Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Ach te błękity, te lazury, te przestrzenie, woda, białe stateczki i skały. Tak by się chciało zatonąć w tym oceanie niebieskości. A przy tym tak ciekawa relacja i tak sympatyczna rodzinka, Aneczko. Warto było tu dzisiaj zajrzeć
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Witaj Aniu, wróciłam z urlopu i przybiegłam się przywitać
Ależ miałaś wspaniałe wakacje !!! Grecja śliczna i taka
Ależ miałaś wspaniałe wakacje !!! Grecja śliczna i taka
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aneczka, pochwal się swoimi zdobyczami cebulkowymi. Widziałam, że mieli sporo czosnków. Duże białe i mniejsze żółte i fioletowe
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu, piękne widoki i piękne kolory. A jakiż ten niebieski jest niebieski, aż oczy razi Będziesz miała co wspominać w szare dni ;)
A z ogrodem nie jest tak najgorzej jak takie ładne fotki można robić ;)
Coraz bardziej przekonję się do hortensji, to muszą być bardzo wytrzymałe rośliny. I do tego pięknie wyglądają Takie dostojne...
A z ogrodem nie jest tak najgorzej jak takie ładne fotki można robić ;)
Coraz bardziej przekonję się do hortensji, to muszą być bardzo wytrzymałe rośliny. I do tego pięknie wyglądają Takie dostojne...
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Ja też popełniłam zakupy w Biedrze
Chwal się Aneczko co zanabyłaś
Chwal się Aneczko co zanabyłaś
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Och....już zakupy ?....
Ja jestem w proszku, bo wszystko więdnie w oczach mimo podlewania.
Nawet o zakupach nie pomyślałam.
No to chwal się coś zgarnęła do koszyka.
Ja jestem w proszku, bo wszystko więdnie w oczach mimo podlewania.
Nawet o zakupach nie pomyślałam.
No to chwal się coś zgarnęła do koszyka.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Anka dzięki za cudne fotki. Grecją można się zafascynować i wraca się tam i ciągle coś nowego odnajduje.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu zamknęli ci bramę do działki.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Witajcie.
Kochana Soniu jestem. Furtka otwarta więc ciągle coś znoszę.
Mam nadzieję, że jednak zdrówko pozwoli i wybierzesz się w te piękne rejony. Mocno trzymam kciuki.
Gosiu nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Grecja jest piękna -bez dwóch zdań.
Grażynko i Zuziu przyniosłam do domu:
5 x Queen of the Night,
5 x Upstar,
1 x Elegant Lady,
1 x Claudia
3 x czosnek biały
1 x krokusy Spring Beauty
1 x narcyzy Wave
Muszę jeszcze dokupić białe tulipany no i obowiązkowo Angelique. No i czekam też na pojawienie się w Biedrze tych tańszych cebul, bo wśród nich są fioletowe czosnki Gladiatory. I na nie bardzo poluję.
Jolu tworzysz swój raj na nowo. Masz dużo miejsca, to i dużo hortensji się zmieści. A to fakt, takie piękne rośliny.
Sabinko co zakupiłam napisałam wyżej. No i nadal nie skończyłam.
Tak, to prawda doszukują się powiązań, że mityczna Atlantyda to właśnie Thira. Przede wszystkim zgadzała by się teza o zagładzie. Wszak wybuch wulkanu w 1450 r. p.n.e pogrzebał ją doszczętnie, niszcząc całą cywilizację minojską.
Marleno dziękuję za odwiedzinki.
Wandeczko dziękuję za miłe słówko.
Jolu ja na razie co rusz ląduje gdzie indziej. Jak na razie najbardziej podobało mi się własnie na Rodos i na Krecie teraz. Kontynentalna Grecja mnie też nie pociąga. Było tam zimniej niż u nas w Polsce.
Nie zazdroszczę Ci zgubienia syna, oj nieeee...
Wiem co czułaś, bo sama to przeżyłam...
Byliśmy w Turcji, gdy mój synek miał prawie trzy latka. I prawie nic jeszcze nie mówił (poza: mama, tata, daj, nie itp) Przed wyjazdem sąsiadka gadała nam co rusz: Ania po co tam? Pilnujcie dzieci, bo tam tyle dzieci porywają. Do dziś nie wiem skąd ona miała takie informacje, ale strasznie mnie wtedy wnerwiała ta jej gadanina. No i polecieliśmy. Któregoś dnia zachciało nam się pojechać na największy targ w egejskiej części Turcji. No rzeczywiście targowisko ciągnęło się na długości kilkuset metrów. Upchane ludźmi, że ledwo można było oddychać.
