Ogród Ignis05 część 7
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu ciemne dalie i ciemne róże, przepiękne widoki się szykują. Różane panienki czarują w ogrodzie. Opheline de Juliet cudna, zdecydowanie ładniejsza od pstrych, które jakoś mnie nie ruszają, ale ja się na różach nie znam.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu ale miałam wspaniałą wycieczkę... angielskie ogrody to to co lubię najbardziej ... Osobiście widziałam kilka tych oficjalnych i całe mnóstwo tych całkiem prywatnych, małych i większych ... U ciebie też mi się podoba więc czy chcesz czy nie będę tu zaglądać
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witaj Krysiu, bardzo lubię Twoje zdjęcia, bo pokazujesz swój ogród w szerszych ujęciach. No i zawsze coś ciekawego można poczytać. Niesamowite są Twoje ciemne dalie. Ciekawa jestem gdzie kupiłaś tak wcześnie, bo u nas dopiero niedawno pojawiają się w marketach. Co z nimi zrobiłaś? Przechowujesz nadal w torebkach, czy wysadziłaś już do doniczek?
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Widzę Krysiu ,że dalie kupione. U nas też w marketach były, oraz piękne piwonie, potem już nie będzie . U mnie już wiosna zawitała, kwitnie Oczar i inne się wypychają . Zyczę nam szybko
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu witaj.
Tak jak Ty podczytuje wpisy na forum szukając ogrodowej weny. Ach twoje wielkie różane krzewy zawsze przywołują uśmiech na mojej twarzy i rozmarzenie.
Tak jak Ty podczytuje wpisy na forum szukając ogrodowej weny. Ach twoje wielkie różane krzewy zawsze przywołują uśmiech na mojej twarzy i rozmarzenie.
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu
Ala zmobilizowała mnie do pisania.
Twój ogród jest dla mnie odskocznią, od mojej ruiny splądrowanej przez dziki, które zadomowiły się na naszych działkach. Nie straszne im płoty, które unoszą od doły, rozrywają, przegryzają.
Zjadają głównie cebulki wiosennych roślinek, ale ryjąc niszczą wszystko dookoła. Zjadają podobno pędraki, więc choć tyle dobrego z ich odwiedzin.
Ala zmobilizowała mnie do pisania.
Twój ogród jest dla mnie odskocznią, od mojej ruiny splądrowanej przez dziki, które zadomowiły się na naszych działkach. Nie straszne im płoty, które unoszą od doły, rozrywają, przegryzają.
Zjadają głównie cebulki wiosennych roślinek, ale ryjąc niszczą wszystko dookoła. Zjadają podobno pędraki, więc choć tyle dobrego z ich odwiedzin.
Pozdrawiam Ela
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witaj Krysiu.
Jak tam wiosna , już dotarła do Ciebie ?
U mnie strasznie wietrznie, chociaż mrozów już nie ma, może przygruntowe w dolinach.
Pewno też buszujesz na działce podglądając co wschodzi a co nie.
Jak tam twoje róże, przetrwały bez szwanku ?
Pomyślności na nowy sezon ogrodniczy.
Jak tam wiosna , już dotarła do Ciebie ?
U mnie strasznie wietrznie, chociaż mrozów już nie ma, może przygruntowe w dolinach.
Pewno też buszujesz na działce podglądając co wschodzi a co nie.
Jak tam twoje róże, przetrwały bez szwanku ?
Pomyślności na nowy sezon ogrodniczy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam serdecznie
Najwyższa pora wygrzebać się z zimowej norki i pokazać się na forum.
Ostatnio nadrobiłam czytanie różnych książek chyba za całe wieki.
A skoro wiosna tuż tuż, to czas się zająć sprawami ogrodowymi.
Jednak na początek remontujemy dach.
Nawet teraz trudno zebrać myśli, bo dekarze dają czadu.
Mam nadzieję , że skończy się problem z przeciekami a do tego nowe pokrycie poprawi urodę domku.
Muszę przyznać, że panowie ostrożnie obchodzą rabatki, co mnie szczególnie cieszy.
W ogrodzie rośliny powolutku się pokazują.
Wyszły ranniki i przebiśniegi. Widać już kiełki różnych cebulowych.
Nawet zakwitły jakieś wczesne krokusy, jednak dzisiaj dzień jest tak pochmurny, że nie chcą pozować do zdjęć.
Żeby było milej na ganku w koszykach posadziłam takie prymulki z OBI.
Przez te remonty i lektury trudno mi było zmobilizować się do pisania.
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać na moje odpowiedzi.
Ewelinko
Teraz ptaki znowu okupują karmnik, mimo, że kocurki regularnie odwiedzają mój ogród.
Może wtedy pokazał się na chwilę jakiś drapieżny ptak.
