnych traw. Przyciętego Chopina obejrzały odwiedzające mnie forumki i były przerażone, że tak nisko przycięty.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
AguJa, jeśli chodzi o róże Bonica, to ona rośnie ZAWSZE i WSZĘDZIE. Odmiana doskonała. Nic jej nie przeszkadza, wigorna niesamowicie. I powinnaś się zastanowić, czy chcesz ją mieć jako rabatową, czy jako pnącą. Wtedy dopiero zdecyduj, czy sadzić na obrzeżu rabaty czy w tyle. U mnie w zasadzie miała być rabatowa, ale wypuściła długie grube pędy, których żal mi było wiosną ścinać. I to właśnie był moment, gdy zadecydowałam o jej przyszłości. Zobacz na zdjęciu. Ta najwyższa, opierająca się na drzewku (na brzozie) to Bonica. Teraz czeka mnie wstawienie na tej rabacie jakiejś większej pergoli, bo z róży robi się potwór.
April, nie wiem, czy zauważyłaś, ale temat róż to w zasadzie jedyny, na który ludzie chcą tutaj rozmawiać o tej porze. I to niemal w każdym wątku. Nie ma rady, trzeba się dostosować. Ekspertka to akurat ze mnie żadna. Mówię tylko o swoich doświadczeniach w uprawie róż na trudnym jałowym terenie. A jak oglądam wątki z rejonów podgórskich, to żal serce ściska, bo ja nigdy nie będę mieć takich okazów przez to nasze paskudne zanieczyszczone powietrze.
U mnie Jolu New Dawn rośnie w półcieniu i muszę powiedzieć, że kwitnie znośnie. Daj swojej więcej czasu. Na początku też nie byłam zadowolona. Gdybyś jednak chciała posadzić jakąś białą, to może doradziłabym Ci coś z rodzaju Alba. Może na przykład Stanwell Perpetual, która ponoć lubi w cieniu. Mam ją od wiosny i od razu kwitła, choć to takie maleństwo było.
Jeśli chodzi o kolory, to bardziej mnie teraz kręcą słoneczne, pomarańczowe barwy i chcę z nich zrobić rabatę w przedogródku. I tak sobie dobieram te odmiany, żeby wszystko tam grało. Same bladawce stają się z upływem czasu nudne i zachciało mi się radośniejszych akcentów w ogrodzie.
Nifredil, o bodziszku pamiętam Szykuj miejsce. A jeśli chodzi o czarne pędy róż... no niestety, też dzisiaj kilka namierzyłam i znów zaczęłąm szukać w necie odmian mrozoodpornych zamiast takich, które mi się najbardziej podobają.
aniap56, poczytaj Aniu co napisałam wyżej do April. Bonica potrafi być nieprzewidywalna.
Mufka, to miłe, że choć trochę możemy poprawić innym humor wspomnieniowymi zdjęciami. Ostatnio jakaś ogólnie zdołowana jestem. Luty to dla mnie najgorszy miesiąc. Czuję się w domu jak w więzieniu. Po prostu mnie nosi, żeby już zacząć porządkować ogród. A tu ciągle szaro i szaro.
Ewelkacha, oj będzie taka twoja Bonica, i to wcześniej niż się spodziewasz. Tylko dobrze jej pilnuj, żeby nie zagarnęła połowy rabaty.
Silvarerum, ale fajnie, że już zaczęłaś krążyć po FO. Trochę trudno się wraca, ale warto.
Z tulipanami absolutnie nie ma sensu się certolić. Nawet gdy się wykopuje jesienią, to potem albo kwitną, albo nie. A gdy sadzisz nowe, masz gwarancję kwitnienia. Cebule są tanie, nie to co kiedyś. Zresztą gdy kupuje się kwiaty jednoroczne do donic, to też wydaje się kasę, choć wiadomo, że kwiatki idą jesienią na kompost, prawda?
Margo, ja w ogóle nie stosuję agrowłókniny do niczego, bo gdzieś przeczytałam, że wcale nie pomaga, a wręcz szkodzi. Już nie pamiętam, o co chodziło, ale posłuchałam rady i zrezygnowałam z tego wynalazku. Co ma zmarznąć, to i tak zmarznie, nie ma mocnych. Najlepiej byłoby robić słomiane chochoły, tak jak niegdyś bywało, ale kto ma na to czas? I zresztą nie ma właściwie z czego.