Ja trzymałam moją siedmioletnią wówczas córkę za rękę a mąż nosił na rękach syna. No i stało się. Postawił go dosłownie na trzy sekundy, tylko by poluzować szelki plecaka, bo go strasznie piły w ramiona. A Szymona już nie było. Do dziś nie mogę tego ogarnąć, jak on mógł tak szybko zniknąć. Ja krzyczałam co sił w płucach i biegłam w jedną stronę targu a mąż w drugą. Gdy dobiegłam do końca a małego nie było, to z powrotem w drugą stronę do męża, on też nie miał naszego synka. Po drodze nikt nic nie wiedział, nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał... Myślałam że oszaleję. Dostałam takiego napadu paniki, że nie miałam czym oddychać, próbowałam wciągać jakoś powietrze a czułam, ze się duszę. Przez tę gadaninę sąsiadki już mi się nasuwały obrazy przed oczy, że na pewno go ktoś porwał w takim tłumie. Biegaliśmy i darliśmy się. Nie wiem po jakim czasie ktoś krzyczał, że policjant niesie jakiegoś małego chłopca na rękach, bo ten biegł przed siebie i płakał. To był mój synuś. Moje zapłakane maleństwo, które na nasz widok zaczęło jeszcze mocniej szlochać. I my tez zaczęliśmy szlochać. Jak go wzięłam na ręce to tak go mocno przytuliłam, ze aż dziwne że mu nie połamałam tych jego małych kosteczek. Płakaliśmy sobie z synkiem jeszcze jakiś czas. Ludzie nas uspakajali ale to było silniejsze ode mnie. To były najgorsze chwile mojego życia. Nigdy, nikomu tego nie życzę.
Hmmm... Ogród... jest tak przesuszony, ze teraz tylko trawy mnie cieszą i róże powtarzające kwitnienie. I pozostaje tylko czekać do wiosny...
Kasiu na pewno dowiozą.
O!? Moniś!!! Jesteś! Co taka cisza u Ciebie? Ja byłam na Krecie od 26 lipca do 9 sierpnia. A na Santorini płynęliśmy 31 lipca. A Ty?
Bietko może kiedyś uda mi się powrócić na Kretę i przejść ten wąwóz. Niestety teraz było to niemożliwe przez wzgląd na temperatury i małe dzieci.
Skoro mówisz, że Balos piękniejsze niż Elafonisi, to tylko się cieszyć!
A to nocowanie w starych chatkach, nie planowane na dodatek, to dopiero musiało być dla tych turystów wrażeniem!
Teraz pokażę co tam przez ostatnie dni u mnie na działce się działo.
Kochana Soniu jestem. Furtka otwarta więc ciągle coś znoszę.
Mam nadzieję, że jednak zdrówko pozwoli i wybierzesz się w te piękne rejony. Mocno trzymam kciuki.
Gosiu nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Grecja jest piękna -bez dwóch zdań.
Grażynko i Zuziu przyniosłam do domu:
5 x Queen of the Night,
5 x Upstar,
1 x Elegant Lady,
1 x Claudia
3 x czosnek biały
1 x krokusy Spring Beauty
1 x narcyzy Wave
Muszę jeszcze dokupić białe tulipany no i obowiązkowo Angelique. No i czekam też na pojawienie się w Biedrze tych tańszych cebul, bo wśród nich są fioletowe czosnki Gladiatory. I na nie bardzo poluję.
Jolu tworzysz swój raj na nowo. Masz dużo miejsca, to i dużo hortensji się zmieści. A to fakt, takie piękne rośliny.
Sabinko co zakupiłam napisałam wyżej. No i nadal nie skończyłam.
Tak, to prawda doszukują się powiązań, że mityczna Atlantyda to właśnie Thira. Przede wszystkim zgadzała by się teza o zagładzie. Wszak wybuch wulkanu w 1450 r. p.n.e pogrzebał ją doszczętnie, niszcząc całą cywilizację minojską.
Marleno dziękuję za odwiedzinki.
Wandeczko dziękuję za miłe słówko.
Jolu ja na razie co rusz ląduje gdzie indziej. Jak na razie najbardziej podobało mi się własnie na Rodos i na Krecie teraz. Kontynentalna Grecja mnie też nie pociąga. Było tam zimniej niż u nas w Polsce.
Nie zazdroszczę Ci zgubienia syna, oj nieeee...
Wiem co czułaś, bo sama to przeżyłam...
Byliśmy w Turcji, gdy mój synek miał prawie trzy latka. I prawie nic jeszcze nie mówił (poza: mama, tata, daj, nie itp) Przed wyjazdem sąsiadka gadała nam co rusz: Ania po co tam? Pilnujcie dzieci, bo tam tyle dzieci porywają. Do dziś nie wiem skąd ona miała takie informacje, ale strasznie mnie wtedy wnerwiała ta jej gadanina. No i polecieliśmy. Któregoś dnia zachciało nam się pojechać na największy targ w egejskiej części Turcji. No rzeczywiście targowisko ciągnęło się na długości kilkuset metrów. Upchane ludźmi, że ledwo można było oddychać.