W tym roku zima dość łagodnie obeszła się z ogrodem. Nie widzę znacznych strat.
Róże nawet nie specjalnie okutane mają zielone pędy. Jest nadzieja, że teraz już będzie dobra pogoda i nic się złego nie stanie.
Aniu taro
Też mnie kusi by zwiedzić Keukenhof.
Ale z drugiej strony szkoda mi tam jechać, by oglądać łany cebulowych. Szkoda, bo w tym czasie musiałabym zostawić swój ogródek.
A tak lubię witać każdą nową wschodzącą roślinkę na wiosnę.
Pamiętam tę historię z Twoimi daliami i małżonkiem szkodnikiem. Kiedyś , dawno temu , mój skosił nowo posadzonego maleńkiego lilaka.
Skoszona została ta część zaszczepiona a odrosła podkładka. I tym sposobem mam najzwyklejszego pospolitego lilaka.
Dorotko
Też podoba mi się Orpheline. I pomyśleć, że trafiła do mnie przez pomyłkę.
Tym razem to całkiem miła pomyłka.
Znowu dokupiłam kolejne dalie. Też takie bordowe.
Zwyczajnie spodobały mi się takie w ogrodzie Lisicy.
Soniu
zobacz i znowu mnie wzięło na ten kolor. A myślałam, że już mi przeszło.
Zamiast tej Orpheline miała być jakaś paskowana róża, pewnie nie byłabym na dłuższą metę tak zadowolona.
W końcu mam inne paskowane i starczy.
Witaj Ewo
Miło mi, że tu jesteś i zapraszam na kolejne odwiedziny.
Bardzo fajnie ogląda się ogrody w realu. I trzeba robić koniecznie sporo zdjęć.
Wtedy z przyjemnością wspomina się to co można było zobaczyć.
I warto sobie gdzieś zgromadzić i uporządkować wszystko.
Dzięki temu, że tutaj to zebrałam teraz sama sobie mogę wszystko powspominać.
Wandeczko
Te dalie kupiłam w Auchan. Tam już najwcześniej się pokazały. Ostatnio też dokupiłam jeszcze w OBI.
Trzymam je na razie w chłodnym garażu.
I tak myślę, że już wkrótce posadzę je do doniczek, niech się podpędzą troszeczkę.
Karolinko
Piwonie też widziałam. Piękne i ciekawe odmiany.
Ale mam już ich trochę więc sobie je darowałam.
U mnie tak szybko wiosna nie przychodzi, to z przyjemnością zobaczę ją u Ciebie.
Alicjo witaj
Z tą weną u mnie to różnie bywa.
Ostatnio mnie jakoś opuściła. Potrzeba chyba więcej ciepła i słoneczka.
Elu kochana
to jakaś tragedia z tymi dzikami, tak bardzo Ci współczuję.
Na pędraki to już by jeże wystarczyły.
U nas też łażą dziki. Czasami widać zrytą ziemię ale na szczęście przed płotem.
Jednak dopiero zdjęcia Alicji pokazały ogrom Twoich szkód.
Nie wiem , co mogę Ci poradzić, skoro wciąż wracają. Solidne ogrodzenie to spory wydatek.
Może czegoś nie lubią ? Jakaś roślina czy zapach .
Może w końcu im się znudzi i pójdą gdzieś dalej szukać nowych przysmaków.
Poczekaj jeszcze z porządkami.
Witaj Grażko
Wiosna powoli dochodzi.
Chociaż na dzisiejszą noc zapowiadają jakiś powrót zimy. Ale miejmy nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą.
W tym roku róże wyglądają dość dobrze. Zima była dość łaskawa a i róże już dość okrzepły w moim ogrodzie.
Miło, że pamiętacie o mnie, chociaż nieco przysnęłam .
Najwyższa pora wygrzebać się z zimowej norki i pokazać się na forum.
Ostatnio nadrobiłam czytanie różnych książek chyba za całe wieki.
A skoro wiosna tuż tuż, to czas się zająć sprawami ogrodowymi.
Jednak na początek remontujemy dach.
Nawet teraz trudno zebrać myśli, bo dekarze dają czadu.
Mam nadzieję , że skończy się problem z przeciekami a do tego nowe pokrycie poprawi urodę domku.
Muszę przyznać, że panowie ostrożnie obchodzą rabatki, co mnie szczególnie cieszy.
W ogrodzie rośliny powolutku się pokazują.
Wyszły ranniki i przebiśniegi. Widać już kiełki różnych cebulowych.
Nawet zakwitły jakieś wczesne krokusy, jednak dzisiaj dzień jest tak pochmurny, że nie chcą pozować do zdjęć.
Żeby było milej na ganku w koszykach posadziłam takie prymulki z OBI.
Przez te remonty i lektury trudno mi było zmobilizować się do pisania.
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać na moje odpowiedzi.
Ewelinko
Teraz ptaki znowu okupują karmnik, mimo, że kocurki regularnie odwiedzają mój ogród.
Może wtedy pokazał się na chwilę jakiś drapieżny ptak.
W tym roku zima dość łagodnie obeszła się z ogrodem. Nie widzę znacznych strat.
Róże nawet nie specjalnie okutane mają zielone pędy. Jest nadzieja, że teraz już będzie dobra pogoda i nic się złego nie stanie.
Aniu taro
Też mnie kusi by zwiedzić Keukenhof.
Ale z drugiej strony szkoda mi tam jechać, by oglądać łany cebulowych. Szkoda, bo w tym czasie musiałabym zostawić swój ogródek.
A tak lubię witać każdą nową wschodzącą roślinkę na wiosnę.
Pamiętam tę historię z Twoimi daliami i małżonkiem szkodnikiem. Kiedyś , dawno temu , mój skosił nowo posadzonego maleńkiego lilaka.
Skoszona została ta część zaszczepiona a odrosła podkładka. I tym sposobem mam najzwyklejszego pospolitego lilaka.
Dorotko
Też podoba mi się Orpheline. I pomyśleć, że trafiła do mnie przez pomyłkę.
Tym razem to całkiem miła pomyłka.
Znowu dokupiłam kolejne dalie. Też takie bordowe.
Zwyczajnie spodobały mi się takie w ogrodzie Lisicy.
Soniu
zobacz i znowu mnie wzięło na ten kolor. A myślałam, że już mi przeszło.
Zamiast tej Orpheline miała być jakaś paskowana róża, pewnie nie byłabym na dłuższą metę tak zadowolona.
W końcu mam inne paskowane i starczy.
Witaj Ewo
Miło mi, że tu jesteś i zapraszam na kolejne odwiedziny.
Bardzo fajnie ogląda się ogrody w realu. I trzeba robić koniecznie sporo zdjęć.
Wtedy z przyjemnością wspomina się to co można było zobaczyć.
I warto sobie gdzieś zgromadzić i uporządkować wszystko.
Dzięki temu, że tutaj to zebrałam teraz sama sobie mogę wszystko powspominać.
Wandeczko
Te dalie kupiłam w Auchan. Tam już najwcześniej się pokazały. Ostatnio też dokupiłam jeszcze w OBI.
Trzymam je na razie w chłodnym garażu.
I tak myślę, że już wkrótce posadzę je do doniczek, niech się podpędzą troszeczkę.
Karolinko
Piwonie też widziałam. Piękne i ciekawe odmiany.
Ale mam już ich trochę więc sobie je darowałam.
U mnie tak szybko wiosna nie przychodzi, to z przyjemnością zobaczę ją u Ciebie.
Alicjo witaj
Z tą weną u mnie to różnie bywa.
Ostatnio mnie jakoś opuściła. Potrzeba chyba więcej ciepła i słoneczka.
Elu kochana
to jakaś tragedia z tymi dzikami, tak bardzo Ci współczuję.
Na pędraki to już by jeże wystarczyły.
U nas też łażą dziki. Czasami widać zrytą ziemię ale na szczęście przed płotem.
Jednak dopiero zdjęcia Alicji pokazały ogrom Twoich szkód.
Nie wiem , co mogę Ci poradzić, skoro wciąż wracają. Solidne ogrodzenie to spory wydatek.
Może czegoś nie lubią ? Jakaś roślina czy zapach .
Może w końcu im się znudzi i pójdą gdzieś dalej szukać nowych przysmaków.
Poczekaj jeszcze z porządkami.
Witaj Grażko
Wiosna powoli dochodzi.
Chociaż na dzisiejszą noc zapowiadają jakiś powrót zimy. Ale miejmy nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą.
W tym roku róże wyglądają dość dobrze. Zima była dość łaskawa a i róże już dość okrzepły w moim ogrodzie.
Miło, że pamiętacie o mnie, chociaż nieco przysnęłam .
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu wiele osób jeszcze śpi snem zimowym, więc nie jesteś ostatnia.
Blachodachówka jest super, dobrze położona wystarczy na wiele lat i na pewno nie przecieknie.
Zaczynamy sezon, więc czas powrócić na łono natury.
Blachodachówka jest super, dobrze położona wystarczy na wiele lat i na pewno nie przecieknie.
Zaczynamy sezon, więc czas powrócić na łono natury.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu - ale się dzieje U Ciebie Współczuję zamieszania przy wymianie dachu..myśmy w zeszłym roku wymieniali tylko na baraczku gospodarczym a ile to pochłonęlo czasu...a ile potem było sprzątania...No ale za to teraz mamy świety spokój na długie lata
Fajnie, że ekipa uważa na roślinki, to rzadkość wśród fachowców.
Widzę, że kupiłaś piękne dalie. Przyznam Ci się że miałam już już prawie w...koszyku, ale odłożyłam. Czekam na tę obiecaną od Lisicy.
A przy okazji przypomniało mi się - wybierasz się do niej w czerwcu?
Fajnie, że ekipa uważa na roślinki, to rzadkość wśród fachowców.
Widzę, że kupiłaś piękne dalie. Przyznam Ci się że miałam już już prawie w...koszyku, ale odłożyłam. Czekam na tę obiecaną od Lisicy.
A przy okazji przypomniało mi się - wybierasz się do niej w czerwcu?
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu dach to najważniejsza sprawa, ważne żeby na głowę nie ciekło . A ranniki masz śliczne , duży krzaczek, u mnie dopiero zauważyłam Prymulki śliczne, uwielbiam je bo tak wcześnie dają nam kolorki ja moje wsadziłam do gruntu, niech sie bronią same przed zimnem
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu dzięki za odwiedziny... remont nawet najdrobniejszy to zamieszanie, a co dopiero wymiana dachu... i jeszcze żeby zgrać się z pogodą ... trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam
Dziękuję za wszystkie kciuki, które trzymacie za pogodę sprzyjającą naprawie dachu.
Podziwiam pracujących przy tym dekarzy. Trafiła mi się naprawdę porządna ekipa.
Mimo załamania pogody na chwilę nie przestają pracować a pracę tak sobie organizują by nam nie szkodzić.
Już wiosna prawie a wczoraj z rana takie zobaczyłam obrazki.
Panowie śnieg zmietli z dachu i dalej wzięli się do pracy.
Dzisiaj jeszcze resztki śniegu gdzieś niewielkie widać.
Grażko przecieki dachu pojawiły się po naprawie komina. Wtedy "naprawiacze" przy okazji coś popsuli.
Marysiu też miałam wielkie obawy, jak to będzie wyglądało. Jak sobie pomyślałam, jaki to będzie rozgardiasz,
to mi się słabo robiło. Jednak nie taki diabeł straszny...
To chyba zasługa tej ekipy. Są świetnie zorganizowani i sprawnie im to wychodzi.
Do Lisicy oczywiście mam wielką ochotę się wybrać a jak jeszcze będzie nas więcej, to tym weselej.
Karolinko Moje prymulki też rosną na zewnątrz, tylko w donicach na ganku. W domu pewnie padłyby po kilku dniach a tam spokojnie przeżyją nawet kilka tygodni. Później pójdą do gruntu a do donic inne sezonowe kwiatki.
Ewo dzięki za kciuki. Sama jestem zaskoczona, że pogoda specjalnie dekarzom nie przeszkadza.
Widać, że wiedzą jak to robić, żebyśmy nie mieli żadnych szkód.
Mam nadzieję, że już wkrótce będzie koniec remontu dachu. Ale pewnie trzeba będzie pomalować pomieszczenia, które ucierpiały z powodu zalewania przed remontem.
Dziękuję za wszystkie kciuki, które trzymacie za pogodę sprzyjającą naprawie dachu.
Podziwiam pracujących przy tym dekarzy. Trafiła mi się naprawdę porządna ekipa.
Mimo załamania pogody na chwilę nie przestają pracować a pracę tak sobie organizują by nam nie szkodzić.
Już wiosna prawie a wczoraj z rana takie zobaczyłam obrazki.
Panowie śnieg zmietli z dachu i dalej wzięli się do pracy.
Dzisiaj jeszcze resztki śniegu gdzieś niewielkie widać.
Grażko przecieki dachu pojawiły się po naprawie komina. Wtedy "naprawiacze" przy okazji coś popsuli.
Marysiu też miałam wielkie obawy, jak to będzie wyglądało. Jak sobie pomyślałam, jaki to będzie rozgardiasz,
to mi się słabo robiło. Jednak nie taki diabeł straszny...
To chyba zasługa tej ekipy. Są świetnie zorganizowani i sprawnie im to wychodzi.
Do Lisicy oczywiście mam wielką ochotę się wybrać a jak jeszcze będzie nas więcej, to tym weselej.
Karolinko Moje prymulki też rosną na zewnątrz, tylko w donicach na ganku. W domu pewnie padłyby po kilku dniach a tam spokojnie przeżyją nawet kilka tygodni. Później pójdą do gruntu a do donic inne sezonowe kwiatki.
Ewo dzięki za kciuki. Sama jestem zaskoczona, że pogoda specjalnie dekarzom nie przeszkadza.
Widać, że wiedzą jak to robić, żebyśmy nie mieli żadnych szkód.
Mam nadzieję, że już wkrótce będzie koniec remontu dachu. Ale pewnie trzeba będzie pomalować pomieszczenia, które ucierpiały z powodu zalewania przed remontem.