ASK-anulla, miło Cię znowu widzieć Aniu! Z tego wynika, że internecik masz już w porządku.
Wiesz, ja tę trzęślicę też kupiłam on-line razem z innymi trawami. Ale widziałam także na targach w Skierniewicach, na które kiedyś jeździłam co roku. Teraz to już mi się nie chce, bo stały się one zbyt komercjalne.
Bardzo mnie zmartwił stan twojej róży Concerto. Ogromnie lubię tę odmianę. U siebie teraz też odnotowałam czarne pędy. To strasznie wkurzające. Srogie zimy już odeszły w niepamięć, jednak okazuje się, że byle mróz załatwia nam nasze skarby. No ale może jeszcze jest szansa, że odbiją z korzeni.
Tencia, kup obie! Ja mam je posadzone po sąsiedzku. W półcieniu. Kwitną zadowalająco.
Zenia, ja myślę, że skoro znalazłaś miejsce na jedną pnącą, to na pewno tuż obok znajdzie się miejsce na drugą. Posadź je blisko obok siebie i będzie pięknie.
Cymuś, wrzucam ci link a propos cięcia Chopina. Ja na razie zetnę wiosną na krótko, a potem się zobaczy. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2&start=14
-----------------
Laguna i New Dawn w półcieniu. Zdjęcie z początków kwitnienia. Pędy Laguny już wtedy się uginały pod ciężarem kwiatów, potem było coraz bardziej niebezpiecznie, myślałam, że się połamią, ale dały radę. Na wiosnę muszę dobrze to wszystko poprzyczepiać.
Pojedyncza kiść Laguny. Lekka nie jest.
April, nie wiem, czy zauważyłaś, ale temat róż to w zasadzie jedyny, na który ludzie chcą tutaj rozmawiać o tej porze. I to niemal w każdym wątku. Nie ma rady, trzeba się dostosować. Ekspertka to akurat ze mnie żadna. Mówię tylko o swoich doświadczeniach w uprawie róż na trudnym jałowym terenie. A jak oglądam wątki z rejonów podgórskich, to żal serce ściska, bo ja nigdy nie będę mieć takich okazów przez to nasze paskudne zanieczyszczone powietrze.
U mnie Jolu New Dawn rośnie w półcieniu i muszę powiedzieć, że kwitnie znośnie. Daj swojej więcej czasu. Na początku też nie byłam zadowolona. Gdybyś jednak chciała posadzić jakąś białą, to może doradziłabym Ci coś z rodzaju Alba. Może na przykład Stanwell Perpetual, która ponoć lubi w cieniu. Mam ją od wiosny i od razu kwitła, choć to takie maleństwo było.
Jeśli chodzi o kolory, to bardziej mnie teraz kręcą słoneczne, pomarańczowe barwy i chcę z nich zrobić rabatę w przedogródku. I tak sobie dobieram te odmiany, żeby wszystko tam grało. Same bladawce stają się z upływem czasu nudne i zachciało mi się radośniejszych akcentów w ogrodzie.
Nifredil, o bodziszku pamiętam Szykuj miejsce. A jeśli chodzi o czarne pędy róż... no niestety, też dzisiaj kilka namierzyłam i znów zaczęłąm szukać w necie odmian mrozoodpornych zamiast takich, które mi się najbardziej podobają.
aniap56, poczytaj Aniu co napisałam wyżej do April. Bonica potrafi być nieprzewidywalna.
Mufka, to miłe, że choć trochę możemy poprawić innym humor wspomnieniowymi zdjęciami. Ostatnio jakaś ogólnie zdołowana jestem. Luty to dla mnie najgorszy miesiąc. Czuję się w domu jak w więzieniu. Po prostu mnie nosi, żeby już zacząć porządkować ogród. A tu ciągle szaro i szaro.
Ewelkacha, oj będzie taka twoja Bonica, i to wcześniej niż się spodziewasz. Tylko dobrze jej pilnuj, żeby nie zagarnęła połowy rabaty.
Silvarerum, ale fajnie, że już zaczęłaś krążyć po FO. Trochę trudno się wraca, ale warto.
Z tulipanami absolutnie nie ma sensu się certolić. Nawet gdy się wykopuje jesienią, to potem albo kwitną, albo nie. A gdy sadzisz nowe, masz gwarancję kwitnienia. Cebule są tanie, nie to co kiedyś. Zresztą gdy kupuje się kwiaty jednoroczne do donic, to też wydaje się kasę, choć wiadomo, że kwiatki idą jesienią na kompost, prawda?
Margo, ja w ogóle nie stosuję agrowłókniny do niczego, bo gdzieś przeczytałam, że wcale nie pomaga, a wręcz szkodzi. Już nie pamiętam, o co chodziło, ale posłuchałam rady i zrezygnowałam z tego wynalazku. Co ma zmarznąć, to i tak zmarznie, nie ma mocnych. Najlepiej byłoby robić słomiane chochoły, tak jak niegdyś bywało, ale kto ma na to czas? I zresztą nie ma właściwie z czego.
ASK-anulla, miło Cię znowu widzieć Aniu! Z tego wynika, że internecik masz już w porządku.
Wiesz, ja tę trzęślicę też kupiłam on-line razem z innymi trawami. Ale widziałam także na targach w Skierniewicach, na które kiedyś jeździłam co roku. Teraz to już mi się nie chce, bo stały się one zbyt komercjalne.
Bardzo mnie zmartwił stan twojej róży Concerto. Ogromnie lubię tę odmianę. U siebie teraz też odnotowałam czarne pędy. To strasznie wkurzające. Srogie zimy już odeszły w niepamięć, jednak okazuje się, że byle mróz załatwia nam nasze skarby. No ale może jeszcze jest szansa, że odbiją z korzeni.
Tencia, kup obie! Ja mam je posadzone po sąsiedzku. W półcieniu. Kwitną zadowalająco.
Zenia, ja myślę, że skoro znalazłaś miejsce na jedną pnącą, to na pewno tuż obok znajdzie się miejsce na drugą. Posadź je blisko obok siebie i będzie pięknie.
Cymuś, wrzucam ci link a propos cięcia Chopina. Ja na razie zetnę wiosną na krótko, a potem się zobaczy. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2&start=14
-----------------
Laguna i New Dawn w półcieniu. Zdjęcie z początków kwitnienia. Pędy Laguny już wtedy się uginały pod ciężarem kwiatów, potem było coraz bardziej niebezpiecznie, myślałam, że się połamią, ale dały radę. Na wiosnę muszę dobrze to wszystko poprzyczepiać.
Pojedyncza kiść Laguny. Lekka nie jest.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu no co ja mam napisać ?? Pięknie, cudownie , ślicznie u Ciebie .
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4552
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Nie jestem zapalańczynią różaną, ale przyznaję widoki cudne.
W 2015r. nie zakwitła mi jedna z róż i była to Chopin.
Wszystkie nawiozłam wiosną nawozem do róż, nie chorowała.
Bonica to piękna róża i chyba już dość stara poza tym zapewne doceniona na rynku różanym.
W 2015r. nie zakwitła mi jedna z róż i była to Chopin.
Wszystkie nawiozłam wiosną nawozem do róż, nie chorowała.
Bonica to piękna róża i chyba już dość stara poza tym zapewne doceniona na rynku różanym.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu to żeś rozkołatała moje serducho! I to tak wprost przed snem..?!
Przecudnej urody kiść Laguny? W którym roku uprawy tak zjawiskowo Cię czarowała?
Moja teraz będzie u mnie drugi sezon. Mogę już liczyć na połowiczne choć przedstawienie?
I jeszcze pytanko: masz srebrne kule w ogrodzie. Od kiedy? I czy przypadkiem nie rdzewieją?
Przecudnej urody kiść Laguny? W którym roku uprawy tak zjawiskowo Cię czarowała?
Moja teraz będzie u mnie drugi sezon. Mogę już liczyć na połowiczne choć przedstawienie?
I jeszcze pytanko: masz srebrne kule w ogrodzie. Od kiedy? I czy przypadkiem nie rdzewieją?
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Owszem, zaopatrzyłam się w Internet wraz z osprzętem i nastrój mi się poprawia z dnia na dzień.
Ja nic nie kombinuję z okrywaniem, co ma być, to będzie. Czekam na słoneczny dzień, żeby przyciąć byliny na jednej rabacie. To najbardziej wietrzna miejscówka, więc suche badylki zostają na niej dla ochrony.
Jakoś do tej pory nie doczytałam, że Bonicę można prowadzić jako pnącą. Bardzo tym urosła w moich oczach.
Ja nic nie kombinuję z okrywaniem, co ma być, to będzie. Czekam na słoneczny dzień, żeby przyciąć byliny na jednej rabacie. To najbardziej wietrzna miejscówka, więc suche badylki zostają na niej dla ochrony.
Jakoś do tej pory nie doczytałam, że Bonicę można prowadzić jako pnącą. Bardzo tym urosła w moich oczach.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 24 lut 2015, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Ależ się ciesze, że trafiłam na Twój ogród.
Czuje się jakbym spacerowała po zaczarowanym ogrodzie.
Piękny ogród.
Czuje się jakbym spacerowała po zaczarowanym ogrodzie.
Piękny ogród.
Pozdrawiam Paulina
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6554
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
I kolejne zdjęcia przepięknych róż. I weź tu się człowieku powstrzymaj od kupienia coś na swój ogród.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu nie wiem jak to by wyglądało ,bo chciałam posadzić na pergoli z dwóch stron tj. jakby wejście na część rekreacyjną .Myślisz ,że jedna z jednej a druga z drugiej to będzie ok.,ależ dzisiaj piękna pogoda ,idealna do wyjścia na działeczkę.Twoje Róże jak zwykle daja popis.
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu zawsze chętnie wracam do Twojego ogrodu znajduje tu praktycznie wszystko - przepiękne kompozycje, porady.
Bonica - masz rację to zdrowa, wigorna róża osobiście jestem z niej bardzo zadowolona. Moja Bonica rośnie tak że pasowałaby aby puścić ją jako pnącą.
Musiałam z konieczności przesadzić Lagunę i szkoda bo miała doskonałe miejsce ale to mocna róża powinna dać sobie radę, bo nawet jesienią zakwitła.
Zima w tym roku nawet dość łaskawa, widzę noski cebulowych czyli będziemy mieli niedługo festiwal
barw i kolorów a u Ciebie zawsze piękne tulipany i nie tylko zresztą czuwa nad Twoim ogrodem niezmordowany Czesław.
Bonica - masz rację to zdrowa, wigorna róża osobiście jestem z niej bardzo zadowolona. Moja Bonica rośnie tak że pasowałaby aby puścić ją jako pnącą.
Musiałam z konieczności przesadzić Lagunę i szkoda bo miała doskonałe miejsce ale to mocna róża powinna dać sobie radę, bo nawet jesienią zakwitła.
Zima w tym roku nawet dość łaskawa, widzę noski cebulowych czyli będziemy mieli niedługo festiwal
barw i kolorów a u Ciebie zawsze piękne tulipany i nie tylko zresztą czuwa nad Twoim ogrodem niezmordowany Czesław.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Cudowny ogród, pachnący różami...
I dzięki Tobie powiększyłam koszyk w sklepie różanym - jest tam m.in. Pastella, Laguna oraz wrzuciłam dwie
Bonica
I dzięki Tobie powiększyłam koszyk w sklepie różanym - jest tam m.in. Pastella, Laguna oraz wrzuciłam dwie
Bonica
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wiesz Wandziu, ja właśnie jesienią przesadziłam Lagunę. Miałam ją wcześniej w cieniu i niezbyt dobrze sobie radziła. Teraz ma znacznie więcej słońca - zobaczymy. Ale faktycznie niezły z niej "potwór" Myślę, czyby nie dosadzić jej jakiegoś powojnika.... Ty masz dla niej jakieś towarzystwo?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Gdyby tylko było skąd zdobyć słomę, to można by się było pokusić o takie chochoły.
Ja na razie nie mam źródła. Dobre też są gałązki świerka, ale też nie mam skąd wziąć. Kiedyś pytałam sprzedawców choinek, bo przecież obcinają często gałązki,a le chcieli sporo pieniędzy za nie.
Może jeszcze raz kiedyś spróbuję?
Ja na razie nie mam źródła. Dobre też są gałązki świerka, ale też nie mam skąd wziąć. Kiedyś pytałam sprzedawców choinek, bo przecież obcinają często gałązki,a le chcieli sporo pieniędzy za nie.
Może jeszcze raz kiedyś spróbuję?