Ja trzymałam moją siedmioletnią wówczas córkę za rękę a mąż nosił na rękach syna. No i stało się. Postawił go dosłownie na trzy sekundy, tylko by poluzować szelki plecaka, bo go strasznie piły w ramiona. A Szymona już nie było. Do dziś nie mogę tego ogarnąć, jak on mógł tak szybko zniknąć. Ja krzyczałam co sił w płucach i biegłam w jedną stronę targu a mąż w drugą. Gdy dobiegłam do końca a małego nie było, to z powrotem w drugą stronę do męża, on też nie miał naszego synka. Po drodze nikt nic nie wiedział, nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał... Myślałam że oszaleję. Dostałam takiego napadu paniki, że nie miałam czym oddychać, próbowałam wciągać jakoś powietrze a czułam, ze się duszę. Przez tę gadaninę sąsiadki już mi się nasuwały obrazy przed oczy, że na pewno go ktoś porwał w takim tłumie. Biegaliśmy i darliśmy się. Nie wiem po jakim czasie ktoś krzyczał, że policjant niesie jakiegoś małego chłopca na rękach, bo ten biegł przed siebie i płakał. To był mój synuś. Moje zapłakane maleństwo, które na nasz widok zaczęło jeszcze mocniej szlochać. I my tez zaczęliśmy szlochać. Jak go wzięłam na ręce to tak go mocno przytuliłam, ze aż dziwne że mu nie połamałam tych jego małych kosteczek. Płakaliśmy sobie z synkiem jeszcze jakiś czas. Ludzie nas uspakajali ale to było silniejsze ode mnie. To były najgorsze chwile mojego życia. Nigdy, nikomu tego nie życzę.
Hmmm... Ogród... jest tak przesuszony, ze teraz tylko trawy mnie cieszą i róże powtarzające kwitnienie. I pozostaje tylko czekać do wiosny...
Kasiu na pewno dowiozą.
O!? Moniś!!! Jesteś! Co taka cisza u Ciebie? Ja byłam na Krecie od 26 lipca do 9 sierpnia. A na Santorini płynęliśmy 31 lipca. A Ty?
Bietko może kiedyś uda mi się powrócić na Kretę i przejść ten wąwóz. Niestety teraz było to niemożliwe przez wzgląd na temperatury i małe dzieci.
Skoro mówisz, że Balos piękniejsze niż Elafonisi, to tylko się cieszyć!
A to nocowanie w starych chatkach, nie planowane na dodatek, to dopiero musiało być dla tych turystów wrażeniem!
Teraz pokażę co tam przez ostatnie dni u mnie na działce się działo.
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu, straszna przygoda Was spotkałam w Turcji Dobrze, że z happy end-em.
Gratuluje cebulowych zakupów Mi chodzi po głowie posadzenie tulipanów w donicy - dziś szperam po necie i szukam inspiracji - naprawdę fajnie to wygląda. Moje cebulki wszystkie wykopane, wiec mam co sadzić Na pewno też dokupię tulipanów i hiacyntów, dużo hiacyntów
Twoja Larisa bardzo mnie urzekła - śliczna jest
Gratuluje cebulowych zakupów Mi chodzi po głowie posadzenie tulipanów w donicy - dziś szperam po necie i szukam inspiracji - naprawdę fajnie to wygląda. Moje cebulki wszystkie wykopane, wiec mam co sadzić Na pewno też dokupię tulipanów i hiacyntów, dużo hiacyntów
Twoja Larisa bardzo mnie urzekła - śliczna jest
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Anka, jak czytałam o Szymonku to łezka mi się w oku zakręciła, nawet nie mogę sobie wyobrazić jak mogłaś się wtedy czuć. Jak dobrze że tak się skończyło jak się skończyło.
Co do ogrodu, widzę że róże znów kwitną, jednak susza nie załatwiła roślinek "na cacy". Super
Zakupy przednie, oj będziemy sadzić na jesień
Co do ogrodu, widzę że róże znów kwitną, jednak susza nie załatwiła roślinek "na cacy". Super
Zakupy przednie, oj będziemy sadzić na jesień
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Ania, Larisssa to istne cudeńko. Bardzo fotogeniczna pannica
Sytuacji z synem nie zazdroszczę.. Przeżyłam kiedyś coś podobnego, tyle że nie ma co porównywać obcy kraj, język, do do naszego incydentu tu w Polsce. Najpierw panika, a potem to uczucie bezradności, bo był i nagle nie ma. Najdłuższe kilka minut w całym życiu
Sytuacji z synem nie zazdroszczę.. Przeżyłam kiedyś coś podobnego, tyle że nie ma co porównywać obcy kraj, język, do do naszego incydentu tu w Polsce. Najpierw panika, a potem to uczucie bezradności, bo był i nagle nie ma. Najdłuższe kilka minut w całym życiu
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Pięknie kwitną Ci róże.
U mnie tylko niektóre, reszta stoi w miejscu czekając na deszcz, którego nie widać.
Ta susza wykańcza wszystko.
Cieszą natomiast terminatorki i na te będę w przyszłości stawiać.
U mnie tylko niektóre, reszta stoi w miejscu czekając na deszcz, którego nie widać.
Ta susza wykańcza wszystko.
Cieszą natomiast terminatorki i na te będę w przyszłości stawiać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki